Jump to content
Dogomania

Mona

Members
  • Posts

    556
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Mona

  1. [QUOTE]Na forum padła jeszcze propozycja numeru : A263 [/QUOTE] To by sugerowało oddział Warszawa i jeśli to ten numer to suczka bardzo wiekowa nie jest. Numery powyżej 300 u Collie zaczęły się w 2007 roku. Zaraz wyślę meila do ZK.
  2. [QUOTE]A gdzie ta hodowla jest ? :smile: Dziewczyny, nie ma co czekać. Sądzę że jej właścicieli już i tak nie znajdziemy. Jedynym tropem byli Ci starsi Państwo.[/QUOTE]Gdzieś koło Chełmu chyba,nie pamiętam dokładnie. Też sądzę że już nic nie da rady zrobić w kwestii poszukiwań. Związek kynologiczny nie jest chętny do pomocy. Razem z koleżanką z kolakowego forum posłałyśmy jakiś tydzień temu meile do najbardziej prawdopodobnych oddziałów,odpisały tylko 3... Czas znalezienia dziewczynki(sądząc po opisie jej stanu w pierwszych poście mogła się tułać nawet i kilka tygodni) sugeruje że mogła komuś przeszkodzić w wakacyjnych wojażach i po prostu się jej pozbył:shake: Albo jako już starsze,niedowidzące zwierzątko stała się zbędnym balastem.Po co trzymać takie starucha ?:-( Szkoda słów po prostu :angryy:
  3. Z propozycją domku dla Daisy wyszła pani Halina Maziarz (hodowla Collie-Lingo's).
  4. [INDENT][quote]Trzeba ogłaszać i szukać domu... [/quote] Na kolakowym forum jest już propozycja domku w przypadku jeśli nie znajdzie się właściciel lub hodowca. [/INDENT]
  5. Sprawdzamy też opcję PKPR. Pojawiła się jeszcze myśl żeby popytać albo podzwonić po lecznicach weterynaryjnych w określonym promieniu np:10 km od miejsca znalezienia. Weci mają swoje bazy i rejestry.Jeżeli suczka była szczepiona to musi być gdzieś zapisana.
  6. Odpadł kolejny oddział z typowanych(Jelenia Góra). Szukamy nadal.
  7. Póki co otrzymałam dwie odpowiedzi. Musi to być jakiś niewysoki numer(tak do 100-200 albo niżej)ponieważ dwa oddziały mi odpowiedziały że u nich dopiero niedawno zaczęły się tatuaże powyżej 300(a typowaliśmy literę jako pierwszą i potem 3) Albo numer pochodzi z jakiegoś oddziału gdzie było bardzo dużo miotów Collie.
  8. Tak forum Collie działa i myśli nad tą zagadką ;) [QUOTE]Czy ktoś z tego forum mógłby porozsyłać info do ZK?[/QUOTE] Info porozsyłałam i czekam na odpowiedzi. Ktoś mi zasugerował że właścicielami Daisy mogą być starsi ludzie bez dostępu do sieci co by tłumaczyło brak ogłoszeń że taka suka zaginęła. Może warto dać ogłoszenie w jakiejś lokalnej stacji radiowej,lokalnej gazecie tam gdzie została znaleziona i w najbliższej okolicy ?
  9. Ja myślę podobnie jak wy :p Co jednak nie zmienia mojego zdania na temat tej szkoły ;)
  10. Mona

    23M

    My też jesteśmy na 23M od czerwca. Generalnie jestem zadowolona.Miska jest wyczekiwana i wylizywana na błysk.Futerka dość gęste i błyszczące.Z pyszczków brak "zapaszku".Qup może trochę dużo ale o normalnej konsystencji. Jedyne co mnie martwi to łupież.U jednej dziewczyny słabo widoczny ale jest,u drugiej praktycznie po każdym czesaniu widzę białe płatki.Obie wyliniały jakieś 1,5 mc temu. Czy u waszych psów też coś takiego zauważyliście po karmieniu 23M? Pytam bo czeka mnie właśnie kupno nowego worka i myślę czy dalej karmić 23M czy też może spróbować innego rodzaju. Kusi mnie bardzo SupermixGJ ale cena trochę odstrasza :-/
  11. Trzymam kciuki za szybkie dojście dziewczynki do siebie. Bedzie dobrze :-)
  12. [quote name='Canid']W związku informacją udzielaną innym użytkownikom przez uczestnika forum o nicku Mona bardzo proszę o zamieszczenie w poście uzasadnienia dlaczego naszej szkoły nie polecasz nie ucząc w niej swoich psów. Rozsyłanie informacji na priv o nieznanej nam treści brzmi tylko jak antyreklama konkurencji. Pozdrawiamy gorąco szkoleniowców z Białego Psa :) Osobom zainteresowanym szkoleniami chętnie udzielimi wszelkich informacji. Centrum Kynologiczne Canid[/QUOTE] Jest to moja prywatna opinia podparta kilkumiesięcznym uczęszczaniem na szkolenie w waszej szkole. I nie muszę się z niej nikomu tłumaczyć. [quote]brzmi tylko jak antyreklama konkurencji[/quote] Nie jestem w żaden sposób związana ze szkołami które poleciłam.
  13. To jest ewidentnie Collie.Nie patrzcie na wymiary tylko na głowę,szeltiki mają zupełnie inną. Daisy to piękny merlakowy Collak :-) I tak patrząc na zdjęcia dałabym jej więcej niż 8 lat. Stawiam prędzej na 10-11 +/-. Jeżeli została znaleziona w Lublinie to może pochodzić z hod.Lingos. Pierwszy miot merle mieli w 99 roku.Obecnie hodowla nie działa już w PL. Kraków napewno nie bo ostatni miot merle był 13 lat temu i była tam tylko 1 suka blue. Poszukam jeszcze innych miotów z tamtego czasu.
  14. [quote name='zaba14']kurka ktoś mi powie gdzie ta wystawa ?? Wystawa Zabrze, odbywa się w Świętochłowicach? to po jaki grzyb pisze że wystawa w Zabrzu jak to dwa różne miasta? :D co roku była na os.Janek w Zabrzu a teraz co zmiana miejsca? :)[/QUOTE] Wystawa jest na Skałce w Świętochłowicach ;) Tam są organizowane też corocznie Chorzowskie krajówki. A rok temu była zdaje się na jakimś kąpielisku Maciejów czy coś takiego.
  15. Wspaniałe wiadomości :multi: Trzymamy kciuki za odchudzanko ;)i pomyślny zabieg :happy1:
  16. [QUOTE]Rodzice twierdzą, że im szybciej się wytnie tym lepiej, żeby nie było nie daj Boże jakichś przerzutów.[/QUOTE] No u nas przerzuty(prawdopodobnie na nerki)pojawiły się dopiero po ruszeniu guzków. Trzymam kciuki za zdrowie dziewczynki :)
  17. Ja mogę ci tylko doradzić na podstawie własnych doświadczeń. Moja Wika [*]też miała takiego guzka i przez długi sobie z nim żyła,nie powiększał się ani nie był bolesny. Jak miała jakieś 10 lat to guzek zaczął się nieznacznie powiększać i wet zdecydował że wycinamy wraz z całą listwą mleczną. Dodam że diagnoza była bez żadnych badań(wet twierdził że psom się nie robi). Operacja się powiodła,guzek i listwę wycięto.Rana się zagoiła i przez jakiś miesiąc było ok.Niestety póżniej wyczuliśmy kolejne guzki... Znowu operacja,poszła druga listwa. Tym razem rana się już paprała,nie chciała się goić.Dodatkowo po pewnym czasie zaczęły pojawiać się następne guzy i to już nie tylko na brzuszku ale na bokach,pachwinach etc. Weci rozłożyli bezradnie ręce,dali już tylko leki do podawania i nic więcej. Suczka odeszła niecałe 0,5 roku od pierwszej operacji :( Gdybym wtedy wiedziała że tak to będzie wyglądało prawdopodobnie guzków byśmy nie ruszali.Nikt nas nie poinformował że to lubi nawracać i to jeszcze ze zdwojoną siłą... Na twoim miejscu skonsultowała bym się jeszcze z innym wetem. Może nie będzie potrzeby operacji ?
  18. Mam pytanie do tych których psiaki żywione są Kobersem. Czy oprócz karmy podajecie jakieś dodatki typu preparaty witaminowe,mineralne etc? Czy też może sama karma jest wystarczająco zbilansowana i nie ma specjalnej potrzeby podawania dodatków? Moje dwie dziewczyny są na tej karmie od kilku miesięcy,oczywiście oprócz karmy dostają czasami gotowane,ser biały,jogurt,ugotowane żółtko itp. Ale mam wątpliwości czy to wystarczy.
  19. Mona

    Chorzów - 12.09.2010

    [quote name='olapaco']Monika, dzięki :) My musimy wziąć duże Zw. Mł. liczę na Wrocław...[/QUOTE] Trzymam kciuki ! Nam się udało to wam też się uda :-)
  20. Mona

    Chorzów - 12.09.2010

    [quote name='olapaco']To my się też pochwalimy :) Wailerek w klasie pośredniej V1, CWC i tym samym rozpoczął w wieku 15 miesięcy "dorosły championat" :)[/QUOTE] Ola,gratulacje :-) Nam się udało skończyć w Chorzowie młodzieżowy :-)
  21. [QUOTE]W Krakowie nie ma weta uprawnionego do dokonania wpisu wyniku RTG do rodowodu. Można tylko zrobić zdjęcie i wysyłają do jednego z wetów z listy ZKwP. Koszt ok. 200 zł. Zdjęcia można zrobić m.in. w Krakvecie na Sanockiej, [B]u Bakowskiego na Centralnej[/B], na Brodowicza, na Gdyńskiej. [/QUOTE]Czy ktoś orientuje się ile kosztuje w tej chwili zrobienie RTG ? I czy ktoś robił na Centralnej(i wysyłał potem do opisu) ?
  22. [quote]Mam nadzieję, że spotkam się z Sawą na jeszcze jakiejś wystawie, wtedy pewnie i ją pokaże Z tego, co mi wiadomo - myślą na Rzeszowem[/quote] Myślą,myślą niech tylko konkretny sędzia będzie to napewno się zjawimy :-) A jak nie w Rzeszowie to napewno będą jeszcze inne okazje. Jeszcze raz dzięki za profesjonalne wystawienie mojej wariatki :-)
  23. [QUOTE]Tu nie chodzi o uczciwość hodowcy. Żaden hodowca nie da ci gwarancji, że z 7 tygodniowego szczeniaka wyrośnie champion... nawet nie da gwarancji,że będzie hodowlany.[/QUOTE] Oczywiście,zgadzam się ale moim zdaniem jest to ważne. Hodowca może mi wciskać kity o szczenięciu jakie to jest piękne,wspaniale zapowiadające się etc wiedząc że się nie znam(byle tylko sprzedać) i o to mniej więcej mi chodzi. Może unikać odpowiedzi na zadawane pytania,zataić wadę,chorobę(wady przodków również) i szereg innych rzeczy które nabywca odkryje dopiero w domu albo które co gorsza ujawnią się dopiero po pewnym czasie. I odwrotnie może wskazać najlepiej jego zdaniem zapowiadającego się psiaka. Dlatego tak ważne jest trafienie na normalnych i uczciwych ludzi.Ja miałam okazję na trafić na takich i takich. Dobry,uczciwy i normalny hodowca to już jest połowa drogi do sukcesu. Nie tylko w przypadku importów. [quote]Przecież ząb może nie wyrosnąć, zgryz może się zmienić, dysplazja może się ujawnić, poza tym jakieś inne choroby genetyczne które ujawniają się dopiero po kilku latach Tyle samo jest osób zadowolonych z importu co tych niezadowolonych. Trzeba mieć dużo wiedzy i jeszcze więcej szczęścia[/quote] Przede wszystkim szczęścia ;) No wiedzy też. [quote]Mona wiesz w twoim przypadku nie jest źle, ale mogło by być lepiej.[/quote] Ja tam nie narzekam ;) Moje dziewczyny są jeszcze bardzo młode i sądzę że swoje jeszcze zwojują.A ja oczywiście nabiorę doświadczenia które być może kiedyś zaowocuje :)
  24. [quote name='SuperGosia']Bardzo prosiłabym Cię w takim razie o pochwalenie się osiągnięciami - choćby wystawowymi - importowanych do kraju przez Ciebie (początkującej, nieznanej osoby) - suk :lol:[/QUOTE] Nie zamierzam się licytować ;) Moja rasa jest póżno dojrzewająca,w dodatku są to Collie w innym typie(w PL siedem sztuk) niż większość polskiej populacji tej rasy dlatego jakimiś wielkimi tytułami nie możemy się faktycznie póki co pochwalić,jedynie mlodsza dziewczyna jest na zakończeniu Mł.Ch. Poza tym uważam że wystawy to nie wszystko,są ważniejsze rzeczy;) Ja zdecydowałam się na import ponieważ w Polsce nie znalazłam nic co by mi odpowiadało. A szukałam długo. Nie rozumiem dlaczego miałabym ponieważ jestem "początkująca" kupować psa który mi się nie podoba ?;)
  25. [QUOTE]Jako początkujący/osoba nieznana masz b. male szanse kupienia czegoś naprawdę wartościowego za granicą. [/QUOTE] [QUOTE]SuperGosia ma rację jeśli jesteś początkującym hodowcą nie porywaj się na początku na importy.[/QUOTE] Pozwolę sobie nie zgodzić się ;) Wszystko zależy od tego na jakiego hodowcę się trafi.I czy masz kogoś kto ci ewentualnie doradzi w wyborze hodowli czy póżniej już w wyborze konkretnego psa. Ja jestem początkująca i "porwałam"się na importy. Nie żałuję :-) Znam też inne osoby które to zrobiły i nie żałują :)
×
×
  • Create New...