Jump to content
Dogomania

jaszczurka

Members
  • Posts

    767
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by jaszczurka

  1. Agata, proste pytanie. Teriery juz tak maja. Moj Czari wazacy 4,5kg zawsze rzadzil jesli znalazl sie z innym psem. U moich rodzicow, w ich mieszkaniu labrador (42kg!) nie mogl wejsc pod stol bo Czari tam spal. Na sylwestra pudel kolezanki nie mogl wskoczyc na wlasna kanape. Na wyjezdzie letnim kolezanka przygarnela kundelka i jak chcial wskoczyc na jej lozko to sfrunal szybciej niz pomyslal :evil_lol: Jestem ciekawa jak bedzie z Czarim i Abra - narazie jak przyjezdzamy do Zielonej to rzadzi Czari - nie wpuszcza Abry na kanape i potrafi przydusic ja do gleby jak przesadza w zabawie. Ale mysle, ze jak Abra bedzie dorosla to odpusci dziewczynie :roll:

    U nas pada snieg i jest slicznie, bialo! Szkoda, ze jestem taki zmarzluch ale jest naprawde pieknie.

  2. Super, gratulacje i glaski dla mamusi :loveu:

    Wiecie co nie ma to jak silky. Dzisiaj na spacerze Abra znalazla na sciezce niezywego ptaka - polecialam tam, zeby czasem nie zezarla ...patrze a 'martwy' wrobelek gapi sie na mnie... wzielam go w rece i ide - chcialam go wziac do domu i troche odchuchac bo byl wyraznie przemrozony - jednak jak chwile zagrzal sie w rekach dal rade wyfrunac - wyrwal sie, polecial kilka metrow i spadl w wysoka trawe. Szukalam go 15min i nic - a Abra terier mysliwski miala to wszystko w nosie :roll: Czari znalazl by mi tego ptaka w pare sekund!

  3. Palatina, jak kupilismy nasza sunie borderke to miala sporo cialka - karmimy Orijen i wyglada teraz lepiej niz wygladala - w sumie wazy tyle samo - 6,5kg ale mysle, ze musiala zrzucic tluszczyk a nabrac miesni i sie wyrownalo. Apropo duzej ilosci bialka nie zauwazylismy zadnej nadaktywnosci - zachowuje sie normalnie, na spacerach biega, w domu spi, dopiero zwykle wieczorem jest wypoczeta i chce sie bawic. Przestala tez puszczac takie wstretne smierdzace baki jakie puszczala na poczatku (u hodowcy jadla Hillsa). A tak w ogole czy mozna cos podac psu jesli ma gazy? Dla ludzi jest sporo lekarstw na wzdecia, gazy a dla psow? Bo momentami to nie szlo wytrzymac ;)

  4. Ale zauwazcie, ze teraz czesto psy w reklamie przedstawiane sa bardzo pozytywnie. Ta reklama z dogiem moze jest kiepska ale jest wiele innych gdzie pies jest czlonkiem rodziny, jej waznym elementem. Np ta reklama gdzie "reks uciekl" facet idzie psa od razu szukac mimo ulewy. Jest jakas reklama jak facet bawi sie z dzieckiem i psem w parku. Sa te reklamy z parsonami. Ogolny rozrachunek jest raczej na plus.

  5. A mi sie wydaje, ze wysmiewanie sie z kogos czy jakies komentarze tylko dlatego, ze cos nam nie odpowiada jest po prostu nie kulturalne. Mi tez nie bylo milo, jak ktos komentowal Czariego, ze to nie jest pies itp Kiedys na euro zoo botanica jakas kobieta stojaca kolo mnie robila dlugie wywody, ze pies to powinien byc duzy, ze porzadny pies to jest owczarek a nie takie male gowienko, co to w ogole jest itd Nie patrzyla w nasza strone ale bylo wiadomo, ze to tak apropo Czariego. Takie zachowania nie powinny miec miejsca - wszystkie rasy sa dla ludzi a ze ktos woli yorka a ktos ONa to juz osobisty wybor.

  6. Sajgon to swietne imie dla labradora :cool3:
    Po pierwsze nie pozwalaj psu biegac bez smyczy pod blokami - moze tam cos zjesc, wpasc pod auto, grozi mu mnostwo niebezpieczenstw. Znajdz sobie jakies spokojniejsze miejsce do wybiegania psa - jakas laczke, lasek czy park. Na osiedlu trzymaj go zawsze na smyczy. Labradory sa bardzo lakome wiec bedzie Ci ciezko oduczyc go szukania smieci ale najlepsza metoda na to to zajac go czyms - te psy uwielbiaja prace i zabawe z czlowiekiem i moga to robic caly bozy dzien. Baw sie z nim pilka, frisbi, chowaj mu sie, chowaj przedmioty niech szuka, moze ulozyc mu sciezke zapachowa (slad), niech tropi, ucz go roznych sztuczek. Sa bardzo zdolne i pojetne i bedziesz miec z tego duzo frajdy. Jak bedziesz tak postepowac to szybko zabawa z Toba i zabawki jakie masz stanie sie dla niego ciekawsze niz szukanie smieci. Podziel mu dzienna porcje jedzenia na kilka mniejszych - w ten sposob nie bedzie chodzil taki glodny i zmniejszych ryzyko skretu zoladka. Naucz go komendy 'wypluj' - jak zlapie cos niewlasciwego i jak poslucha daj mu w nagrode cos super pysznego np. zolty serek, watrobke. Szybko sie nauczy, ze Ty masz kieszenie pelne pysznosci i lepiej zasluzyc u Ciebie niz szukac smieci. I uwazaj na te plastikowe przedmioty - polkniecie tego moze skonczyc sie operacja.

  7. W ogole mnostwo ludzi jest uprzedzonych do yorkow i innych malych pieskow tego typu. Mysle, ze decyduja o tym glownie dwie sprawy:
    - robienie z tych psow laleczek, upupianie jak pisze Berek
    - to, ze wiele z nich jest niewychowanych i niezsocjalizowanych, chronionych przed calym swiatem na rekach i reagujacych upierdliwym jazgotaniem na wszystko
    Do Czariego (silky) malo kto umial podejsc normalnie. Albo (najczesciej z ust mlodych ludzi) slyszalam 'ble' , 'nie lubie takich psow' 'to nie jest pies' (to nie jest pies - bardzo czesto) albo byly masowe zachwyty i ciamkanie nad nim i znowu Ci zachwyceni byli po prostu oburzeni jak on biegal przy rowerze czy lazil po gorach. Nikt z tych ludzi nie widzial jaki on jest szczesliwy. Wrecz mowili wprost, ze powinnismy niesc go na rekach - dlugowlosy piesek wygladajacy na yorka (dla nich wszystkich to byl york) jest automatycznie umiejscawiany u panci pod pacha - uprawiajacy sport budzi oburzenie i litosc przechodniow. Nie sadze, zeby za szybko udalo sie zmienic te stereotypy, tym bardziej ze paniusie z yorkami w sukienkach z falbankami robia tu krecia robote.

  8. [QUOTE]A jaszczurka zostala bez psa :-( a przynajmniej bez psa na stale w domu...
    Czari zostal w Zielonej w ramach pocieszyciela dla mamy mojego TZta ktora miala ciezki okres a ktora strasznie go kocha ze wzajemnoscia zreszta ...pusto teraz bedzie w domu, oj pusto :-([/QUOTE]

    Czas uaktualnic tego smutasnego posta, bo juz od pewnego czasu mieszka z nami border terierka Abra ;)

  9. Ja powiem szczerze ze troche sie stresuje jak widze duzego psa i nie mam go jak ominac a juz szczegolnie jak ten pies leci do nas pedem - wiem, ze nie powinnam ale to silniejsze ode mnie - przy Czarim sie nie przejmowalam ale mala swoim zachowaniem nauczyla mnie sie bac takich spotkan. Jesli pojdziemy na to szkolenie to na pewno Wam napisze jak bylo.

  10. Ja jestem zmarzluch i zimy nie lubie, szczegolnie takich mrozow po -20 jak byly rok temu. Ale co sie teraz dzieje to przesada i nawet ja tesknie za sniegiem! Nasz park po prostu plywa, mozna utonac w blocku. Po kazdym spacerze musze wrzucac psa pod prysznic i plynie z niej brazowa woda. Dzisiaj spacerowalismy w deszczu. Snieg i lekki mrozik, zeby sie chlupa nie robila - jestem za. Ale w tym roku to chyba zimy nie bedzie.

  11. Jeszcze nie chodzimy. Mam troche mieszane uczucia. Z jednej strony moze by to pomoglo. Z drugiej strony jak widac czesto moze tez zaszkodzic. Czytalam tez cos co dalo mi do myslenia - ze dla malego psa, ktory boi sie duzych szkolenie grupowe to nie jest najlepsze rozwiazania bo nie dosc, ze sie musi nowych rzeczy uczyc to jeszcze stresuje sie obecnoscia duzych, obcych psow. Abra najbardziej boi sie duzych psow a takich jest na szkoleniach najwiecej. Narazie stwierdzilismy, ze moze pojdziemy na szkolenie jak bedziemy miec auto, co powinno nastapic niedlugo, zeby bardziej komfortowo dojechac tam z mala. Bo narazie godzina tluczenia sie z przesiadkami komunikacja miejska, zwykle strasznie zatloczona, to tak srednio fajne. Dzis zaczelam ja uczyc 'waruj' z klikerem. Narazie nie za bardzo rozumie o co mi chodzi, ma strasznie glupia mine ;) Jutro druga sesja ;)

  12. No wlasnie w naszym parku zawsze bylo ok, normalni ludzie, normalne psy a ostanio jakos mam pecha.
    Dorota to w ogole szkoda slow... czlowiek idzie na szkolenie w dobrej wierze a zamiast grzeczniejszego psa ma totalnie zepsutego. I pewnie ten czlowiek dalej prowadzi swoja dzialalnosc i jeszcze nie jednego piesia moze tak zalatwic :( Cale szczescie, ze udalo sie uzyskac poprawe z Bablem :) Z Abra tez :)

  13. Sonika, troche w tym racji, co piszesz. Ja ostanio dyskutowalam na terierach z Martach, ktora ma wystawowego, utytulowanego silka i pisala, ze zaklada mu papiloty, zeby wlos sie nie niszczyl, bo na wystawach zagranicznych wymagaja wlosa prawie do ziemi. Mi sie nie podoba taki trend w rozwoju tej rasy - ale ograniczenia sa glownie wtedy kiedy masz duze ambicje wystawowe. Moj silek czy mial wlos dlugi czy obciety codziennie chodzil do parku, na laki zalewowe a latem w upaly codziennie plywal w rzece a potem szalal po piasku. A i tak ludzie sie zachwycali jego sierscia bo dbalam o nia jak umialam nie odmawiajac psu niczego. Fakt, czasem ogarnia czarna rozpacz jak pies wroci caly w ostach ale co robic. Ale moj pies mial byc przede wszystkim szczesliwy a dopiero na 2 miejscu miec ladny wlos ;) Teraz Czarus ma wlos zapuszczany co nie przeszkadza mu regularnie chadzac do lasu - wlasnie dzisiaj byl mimo blota ;) Z nastepnym silkiem bede postepowac tak samo ;) To kwestia wyboru co jest dla nas najwazniejsze - wiele hodowcow jak zdobedzie z psem to co planuje skraca wlos i piesek ma swiety spokoj ;)

  14. Magicnesca, dziekuje za mile slowa :oops: :multi:
    Powiem Wam, ze Abra 2 razy pobawila sie chwilke z innym psem - polegalo to na chwili gonitwy i trwalo krociutko ale bylo! Oczywiscie nie moge powiedziec, ze jest juz dobrze, wciaz trafiaja sie psy na ktore warczy i szczeka ale juz sporo psow szczegolnie malych udaje sie mijac na plusie. A jak przychodzi odrazu po nagrode mala cwaniara :evil_lol:
    Niestety owczarki niemieckie mamy juz chyba spalone na zawsze :shake: Spotkalam taka nieodpowiedzalna kobiete, ze szok. Wkleje, co pisalam na innym forum o tym:
    [QUOTE]Ostanio bylam na spacerze z moja pol roczna suka border teriera (wazaca 6kg). Z daleka zobaczylam, ze przez mostek przechodzi babka z duzym, mlodym owczarkiem niemieckim. Poczekalam chwile zeby zobaczyc ktore rozwidlenie wybierze i specjalnie poszlam inna droga (moja suka boi sie duzych psow) - zobaczylam jednak, ze ten owczarek bardzo sie od wlascicelki oddala wiec wzielam moja sucz na smycz, zeby widziala, ze nie chce zeby podchodzil do nas. Nic to nie dalo i wielki pies podbiegl i zaczal (chcac sie bawic) skakac po moje suczce. Jak wspomnialam ona boi sie psow i codziennie z nia pracuje, zeby nabrala zaufania. Krzyknelam do babki, zeby odwolala psa. Odkrzyknela mi, ze on nie gryzie. Zawolalam, ze moja suka sie boi i jeszcze raz poprosilam o to samo. Odkrzyknela cos w stylu, ze mam nie wymyslac i po prostu sobie poszla dalej a ja zostalam sama z jej psem wazacym przynajmniej 50kg i skaczacym wokol nas i z moja warczaca ze strachu suka. Zagrozilam babce straza miejska to zaczela sie dopytywac czy mam telefon (wszystko to krzyki na odleglosc).Jej pies w koncu tez zaczal warczec... W koncu pies pobiegl za nia a ja mialam wszystkiego dosc i wrocilam do domu.[/QUOTE]

    Nie chce myslec co by bylo jakby Abra miala cieczke. Ta babka po prostu sobie poszla i zostawila mnie ze swoim psem. Teraz Abra warczy na kazdego owczarka jakiego widzi nawet jak jest spokojny, na smyczy, daleko :roll:

  15. Marta, ale po 1 normalnie traktowany pies ma ubranko tylko wtedy kiedy jest ono na prawde potrzebne (dla ochrony przed zimnem, przemoczeniem, dla ochrony szwow itp) a udziwnione ubranka i stroje ma zawsze wtedy gdy taka potrzebe odczuwa wlasciciel. Po 2 nie oszukujac sie kazde ubranko troche psu przeszkadza - moj silky zima nosil kombinezon ortalionowy na polarze i chetnie go zakladal co nie zmienia faktu, ze biegal w nim troche nienaturalnie - za to nie marzl, nie przemakal do skory i dalo sie pojsc na normalny, dlugi spacer (mniejsze zlo) po 3 - litosci - nie mow mi, ze nie widzisz roznicy miedzy np. polarowymi dresikiem czy zwyklym welnianym sweterkiem a czyms w rodzaju pajaka czy innego odstajacego ustrojstwa biorac pod uwage swobode ruchow psa bo w to nie uwierze.... juz widze jak pies-pajak gania po krzakach lub bawi sie z innym psem...

  16. Hania, ja tu jestem goscinnie, przegladam sobie co yorkomaniacy pisza ciekawego a szczegolnie Berek ;) czytalam Twojego posta z wymaganiami - przemysl sobie silky teriera - ja mam podobne wymagania do Twoch - lubie male, aktywne i zdrowe psy i silky sa sprawdzil - teraz juz nie mam silikonka bo zamieszkal on z rodzicami mojego TZta ale w przyszlosci planuje znowu! Nasz Czari jezdzil w gory (wycieczki calodniowe), codziennie chodzil na dlugi spacer i biegal przy rowerze. Weta odwiedzamy tylko w celach szczepiennych i pazurkowych ;) Z wygladu jest bardzo podobny do yorka, ma identyczny wlos - troche mniej 'slodki' bo wiekszy, dluzszy pysk, dluzsze cialo - ale dla przechodniow nie do odroznienia - nasz wazyl 4,5kg, jego brat 5kg. Mi sie yoreczki podobaja :) (o ile nie maja kokardki i papilotow hehe) ale jak porownywalam na spacerach silki wydaje sie jednak znacznie zywszy i wytrzymalszy - te yorkusie takie delikatniutkie byly przy naszym. Rasa procz slodkiego wygladu po yorkach ma tez wytrzymalosc i odpornosc po terierze australijskim - mysle, ze jesli chcesz miec wieksza pewnosc, ze bedziesz miec wiekszego piesa i ok na dlugie wycieczki to bylby dobry wybor.
    Tu mozesz zobaczyc mojego cudaka:
    [url]http://dogomania.pl/gallery/40/25/75.html[/url]

  17. york-studio sliczne kolorki ma Twoja sunia - w sumie grzbiet ma tak wybarwiony jak Czari, mi taki odcien odpowiada, ale Czari nie ma takiej zlotej glowki (za to jego mama miala taka). Suczki sa powazniejsze hmm, to ja jednak musze miec chlopaka - w sumie mam teraz pol roczna border terierke i ona juz w tym wieku jest znacznie powazniejsza niz Czari. No i dla chloapka mam juz imie - ludzie sie z nas smieja - bo jest i Czari (rodowodowo Czari-mari), teraz borderka Abra a nastepny psiak ma byc... Hocus ;) ;)
    Bede trzymac kciuki za USB zeby sie okazalo, ze beda male silkusie ;) No i mam nadzieje, ze bedziesz nas czesciej odwiedzac i wklejac fotki :)

  18. Jeszcze sobie tak mysle, skoro sila popedu zalezy od linii to moze inne cechy zachowania tez? Napisz Martach, jaki jest na codzien Piccolo i spokrewnione z nim pieski jakie znasz? Bo Czari procz tego, ze mial taki silny poped i tak latwo sie stresuje (co mi wydaje wynikalo z niedostatecznej socjalizacji - ja go kupilam jak mial 10m-cy) to jest na prawde super - bardzo zywy, bardzo wesoly, strasznie sie lubi wyglupiac, potrafil nas rozsmieszyc (taki klaun) i tez wytrzymaly jak nie jeden znacznie wiekszy pies - dlugie spacery, wyjazdy w gory, nawet rower - to wszystko byl dla niego raj. Ja bym znowu chciala takiego wariata, nie chce raczej statecznego, powaznego silka. Kiedys spotkalam dziewczyne z 2 silkami i jej suczka byla dokladnie taka jak Czari - skakly razem po trawniku jak 2 kroliki - super to wygladalo ;)
    No i nie bez znaczenia jest to, ze do weta chodzi tylko obciac pazurki i zaszczepic sie.

  19. No widzisz Dominika, o tym mowie :evil_lol: Dla mnie basset jest tak superasny, ze jakby istnialy tylko bassety to chyba wzielabym kota albo fretke :cool3: :eviltong: Ale sa ludzie ktorzy potrafia sie zachwycac tym stworem. Jednak faktem jest, ze psy o bardziej naturalnych proporcjach jak wlasnie russele, bordery, foksy, welshe itp maja ulatwione zycie, sa zwykle bardzo sprawne, normalnie oddychaja. Hodowcy takich ras jak bassety, buldozki, szkoty i wiele wiele innych powinni zaczac hodowac troche bardziej pod katem zdrowia i jakosci zycia a nie isc w zaparte w podkreslaniu pewnych charakterystycznych cech. Ale Ziomalka ma racje, najwazniejsze zeby piesek byl zadbany i kochany. Jesli ktos z gory zaklada, ze nie lubi zajmowac sie pielegnacja (jak np, moja mama) to moze wybrac sobie gladkowlosego psa, ktorego wystarczy przejechac szczotka (mama ma labradora) - ale jak widze foksa szorstkiego zarosnietego tak, ze wyglada jak jakas kula na szczudlach albo yorka z dredami to rece opadaja.
    Ja tak sie przywyczailam do pielegnacji Czariego co sobote, ze nie wiem co by tu zrobic z Abra :evil_lol: Kapac jej co tydzien nie moge, czesanie zajmuje 3 minuty :-o wiec zamowilam sobie jakis trymerek i chyba bede sie uczyc skubac :evil_lol:

  20. Agata, kazdy ma swoj gust i mozliwosc wyboru ;) Ja kiedys mialam bardzo ostry gust - uwazalam, ze pies ma byc duzy (tak, zeby dalo sie poglaskac go po lbie bez schylania sie), miec stojace uszy, dlugi ogon i naturalny, wilczy wyglad. Jakby mi ktos kiedys powiedzial ze bede miec silky terriera to bym go wysmiala. A teraz wrecz nie chcialabym miec duzego psa i chyba nie ma teriera o ktorym bym powiedziala, ze mi sie nie podoba - podobaja mi sie i takie naturalne, "kundlowate" lobuziaki jak russele, bordery (w koncu mam hehe) jak i bardziej eleganckie (silky ) i te troche "udziwnione" (szkoty, bedlingtony) - bedlington nie ma pomponow ;) a ich siersc jest fajna, nie linieja :) Jedynym terierem ktory mi sie strasznie nie podobal byl dandie daimond - zastanawialam sie, czy to mozliwe ze ktos chce miec takiego psa - ale na swiatowce zobaczylam je na zywo i stwierdzilam, ze tez sa nawet fajne, takie smieszne ;) Kazda rasa ma cos w sobie i zasluguje, zeby miec swoich milosnikow - ja np. nadziwic sie nie moge jak ktos kupuje sobie basset hounda - ale te osoby na pewno widza w tym psie cos czego ja nie dostrzegam ;)

×
×
  • Create New...