Jump to content
Dogomania

jaszczurka

Members
  • Posts

    767
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by jaszczurka

  1. Co do szkolenia bede sie ciagnac na drugi koniec miasta bo to kolo mnie ma wlasnie bardzo podzielone opinie i sie boje. Pisalam z instruktorka na PW i mam nadzieje, ze bedzie ok. Jest 20min posluszenstwa a potem agillity :multi: Psy cwicza na smyczach i linkach wiec nie beda podbiegac do Abry. Jak ludzie chca zeby sie pieski pobawily to odchodza gdzies dalej. Nikogo dominowac nie bede :cool3: po prostu nie dam sie namowic do takich pomyslow. Tym bardziej ze sunia jest na prawde kochana i jej trzeba dodawac pewnosci siebie a nie "lamac" :shake: Ale wiecie co mam wrazenie, ze jest juz ciut lepiej, szczegolnie z malymi psami. Na spacerze spotkalismy jamnika i kundelka a wczoraj miala kontakt z cairnka fryzjerki i nie bylo najgorzej. Co prawda o zabawie nawet nie pomysli ale juz sie tak nie rzuca. Raczej stara sie trzymac w pewnej odleglosci. To juz jest postep. Na trymowaniu tez byla grzeczna, troche sie krecila ale gromerka powiedziala, ze jak na 1 raz bylo super. A jaka mieciutka sie zrobila jak ma wyskubane te ostre wlosy. I kolor zmienila :loveu: A dzisiaj to bedzie chyba tragedia bo z Czarim juz piszcza za soba. Czari potrafi na nia nabluzgac, przycisnac do ziemi jak mala przesadza ale tak to jest milosc, a jak sie cieszyly jak mala wrocila od fryzjera. A dzisiaj musza sie rozstac :-(

  2. W przyszlym roku to ja jeszcze tylko z Abra - ale pozniej - kto wie ;)
    Ale cos czuje ze bede miec ciezki orzech do zgryzienia bo musze miec jeszcze kiedys silkusia. Teraz podopieszczalam Czariego i powiem Wam ze mi smutno, ze on zostaje bo najchetniej bym zabrala oba terierki do domu - oczywiscie Mama Szymona mi go w zyciu nie odda :placz: Magicnesca a jak Twoj silkus? To sunia jest? Moze ona kiedys jakies sliczne puszki-okruszki bedzie miala :lol:

  3. Niestety relacje z Czarim nie przekladaja sie automatycznie na inne psy - dzis w lesie przyplatal sie do nas duzy pies, chyba jeden z takich co to sie same wyprowadzaja, bardzo zabawowy. Czari sie z nim bawil ale Abra nie. Poczatkowo halasowala a, ze ten pies towarzyszyl nam prawie caly spacer pozniej juz tylko unikala bezposredniego kontaktu. Nie zdobyla sie na zabawe z nim mimo, ze ja zachecal. No ale to byl duzy pies, zobaczymy, moze malymi kroczkami jakos sie uda. Na szkoleniu co tydzien bedzie widziala duzo psow to moze troche przywyknie.
    A jutro idzie na 1 trymowanie bo jest strasznie zarosnieta i sie sypie. Ciekawe czy bedzie grzeczna. Niedlugo sie postaram wrzucic troche nowych fotek ;)

  4. [quote name='Wojenka']Kichowato,że Abra jest taka tchórzliwa :shake: .
    Powiedz,jak po nią pojechaliście mieliście kilka szczeniąt do wyboru?

    Nie powinnaś jej pozwalać tak się zachowywać jak w cytacie.Znaczy pozwalać chować się za siebie i warczeć na innego psa.
    W takiej sytuacji mogłabyś jej "uciec",np. właśnie do innego psa i głaskać tamtego.
    Trzymam kciuki za szkolenie.[/quote]

    Nie mielismy do wyboru, bo ona miala juz pol roku, wiekszosc sie sprzedala i zostala ona i brat. Ale wiecie co ona potrafi bawic sie z psem, spotkanie z czarim poszlo bardzo dobrze, raz szczeknela i juz bylo ok i pieknie sie bawili :loveu: , szczegolnie wczoraj! Dzisiaj Czari jest juz troche zmeczony zywiolowym szczeniakiem i ja karci jak sie za bardzo rozbryka.
    Wojenka ja mam nadzieje, ze ona z takiego strachulstwa wyrosnie, znajomi na ulicy maja dobka ktory w tym wieku bal sie wszystkiego, lacznie z yorkami a teraz wyrosl i zachowuje sie normalnie. No i pojdziemy na szkolenie, zeby sie oswajala z psami.

  5. Kiedys uczylam naszego silka ta metoda 'drzewka' - ludzie patrzyli na mnie jak na nieszkodliwa wariatke :evil_lol: No i przyznam sie, ze to Czari byl cwanszy - a raczej bardziej wytrwaly. Po prostu nie mialam na to czasu - musialam dojsc do tego parku, zeby sie zalatwil, wybiegal i pracowac. A nie mialam tez ogrodu, zeby z nim chodzic tylko jak bedzie czas na cwiczenia. No i pies wygral :oops:

  6. [QUOTE]Tak mi przyszło do głowy, a gdybyś tak w sytuacjach, gdy to jest technicznie możliwe, spróbowała się bawić, czy po prostu miziać z pieskiem, który podbiegnie. Piesek poświęciłby uwage Tobie, a Abra zobaczyłaby, ze nie taki "diabeł" straszny... Wiem, wiem - łatwo pisać.:thumbs:[/QUOTE]

    Mialam identyczny pomysl - dzisiaj jak Abra pieklila sie na tego jamnika zapytalam wlascicielke czy moge go poglaskac. I wyobrazcie sobie, ze jak to zrobilam to ona rzucala sie na niego z zebami. Nie wiem czy uwazala, ze on mnie zaatakuje? Zwolennicy teorii dominacji powiedzieli by pewnie, ze ona jest alfa i dlatego. Tyle, ze ona jest wobec mnie bardzo ulegla. Ona chyba postrzega wszystkie psy jako zagrozenie, ktore nalezy omijac a jak juz podejda to odpedzic. Nie szuka konfrontacji ani zabawy w ogole nie podbiega do psow patrzy sie tylko. Ale jak one podejda to dzieje sie tak jak opisuje. Mialam jeszcze jedna taka sytuacje. Podbiegl bokser, Abra sie wystraszyla i zaczela zwiewac. Ukucnelam i zawolalam "chodz tutaj" i posluchal sie... bokser :lol: Abra tez wrocila wtulila sie we mnie i zaczela warczec na boksera wiec on sobie zdegustowany poszedl. W ogole psy sie na nia patrza jakby byla niespelna rozumu, wszystkie maja taka sama mine, musieslibyscie to zobaczyc :roll:
    Po nowym roku pojdziemy na szkolenie do De Luksa. Co prawda ze wzgledow finansowych bedziemy mogli chyba chodzic raz w tygodniu zamiast dwa ale lepsze to niz nic (?). Mam nadzieje, ze praca wsrod psow troche ja na nie zobojetni.

  7. [B]Dominika[/B] no my to na pewno kiedys musimy sie spotkac :multi: Ale napisalam temacik w spotkaniach, ze szukamy spokojnych, opanowanych psow na spacer i nic :shake:

    [B]Jura [/B]ja sama siebie zaskoczylam :crazyeye: Czarnej wscieklizny, moze nie uwiezycie, ale nie widzialam od czasu naszej rozmowy o niej az do wczoraj! Sasiedzi wypuszczaja je teraz 3 razy dziennie na pare minut. Wczoraj wracalam z Abra do domu i zatrzymalam sie zeby obejrzec nowego yoreczka sasiadki. I mialam szczescie bo jakbym weszla od razu to bym wlazla prosto na suki, aurat zostaly wypuszczone. Najgorsze jest to, ze jamnikowata jest tez juz agresywna, nauczyla sie od czarnej. Czarna ujadala a jamniczka warczala na Abre przez plot, wiec stwierdzilam, ze nie wchodze :roll: Polazilam jeszcze 10 minut i weszlam jak ich nie bylo. Abrze teraz ostania rzecz jakas jest potrzebna to atak psa :shake: Stwierdzilismy z Szymonem, ze jak bedziemy wtacac z Abra w dwojke a suki beda w ogrodzie to bedziemy je zamykac na ogrodzonej czesci ogrodka. Sasiad bedzie sobie musial po nie zejsc. Skoro prosby nic nie daja :roll:

    [QUOTE]Smutno, że macie problemy "socjalizacyjne", ale spokojnie, trochę cierpliwości i mądrego wspierania psa i wszystko będzie dobrze.[/QUOTE]
    Jura masz jakies rady jak postepowac?
    Dzis widzialam pierwsze w miare zabawowe zachowanie wobec psa, to byl terierowaty pies za plotem. Nie podeszla blisko ale latala tam i robila uklony. Poszczekiwala ale nie warczala. On tez chcial sie bawic. Natomiast kazde inne podejscie psa jest kwitowane warczeniem (bardzo agresywnie to brzmi) i szczekaniem i albo proba ucieczki albo atakiem albo atakiem jak nie daje sie uciec. Nawet na 2miesiecznego yorka nalezalo warczec. Ja z nia nie podchodze do psow ale one same do nas podlatuja. Pieski chca sie z nia bawic albo przywitac oczywiscie czeka je niemila niespodzianka.

    [B]Wojenka[/B], rodzice to XAR Fleret Moravia i ANIKA Dziekanowska Polana. Dzieki za gratki ;)

  8. Nie da rady narazie :shake: Zreszta ze swoim bratem i mama dobrze sie dogadywala a na obce psy to nie pomaga :shake: Jak sie uda pojde z nia na szkolenie. A na wspolny spacer zeby sie oswajala nikt z nami nie chce isc :-(

  9. [QUOTE][B]Jaszczurka[/B]- to trzymajcie jeszcze kciuki, co bry rodziciele nie protestowali długo z nowym psem :evil_lol: Na wakacje szykuja się jakieś mioty? Taki żeby już mozna było odbierac? Mam z tatą chętke na wystawową sunię do towarzystwa dla mojego diabełka :evil_lol:[/QUOTE]

    Kciuki ja moge trzymac, jasne. Juz trzymam Ascie za import lakelanda :cool3:
    Ale te pytanie to chyba nie do mnie? :crazyeye: Ja mam tylko mioty jaszczurek :evil_lol:

  10. Jestescie kochani, ze mnie tu pytacie o Abre bo nasz temat borderkowy juz spada na dol i musialabym w nim monolog prowadzic :evil_lol:
    Ziomalka, co do imienia to suczka nazywa sie Amelka ale stwierdzilam, ze za slodkie dla terriera i za dlugie :cool3: I nie ma problemu juz reaguje na nowe :loveu:
    Mieszka nam sie hmm... zapachowo :crazyeye: Kurcze wiecie co ona puszcza straszne baki :oops: narazie daje jej hillsa to co jadla u hodowcy ale chyba sprobuje ja przestawic na Orijen, czytalam o tej karmie bardzo dobre opinie, mam juz kupione moze to pomoze bo inaczej bede musiala zamowic maske przeciwgazowa :evil_lol: Lezy pod biurkiem i umila mi zycie zapaszkami :evil_lol:
    Poza tym co bede pisac, jest cudowna :loveu: Nawet sie odwazylam ja odpiac zeby sie wybiegala i slicznie sie mnie pilnuje. A jak szalala po parku, w suchych lisciach, piekny widok :loveu: Tylko z tymi psami mamy problem nawet 2 miesiecznego yorka nalezalo owarczec :-( bo napewno by ja pozarl :roll:
    I wiecie ciesze sie, ze jednak nie czekalismy do wiosny, bo juz mi sie te wszystkie terriery tlukly w glowie, na prawde nie wiedzialam ktorego wybrac a tak TZ sie uparl na ta suczke i po sprawie :lol:
    Acha przekonuje sie, ze border terrier ma znacznie wiecej energii niz silky :evil_lol: Poszlam z mala na spacer a potem do pomieszczenia hodowlanego popracowac. Czari zawsze szedl tam spac a mala robila wszystko, zeby mi nie dac spakowac wysylek :mad: Zzerala maczniki z kuwet (to takie larwy owadow dla zwierzat terraryjnych), upolowala i zjadla kilka swierszczy-uciekinierow :-o wpychala sie pod regaly, wydlubala i rozgryzla listewke po czym chciala polykac drewno, wspinala sie, zeby zobaczyc co robie, przeszukiwala smietnik itd itd ... chyba musze kupic konga :cool3:
    Ale was pewnie zanudzam :oops:
    Co do fan-clubu Ziomala ja sie wpisuje. Ziomalka jak Was chyba widzialam na swiatowce ale nie bylam pewna, ze to Wy wiec nie podeszlam :oops:
    Nat&Rob piekny parsonek, taki bialasek :loveu:
    No i teraz czekamy na jakiego psa zdecyduja sie Dominika i tanina - ja jestem baaaardzo ciekawa :cool3: :eviltong:

  11. [QUOTE] wiem :smile:, ja tak "zaasekurowałam" się trochę, bo nie wiedzieć czemu dyskusje o szkółkach przybierają bardzo emocjonlane tony i często kończą się kłótniami[/QUOTE]

    Ja w ogole chyba nigdy nie zrozumiem pewnych zasad panujacych na dogomanii. Juz nieraz mi sie dostalo za cos co pisalam bez zadnych zlych intencji, np. za pytanie o przecietna cene szczeniecia. Prowadze forum terrarystyczne i tam normalnie rozmawiamy o cenach, o tym kto jakie sklepy i hodowle poleca a jakich nie. Potem przychodze na dogo i sie okazuje, ze znow cos zle napisalam :-(

    [QUOTE]no mi właśnie pogłębił, niestety. Przerwałam szkolenie w Aporcie w połowie, ale z problemem walczę do dziś. Uważam, że prowadzący szkolenie robią to z zaangażowaniem i pasją, ale metody mogliby zweryfikować. I tak - pewne siebie, zrównoważone psy nie ucierpią raczej szkolone w ten sposób, np. spora grupa labradorów, która była na szkoleniu, nie traciła "pogody ducha", ale już wrażliwa rodezjanka, uciekająca z placu ze strachu, tak.[/QUOTE]

    Dokladnie tak jest, jak chodzilysmy z mama na szkolenie labradora w Zielonej, panowaly tam dosc przestarzale metody. Ten lab jest takim psem, ze byle czym sie nie przejmuje. Jednak wrazliwsze psy byly bardzo zestresowane :shake:

  12. Laluna, dzieki, zaraz sie odezwe ;)
    shangri_la, nie dziwne, ze nie widzialas bordera mam go 3 dzien :cool3: Mowisz, ze trenujesz agillity a na posluszenstwie tez tam bylas? Na pewno bym najpierw przyszla zobaczyc ale powiedz mi czy szkolenie jest oparte na metodach pozytywnych czy raczej jest przymus, szarpanie za obroze? Nie ukrywam, ze Artemis mi najbardziej odpowiada lokalizacyjnie wsiadam do tramwaju, pare minut i jestesmy. Ale najwiecej osob polecalo mi jednak De Luksa.

  13. Kam, ja tez bron boze nie chce wywolac klotni, po prostu chce jak najlepiej dla suki a uwazam, ze skoro jej zachowanie wynika ze strachu spowodowanego atakiem psa to wszelka przemoc czy szarpanina tylko poglebi problem - dlatego wole zapytac i z gory uniknac miejsca ktore zamiast pomoc pogorszy sprawe.
    Oj cos czuje, ze skonczy sie tluczeniem do De Luksa :lol: My mieszkamy na Biskupinie, bedzie trzeba jechac z przesiadka :roll: Chcielibysmy zaczac po Nowym Roku, bo teraz jedziemy na swieta a pozniej na sylwestra bedziemy miec gosci.
    Powiedz mi majaga, czy Ty trenujesz w grupie poczatkujacej? Jesli tak napisz mi jakie sa pieski. Mala warczy i boje sie, ze moze jakiegos psa sprowokowac do ataku. Juz jej sie wczoraj prawie udalo z ONem :shake:
    Podoba mi sie, ze zajecia sa polaczone z agillity, bo docelowo to wlasnie w to bym sie chciala sprobowac z suka pobawic, no ale podstawy posluszenstwa musza byc i trzeba rozwiazac ten problem z psami.
    A jesli chodzi o Lalune to jak moge sie z nia skontaktowac? ;)

  14. Witam
    Dopisze sie tutaj bo po co zaczynac nowy watek.
    Szukam szkoly dla naszego nowego piesia, pol rocznej suki border terriera.
    Niestety suka ma juz problem bo po ataku owczarka (jeszcze u hodowcy) uznala ze najlepsza obrona jest atak i reaguje na psy warczeniem i szczekaniem, slowem agresja ze strachu.
    Chcemy jej pokazac, ze nie kazdy pies jest zly wiec szukamy szkolenia grupowego z sensownym szkoleniowcem zeby mogla znow nabrac zaufania do psow, troche sie odczulic, kto wie moze pobawic jak dobrze pojdzie.
    [B]Szukamy szkolenia opartego na metodach pozytywnych, nie chce zadnego szarpania, lancuszkow, kolczatek,krzykow, rzucania czyms w psy i zmuszania ich na sile do cwiczen[/B] - tym bardziej, ze ona wydaje sie bardzo ulegla, taka niunia. Nie zalezy zeby ona "chodzila jak w zegarku" w koncu jest terierem :evil_lol: , nie ma byc "psem-automatem" Glownie chce zeby odzyskala zaufanie do psow i mysle, ze szkolenie w grupie moze pomoc. Pozniej bysmy chcieli zostac i sprobowac w agillity. A moze od razu elementy agillity, tak bylo by nawet lepiej.
    Przeczytalam opinie w starszych watkach i mam po nich metlik w glowie tak zroznicowane sa opinie. Jednak opisalam nasz problem i czego oczekujemy wiec moze ktos by mogl nam doradzic? Najblizej mamy Artemis na Stadionie Olimpijskim ale widze, ze opinie sa bardzo rozne. Czy Artemis spelni moje oczekiwania? Najlepsze opinie sa chyba o Aggility de luks ale to dla nas drugi koniec miasta. Ale jak bedzie trzeba to bedzie trzeba. Jak myslicie?

×
×
  • Create New...