Agnieszka Co. Posted September 12, 2011 Share Posted September 12, 2011 [quote name='Ela B.']Czyli - trochę jak w pięknej pieśni Okudżawy: [I]Panie, ofiaruj w dobroci swej czego nam w życiu brak...[/I][/QUOTE] Nawiązując do tego tekstu - od wczesnych lat mojego życia chciałam mieć psa. Bezskutecznie prosiłam moich rodziców, konczyło sie rybkami, chomikiem, papużkami, ale w moich marzeniach ciągle był pies. Mojej mamie bardzo podobały sie spaniele angielskie i stwierdziła, że jak ma byc w domu pies to tylko spaniel. Raz nawet rodzice pojechali obejrzeć miot szczeniąt, ale były nierasowe więc wrocili z niczym. Ja przez długi czas w codziennej modlitwie prosiłam o psa. Moje prośby najwidoczniej zostały wysłuchane - bo wychodząc z kościoła po spowiedzi pierwszopiątkowej zauważyłam czarną spanielkę siedzącą niedaleko schodów, podeszłam, pogłaskałam i psica przyszła za mną do domu. Nora była wspaniałym, wiernym psem z którym łączyła mnie prawdziwa przyjaźń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ozzyanula Posted July 13, 2012 Share Posted July 13, 2012 Moja jamniczka odeszła 3 tygodnie temu. Pozostał smutek, żal, pustka. I przedwczoraj wieczorem poczułam jej zapach w pokoju. Rano było tak samo. Gdy powiedziałam o tym mojej mamie, stwierdziła "Kajunia przyszła do Ciebie, bo tak bardzo za nią tęsknisz". Wierzę, że tak właśnie było... i czekam na następne odwiedziny... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NinaOstasiuk Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 Uwyliśmy się czytając tą historię :placz: ja też wierzę, że nasze kochane istotki do nas wracają i to najczęściej w tych ''krytycznych'' momentach... Trzeba po prostu wierzyć w to, że pojawienie się ''tego'' psiaka ''w tym'' momencie nie jest przypadkiem... Nie musi mieć identycznego wyglądu czy charakteru itp... liczy się fakt, że pojawił się kiedy jest ten stan krytycznie rozpaczliwy... Sam taki fakt daje domyślenia, że albo ''nasz psiak za TM'' wrócił do nas ''w takiej czy innej postaci'', albo zesłał nam ''tego psiaka'' upatrzonego przez siebie, aby dać mu szczęście, a nam pomóc je na nowo odzyskać i pomóc uśmierzyć ból... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beta ata Posted October 22, 2012 Share Posted October 22, 2012 (edited) [URL="http://www.wiadomosci24.pl/artykul/reinkarnacja_wierutna_bzdura_czy_druga_szansa_cz_i_28887-1--1-d.html"]http://www.wiadomosci24.pl/artykul/reinkarnacja_wierutna_bzdura_czy_druga_szansa_cz_i_28887-1--1-d.html Zaznaczam, że nie mam zamiaru zaczynac tu jakiejś dyskusji pt. "która religia ma rację" !! :p Po prostu myslę, że warto dowiedziec się, że nie tylko my mamy tego typu doświadczenia, nie tylko ze zwierzętami (choć w bardziej szczególowym opisie przypadku jest mowa o zwierzętach które "wracają do tych, których kochają", niestety nie moge tamtego rozbudowanego opisu teraz znaleźć, może ktos inny odszuka...). polecam medytacje :-) i polecam sie medytacjom... :loveu: [/URL] Edited October 22, 2012 by beta ata Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.