Staffy Posted January 3, 2017 Share Posted January 3, 2017 Witam. Jestem tu nowy. Od miesiąca posiadam przepiękną mieszankę amstaffa ze staffordshire terrier. Pies w Boże Narodzenie skończył rok. Przebywając ze mną i moją dziewczyną w domu nie sprawia większych problemów, szybko sie uczy i nie "wchodzi nam na głowę". Pies zrobił ogromne postępy na spacerach w chodzeniu na smyczy, z początku ciągnał w zaparte i nic nie pomagało, teraz już chodzi przy nodze i musze go tylko korygować. Z początku kiedy widział na spacerze innego psa, mocno się ekscytował, szczekał, skakał, ogónie wpadał w szał. Teraz jest nieco lepiej, staram sie go uspokajać i nagradzać kiedy sie uspokoi i przejdzie obojętnie, chociaż nie zawsze się to udaje. Pewnego razu w parku spotkaliśmy psa pasterskiego (przeraszam za określenie, nie wiem co to za rasa) pieski się polubiły i zaczeły razem bawić. Kilka dni później na spacerze poznaliśmy maltańczyka, z początku psy wydawały się skore do zabawy gdy w ułamku sekundy mój staffik rzucił się na niego i złapał bardzo mocno za ucho. Na szczęście obyło się bez żadnych obrażen. Podobna sytuacja powtórzyła się kilka dni później z kundelkiem podobnej wielkośći co poprzedni maltańczyk. Co mam robić? Gdzie twki problem? Jak zapobiec podobnym incydentom? Nie chce izolować swojego psa od reszty, dodam, że mieszkamy w Anglii i dobre 8 na 10 psów to właśnie małe rasy z którymi mamy największy problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ripley55 Posted January 17, 2017 Share Posted January 17, 2017 Jak przebiegało wychowanie szczeniaka ? Na spacer do parku i zabawa z innymi psami ? Asty raczej nie dogadują się dobrze z innymi psami i trzeba im uważnie dobierać kompanów. Po drugie z opisu wynika (może i błędne ) , że przykładasz za duża uwagę do kontaktów twojego psa z innymi. Twój pies w 80% ma się wyszaleć na spacerze z tobą. Trenujcie posłuszeństwo, sztuczki, frisbee co tam chcesz. Poczytaj trochę o mowie ciała psów , bo nie zawsze to co wygląda na psia zabawę nią jest. AST to terier, charakterny i emocjonalny = jeden zły ruch drugiego psa i awantura gotowa. Może być też tak, że pies dorasta i hormony/emocje szaleja. Tak czy siak rozwiązania jest jedno = nakierowanie psa na prace z właścicielem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.