marlena i arvena Posted March 22, 2013 Share Posted March 22, 2013 sładał ktoś z was sprawę do zkwp do sądu koleżeńskiego? kilka mies temu kupiłam psa wystawowego za spore pieniądze ,wczoraj został wykastrowany bo nie zeszły jądra (wcześniej był na kuracjach hormonalnych) do tego ma zęby 7/6 w umowie mamy że w przypadku gdy jądra nie zejdą hodowca zabiera psa i daje drugiego zdrowego.... pies ma 8mies kochamy go i zdecydowaliśmy że nie wymienimy go jak zabawki więc zaproponowalam hod żeby nie dawał mi szczeniaka tylko oddał pół kwoty jaką zapłaciliśmy za psa (nawet sam by lepiej na tym wyszedł bo szczeniaka sprzeda za większą kase niż jak od niego chce) hodowca się wypioł i ma nas w d....e .Dzwoniłam do jego oddziału i kazali mi zgłosić pismo do sądu koleżeńskiego ale tak się zastanawiam czy nie lepiej normalną sprawę cywilną... jakie są wasze odczucia co to sądu koleżeńskiego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dogi Posted June 11, 2013 Share Posted June 11, 2013 Mysle, ze osiagnac swoj cel mozesz tylko przez sprawe cywilna... watpie, ze sad kolezenski wyda Ci taki wyrok. To musi byc na rozsadek, a tego moze zabraknac w przypadku kolezenskiego sadu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Impresja&Simarilion Posted June 11, 2013 Share Posted June 11, 2013 Nie rumumiem o co chcesz się procesować. Przecież podpisałas umowę! Hodowca chce się z niej wyiązać a Ty nie. Oczywiście rozumiem , że przywiązałaś się do psa, ale może trzeba byłu uwzględnić taką sytuację umowię? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psowymaniak Posted August 29, 2013 Share Posted August 29, 2013 [quote name='Impresja&Simarilion']Nie rumumiem o co chcesz się procesować. Przecież podpisałas umowę! Hodowca chce się z niej wyiązać a Ty nie. Oczywiście rozumiem , że przywiązałaś się do psa, ale może trzeba byłu uwzględnić taką sytuację umowię?[/QUOTE] Dokładnie, trzeba najpierw dokładnie przeczytać umowę, a dopiero potem cokolwiek podpisywać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
farabutto Posted August 29, 2013 Share Posted August 29, 2013 [quote name='marlena i arvena']sładał ktoś z was sprawę do zkwp do sądu koleżeńskiego? kilka mies temu kupiłam psa wystawowego za spore pieniądze ,wczoraj został wykastrowany bo nie zeszły jądra (wcześniej był na kuracjach hormonalnych) do tego ma zęby 7/6 w umowie mamy że w przypadku gdy jądra nie zejdą hodowca zabiera psa i daje drugiego zdrowego.... pies ma 8mies kochamy go i zdecydowaliśmy że nie wymienimy go jak zabawki więc zaproponowalam hod żeby nie dawał mi szczeniaka tylko oddał pół kwoty jaką zapłaciliśmy za psa (nawet sam by lepiej na tym wyszedł bo szczeniaka sprzeda za większą kase niż jak od niego chce) hodowca się wypioł i ma nas w d....e .Dzwoniłam do jego oddziału i kazali mi zgłosić pismo do sądu koleżeńskiego ale tak się zastanawiam czy nie lepiej normalną sprawę cywilną... jakie są wasze odczucia co to sądu koleżeńskiego?[/QUOTE] To stary numer hodowcy i nie ma potrzeby napadać na koleżankę. Hodowca doskonale wie, że się przywiążesz do psa i w razie problemów nie będziesz chciała go oddać, dlatego taki a nie inny zapis w umowie. Moja rada: zmień taktykę. Zmień zdanie i wezwij hodowcę do wypełnienia postanowień umowy i niech zabiera psa i daje nowego. Wyznacz termin dostarczenia nowego psa. Stawiam na to, że w 9/10 przypadkach hodowca zrezygnuje z zabrania prawie dorosłego psa, wykastrowanego, bo co z nim zrobi? Jak się będzie stawiał postrasz go, że powiadomisz Związek i wstawisz do netu informację o tym zdarzeniu, oraz o tym że sprzedaje pety. Warto zaryzykować, bo bez ryzyka nie osiągniesz niczego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Faustus Posted August 30, 2013 Share Posted August 30, 2013 A ja powiem tak: sąd cywilny sprawę zamknie bardzo szybko. Wnoszenie takiej sprawy przez Ciebie jest trochę strzałem w stopę. Nawet nie bardzo wiem w jaki sposób chciałabyś napisać pozew w tej sprawie: "Drogi sądzie, mamy między sobą ja i pozwany umowę cywilno-prawną, ale ja bym chciała, aby sąd ją unieważnił, bo ja kocham swojego pieska, ale on nie powinien tyle kosztować bo jest petem." Póki co to Ty nie chcesz się wywiązać z obowiązującej Was umowy. I widzisz: to druga strona ocenia co jest dla nie korzystne, a co nie. Co do sądu koleżeńskiego w ZK: nie sądzę, aby wyrok ( z różnych powodów, być może i personalnych) mógł być dla Ciebie korzystny. Oczywiście w każdym z tych sądów może dojść do zawarcia między Wami ugody. Pozostają jeszcze: stracony czas, pieniądze na dojazdy, koszty sądowe itp Nie twierdzę, że hodowca zachowuje się super: zapewne ma świadomość, że jest na wygranej pozycji ze względów emocjonalnych. I na koniec coś co mnie zdziwiło. Nawet bardzo. Podkreślasz, że pies był kupiony jako "wystawowy". I rozumiem, że takie też były plany zwiazane z tymże psiakem. Pies był na hormonach w związku z przewidywanym wnętrostwem. I teraz....Co niby miała zmienić udana terapia hormonalna? Wystawiałabyś go? Mimo przewidywanych wad genetycznych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.