Radek

Wzajemnie Nadziejko.

Tak źle chyba nie będzie. No to już jest pora ekstremalna. Ale cuda.

Dobrze, że jesteś, bo już się martwiłem.

Chociaż wolę truskawkowy. Obowiązkowo. Jak tu tego ktosia namierzyć i przykładnie ukarać 😉

Kto coś kupi?

I jutro o piątej tłok będzie. A nie mówiłem. Już są plany 🙂

U mnie dwa razy o piątej, a trzy razy około szóstej. W kompot?

Trzecia pozycja też punktowana 🙂 Czwarta i piąta lokata bez nagród.

O tej porze to Gajkę trzeba mocno budzić na spacerek 🙂

Życie zmusza 😉 Pomodlę się Nadziejko. Wszystko przez lekcje na ósmą. Jutro też wczesna pobudka.

Dobrego dnia zaglądającym.

Pobudka, fanty czekają.

To ja się zamelduję jako drugi 🙂

Zaglądam po nocnej przerwie.

Dużo głasków dla Ajuni zostawiam.

Odwiedzam seniora z początkiem tygodnia.

To chyba najważniejsze.

Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy.

Bardzo dziękuję za kciuki i proszę o jeszcze. Gajulka złapała infekcję, która nie bardzo chce sobie pójść. Przez to skomplikowała się sprawa z konsultacją. Konsultacja w czwartek była, ale wyniki były zdaniem naszej pani doktor rozjechane i trzeba powtórzyć krew. NIestety teraz mała mordka bierze leki, w tym sterydy i badanie trzeba zrobić później. Ech, znowu dni pełne nerwów przede mną.

Czas przerwać ciszę na bazarku.

Czas zaprosić nocną zmianę.

Robię wieczorny obchód i pomału znikam.

Książka z historią. Zawsze działa mi to na wyobraźnię. Jakie były losy książki, właścicieli.

A na dodatek bez zakupów na bazarku.

Obchód popołudniowy.