Radek

I to w dniu ostatnim.

To już tradycja jest 🙂

Dobrego dnia, dobrego tygodnia.

No to muszę pomyśleć 😉

Dobrego dnia, dobrego tygodnia.

Dobrego dnia, dobrego tygodnia.

Dobrego dnia, dobrego tygodnia.

Dziękuję za zaproszenie. Kto późno przychodzi, sam sobie szkodzi 😕

Dziękuję za zaproszenie.

Ojej, ale się gwar zrobił.

Cieszy to.

Jeszcze małe hop na koniec weekendu.

Co pewien czas zaglądam, ale nie mam nic mądrego do napisania 😉

Wielkie dzięki, jeszcze proszę nie puszczać, bo będą potrzebne. Pewnie znowu jakaś awaria się zbliża. Mam to samo i też mnie z lekka irytuje. Oczywiście, jak zwykle z Gajulką nie może być normalnie i prosto. W czwartek mieliśmy konsultacje z naszą panią doktor, ale wcześniej mała mordka nam się pochorowała. Wygląda to na niezłą infekcję. W środę dostaliśmy worek leków i czekamy na poprawę 😕 Choroba Gajulca skomplikowała sprawę konsultacji. Gajka ma z lekka rozjechane wyniki (m. in. tarczyca) i nasza pani doktor chciałaby powtórzyć badania, a to można zrobić dopiero po skończeniu podawania leków. Gaja dostaje między innymi steryd, a to kiepsko przy jej ogólnym stanie zdrowia. Na razie czekamy, aż Gajka wydobrzeje i powtórzymy badania. Od czwartku chodzę po ścianach z nerwów. Problemy zdrowotne nie przeszkodziły w wypadzie na działkę. W związku z infekcją nie było szaleństw, ale głównie pobyt w domu. Oczywiście były spacerki A dzięki wysokiej temperaturze, która wysuszyła ogródek, Gajulka mogła pilnować wiewiórek. Zarówno z poziomu tarasu Jak i bezpośrednio pod orzechem 🙂 Miły nastrój zakłócały mi tylko nerwy o Gajkę. Znowu muszę prosić o grupowe trzymanie kciuków 😉

Hurra, jednak ktoś zagląda 🙂

Dalej pustka 😕

Podrzucę, może ktoś wypatrzy bazarek.

Cichutko dziś na bazarku.

Na dzień dobry bazarek wędruje na samą górę.

W niedzielę również czynne.

Niedzielne dzień dobry.

Podrzucam i życzę spokojnej nocy.

Coś pusto tu dzisiaj.

Na dobranoc bazarek wędruje na samą górę.

Jak ktoś chce mieć takie paczki to musi coś na bazarku kupić.