Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Barmanką jestem z zawodu wypraktykowanego przez dłuższy czas- ale tamta praca nie wypaliła- tak szczerze to była w domu awantura bo TZ zazdrosny :D i znów robię zaqpkane ankietki... Na oku mamy dwie rzeczy- zobaczymy jak już wróci pod koniec września to :D będziemy... mieć piekarnię... TZ mówi że się opłaca-a ja wierzę, bo się nie znam.;)

Byłaś u mnie na wątku? Napisałam rewelacje ze strony hodowli XXX... Zero pojęcia...

  • Replies 7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Hehehe, mój też by mi nie dał tak pracować, bo by musiał tam stać całą noc :lol:
Piekarnia- no wiesz, jak dobre jedzonko, to będzie wzięcie, bo jeść ludzie muszą:)

Byłam... i dzwoniłam... :shake: i powiem szczerze, że jest mi strasznie źle...:placz:

Posted

[quote name='arielka186']Barmanką jestem z zawodu wypraktykowanego przez dłuższy czas- ale tamta praca nie wypaliła- tak szczerze to była w domu awantura bo TZ zazdrosny :D i znów robię zaqpkane ankietki... Na oku mamy dwie rzeczy- zobaczymy jak już wróci pod koniec września to :D będziemy... mieć piekarnię... TZ mówi że się opłaca-a ja wierzę, bo się nie znam.;)

Byłaś u mnie na wątku? Napisałam rewelacje ze strony hodowli XXX... Zero pojęcia...[/QUOTE]

Nam na studiach dawali do zrozumienia że piekarnia to ryzykowny interes....łatwiej mają te duże piekarnie, ale żeby otworzyć dużą piekarnię trzeba zainwestować miliony w sprzęt, poza tym ciężko konkurować ze znanymi markami...Mój znajomy chciał kiedyś otworzyć tradycyjną małą wędzarnie- biznes plan wskazywał na to że się uda, ale niestety nie miał nikogo na podpisanie się pod kredytem w razie czego....
A np catering? Jakiś taki pomyślany, np dania dietetyczne- to na zachodzie jest bardzo popularne, u nas dopiero wchodzi. Albo jakaś konkretna kuchnia. Mogę postarać się pomóc, w końcu jestem inżynierem po żywieniu człowieka, a w czerwcu o ile wszytko pójdzie zgodnie z planem, będę magistrem:)

Chiquita, dzwoniłaś i jak??

Posted

No proszę Pati, to gratuluję;)
Ja się na tym nie znam, chociaż mój TZ ma firmę z jedzeniem i idzie im to bardzo dobrze, ale to nie pieczywo. Musicie się rozeznać w rynku, bo u nas jest na bank inaczej niż w Warszawce.. Mieszkam w dużo mniejszym mieście;)

Dzwoniłam i mam doła, ale w tej chwili muszę zostawić to dla siebie.

Pani Myszko poważnie??? :) no to pięknie, nie pomyślałabym, hmmm uczysz czegoś związanego z plastyką?:)

Posted

[quote name='pa-ttti']Nam na studiach dawali do zrozumienia że piekarnia to ryzykowny interes....łatwiej mają te duże piekarnie, ale żeby otworzyć dużą piekarnię trzeba zainwestować miliony w sprzęt, poza tym ciężko konkurować ze znanymi markami...Mój znajomy chciał kiedyś otworzyć tradycyjną małą wędzarnie- biznes plan wskazywał na to że się uda, ale niestety nie miał nikogo na podpisanie się pod kredytem w razie czego....
A np catering? Jakiś taki pomyślany, np dania dietetyczne- to na zachodzie jest bardzo popularne, u nas dopiero wchodzi. Albo jakaś konkretna kuchnia. Mogę postarać się pomóc, w końcu jestem inżynierem po żywieniu człowieka, a w czerwcu o ile wszytko pójdzie zgodnie z planem, będę magistrem:)[/QUOTE]
My właśnie mamy zamiar otworzyć nie taką piekarnię z wypiekiem chleba, tylko jakby "filię" jakiejś znanej marki- na osiedlu piekarni nie ma, więc może się uda...

Posted

Nio i też pomysł;) grunt to działać, a nie siedzieć na doooopce:) chociaż ja to przy jedzeniu bym pracować nie mogła, bo byłam bym razy 3 :D łasuch ze mnie- szczególnie kiedy nadchodzą "te dni"... pożarłabym wtedy dziwne rzeczy, co najmniej jak kobieta w ciąży;)

Posted

[quote name='Chiquita&DeeDee']Pani Myszko poważnie??? :) no to pięknie, nie pomyślałabym, hmmm uczysz czegoś związanego z plastyką?:)[/QUOTE]

ale czemu bys nie pomyślała?:)

pracuje w domu kultury z maluszkami (3-4 lata). prowadze zajecia ogólnorozwojowe.

Posted

[quote name='Chiquita&DeeDee']Nie pomyślałabym, bo jak zobaczyłam Twoje śliczne obrazy, to myślałam, że artystką jesteś ;) a tu praca z maluszkami;) ja szczerze mówiąc za dziećmi nie przepadam...:roll:[/QUOTE]


jesli chodzi o malowanie - jestem samoukiem;)

a ty gdzie pracujesz?

Posted

o! ja kiedys chciała byc psim fryzjerem:) sama strzygłam mojego yorka - pana eda:) na opitolenie kilka razy w roku zgłasza sie też pan pikuś - psiak sąsiadów. no i mojego michała tez gole (maszynka dla psow;)) :)

aha - siebie tez sama strzygę. w dorosłym zyciu u fryzjera byłam dwa razy - dwa i trzy lata temu. zawsze musiałam sie na początku 15 minut klócic z panią (byłam u tej samej), zeby mnie ścieła tak, jak ja chcę. ona miała do moich pomysłów watpliwości i mówiła mi, ze będe brzydko wyglądała:| szkoda, ze ty nie z wro, bo bym do ciebie na opitolenie wpadła:)

Posted

ale chodzi właśnie o to, że ja nic szalonego na głowie nie chciałam:) za pierwszym razem hciałam żeby obcieła mi włosy do ramion - tyle. ona na to, ze mam takie zdrowe, długie i ładne włosy, ze mi nie obetnie:| za drugim razem chciałam podciecie znów do ramion, ale do tego grzywka. a ta znów, że nie zetnie mi tak, bo mam za niskie czoło:| a ja zawsze myślałam, że z moim czołem jest wsyztsko ok;)

Posted

Ja też ostatnio stanęłam w łazience przed lustrem i zaczęłam "podcinać końcówki";) Efekt jest taki że trochę mnie poniosło i wycieniowałam sobie włosy na całej długości, a w ogóle skróciłam z długich na takie przed łopatki...(te najdłuższe). Podobno nawet ładnie wyglądam :hmmmm:...

Posted

Hehehe, no to podziwiam, bo ja bym się sama nie obcięła;)
Gdybyście nie były wszystkie z innego końca Polski to wpadła bym na sesję fryzjerska, ale tak to było by ciężko objazdówkę zrobić;)
Ja zawsze dużo rozmawiam i słucham moich klientek, więc chyba nigdy nie miałam nie zadowolonej:) (albo nic mi o tym nie wiadomo:P)

Posted

Ktoś tu tak krzyczał o fotki- a nawet nie zajrzał łaskawie... (I normalnie mam ochotę wstawić już Ty wiesz którą ikonkę- ale że zarezerwowana dla naszych dziewczyn...)...

Posted

Hmmm...Fryzjerka, powiadasz :D to może gdybym się dostała na wystawę do Wrocławia, to byś mi jakoś na szybko podcięła trochę włosy? Bo mnie mama od roku goni do fryzjera i włosy niedługo do pasa będą, a ja nie chcę do fryzjera, bo jak ja mówię podciąć tak z dwa centymetry, to mam włosy do brody :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...