Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE][B]bo on jak prawdziwy facet jest:diabloti: od dziury tylko siłą[/B]:evil_lol:[/QUOTE]
i to jest kwintesencja wszystkiego ! ustawię se chyba na opis na GG :roflt:

  • Replies 10.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Eriu']Co mi się w jej metodach podobało, to że pies ma wykonywać komendę, dopóki nie zostanie zwolniony. Tego mi może jedynie w klikerze brakuje, że ten klik po prostu kończy dane zachowanie.[/quote]
...ale też uczysz, że pies ma wykonywać dane polecenie do kliknięcia. Czyli TO SAMO - w szkoleniu bardziej 'tradycyjnym' powiesz "ok, możesz iść", a tutaj "klikniesz i nagrodzisz" - a poza tym nie klikasaz do końca życia, tylko właśnie kiedy czegoś uczysz/coś doskonalisz - a kiedy pies coś już umie to przecież będzie wykonywał tą samą komende aż go zwolnisz (jeśli tak go nauczysz), a nie będzie wieki czekał na klik, który nie nastąpi, ani też nie będzie zrywał komendy bo go zwalniasz w inny sposób niż kliknięciem ;)

Posted

No właśnie, czyli i tak go musisz nauczyć, że później zostaje zwolniony choćby jakimś "dobrze". Chodzi mi o to, że coraz częściej się skłaniam do korzystania z klikera na sammy początku pracy, przy kształtowaniu zachowania. A potem szlifowanie robić bez. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Komentarz o dziurach piękny :diabloti:

Posted

[quote name='betty_labrador']przeczytalam wszystko z wielka checia :) ale jutro odpowiem z checia :) dzis juz usypiam. papapa :)[/quote]

czekam z ciekawością:cool3:

[quote name='eria']i to jest kwintesencja wszystkiego ! ustawię se chyba na opis na GG :roflt:[/quote]

i co, ustawiłaś? :grin:

[quote name='Anza&Hacker']...ale też uczysz, że pies ma wykonywać dane polecenie do kliknięcia. Czyli TO SAMO - w szkoleniu bardziej 'tradycyjnym' powiesz "ok, możesz iść", a tutaj "klikniesz i nagrodzisz" - a poza tym nie klikasaz do końca życia, tylko właśnie kiedy czegoś uczysz/coś doskonalisz - a kiedy pies coś już umie to przecież będzie wykonywał tą samą komende aż go zwolnisz (jeśli tak go nauczysz), a nie będzie wieki czekał na klik, który nie nastąpi, ani też nie będzie zrywał komendy bo go zwalniasz w inny sposób niż kliknięciem ;)[/quote]

no tak, ale jakiejś komendy zwalniającej też trzeba nauczyć, np. "biegaj", bo przecie kliker nie zawsze przy sobie się ma ;)

[quote name='Eriu']No właśnie, czyli i tak go musisz nauczyć, że później zostaje zwolniony choćby jakimś "dobrze". Chodzi mi o to, że coraz częściej się skłaniam do korzystania z klikera na sammy początku pracy, przy kształtowaniu zachowania. A potem szlifowanie robić bez. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

Komentarz o dziurach piękny :diabloti:[/quote]

może ciężko być, zwłaszcza, że pies przyzwyczajony do tego kliknięcia..
i Ty przyzwyczajona do klikera ;)
no ale da się zrobić ;)

:diabloti::evil_lol::diabloti:

Posted

[quote name='wiq'][B]bo on jak prawdziwy facet jest:diabloti: od dziury tylko siłą:evil_lol:[/B][/quote]

nie brzmi to optymistycznie:diabloti:
każda dziura jest tak samo fajna, tak samo dobrze się ją kopie... i równie fajnie zajmuje się następną, jak ta się już znudzi:diabloti:

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Wiq, u nas nie ma tego problemu, bo my jesteśmy początkujące i mało z nią robiłam ;). Taki nieoszlifowany diament :diabloti:

Dobcia, toż to męski drań ;) ;)

Posted

[quote name='Dobcia']nie brzmi to optymistycznie:diabloti:
każda dziura jest tak samo fajna, tak samo dobrze się ją kopie... i równie fajnie zajmuje się następną, jak ta się już znudzi:diabloti:

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]

kopie dziury:shake: biedne:shake::evil_lol: delikatne:shake::evil_lol:
każda tak samo fajna... zmienia je jak rękawiczki... typowe:cool1:

ale on dość żarty jest, z tego co pamiętam:cool3:
za froliki się ładnie wdzieczył:evil_lol:


[quote name='Eriu']Wiq, u nas nie ma tego problemu, bo my jesteśmy początkujące i mało z nią robiłam ;). Taki nieoszlifowany diament :diabloti:

Dobcia, toż to męski drań ;) ;)[/quote]

to do szlifu:evil_lol:

otóż to:shake: takiego gada wyhodować:shake::evil_lol:

Posted

trochę starych zdjęć dam..

[URL=http://img302.imageshack.us/my.php?image=mdscf5803cz8.jpg][IMG]http://img302.imageshack.us/img302/3259/mdscf5803cz8.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img302.imageshack.us/my.php?image=mdscf5820gn4.jpg][IMG]http://img302.imageshack.us/img302/5449/mdscf5820gn4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img120.imageshack.us/my.php?image=mdscf6279ys9.jpg][IMG]http://img120.imageshack.us/img120/4379/mdscf6279ys9.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img511.imageshack.us/my.php?image=mimg1521of2.jpg][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/7852/mimg1521of2.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img120.imageshack.us/my.php?image=mimg1695tj3.jpg][IMG]http://img120.imageshack.us/img120/7079/mimg1695tj3.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='wiq']kopie dziury:shake: biedne:shake::evil_lol: delikatne:shake::evil_lol:
każda tak samo fajna... zmienia je jak rękawiczki... typowe:cool1:

ale on dość żarty jest, z tego co pamiętam:cool3:
za froliki się ładnie wdzieczył:evil_lol:


otóż to:shake: takiego gada wyhodować:shake::evil_lol:[/quote]

facet pełna mordą:shake::evil_lol:

...froliki.... ot taki mały skok w bok do nowo poznanej cioteczki:evil_lol:

:loveu:ja tam tą moją gadzine kocham ze wszystkimi wadami:loveu:
no bo kto ich nie ma?:razz: a miłośc nie zna granic:loveu:


jam jest wzrokowiec.... pamiętam te wspólne foteczki aniołków:loveu::cool3:

Posted

[URL=http://img134.imageshack.us/my.php?image=mimg1752qe5.jpg][IMG]http://img134.imageshack.us/img134/5420/mimg1752qe5.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img262.imageshack.us/my.php?image=mimg1954wx6.jpg][IMG]http://img262.imageshack.us/img262/5015/mimg1954wx6.jpg[/IMG][/URL]

i dobra koleżanka flatów, z którą się wieki całe nie widziałyśmy :(
[URL=http://img85.imageshack.us/my.php?image=mimg1989gw9.jpg][IMG]http://img85.imageshack.us/img85/6361/mimg1989gw9.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img235.imageshack.us/my.php?image=mimg1843un0.jpg][IMG]http://img235.imageshack.us/img235/9238/mimg1843un0.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img125.imageshack.us/my.php?image=mimg1961hl2.jpg][IMG]http://img125.imageshack.us/img125/6614/mimg1961hl2.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Dobcia']facet pełna mordą:shake::evil_lol:

...froliki.... ot taki mały skok w bok do nowo poznanej cioteczki:evil_lol:

:loveu:ja tam tą moją gadzine kocham ze wszystkimi wadami:loveu:
no bo kto ich nie ma?:razz: a miłośc nie zna granic:loveu:


jam jest wzrokowiec.... pamiętam te wspólne foteczki aniołków:loveu::cool3:[/quote]

a taki sympatyczny się wydawał:loveu:

no pewnie, że kochamy te nasze żmije:loveu::diabloti:

piszę, że stare.. nowych nie ma:-(

Posted

[B]no to zaczynam odpisywac :megagrin:[/B] [COLOR="PaleTurquoise"][SIZE="1"](ciekawe kto przeczyta :P )[/SIZE]
[/COLOR]

[quote name='Eriu']Ja bym jej management zrobiła - linka, żeby się Tosiak nie uczył. A swoją drogą może warto zrobić przywołanie na nową komendę? Jakieś takie porządne. Plus na lince jakieś proste ślady do wąchania, zabawy z Tobą. Dawałaś jej może żwacze? U mnie nacisk na kupy trawnikowe spadł znacznie po podawaniu śmierdziochów.

Wiq, mam nadzieję, że się nie obrażasz za taki offtop w pb .[/QUOTE]

[B][COLOR="#8b0000"]no wlasnie Dorotko ze to juz wszystko robilam(tzn oprocz węszenia bo jakos nie widzi mi sie to, moze dlatego ze nie umiem?). Co do żwaczy- jasne ;) dawałam jej długo długo długo -kupowalam cale wory, i po kilka na dzien i nic nawet BARF nie pomógł (już 3 rok jest na BARFie i nic )[/COLOR][/B]


[quote name='wiq'][B]pożeranie gówien i śmieci to może być po części sprawa diety, a po części zabawa dla psa..

może powinnaś zachowywać się bardziej pewnie? moim zdaniem to też ma znaczenie..
[/B][/QUOTE]

[COLOR="DarkRed"][B]Diety- mozliwe- tak myślałam zanim była na BARFie ale jak juz na nim jest to sama nie wiem o co lata, ale powiem Ci ze odkad na BARFie jedzie odtąd nie je końskich i krowich g- no moze sobie podskubie czasem ale na pewno nie rzuca sie na nie jak kiedys i nie jak na ludzkie :roll:

Bardziej pewna? tzn? co konkretnie?[/B][/COLOR]

[quote name='wiq']tylko to już chyba wszystko zostało zrobione..

ale może nie zaszkodzi jeszcze raz, bardzo porządnie i konsekwetnie...

ale uważam też, że pies znajduje większą przyjemność w pogoni, tropieniu i pożeraniu świństw, niż w pracy z przewodnikiem..
i tu jest blokada dla szkolenia pozytywnego

nie, off spoko, ciekawa rozmowa [/QUOTE]

[COLOR="#8b0000"][B]a nie wiem ile razy mozna robic przywolanie z coraz to nowa komenda (u mnie bylo 3 razy :p )

no wiesz jak sobie tak goni, tropi i pozera swinstwa - czyli poluje to jest to dla psa BARDZO pozytywne :eviltong: a przewodnik tez ale w innym sensie :lol:[/B][/COLOR]

[quote name='Eriu']W sumie nie wiem. Tak rzuciłam, co mi pierwsze przyszło do głowy, a jakaś doświadczona nie jestem. Wiem, że linka to po prostu środek doraźny, który ja ostatnio stosuję i mi odpowiada. Domyślam się, że Beatka ma zrobione przywołanie, ale skoro Tosca sobie czasem idzie i nie wraca, to być może komenda zepsuta.

Tropienie może być z przewodnikiem, zwłaszcza, jeśli ma się pomocnika, a przewodnik się chowa. Pogoń też można na siebie nastawić, bawiąc się w berka. Ja to po prostu widzę tak, że trzeba zrobić to szkolenie na tyle fajnym, aby właśnie ta praca nie była pracą, a zabawą.
Nie wiem, co działa w przypadku Twoich psów czy Tosi. Tu sobie sam każdy odpowie. U mnie będzie to i piłka i żarcie. Wiadomo, że pies wybierze g.. zamiast jakiejś chrupki.

Chodzi mi o to, że w tym chyba cały trick, żeby wpleść szkolenie w codzienne życie. Ja wiem, że sama tego nie umiem, więc się mądrzyć nie będe

Co do metod pozytywnych kontra awersja - obie metody działają, bo tak się uczą wszystkie zwierzęta. Pytanie tylko co, komu bardziej odpowiada ,

Swoją drogą znasz może jakies strony, gdzie jest o szkoleniu na łup?[/QUOTE]

[B][COLOR="#8b0000"]Ja juz linke przerabialam dlugo i to kilka razy, ale to byla wieczna uwaga zeby nie spieprzyla w bok a ja tylko linki pilnowalam albo trzymalam koniec jej(20 metrow ) w rece(nawet sobie raz poparzylam przez linke reke i mam blizne :evil_lol:)

tak jasne ze u kazdego psa moze dzialac co innego, dlatego nie ma uniwersalnego szkolenia dla kazdego przypadku.

U mnie kiedys naprawde sesje szkoleniowe były MOCNO odgraniczone od spacerow. Na sesji potrafila siadziec i zostac na pare chwil dluższhch, przybiec na zawolanie, czy zmieniac pozycje na odleglosc, a spacer :roll: biegala jak szalona (jeszcze gorzej niz ostatnimi czasy) i biegnac w moja strone sprytnie mnie omijala bylebym jej nie dotknela, zero kontaktu na tym spacerze bylo, zadne krzyk, zadna prosba nie reagowala na nic... teraz zwraca jakos uwage bardziej, podchodzi czeka na glaski, na smaka, czasem zabawa patykiem, umie na smaperze poproszona zostac w miejscu, zmieniac pozycje- czyli jak na sesji ;) zaczyna nam sie powoli zlewac zycie i sesje :)[/COLOR][/B]

[quote name='wiq']no niestety bywa i tak..
u Mony pewnie jedynym w 100 procentach skutecznym środkiem przed zwiewaniem byłaby smycz ciągle przypięta, ale nie o to mi chodzi


[B]wrzuć sobie w google i postudiuj, bo jednej strony zebranej do kupy to nie znalazłam jeszcze
ale tak w skrócie polega na zamienieniu szkolenia w polowanie - dziwne siady, waruje i nogi to elementy pozwalające na upolowanie zabawki
[/B][/QUOTE]

a Mona zwiewa aż tak ze ciagle jej nie ma w poblizu? czy jak? ;>

[quote name='wiq']
nie używam praktycznie smakołyków, wykorzystuję kopa do aportu, tropienia, nagrodę socjalną, ucieczki i pochwały.

awersja w moim wykonaniu to w 95% słowo "nie" raczej w charakterze NRM. podczas szkolenia, typu PT.
jak przegną pałę, np. rzucą się na psa, pogonienią zwierzaka - bura i szarpnięcie - zazwyczaj totalnie wystarcza.
jak widzę, że coś knują to się pytam: "co tam odpierdalasz?" i pies zazwyczaj daje spokój
kolców używam od wielkiego dzwonu, na palcach obu rąk możnaby było policzyć użycie ich i u Bystrej, i u Mony

wyznaję dalej zasadę, że podstaw uczę pozytywnie, a dopiero świadome zignorowanie dobrze znanego polecenia karzę.[/QUOTE]

[B][COLOR="#8b0000"]co do ucieczek psu- tez zcasem robie tak (teraz czesciej) ze jak ona biegnie przed siebie z coraz wieksza szybkoscia, ja sie odwracam zaczynam biec galopem w druga strone, wrzeszcze jak głupia (jak nie ma ludzi :eviltong:), i zauwazylam ze jak przesadnie tupie- ona chetniej do mnie leci pelnym galopem.


hahaha to najlepsiejszy tekst jaki słyszałam - "co tam odpierdalasz?" :evil_lol: [/COLOR][/B]

[quote name='wiq']aha, co do klikera - zaznaczam słownie, "dobrze" jako kgs, a "super" jako klik, powiedzmy

to są metody p. Mrzewińskiej, i u nas się bdb spisują.

co do odstawienia klikera - zmieniła się formuła szkolenia, granica pomiędzy sesją szkoleniową, a życiem się zatarła.. wszystko zrobiło się jakoś bardziej naturalne [/QUOTE]


[B][COLOR="#8b0000"]a czyli korzystasz z porad pani Z.M. :) tez dobrze wiedziec- fajne ma metody - z niektorych korzystalam i sie sprawdzily (dzieki temu Tosca nie warczy przy jedzeniu jak podejde, moge jej kosc odebrac ale nie zawarczy :p) i inne :)

Widzisz wiq, każdy wybiera jakas droge w szkoleniu psow, ktora mu i psom odpowiada i służy. Niektorzy(ja :P ) jeszcze do właściwej dochadza, docieraja powoli :) ale tez trzeba zaznaczyc ze TY mialas juz wczesniej psy i masz ich teraz wiecej niz 1. a Tosca to moj pierwszy pies w zyciu :)

[/COLOR][/B]

[quote name='Eriu']
Kiedyś słyszałam, że klikera powinno się używać tylko do nauki nowego zachowania, czy też wprowadzania go w nowych, rozpraszających bardzo warunkach. A Ty jak uczysz nowych zachowań?

Miło czasem podyskutować z kimś, kto ma inne zdanie na szkolenie .[/QUOTE]

[B][COLOR="#8b0000"]no bo to prawda ze klikac sie powinno tylko na poczatku do zaznaczenia danych zachowan. Przeciez jak robisz ksztaltowanie to nie klikasz wiecznie jednego kroku tego samego, a klikasz coraz rzadziej, i coraz dalsze kroki zaznaczasz i nagradzasz. Na koncu jest komenda dodana klik wycofany i masz dane zachowanie- np sztuczke. Po co wiec klikac zawsze przy tej komendzie?

No pewnie- w tak milym i zainteresowanym towarzystwie bardzo milo sie (wali w klawiature-jak to mi powiedziala przed chwila mama :evil_lol: )[/COLOR][/B]

[quote name='wiq']

[B]bo on jak prawdziwy facet jest:diabloti: od dziury tylko siłą:evil_lol:[/B][/QUOTE]

[COLOR="DarkRed"][B]hahahaha i to drugi najlepsiejszy tekst roku :eviltong::eviltong:[/B][/COLOR]

[B][COLOR="Green"][SIZE="5"]aha na zakonczenie co Wam powiem- raport z dzis :evil_lol: bylam na dwoch spacerkach- na pierwszym w lesie (spacer ok 1 godz) puscilam Tosce w srodku lasu ze smyczy- na poczatku wole nie bo tam wieksze prawdopodobienstwo g. I powiem Wam ze nie klikalam juz tak czesto jak na poczatku maja, a ona biegala caly zcas wzdluz sciezki, czasem jak miala ochote pobiec w bok poprostu podchodzilam, zapinalam na smycz i kawalek dalej znow odpinalam. No i bylo fajnie :)

Drugi spacer na wielka łąke- tez ja tam odpielam i wielkie zdziwienie ze nie biegła jak kiedys od razu na bok do 20-30 metrow i wiecej, ale trzymala sie w miare blisko sciezki na wprost , na bok odbiegala ale tylko na chwile poskakac w wysokiej trawie :) i nie byla az tak glucha jak kiedys na tej czy innej łące- fakt ze nie przybiegala od razu po zaawolaniu, ale o wiele szybciej odzyskiwala sluch niz kiedys! troche sie nakrzyczalam, czasem mniej ale przybiegala dosc szybko. I co wazne jeszcze- sprobowalam z nia chwile pocwiczyc tam chodzenie przy nodze i normalnie cwiczyla :-o co kiedys bylo nie do pomyslenia- zero skupienia niegdys w takich miejsach :)[/SIZE][/COLOR][/B]

[B][SIZE="7"]Jesoo Wiq Ty mnie zabijesz ze Ci robie watek problemow mojej suki :evil_lol: jak chcesz to mow- przeniesiemy sie jeszcze gdzie indziej :)[/SIZE][/B]

Posted

[quote name='Od-Nowa']ach jakie były wtedy gładkie i szczupłe :cool3::eviltong::evil_lol:[/quote]

ja też byłam wtedy parę kilo lżejsza:oops:
na studiach wcale się nie chudnie:evil_lol: tylko siedzi przy biurku i wpieprza jakieś śmieciowe żarcie:diabloti:



[quote name='basia bonnie'][URL]http://img262.imageshack.us/img262/5015/mimg1954wx6.jpg[/URL]
moje mordy:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:[/quote]

[COLOR=Navy][B]moje tyż:loveu:[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='betty_labrador'][B]no to zaczynam odpisywac [/B] [COLOR=PaleTurquoise][SIZE=1](ciekawe kto przeczyta :P )[/SIZE][/COLOR][B]:megagrin:[/B]
[B][COLOR=Navy]ja przeczytałam:cool3:[/COLOR][/B]


[B][COLOR=#8b0000]no wlasnie Dorotko ze to juz wszystko robilam(tzn oprocz węszenia bo jakos nie widzi mi sie to, moze dlatego ze nie umiem?). Co do żwaczy- jasne ;) dawałam jej długo długo długo -kupowalam cale wory, i po kilka na dzien i nic nawet BARF nie pomógł (już 3 rok jest na BARFie i nic )[/COLOR][/B]

[COLOR=Navy][B]spróbuj tropienia, trop nie gryzie:evil_lol:
to już jest kwestia frajdy i zwyczaju...
może zastosować rzucanie łańcuchem między psa a znalezisko?..:roll:
[/B][/COLOR]

[COLOR=DarkRed][B]Diety- mozliwe- tak myślałam zanim była na BARFie ale jak juz na nim jest to sama nie wiem o co lata, ale powiem Ci ze odkad na BARFie jedzie odtąd nie je końskich i krowich g- no moze sobie podskubie czasem ale na pewno nie rzuca sie na nie jak kiedys i nie jak na ludzkie :roll:

[COLOR=Navy]ciężka sprawa z tym, u mnie żwacze i barf baaaardzo ograniczają problem, praktycznie redukują do zera...[/COLOR]

Bardziej pewna? tzn? co konkretnie?[/B][/COLOR]

[COLOR=Navy][B]chodzi o to, żebyś swoją postawą, głosem, gestem wymuszała niejako szacunek.. [/B][/COLOR]

[COLOR=#8b0000][B]a nie wiem ile razy mozna robic przywolanie z coraz to nowa komenda (u mnie bylo 3 razy :p )

[COLOR=Navy]można się wkurzyć już:evil_lol:
ale też przez to przechodziłam... na gwizdek w miarę się udało;)
[/COLOR]
no wiesz jak sobie tak goni, tropi i pozera swinstwa - czyli poluje to jest to dla psa BARDZO pozytywne :eviltong: a przewodnik tez ale w innym sensie :lol:[/B][/COLOR]

[COLOR=Navy][B]przewodnik wtedy stoi z boku i nie ma nic ciekawszego do zaoferowania niestety.. zdany jest na łaskę psa:evil_lol:[/B][/COLOR]

[B][COLOR=#8b0000]Ja juz linke przerabialam dlugo i to kilka razy, ale to byla wieczna uwaga zeby nie spieprzyla w bok a ja tylko linki pilnowalam albo trzymalam koniec jej(20 metrow ) w rece(nawet sobie raz poparzylam przez linke reke i mam blizne :evil_lol:)

[COLOR=Navy]mój pies jest na tyle cwany, że wie, kiedy jest na lince... [/COLOR]

tak jasne ze u kazdego psa moze dzialac co innego, dlatego nie ma uniwersalnego szkolenia dla kazdego przypadku.

[COLOR=Navy]prawda[/COLOR]

U mnie kiedys naprawde sesje szkoleniowe były MOCNO odgraniczone od spacerow. Na sesji potrafila siadziec i zostac na pare chwil dluższhch, przybiec na zawolanie, czy zmieniac pozycje na odleglosc, a spacer :roll: biegala jak szalona (jeszcze gorzej niz ostatnimi czasy) i biegnac w moja strone sprytnie mnie omijala bylebym jej nie dotknela, zero kontaktu na tym spacerze bylo, zadne krzyk, zadna prosba nie reagowala na nic... teraz zwraca jakos uwage bardziej, podchodzi czeka na glaski, na smaka, czasem zabawa patykiem, umie na smaperze poproszona zostac w miejscu, zmieniac pozycje- czyli jak na sesji ;) zaczyna nam sie powoli zlewac zycie i sesje :)[/COLOR][/B]

[B][COLOR=Navy]to dobrze, ale może być też tak, że to chwilowa poprawa i za jakiś czas wróci do starych nawyków.. mówię z autopsji...

a próbowałaś na maxa konsekwentnie uwarunkować siad albo waruj na długi gwizd? działa bardzo dobrze, uwali psa jak worek kartofli na ziemię, nawet jak zobaczy zwierza do pogonienia
[/COLOR][/B]
a Mona zwiewa aż tak ze ciagle jej nie ma w poblizu? czy jak? ;>

[COLOR=Navy][B]gdzieś mi tam szura po krzakach i tropi, to jest dla niej mega frajda i nic pozytywnego tego nie przebije... dopiero po latach dochodzę, jak to wszystko kontrolować i jest powoli lepiej..[/B][/COLOR]

[B][COLOR=#8b0000]co do ucieczek psu- tez zcasem robie tak (teraz czesciej) ze jak ona biegnie przed siebie z coraz wieksza szybkoscia, ja sie odwracam zaczynam biec galopem w druga strone, wrzeszcze jak głupia (jak nie ma ludzi :eviltong:), i zauwazylam ze jak przesadnie tupie- ona chetniej do mnie leci pelnym galopem.

[COLOR=Navy]Mona ma takie numery w poważaniu, bo wie, że i tak mnie znajdzie po tropie:evil_lol:[/COLOR]


hahaha to najlepsiejszy tekst jaki słyszałam - "co tam odpierdalasz?" :evil_lol: [/COLOR][/B]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:


[B][COLOR=#8b0000]a czyli korzystasz z porad pani Z.M. :) tez dobrze wiedziec- fajne ma metody - z niektorych korzystalam i sie sprawdzily (dzieki temu Tosca nie warczy przy jedzeniu jak podejde, moge jej kosc odebrac ale nie zawarczy :p) i inne :)

[COLOR=Navy]a były z nią takie problemy?:-o
[/COLOR]
[/COLOR][/B]

Posted

[B][COLOR=#8b0000] Widzisz wiq, każdy wybiera jakas droge w szkoleniu psow, ktora mu i psom odpowiada i służy. Niektorzy(ja :P ) jeszcze do właściwej dochadza, docieraja powoli :) ale tez trzeba zaznaczyc ze TY mialas juz wczesniej psy i masz ich teraz wiecej niz 1. a Tosca to moj pierwszy pies w zyciu :)

[/COLOR][/B]
[COLOR=Navy][B]to jest fakt, niektórzy mają pierwszego psa, w dodatku jakąś uległą sukę i myślą, że wiedzą wszystko:evil_lol:[/B][/COLOR] [COLOR=Navy][B](vide ja kilka lat temu) - i bardzo są skorzy do krytyki każdej metody innej niż obrana przez siebie...[/B][/COLOR]
[COLOR=Navy][B]a trzeba pokory, dużo pokory i otwarcia się na różne metody
[/B][/COLOR]
[B][COLOR=#8b0000]
No pewnie- w tak milym i zainteresowanym towarzystwie bardzo milo sie (wali w klawiature-jak to mi powiedziala przed chwila mama :evil_lol: )[/COLOR][/B]

[COLOR=Navy][B]walmy dalej, może do czegoś dojdziemy:evil_lol:[/B][/COLOR]

[COLOR=DarkRed][B]hahahaha i to drugi najlepsiejszy tekst roku :eviltong::eviltong:[/B][/COLOR]

[B][COLOR=Green][SIZE=5][SIZE=2][COLOR=Navy]miszczu ze mnie:evil_lol:

[/COLOR][/SIZE]aha na zakonczenie co Wam powiem- raport z dzis :evil_lol: bylam na dwoch spacerkach- na pierwszym w lesie (spacer ok 1 godz) puscilam Tosce w srodku lasu ze smyczy- na poczatku wole nie bo tam wieksze prawdopodobienstwo g. I powiem Wam ze nie klikalam juz tak czesto jak na poczatku maja, a ona biegala caly zcas wzdluz sciezki, czasem jak miala ochote pobiec w bok poprostu podchodzilam, zapinalam na smycz i kawalek dalej znow odpinalam. No i bylo fajnie :)

[COLOR=Navy][SIZE=2]czyli jest postęp.. uważam, że pora podnosić poprzeczkę... to już stara suka w końcu[/SIZE][/COLOR]

Drugi spacer na wielka łąke- tez ja tam odpielam i wielkie zdziwienie ze nie biegła jak kiedys od razu na bok do 20-30 metrow i wiecej, ale trzymala sie w miare blisko sciezki na wprost , na bok odbiegala ale tylko na chwile poskakac w wysokiej trawie :) i nie byla az tak glucha jak kiedys na tej czy innej łące- fakt ze nie przybiegala od razu po zaawolaniu, ale o wiele szybciej odzyskiwala sluch niz kiedys! troche sie nakrzyczalam, czasem mniej ale przybiegala dosc szybko. I co wazne jeszcze- sprobowalam z nia chwile pocwiczyc tam chodzenie przy nodze i normalnie cwiczyla :-o co kiedys bylo nie do pomyslenia- zero skupienia niegdys w takich miejsach :)

[SIZE=2][COLOR=Navy]a zaczęłaś jakoś urozmaicać spacer? zadawać jej sporo zadań?[/COLOR][/SIZE]
[/SIZE][/COLOR][/B]
[B][SIZE=7]Jesoo Wiq Ty mnie zabijesz ze Ci robie watek problemow mojej suki :evil_lol: jak chcesz to mow- przeniesiemy sie jeszcze gdzie indziej :)[/SIZE][/B][/quote]

[COLOR=Navy][B]mnie nie przeszkadza ;)[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='betty_labrador']a nie wiem ile razy mozna robic przywolanie z coraz to nowa komenda (u mnie bylo 3 razy :p )
[/QUOTE]

Do skutku :evil_lol:

Posted

[quote name='wiq']
[B][COLOR=Navy]ja przeczytałam[/COLOR][/B][/quote]

[COLOR="YellowGreen"][B]wow jestem pod zwrażeniem [/B][/color]


[quote name='wiq'][COLOR=Navy][B]spróbuj tropienia, trop nie gryzie
to już jest kwestia frajdy i zwyczaju...
może zastosować rzucanie łańcuchem między psa a znalezisko?..
[/B][/COLOR] [/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]hehe pewnie ze trop nie gryzie, ale jakos nie potrafie sie zmobilizowac, naprawde musialabym miec kogos ktoby to ze mna zaczal

a łancuszek ...hmmm ja nie dolece jak ona zjada mi g w odleglosci 30 metrow w lesie miedzy drzewami- ba -nawet nie dorzuce, a poza tym ona robi to TAK SZYBKO ze bys sie zdziwila ;) czasem nawet ludzie swinie na sciezce sie zalatwiaja albo w trawie przy drodze normalnej :roll: i wtedy albo zdaze ja odciagnac albo tak szybko to zlapie i przelyka ze szok :roll:[/COLOR][/B]


[quote name='wiq'][COLOR=Navy]ciężka sprawa z tym, u mnie żwacze i barf baaaardzo ograniczają problem, praktycznie redukują do zera...[/COLOR]

Bardziej pewna? tzn? co konkretnie?[/B][/COLOR]

[COLOR=Navy][B]chodzi o to, żebyś swoją postawą, głosem, gestem wymuszała niejako szacunek.. [/B][/COLOR][/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]no wlasnie to czemu u innych to skutkuje a u mnie nie!! :shake: jakas felerna suka :eviltong: a dzis na spacerze biegala sobie i nagle patrze biegnie z czyms wielkim w pysku ,,,, podchodzi(w ogole szok ze podeszla) a tu TAKA krowia racica :-o zawolalam, zapielam na smycz, ona cagle trzymala, jakos to puscila po prosbach i poszlysmy dalej. Nadal jej malo BARFu :evil_lol: (a przed wyjsciem jadla kurczaka :p

aha rozumiem juz o co chodzi w szacunku- dzieki. staram sie tak robic, ze poprostu ona ma to zrobic co mowie bez olewania. Czasem sie udaje...

[/COLOR][/B]



[quote name='wiq'][COLOR=Navy]można się wkurzyć już
ale też przez to przechodziłam... na gwizdek w miarę się udało
[/COLOR]

[COLOR=Navy][B]przewodnik wtedy stoi z boku i nie ma nic ciekawszego do zaoferowania niestety.. zdany jest na łaskę psa:evil_lol:[/B][/COLOR][/quote]

[COLOR="#9acd32"][B]ja gwizdek tez robilam- bylo swietnie- ja bylam zachwycona ze tak super na nia dziala.. ale musialam w ktoryms -nie wiem ktorym- momencie to popsuc bo jak raz olala to juz olewała zawsze :roll: moze za zcesto jej z podniecenia ze dziala gwizdalam? albo w niewlasciwym momencie gwizdnelam w ten felerny moment :p nie wiem...
[/B][/COLOR]


[quote name='wiq'][COLOR=Navy]mój pies jest na tyle cwany, że wie, kiedy jest na lince... [/COLOR][/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]taaaa Tosca tez to doskonale wie :eviltong: spryciarze z tych kundli :diabloti:[/COLOR][/B]



[quote name='wiq'][B][COLOR=Navy]to dobrze, ale może być też tak, że to chwilowa poprawa i za jakiś czas wróci do starych nawyków.. mówię z autopsji...[/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]to sie zobaczy , ale nie strasz mnie :roll:[/COLOR][/B]

[quote name='wiq'][color=Navy][b]a próbowałaś na maxa konsekwentnie uwarunkować siad albo waruj na długi gwizd? działa bardzo dobrze, uwali psa jak worek kartofli na ziemię, nawet jak zobaczy zwierza do pogonienia
[/COLOR][/B] [/quote]

[B][COLOR="YellowGreen"]nie próbowałam ale wiele razy sie do tego zamierzalam by nauczyc, i moze za Twoja motywacja zaczne :p w koncu.... ;) tylko jak to sie zwali to na amen -gwizdek wtedy wywale chyba do smieci :evil_lol:[/COLOR][/B]


[quote name='wiq']a Mona zwiewa aż tak ze ciagle jej nie ma w poblizu? czy jak? ;>

[COLOR=Navy][B]gdzieś mi tam szura po krzakach i tropi, to jest dla niej mega frajda i nic pozytywnego tego nie przebije... dopiero po latach dochodzę, jak to wszystko kontrolować i jest powoli lepiej..[/B][/COLOR][/quote]

[COLOR="#9acd32"][B]no widzisz Ty po latach , a ja musze już po 5 z Tosca :cool1:[/B][/COLOR]


[quote name='wiq'][B][COLOR=Navy]Mona ma takie numery w poważaniu, bo wie, że i tak mnie znajdzie po tropie[/COLOR][/B][/quote]

[B][COLOR="YellowGreen"]hehehe[/COLOR][/B]


[quote name='wiq'][B][COLOR=#8b0000]a czyli korzystasz z porad pani Z.M. tez dobrze wiedziec- fajne ma metody - z niektorych korzystalam i sie sprawdzily (dzieki temu Tosca nie warczy przy jedzeniu jak podejde, moge jej kosc odebrac ale nie zawarczy :p) i inne

[COLOR=Navy]a były z nią takie problemy?
[/COLOR]
[/COLOR][/B][/QUOTE]

[B][COLOR="#9acd32"]etam nie :D tylko robilam tak zapobiegawczo zeby nie bylo :lol: ale wiem ze potrafilaby warczec przy żarciu tak mysle, bo na kota potrafi ;p ja czasem jak podchodze gdy je surowizne na dworze to nieruchomieje, mysli ze jej to zaraz zabiore czy jak. To biore kawalek czegos dobrego podchdoze i daje glaszcze i odchdoze. Troche to dziala ze nie boi sie juz tak bardzo zabrania zarcia.[/COLOR][/B]

[quote name='wiq']
[COLOR=Navy][B]to jest fakt, niektórzy mają pierwszego psa, w dodatku jakąś uległą sukę i myślą, że wiedzą wszystko[/B][/COLOR] [COLOR=Navy][B](vide ja kilka lat temu) - i bardzo są skorzy do krytyki każdej metody innej niż obrana przez siebie...[/B][/COLOR]
[COLOR=Navy][B]a trzeba pokory, dużo pokory i otwarcia się na różne metody
[/B][/COLOR] [/quote]

[COLOR="#9acd32"][B]hehe no... prawda prawda. Ja tez myslalam ze jak Tosca ulegla to super pies w ogole ;) a tu tyle problemow sie szybko narobilo...

Ja nie krytykuje innych metod, (ianczej bym nie dyskutowala tu ; ) ) kiedys sama zalozylam Tosce kolczatke na pewien czas -doradzila sasiadka ze tak skzolila kiedys swoja suke ONka ;) Ale sama wybralam co wybralam, i poza tym ejstem otwarta na nowe metody jesli pomoga i jesli nie sa zbyt brutalne :)

Oj to prawda z ta pokora, niektorzy- niekoniecznie mowiac o ludziach z psami- ale ogolnie ludzie niektorzy-ktorych tez niestety znam- sa tak przemadrzali, mysla ze zjedli wszystkie rozumy, ze moga wszystkimi kierowac bez żadnego ale, poprostu nie dostali porzadnego kopa od zycia i spraw do przemyslenia- jakie to jest wkurajace w nich [/B][/COLOR]


[quote name='wiq'][COLOR=Navy][B]walmy dalej, może do czegoś dojdziemy[/B][/COLOR][/quote]

hehe no juz dochodzimy do pewnych ciekawych wnioskow ;)


[quote name='wiq'][COLOR=Navy][SIZE=2]czyli jest postęp.. uważam, że pora podnosić poprzeczkę... to już stara suka w końcu[/SIZE][/COLOR][/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]oj tak, szczerze jest postep, az sama sie dziwie, mam nadzieje ze to nie chwilowe. Tosca naprawde szybciej odzyskuje sluch...Dzis pierwszy spacer łąka- tam biegala prawie tylko wzdluz sciezki, pozniej położyłam sie w trawie a ona sobie dookola biegala, nie wiem co tam robila, ale jak sie podnosilam co jakis czas to widzialam ze krąży wokół :) pozniej zawolalam , czasem jeszcze sie wydre glosniej jak zignoruje ale przyjdzie- kiedys na tej samej lace poprostu byla glucha nic do niej nie docieralo moglam sobie gardło zedrzeć normalnie...(rok temu dokladnie).

Aha a drugi spacer w lesie byl tez dzis- i w ogole balam sie go troche bo przyjechala kolezanka z dwoma psami, i myslalam ze Tosca bedzie z nimi latac po lesie jak dawniej... ale cos TY- tylko po sciezkach, (one zreszta tez), pozniej weszlismy na olbrzymia łąkę, i tam troche sie oddalala, ale jakos nie interweniowalam, wracala co jakis czas sama, czasem na wolanie :) taki spacer to ja rozumiem.

Daje jej smaki nadal na spacerach ale mniej niz na poczatku maja, ale daje jednak duzo jak narazie ;) Dzis wzielam kilka mega smakow- takie wedzone ryjki swinskie(ble) i dawalam ze 3 razy na spacerze.[/COLOR][/B]

[quote name='wiq'][b][COLOR=Navy]a zaczęłaś jakoś urozmaicać spacer? zadawać jej sporo zadań?[/COLOR][/B]
[/quote]

[B][COLOR="#9acd32"]niee, jakos sporo nowych zadan nie, tylko warunkuje to "wróć" ktore mamy, np idzie chwile kolo mnie i jej przez pare krokow warunkuje. Czasem jak jest dalej ode mnie mowie siad-zostan i czeka az podejde i zwolne ja. albo lezec ;)[/COLOR][/B]

[quote name='wiq'][COLOR=Navy][B]mnie nie przeszkadza [/B][/COLOR][/QUOTE]


[B][COLOR="#9acd32"]to super- dzieki za wszystko :multi:[/COLOR][/B]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...