krakowianka.fr Posted August 1, 2011 Posted August 1, 2011 [quote name='iwoniam']Dziękuję WAM za opiekę nawet myślami, nie było mnie chwilkę, międzyczasie były 2 telefony o Arisia, trzymajcie kciuki ![/QUOTE] siostra - poprosimy o 'update' ;-) Quote
iwoniam Posted August 6, 2011 Author Posted August 6, 2011 nic nie wyszło z adopcji póki co, Byłam u Arisia, płakał jak go głaskałam :-( tak mi go szkoda.. jest na H5, ma kilkoro towarzyszy niedoli. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto go jednak pokocha :-( Quote
Noelle Posted August 7, 2011 Posted August 7, 2011 szkoda... :( ale w końcu musi się pojawić domek dla niego! tak, jest w boksie z Kasjuszem z mojego banerka, Maxem, Dropsem, Batorem i Kobim. trzeba uważać przy głaskaniu, bo Max jest zaczepny (i zazdrosny) i jak zacznie bójkę, to żaden nie odpuści... a ostatnio nawet Arik sam zaczepia inne psy cały czas... :( żeby mu tylko któryś nie odpowiedział na tą zaczepkę, bo on jest mały i mogłoby być nieciekawie. Quote
iwoniam Posted August 7, 2011 Author Posted August 7, 2011 wiem, widziałam jak się "ustawiają" i zaczepiają. tak to jest jak 5ciu chłopa w jednym boksie. mam wrażenie, że Arik na H7 był spokojniejszy - tam były mniejsze psy. czy wolno czy nie i tak zawsze głaskam wszystkie psiaki. Oczywiście umiejętnie, ale każdy odrobinę miłości dostanie.. Biedne one tam - takie nieszczęśliwe... Dziękuję Natalek za opiekę :-) Quote
Noelle Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 nie no, nie mówię, żeby nie głaskać, tylko ja jestem co do tego boksu ostrożna, jeśli chodzi o mizianie przez kraty. na h5 już kilka razy doszło do bójek, jak myślałam, że psa na wybiegu zagryzą, rzyciły się 3 psy na jednego. na szcząście, nie wiem jakim cudem, udało się psy rozdzielić i pogryzionego zabrać do weta. kilka razy gryzły sie w boksie, a jak jeden zacznie, to już awantura na całego... :( ostatnio Kasjusz oberwał w ucho od któregoś i płakał jak nie wiem co :( właściwie to sprawka Maxa, bo on młodziutki jest, a siedzi prawie rok w schronisku biedak, ciągle jest zazdrosny... :( no i Kobi, jak się zacznie awantura, to nie odpuści. oby Arik szybko poszedł do domu... i inne psiaki z tego boksu też Quote
Foksia i Dżekuś Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 [quote name='natalek']szkoda... :( ale w końcu musi się pojawić domek dla niego! tak, jest w boksie z Kasjuszem z mojego banerka, Maxem, Dropsem, Batorem i Kobim. trzeba uważać przy głaskaniu, bo Max jest zaczepny (i zazdrosny) i jak zacznie bójkę, to żaden nie odpuści... a ostatnio nawet Arik sam zaczepia inne psy cały czas... :( żeby mu tylko któryś nie odpowiedział na tą zaczepkę, bo on jest mały i mogłoby być nieciekawie.[/QUOTE] Wczoraj Opiekun BOKSU NIE WIEDZIAŁ ,że juz były wyprowadzone i poprosil nas o wyprowadzenie h5,h6 .Wszystkie miłe i grzeczne, nie zauwazylam żeby sie zaczepialy ale moze na spacerku sa miłe .wszystkie zjadly makaronik z ryzykiem i mieskiem.;) Quote
iwoniam Posted August 8, 2011 Author Posted August 8, 2011 Dziękuję Wam za opiekę. jesli się zaczepiają to na pewno włąśnie dlatego, że są zazdrosne, bo każde z nich chce być tym najukochańszym.. Quote
Noelle Posted August 8, 2011 Posted August 8, 2011 [quote name='Foksia i Dżekuś']Wczoraj Opiekun BOKSU NIE WIEDZIAŁ ,że juz były wyprowadzone i poprosil nas o wyprowadzenie h5,h6 .Wszystkie miłe i grzeczne, nie zauwazylam żeby sie zaczepialy ale moze na spacerku sa miłe .wszystkie zjadly makaronik z ryzykiem i mieskiem.;)[/QUOTE] miały wyjść ze mną dzisiaj, no ale skoro były wczoraj, to dobrze. ;) psiaki z h5 ogólnie miały ponad tygodniową przerwę od spacerów po pogryzieniu Kasjusza... :( Pani Aneta ze szpitala powiedziała, żeby przez jakiś czas nikt z nimi nie wychodził, właśnie przez te pogryzienia. dziękuję za dokarmienie maluchów :) Quote
iwoniam Posted August 8, 2011 Author Posted August 8, 2011 Moocne charakterki :-) mam nadzieję, że jutro nie będzie tak lało jak dziś, bo dziś jadąc do schronu tak przemokłam na skuterze, że musiałam zawrócić.. Quote
Noelle Posted August 11, 2011 Posted August 11, 2011 Arik był dziś z całym boksem na spacerku i Anashar zrobił mu również zdjęcia do gazety :) Quote
iwoniam Posted August 11, 2011 Author Posted August 11, 2011 Dziękuję. Jak bardzo chciałabym mu pomóc... :-( a sama mam kolejne maleństwo w domu. Takie całkiem nieporadne jeszcze same wyrzucane zwierzaki tonę w zwierzakach. Dobrze, że moje staruszki to jakoś znoszą.. Quote
Noelle Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 jeszcze dość ważna informacja, że Arik nie nadaje się do domu z małymi dziećmi - broni zabawek! gdy podeszłam go pogłaskać (kompletnie nie zamierzałam odebrać mu piłki!), zjeżył się zały i zaczął warczeć.. odsunęłam się, ale myślę, że jak dziecko byloby nachalne - ugryzłby. a oprócz tego kochany psiur :loveu: Quote
elaja Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 [quote name='natalek']jeszcze dość ważna informacja, że Arik nie nadaje się do domu z małymi dziećmi - broni zabawek! gdy podeszłam go pogłaskać (kompletnie nie zamierzałam odebrać mu piłki!), zjeżył się zały i zaczął warczeć.. odsunęłam się, ale myślę, że jak dziecko byloby nachalne - ugryzłby. a oprócz tego kochany psiur :loveu:[/QUOTE] Niedobrze , z informacji na wątku wynikało ,że psiak bezproblemowy , w dodatku wychowywany z dziećmi . Konieczna będzie korekta treści ogłoszeń - bo do domu z dziećmi właśnie jest polecany...być może to był jeden z powodów pozbycia się psa :-( Quote
Noelle Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 ogólnie to bardzo fajny psiak, ładnie chodzi na smyczy, lubi pieszczoty, lubi biegać za zabawką. ale do niego nie zawsze można się zbliżyć, jak ma zabawkę, bo cały sztywnieje i warczy. jak dla mnie do domu z małymi dziećmi nie może iść pies, który tak się zachowuje jeżeli chodzi o zabawki. i myślę, że jakby mu dzieciak podszedł do miski, zrobiłby tak samo... do psów jest zaczepny i próbuje wszczynać bójki (dobrze, że jak na razie żaden pies mu się nie odgryzł), ale myślę, że ostatecznie dogadałby się z innym psem w domu. ;) Quote
krakowianka.fr Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 [quote name='elaja']Niedobrze , z informacji na wątku wynikało ,że psiak bezproblemowy , w dodatku wychowywany z dziećmi . Konieczna będzie korekta treści ogłoszeń - bo do domu z dziećmi właśnie jest polecany...być może to był jeden z powodów pozbycia się psa :-([/QUOTE] Na jedna rzecz nalezy zwrocic uwage - psy w schronisku zachowuja sie INZCZEJ. Bronia swojego przede wszystkim przed konkurencja z boksu. A Arika nie pozbyto sie za agresje, bo takiej nie bylo, a dlatego, ze o nim zapominano, mieli go gleboko gdzies. Ci ludzie soba nie potrafili sie zajac, a co dopiero zwierzakiem... Quote
elaja Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Oczywiście , że nie może trafić do domu z małymi dziećmi ,ze starszymi pewnie się dogada . Wcześniej mieszkał z taką małą kudłatą suczką , więc może tylko do samców jest zaczepny. Dobrze ,że jesteś Natalek , przynamniej poznamy prawdziwy charakter tego psiaka bo teść ogłoszeń Arika nijak się ma do rzeczywistości ..... Treść ogłoszeń : Arik nie miał wiele szczęścia w życiu , a jego właściciele nie potrafili docenić zalet małego , zupełnie niekłopotliwego pieska , który jest tak grzeczny , że aż czasem można zapomnieć że w domu jest pies.....I chyba zapomnieli........... bo pewnego dnia Arik trafił do schroniska - a to nie jest miejsce dla psiaka , który całe swoje życie mieszkał z człowiekiem , był jego cieniem i cierpliwie czekał na każdy przyjazny gest z jego strony. Arik sobie nie poradzi w miejscu , gdzie trzeba codziennie walczyć o dostęp do miski , lepsze miejsce do spania i uwagę odwiedzających - dotąd wszystkim ustępował i już nie potrafi inaczej , czeka go tylko wegetacja aż do śmierci . Straszna to perspektywa dla małego psiaka , który może nie jest już młodzieniaszkiem , ale nie jest też staruszkiem - wszak 7 lat to dopiero połowa psiego życia. Piesek doskonale się odnajdzie zarówno w rodzinie z dziećmi jak i przy boku starszej osoby - ale musimy mu dać szansę i pozwolić aby mógł zaprezentować swoje zalety idealnego psa : w mieszkaniu zachowuje czystość , na spacerach chodzi przy nodze , nie protestuje gdy musi zostać sam , toleruje wszystkie zwierzęta i przyjaźnie odnosi do wszystkich ludzi. Kontakt w sprawie adopcji [B]Jak widać opis raczej do Arika nie za bardzo pasuje[/B]..... Quote
krakowianka.fr Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 [quote name='natalek']ogólnie to bardzo fajny psiak, ładnie chodzi na smyczy, lubi pieszczoty, lubi biegać za zabawką. ale do niego nie zawsze można się zbliżyć, jak ma zabawkę, bo cały sztywnieje i warczy. jak dla mnie do domu z małymi dziećmi nie może iść pies, który tak się zachowuje jeżeli chodzi o zabawki. i myślę, że jakby mu dzieciak podszedł do miski, zrobiłby tak samo... do psów jest zaczepny i próbuje wszczynać bójki (dobrze, że jak na razie żaden pies mu się nie odgryzł), ale myślę, że ostatecznie dogadałby się z innym psem w domu. ;)[/QUOTE] Mam propozycje od trenera psow, ktoremu o sytuacji z Arikiem powiedzialam, on sie zna. Zaproponowal to co sie robi u rowailerow, jak nie chca oddac zabawki i szczerza kly... Podchodzisz do psa z kawalkiem kielbasy (albo sera albo innego kesa) kiedy zaczynasz sie z nim bawic, kiedy ma zabawke w pyszczku i sie zaczyna zloscic, podchodzisz POKAZUJAC kes i NIE patrzac mu w oczy podajac kes lekko z boku - w ten sposob zwykle pies ma za duzo do zrobienia - trzymac zabawke, patrzec na twoja reke, skrzywiac glowe i to co ma w buzi puszcza. Jak tylko pusci od razu dostaje kes i mowisz GLOSNO I WYRAZNIE: DOBRY PIES, albo DOBRY ARIK i jesli to mozliwe, glaskasz go raz lub 2 (NIE WIECEJ) pomiedzy ramionami na gorze (NIE NA GLOWIE!!!) To jest BARDZO wazne! Szybko, zanim zdazy chwycic zabawke zabierasz ja, rzucasz itd. Taka zabawa ma trwac NIE WIECEJ niz 5 min za kazdym razem, ale jak czesto sie tylko da. W ZADNYM wypadku nie wyrywamy psu z pyszczka zabawek, nie podnosimy glosu, nie patrzymy sie w oczy, to wszystko powoduje adresje. Te metody dzialaja, trzeba tylko troche cierpliwosci. Quote
Noelle Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Tak, psy w schronisku rzeczywiście zachowują się inaczej, ale jednak nie sądzę, by nadawał się do domu z małymi dziećmi... jednak koledzy z boksu byli wtedy na innym wybiegu, bo chciałam sprawdzić, czy reaguje tak tylko, gdy psy są w pobliżu, czy nie. okazało się, że nie. to jest pozycja typu- "moja zabawka i nie podchodź". tak więc na drugi raz zaopatrzam się w kiełbaskę i spróbuję z tym, co napisałaś i dam znać, jak poszło. :) z głaskaniem po głowie i patrzeniem w oczy, to akurat wiem - psy tego niecierpią... Quote
iwoniam Posted August 12, 2011 Author Posted August 12, 2011 Dziewczyny - mam prośbę Jak odwiedzałam pieska jeszcze w jego "domu" - melinie, to była tam ta wstrętna baba, mąż i wówczas 3-miesięczne dziecko. On dziecka nie dotykał, nie robił krzywdy - ani on ani suczka, która z nimi mieszkała. Baba siedziała z dzieckiem na kolanach, on był obok, nie zaczepiał. Powiedzieli mi, że się boi, że jest strachliwy. Wiem, że był bity, ale oni też twierdzili, że on nie gryzie. Z sunią się dogadywał bez kłopotu, widziałam sama. Jeśli coś takiego z zabawką się zdarzyło to dobrze, że wiem. Ja tego nie zaobserwowałam. Jak będę u niego to go wezmę na spacer z jakąś zabawką i sama zobaczę. Przykro mi, że nijako został skreślony, mam nadzieję, że jednak uda mu się znaleźć domek.. :-( i okaże się, że wszystko jest dobrze. Quote
krakowianka.fr Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Jutro wkleje tu zmieniony tekst ogloszenia. Dobranoc. Quote
elaja Posted August 13, 2011 Posted August 13, 2011 [quote name='iwoniam']Dziewczyny - mam prośbę Jak odwiedzałam pieska jeszcze w jego "domu" - melinie, to była tam ta wstrętna baba, mąż i wówczas 3-miesięczne dziecko. On dziecka nie dotykał, nie robił krzywdy - ani on ani suczka, która z nimi mieszkała. Baba siedziała z dzieckiem na kolanach, on był obok, nie zaczepiał. Powiedzieli mi, że się boi, że jest strachliwy. Wiem, że był bity, ale oni też twierdzili, że on nie gryzie. Z sunią się dogadywał bez kłopotu, widziałam sama. Jeśli coś takiego z zabawką się zdarzyło to dobrze, że wiem. Ja tego nie zaobserwowałam. Jak będę u niego to go wezmę na spacer z jakąś zabawką i sama zobaczę. Przykro mi, że nijako został skreślony, mam nadzieję, że jednak uda mu się znaleźć domek.. :-( i okaże się, że wszystko jest dobrze.[/QUOTE] Nikt Arika nie skreśla - to zupełnie normalny pies i dalej będziemy mu szukać domku ! Chodzi tylko o treść ogłoszenia , trzeba to zmienić aby w przypadku pojawienia się takich problemów jak to opisała natalek , nie został zwrócony po adopcji. Nawet mi przez myśl nie przeszło aby określać Arika mianem "agresywny" ( mocno obecnie nadużywanym - ledwo pies mruknie i już krzyk ,że agresja )- podobny problem przerabiam z moim tymczasem Timurem ( tu doszła jeszcze obrona miski ) z całkiem pozytywnym skutkiem , jednak pies ,jeśli trafi do nowego domu , na pewno będzie próbował wyznaczyć własne granice - i jeśli nowy właściciel ich nie skoryguje to problem może powrócić. Quote
Noelle Posted August 13, 2011 Posted August 13, 2011 oczywiście, ze nikt nie próbuje nawet mówić, że Arik to agresywny pies!!! Jasne, że trzeba dalej szukać mu domku, bo to normalny, przyjazny pies, tylko po prostu opisałam zachowanie, które u niego zauważyłam, żeby nigdy nie doszło do tego, że pies wróci z adopcji! Quote
elaja Posted August 13, 2011 Posted August 13, 2011 [quote name='krakowianka.fr']Jutro wkleje tu zmieniony tekst ogloszenia. Dobranoc.[/QUOTE] Wobec tego czekamy na nowy tekst . Zrobię mu nowe wyróżnione gumtree i przez kolejne 7 dni będzie znów na pierwszej stronie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.