elaja Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 To Ariś myśli podobnie jak mój Timek :evil_lol: z tym , że Timek z ręki nie wyrywa , raczej próbował pilnować ale już wie , że jak chce pobiegać za piłką to wcześniej musi przynieść i oddać . Biorąc pod uwagę jego gabaryty to trudno byłoby odebrać mu zdobycz na siłę ;) Quote
elaja Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Mam zapytanie na mój e,mail o Arika . Komu przekazać kontakt ? Okolice Wadowic . Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 moze byc do mnie, bo wychodzę z nim regularnie na spacery: 668 289 029 mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] lub może być też do Iwoniam. kurczę, już się niecierpliwię..... Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 mail doszedł. właśnie odpisałam Pani. właśnie napisała do mnie Pani w sprawie Dropsa, psiaka z boksu Arisia, który jest do niego bardzo podobny! Na razie to są tylko zapytanie, ale kciuki potrzebne!! Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Pani jest naprawdę zainteresowana adopcją Arika, jednak mieszka w Andrychowie i nie bardzo ma możliwość przyjechać po psiaka. Czy znacie kogoś, kto mógłby tam przeprowadzić wizytę przedadopcyjną? Szczerze mówiąc, nie wiem jak to jest z adoptowaniem psiaka i zawożeniem go do nowego domu przez osoby trzecie, mógłby mnie ktoś oświecić? Bo nie wiem co mam tej Pani odpisać. Jeszcze wypytuję się Pani o warunki, w których Arik by zamieszkał, bo na razie nic nie napisała, lecz jeśli dom okaże się w porządku, to szkoda by było, aby go skreślać ze względu na to, że Pani nie może po Arika przyjechać do Krakowa.. Quote
elaja Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Wobec tego - za oba psiaki :thumbs::thumbs: Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 dostałam taką odp.: 'Oferuje dobre warunki psiakowi mieszkam w mieszkaniu w bloku dwupokojowym, gdzie nie ma małych dzieci , co do innych zwierząt to jest jeden królikczek miniaturowy. Jak chodzi o czas jakim dysponuje to prawie cały dzień, chodze do szkoły, wiec pare godzin niestety musiałby spedzić sam ale to zamykało by się w granicach pieciu godzin, co do spacerów to obowiązkowo trzy razy dziennie a myślę ze przynajmniej raz w tyg długi kilkugodzinny spacer. Czy wizyta przed adopcyjna jest konieczna? Chciałabym jak najszybciej załatwić te procedury, tak aby pod koniec tygodnia psiak był już u mnie czy jest to możliwe?' okazuje się, że dziewczyna się dopiero uczy, nie jest pełnoletnia. i będzie mogła przyjechać do schroniska sama pod koniec tygodnia i zobaczy oba psiaki. ;) Quote
elaja Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Natalek , ja zaczynam się cieszyć dopiero wtedy , jak pies jest już w nowym domu - i to jeszcze niezbyt pewnie . Na razie to tylko trzymam kciuki aby dom okazał się dobry i udało się tam trafić jakiemukolwiek psu;) Jeśli będzie naprawdę zainteresowana i zdecydowana to dom trzeba sprawdzić . Dziewczyny z wątku na pewno pomogą . Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 tylko, że dziewczyna chyba przyjedzie do schroniska z rodzicami i go adoptuje (jego lub Dropsa). więc będzie można zrobić wizytę poadopcyjną :) kurczę, będę namawiała na Arika... on ma mniejsze szanse na dom... Drops ma zaledwie 1,5 roku.. ale jak dom okaże się ok i wezmą jakiegokolwiek psiaka, to będę szczęśliwa :) Quote
elaja Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Wadowice nie tak znowu daleko , ale jeśli faktycznie sami przyjadą do schroniska to już dobrze o nich świadczy. Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 dziewczynie chodziło o to, że po prostu chciałaby psiaka wziąć już w tym tyg., a sama nie może wypełnić wszystkich procedur, gdyż nie jest pełnoletnia, a rodzice w tym tyg. nie dostaną raczej urlopu. powiedziałam, że najlepiej by było, gdyby przyjechali rodzice osobiście. :) może uda nam się umówić w sobotę, aby zobaczyła i Dropsa, i Arika. no zobaczymy. mam wielką nadzieję, że poszczęści się właśnie Arisiowi. Quote
Noelle Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 trzymajcie kciuki mooooooooooooooocno, błagam! zapowiada się bardzo fajnie, ale zobaczymy. jednak kciuki potrzebne! Quote
elaja Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 No , ja przecież cały czas :thumbs::thumbs: Nie powiem aby to ułatwiało zaśnięcie :evil_lol: Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 6, 2011 Posted December 6, 2011 [quote name='natalek']tylko, że dziewczyna chyba przyjedzie do schroniska z rodzicami i go adoptuje (jego lub Dropsa). więc będzie można zrobić wizytę poadopcyjną :) kurczę, będę namawiała na Arika... on ma mniejsze szanse na dom... Drops ma zaledwie 1,5 roku.. ale jak dom okaże się ok i wezmą jakiegokolwiek psiaka, to będę szczęśliwa :)[/QUOTE] lepiej jednak zrobic wizyte przedadopcyjna ,jezeli nie mja nic do ukrycia to sie zgodza. po adopcji to czasem jest zapoźno Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 6, 2011 Posted December 6, 2011 [quote name='elaja']Wadowice nie tak znowu daleko , ale jeśli faktycznie sami przyjadą do schroniska to już dobrze o nich świadczy.[/QUOTE] Kiedys tak myslalm ale okazalo sie ze ludzie przyjezdzaja z dalszych okolic bo maja na miejscu juz zamkniete drogi do adopcji , ostatnio kobieta przyjechala z niepolomic po psa ,wziela rocznego ,a po 10 dniach go uspila. Quote
Noelle Posted December 7, 2011 Posted December 7, 2011 jeśli wszystko pojdzie dobrze, Arik w sobotę pojedzie do nowego domu. OBY!! :kciuki: Quote
Noelle Posted December 9, 2011 Posted December 9, 2011 no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy......... Quote
paoiii Posted December 9, 2011 Posted December 9, 2011 [quote name='natalek']no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy.........[/QUOTE] Jakis konkretny powód? Quote
iwoniam Posted December 10, 2011 Author Posted December 10, 2011 [quote name='natalek']no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy.........[/QUOTE] Szkoda, że nic nie wiedziałam. Mnie przez ostatnie dni wchłonęło, bo dość, że jestem chora, a nie mogę brać nadal leków to muszę chodzić do pracy.. Nie wiedziałam nic o planach adopcyjnych Arika. Jak będzie ktoś, kto będzie chciał Arika adoptować to oczywiście, że ja na tę wizytę pojadę!!! Uratowałam tego psa z rąk tych gnid, które go biły, będę do końca jego życia o nim myśleć. Z jakiegoś, niewyjaśnionego, powodu z mojego maila znikły wszystkie powiadomienia o pieskach; dziś odszukiwałam moje wątki i patrzę - a tu taka historia... Jak ktokolwiek by się o Arika pytał, a ja bym nic przez 24 h nie napisała (odpisała) to piszcie do mnie na PW. Ja w sprawie jego domu "zarwę" noc jak będzie trzeba i pojadę.. natalek - napisz co się stało - odległość?? Quote
elaja Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 [quote name='natalek']no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy.........[/QUOTE] Ariś , czy w ogóle jakikolwiek pies ? Być może to nie była przemyślana decyzja i nie wszyscy w tej rodzinie godzą się na psa . W takim wypadku lepiej , że nie wezmą żadnego niż gdyby po jakimś czasie odwieźli psa z powrotem .... albo po prostu pozbyli się w inny sposób :-( Quote
krakowianka.fr Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 szkoda, bo Arik czeka i czeka i sie starzeje... :( a jaki powod zmiany decyzji? Quote
Noelle Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 nie chce mi się tego komentować, bo zrobili mi naprawdę dużą nadzieję, a dzień przed planowanym zabraniem Arika napisali mi, że nie wezmą go, bo ich królik jest agresywny do innych zwierząt. Quote
krakowianka.fr Posted December 10, 2011 Posted December 10, 2011 no nic, szkoda tylko ze narobili nadziei :( to szukamy dalej domku !!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.