Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

To Ariś myśli podobnie jak mój Timek :evil_lol: z tym , że Timek z ręki nie wyrywa , raczej próbował pilnować ale już wie , że jak chce pobiegać za piłką to wcześniej musi przynieść i oddać . Biorąc pod uwagę jego gabaryty to trudno byłoby odebrać mu zdobycz na siłę ;)

  • Replies 530
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

mail doszedł. właśnie odpisałam Pani.
właśnie napisała do mnie Pani w sprawie Dropsa, psiaka z boksu Arisia, który jest do niego bardzo podobny!
Na razie to są tylko zapytanie, ale kciuki potrzebne!!

Posted

Pani jest naprawdę zainteresowana adopcją Arika, jednak mieszka w Andrychowie i nie bardzo ma możliwość przyjechać po psiaka. Czy znacie kogoś, kto mógłby tam przeprowadzić wizytę przedadopcyjną?
Szczerze mówiąc, nie wiem jak to jest z adoptowaniem psiaka i zawożeniem go do nowego domu przez osoby trzecie, mógłby mnie ktoś oświecić? Bo nie wiem co mam tej Pani odpisać.
Jeszcze wypytuję się Pani o warunki, w których Arik by zamieszkał, bo na razie nic nie napisała, lecz jeśli dom okaże się w porządku, to szkoda by było, aby go skreślać ze względu na to, że Pani nie może po Arika przyjechać do Krakowa..

Posted

dostałam taką odp.:
'Oferuje dobre warunki psiakowi mieszkam w mieszkaniu w bloku dwupokojowym, gdzie nie ma małych dzieci , co do innych zwierząt to jest jeden królikczek miniaturowy. Jak chodzi o czas jakim dysponuje to prawie cały dzień, chodze do szkoły, wiec pare godzin niestety musiałby spedzić sam ale to zamykało by się w granicach pieciu godzin, co do spacerów to obowiązkowo trzy razy dziennie a myślę ze przynajmniej raz w tyg długi kilkugodzinny spacer.
Czy wizyta przed adopcyjna jest konieczna? Chciałabym jak najszybciej załatwić te procedury, tak aby pod koniec tygodnia psiak był już u mnie czy jest to możliwe?'

okazuje się, że dziewczyna się dopiero uczy, nie jest pełnoletnia. i będzie mogła przyjechać do schroniska sama pod koniec tygodnia i zobaczy oba psiaki. ;)

Posted

Natalek , ja zaczynam się cieszyć dopiero wtedy , jak pies jest już w nowym domu - i to jeszcze niezbyt pewnie . Na razie to tylko trzymam kciuki aby dom okazał się dobry i udało się tam trafić jakiemukolwiek psu;)
Jeśli będzie naprawdę zainteresowana i zdecydowana to dom trzeba sprawdzić . Dziewczyny z wątku na pewno pomogą .

Posted

tylko, że dziewczyna chyba przyjedzie do schroniska z rodzicami i go adoptuje (jego lub Dropsa). więc będzie można zrobić wizytę poadopcyjną :)
kurczę, będę namawiała na Arika... on ma mniejsze szanse na dom... Drops ma zaledwie 1,5 roku.. ale jak dom okaże się ok i wezmą jakiegokolwiek psiaka, to będę szczęśliwa :)

Posted

dziewczynie chodziło o to, że po prostu chciałaby psiaka wziąć już w tym tyg., a sama nie może wypełnić wszystkich procedur, gdyż nie jest pełnoletnia, a rodzice w tym tyg. nie dostaną raczej urlopu. powiedziałam, że najlepiej by było, gdyby przyjechali rodzice osobiście. :) może uda nam się umówić w sobotę, aby zobaczyła i Dropsa, i Arika. no zobaczymy.
mam wielką nadzieję, że poszczęści się właśnie Arisiowi.

Posted

[quote name='natalek']tylko, że dziewczyna chyba przyjedzie do schroniska z rodzicami i go adoptuje (jego lub Dropsa). więc będzie można zrobić wizytę poadopcyjną :)
kurczę, będę namawiała na Arika... on ma mniejsze szanse na dom... Drops ma zaledwie 1,5 roku.. ale jak dom okaże się ok i wezmą jakiegokolwiek psiaka, to będę szczęśliwa :)[/QUOTE]
lepiej jednak zrobic wizyte przedadopcyjna ,jezeli nie mja nic do ukrycia to sie zgodza. po adopcji to czasem jest zapoźno

Posted

[quote name='elaja']Wadowice nie tak znowu daleko , ale jeśli faktycznie sami przyjadą do schroniska to już dobrze o nich świadczy.[/QUOTE]

Kiedys tak myslalm ale okazalo sie ze ludzie przyjezdzaja z dalszych okolic bo maja na miejscu juz zamkniete drogi do adopcji , ostatnio kobieta przyjechala z niepolomic po psa ,wziela rocznego ,a po 10 dniach go uspila.

Posted

[quote name='natalek']no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy.........[/QUOTE]


Szkoda, że nic nie wiedziałam.
Mnie przez ostatnie dni wchłonęło, bo dość, że jestem chora, a nie mogę brać nadal leków to muszę chodzić do pracy..
Nie wiedziałam nic o planach adopcyjnych Arika. Jak będzie ktoś, kto będzie chciał Arika adoptować to oczywiście, że ja na tę wizytę pojadę!!!
Uratowałam tego psa z rąk tych gnid, które go biły, będę do końca jego życia o nim myśleć.
Z jakiegoś, niewyjaśnionego, powodu z mojego maila znikły wszystkie powiadomienia o pieskach; dziś odszukiwałam moje wątki i patrzę - a tu taka historia...
Jak ktokolwiek by się o Arika pytał, a ja bym nic przez 24 h nie napisała (odpisała) to piszcie do mnie na PW. Ja w sprawie jego domu "zarwę" noc jak będzie trzeba i pojadę..
natalek - napisz co się stało - odległość??

Posted

[quote name='natalek']no i Arik do domu nie pójdzie..... wiedziałam, że tak to się skończy.........[/QUOTE]
Ariś , czy w ogóle jakikolwiek pies ? Być może to nie była przemyślana decyzja i nie wszyscy w tej rodzinie godzą się na psa . W takim wypadku lepiej , że nie wezmą żadnego niż gdyby po jakimś czasie odwieźli psa z powrotem .... albo po prostu pozbyli się w inny sposób :-(

Posted

nie chce mi się tego komentować, bo zrobili mi naprawdę dużą nadzieję, a dzień przed planowanym zabraniem Arika napisali mi, że nie wezmą go, bo ich królik jest agresywny do innych zwierząt.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...