Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam, posiadam pieska rasy shitzu który ma niecałe 4 lata. Ma on wrażliwy żołądek i co jakiś czas zdarzały mu się wymioty lub biegunki,ale zawsze mijają po kilku godzinach same.
Za to od wczoraj od godziny 13 zaczęło się od tego, że psiak zwymiotował żółtą pianą i tak co jakieś 2-3 godziny, koło wieczora doszły do tego biegunki, ale w bardzo małych ilościach (na oko mała łyżeczka). W nocy wymioty ustały,ale za to pojawiły się praktycznie co dwie godziny biegunki z krwią, a już rano gdy wyprowadziłam psiaka na spacer to wydalił samą krew o ciemnym kolorze.
Dodam,że piesek jest bardzo osowiały,nie je nic od wczorajszego poranka i nawet nie chce pić. Ma suchy i ciepły nosek, ale brzuszek raczej nie jest obolały gdyż kilka razy sprawdzałam czy będzie jakoś reagował na delikatny nacisk. Zdarza się też, że piesek nie ciągle ale czasami drży.

Zadzwoniłam do swojej pani weterynarz, która nie ma możliwości dzisiaj mnie przyjąć,gdyż jest na wyjeździe i kazała mi kupić nifuroksazyd, a do tego ewentualnie węgiel i stoperan.
Postanowiłam wybrać się do jedynej lecznicy, która znajduje się w moim mieście i mam o niej nie za dobre zdanie po kilku doświadczeniach z moimi psami,ale nie miałam innego wyjścia gdyż oprócz gabinetu mojej pani weterynarz to jest jedyny lekarz. I tak jak myślałam-w ogóle nie było żadnych chęci aby pomóc mojemu psu, nawet nie chciał go lekarz obejrzeć.
Powiedziałam co mi kazała kupić moja weterynarz, a on tylko przytaknął że w porządku.
Zapytałam się czy to normalne,że ma taki ciepły i suchy nosek i jedyna odpowiedź to,że może tak być przy biegunce i wymiotach.
Dodam, że to weterynarz, który głównie zajmuje się takimi zwierzętami jak krowy,konie,świnie itp, a psy i koty to ograniczony jest do podania szczepionki,sterylizacji i ewentualnie daniu jakiegoś leku na odczepne.

Z zakupionych leków podałam psiakowi jak narazie pół nifuroksazydu,bo tak mi poleciła farmaceutka i mówiła,że jeżeli chcę również podać węgiel to żebym odczekała jakieś 2-3 godzinki.

Pies na razie śpi i znowu ma przy tym drgawki, a mój weterynarz będzie dopiero jutro rano.
Co mogę zrobić do tego czasu?? Naczytałam się w internecie o parwowirozie i boję się,że to może być właśnie ta choroba przy której liczy się każda godzina.

Posted

albo połknął cos ostrego co uszkodziło sluzówke przewodu pokarmowego
nic nie piszesz o tym jaką pies ma temperaturę- to mogłoby naprowadzic czy sprawa jest infekcyjna czy mechaniczna

ciemna krew w stolcu to bardzo powazny objaw- swiadczy o krwawieniu gdzies w górnej części przewodu pokarmowego, a to groźne

powinien dostac moim zdaniem także srodki wspomagające krzepliwość , że o USG nie wspomnę

no i psa trzeba nawodnić pozajelitowo
nie czekałabym jednak do jutra tylko szukała weterynarza jeszcze dzis

Posted

Nie wiem jaką ma temperaturę, bo weterynarz u którego byłam stwierdził że może mieć gorączkę i tyle,nawet tego nie zbadał.
A w domu raczej sama mu temperatury nie zbadam.
Ale tak jak pisałam, u mnie w mieście nie ma więcej weterynarzy, z resztą z tego co wiem to USG też nie ma, bo mieszkam w naprawdę małej i dosyć zaściankowej miejscowości, gdzie uważa się,że pies powinien siedzieć na łańcuchu, a jak coś mu dolega to uśpić go...

Posted

[quote name='magdaleena88']
A w domu raczej sama mu temperatury nie zbadam.
[/QUOTE]
a to czemu?
nie masz termometru?
a jak nie masz to warto cos takiego mieć w domu ( nie tylko ze względu na psa) i mozna go kupić w kazdej aptece

Koło małych mieścin są zwykle nieco większe...

Juz sama zdecyduj czy chcesz ratowac psa (nawet duzym wysiłkiem jesli trzeba) czy zdać sie na szczescie i ryzykować że sam się wyliże wspomagany smectą, węglem i nifuroksazydem

Posted

Posiadam termometr, ale rozumiem że psu nie mierzy się temperatury poprzez włożenie go pod pachę? Może głupie pytanie, ale nigdy nie mierzyłam psu temperatury.

Najbliższa większe miasto jest 60 km od mojego, bo poza tym to jeszcze mniejsze od mojego lub kompletne wsie gdzie nawet nie ma weterynarza.

Ja wiem, że niektórzy z was mieszkają w dużych miastach i nie mają problemu z przebieraniem w lekarzach dla swoich pupili i będą karcić każdego kto wyrywając sobie żyły nie będzie walczyć o psiaka i jeździć pomimo braku samochodu oraz tak dużej sumy pieniędzy od ręki np na taksówkę i przejazd nią ponad 120km.

Rozumiem to doskonale, bo w tamtym roku wydawałam swoje każde pieniądze, a jestem studentką,na ratowanie mojego 7-letniego boksera, ale niestety w końcu trzeba było go uśpić bo medycyna nie pomogła.
Więc chce powiedzieć, że na ile daje radę finansową na tyle staram się jak najbardziej pomagać moim psom bo mam ich aż 3, z tego jeden ze schroniska i jedna znajda.
Ale w tym momencie nie mam możliwości wyjazdu 120 km w dwie strony,po prostu mnie na to nie stać, bo nikt w obcym mieście nie zrobi mi badań na kredyt. A moja weterynarz u której leczę wszystkie swoje psy i zna moją sytuację potrafi okazać serce i zrobić badanie bezpłatnie za które płacę,gdy tylko mam taką możliwość.

A co do pieska to od godziny 11 nie było żadnych wymiotów ani biegunki,przestał też drżeć i jest jakby odrobinę żywszy.
Nadal jednak ma suchy i ciepły nosek.

Posted

[quote name='magdaleena88']Posiadam termometr, ale rozumiem że psu nie mierzy się temperatury poprzez włożenie go pod pachę? Może głupie pytanie, ale nigdy nie mierzyłam psu temperatury.
Ja wiem, że niektórzy z was mieszkają w dużych miastach i nie mają problemu z przebieraniem w lekarzach dla swoich pupili i będą karcić każdego kto wyrywając sobie żyły nie będzie walczyć o psiaka i jeździć pomimo braku samochodu oraz tak dużej sumy pieniędzy od ręki np na taksówkę i przejazd nią ponad 120km.[/QUOTE]
Wiesz powiem szczerze, że nadal Cie nie rozumiem
Masz internet a nie potrafisz wpisac w wyszukiwarke hasła "pomiar temperatury u psa"?
I żeby zabrac małego psiaka do weta musisz jechać taksówką?Tam gdzie mieszkasz to taka dziura że nie ma komunikacji publicznej?

Przy takim podejsciu zawsze bedzie "coś" co Ci da powód aby sie uzalac nad sobą i wytykac innym, że są w lepszej sytuacji bo np. mieszkają w większych miastach. Warto się tak dołować?

a skoro o [B]12.45[/B] pisałaś:
"Pies na razie śpi i [B]znowu ma przy tym drgawki[/B], a mój weterynarz będzie dopiero jutro rano."

to nie bardzo rozumiem kolejny wpis
[B]"od godziny 11[/B] nie było żadnych wymiotów ani biegunki,[B]przestał też drżeć[/B] i jest jakby odrobinę żywszy."

no ale mniejsza z tym , i tak nikt Twojego psa nie uleczy przez internet
najważniejsze, że psu jest lepiej i mam nadzieje że dotrwa do jutra i zbada go weterynarz

Posted

Wiesz co? Nie mam zamiaru z Tobą dyskutować ani się kłócić. Nie znasz mnie, nie wiesz jakie jest moje podejście do zwierząt, więc nie oceniaj mnie po tym co piszę i to dosyć chaotycznie. Z resztą chyba niezbyt dobrze interpretujesz to co piszę.
Napisałam wyraźnie, że u weterynarzy w moim mieście już dzisiaj byłam, a wyobraź sobie że żaden kierowca busa nie przewiezie mnie ponad 60 km z psem, który ma biegunkę i wymiotuje. Wydaje Ci się to takie dziwne? Bo nie każdy człowiek ma dobre serce i zrozumienie dla zwierząt.

Wyobraź sobie, że od razu po przeczytaniu Twojego posta wpisałam w googlach jak sprawdzić psu temperaturę, także nie jestem tak tępa, ale czy ktoś mi zabrania zapytać się również tutaj? Wydawało mi się, że po to jest forum aby zadawać pytania innym.

Nie użalam się nad sobą, a jedynie wyjaśniłam, że nie mieszkam w miejscu gdzie mogę przebierać w lekarzach oraz,że mam dosyć daleko do większego miasta, a także problem z dojazdem no i pieniędzmi, bo nie oszukujmy się-są one potrzebne i to często bardzo dużo. Wiem to po perypetiach z moim bokserem. Nie raz okazywało się,że za badanie psa płaciłam dużo więcej niż jakby miało być ono robione człowiekowi. Także to nie jest tak, że wyjdę sobie z domu z wypchanym portfelem,wsiądę do samochodu i pojadę do najlepszego weterynarza nawet w Warszawie. Gdybym miała taką możliwość to pewnie bym tak zrobiła, ale niestety nie mam.

A wpis [B]"od godziny 11[/B] nie było żadnych wymiotów ani biegunki,[B]przestał też drżeć[/B] i jest jakby odrobinę żywszy." oznacza, że pies od tej godziny nie miał biegunki i wymiotów i o godzinie [B]14:59[/B],czyli o tej o której to pisałamnie drży.

I nie chce, żeby mi ktoś leczył psa przez internet, pytałam tylko czy mogę zrobić coś do jutra,skoro dopiero wtedy wybieram się do weterynarza.

I naprawdę nie rozumiem po co są fora, skoro wychodzi na to że o nic się nie można zapytać, bo przecież można było sobie w googlach poszukać....

Posted

magda,spoko,bez nerwów,poświęć swój najlepiej jeśli masz termometr elektroniczny i wsadż mu w tyłek-bo w ten sposób mierzy się psu temperaturę(czyli rektalnie),podsaj na forum jak ci poszło.pomożemy jakoś-byle do jutra.no i jak z psiakiem.pisz

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...