Jump to content
Dogomania

Moja sunia boi sie mężczyzn!


merrickmayfair

Recommended Posts

Mam problem z moją prawie 3 miesięczną znajdą. Jak jesteśmy na spacerach to bez żadnego strachu podbiega do kobiet/dziewczyn, daje im sie głaskać, cieszy się. A jesli meżczyzna chce ją dotkną to od razu szczek i odskakuje na pare metrów. Czasem nawet nie potrzeba żadnego ruchu faceta żeby sunia zaczęła szczekać. Jest z nami od dwóch tygodni, od tego czasu widuje mojego chłopaka który dość często u mnie przebywa. I mimo,że pozwala mu się już powoli głaskać, to widać,że nadal się go dość mocno boi. Co ja mam z nią zrobić? Przecież nie będę jej na siłę ciągnęła do facetów do głaskania bo dopiero jakiejs paranoi dostanie :shake:

Link to comment
Share on other sites

Jezeli suczka boi sie mezczytzn,lub kobiet to oznacza ,ze ma bardzo zle skojarzenia tzn musiala byc bita ,zaznac bolu,musiano na nia krzyczec.Pies tak szybko nie zapomina krzywd ,a w tym przypadku krzywdy zaznanej od mezczyzn.Dlatego Twoj przyjaciel nie moze na sile ja glaskac,musi suczke ignorowac,mimo ze piesek szczeka musia nie patrzec sie na nia ,szczegolnie w oczy ,odwracac glowe i isc i dalej swoje robic.Piesek szczeka bo sie boi ,on szczeka bo nie jest pewny swojej sytuacji.Rozpocznij przyzwyczajanie pieska do mezczyzn w domu ,nich Twoja sympatia nie patrzac na psa siadajac na podlodze (glowa odwrocona)podaje smakolyki.Niech kazdy mezczyzna przekraczajacy Twoje mieszkanie nie patrzac,nie reagujac na szczekanie wpierw rzuca,a pozniej przykucajac na podloge nie patrzac na psa podaje smakolyki.

Link to comment
Share on other sites

Ja też polecam takie smaczkowanie. Piesek, którego widać na avatarze został wyrzucony z samochodu, przybłąkał się do nas na podwórko i został z nami. Na początku było tragicznie... bał się wejść do domu, samochodów, kabli, zapalniczek, zwiniętej gazety itd. Pracowaliśmy smaczkami, powolutku i cierpliwie. Teraz nie straszny mu kabel, do samochodu wskakuje (zajęło nam to około roku!), a jak dla żartu groże mu kapciem jak coś nabroi, to absolutnie nie ma mowy o strachu, zamiast tego "zabijamy" kapcia ;) Także można pieska wyprowadzić z takich lęków, trzeba dzielnie pracować, nie poddawać się, nie tracić cierpliwości i tego Ci życzę merrickmayfair :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...