Lulka Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [B]22.03 o 14.30 przedstawiciele Fundacji Braci Mniejszych jadą na interwencję do Legionowa. Na posesji zostają znalezione dwa psy. Suczka owczarka niemieckiego oraz jej kompan, jemu niestety się nie udało, nie doczekał pomocy, wychudzony i nieżywy leżał na betonie. [/B] Z obu stron sąsiedzi i jak zawsze nikt nic nie widział, nie reagował. A Legionowo to nie jest jakaś mała zatęchła wiocha, to miasto bliziutko stolicy! Ale sadyści jak wszędzie:( Zostaje wezwana straż miejska, policja i prokurator, powiadamiamy też TVN i Super expres, ale przyjeżdżają tylko z gazety. Pojawiają się i właściciele, beztrosko wracają ze spaceru z 4 dzieci, a z nimi maleńki wychudzony szczeniaczek. Policja robi dokumentację zdjęciową, przesłuchuje rodzinkę. Psy mieszkały na posesji bez żadnej budy, ich schronieniem były chyba te betonowe komórki pełne gratów, widoczne na zdjęciu. Psy żyły bez miski z wodą, wg zeznań jadły normalnie, ponoć kaszę z masłem. Właściciel nie widzi problemu, wg niego suce nic nie dolega. Oczywiście nie chcą oddać szczeniaka. Na szczęście jest zgoda na odebranie zwierząt. Suka i szczeniak jadą na obdukcję do weterynarza. Zabieramy też zwłoki psa do lecznicy. Sunia jest sucha jak patyk, wszystkie żebra na wierzchu, futro zakrywa skrzętnie wystające kości, inaczej człowiek mógłby się na niej anatomii uczyć, suka waży tylko 16 kg! [B]Z obdukcji wynika:[/B] Stan odżywienia zły, stan utrzymania zły. W momencie badania waży 16 kg. Uogólniony zanik mięśni. Sierść matowa. Obustronne zapalenie uszu (prawdopodobnie tła grzybiczego). Brzuch napięty, tkliwy, jelita nacieczone. Brak szczepień przeciwko wściekliźnie i chorobom zakaźnym. Pobrano krew do badań, profil ogólny. Wskazana obserwacja psa. Do lecznicy dostarczono również szczeniaczka (suczka) w wieku około 12-14 tyg, waga 4 kg. Stan utrzymania zły, sierść matowa, brzuch wzdęty, bolesny, widoczne wychodzące z odbytu robaki (glisty) Zalecono odrobaczenie i obserwację psa. Po badaniu weterynaryjnym i kroplówkach z witaminami psiaki dojeżdżają w końcu do naszej siedziby, w końcu bezpieczne, odrobaczone, napojone, piją jak szalone, dostają pierwszą porcję jedzenia, na którą się oczywiście rzucają. Ale mogą jeść tylko małe porcję, żeby im nie zaszkodziło. Podajemy też tablety na robale, bo na bank nigdy nie były odrobaczane. Sunia jest bardzo sympatyczna, bardzo chętnie opuściła miejsce swojej kaźni. Psy pozostaną pod naszą opieką dopóki nie zostanie wydany wyrok. Bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia, nie wiadomo jak długo to potrwa, a znając nasze sądy, sprawy pewnie nie będzie zbyt szybko:( Potrzebujemy porządnej karmy dla szczeniaka i wychudzonej suni. Potrzebujemy pilnie surowicy, niestety nie udało się jej małemu wczoraj podać, bo się skończyła. Szczeniaka i sunię będzie też trzeba potem podwójnie zaszczepić. Sunię trzeba będzie też wysterylizować, jak nabierze ciała i sił. No i oczywiście odpchlenie i odrobaczenie teraz przez 3 dni i za dwa tygodnie to samo, dlatego bardzo chętnie przyjmiemy aniprazol i fiprex lub inny specyfik na pchły i kleszcze. Czyli jak zwykle studnia bez dna. Konieczna jest też sekcja zwłok psa, jest to koszt prawdopodobnie 300 zł. Dziś odwiozłyśmy psa na sekcję na SGGW. Będziemy mega wdzięczni za każdą wpłatę, dzięki której będziemy mogli zaopiekować się odebranymi psami oraz walczyć o ukaranie tych potwornych ludzi. [B]Fundacja Przyjaciele Braci Mniejszych KRS 0000372116[/B] [B] NIP 5361898580 REGON 142749794 konto: 76801300062001001408650001 z dopiskiem dla owczarków[/B] [B] dane banku:[/B] [B] Bank Polskiej Spółdzielczości Spółka Akcyjna[/B] [B] ul. Płocka 9/11 B, 01-231 Warszawa SWIFT - POLUPLPR[/B] [B] IBAN - PL76801300062001001408650001 KONTAKT: 506 403 514[/B] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4485.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4484.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4490.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4508.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/onka1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4506.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/IMG_4502.jpg[/IMG] [IMG]http://i9.photobucket.com/albums/a98/viva21/onka.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Merys Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Po prostu brak slow... Mam nadzieje, ze wlasciciel poniesie konsekwencje swojego bestialstwa. [url]http://www.facebook.com/event.php?eid=112598648820368[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 najsmutniejsze jest to ze dzieci to widza i uwazaja ze jest wszystko w pozadku, potem kolejne pokolenie rosnie na sadystow... eh, smutne to wszystko... ale teraz bedzie tylko lepiej, przesle jakis grosik, jaki tytul w przelewie zeby bylo wiadomo o jakiego psiaka chodzi? a mam pytanie, jak ci ludzie tlumaczyli smierc psa lezacego na betonie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Takiego skur........... na gałęzi powiesić to za mało. Jedyne co potrafi robić to bachory czy im też nie dawał jeść a ta jego żona jak mogla patrzeć na te psy tak chude, co z niej za kobieta dla mnie to nie ludzie to śmieci taka jest moja opinia i mam do niej prawo. Normalnie rozerwała bym dziada własnymi rekami. malvaaa a o czym Ty mówisz jakie tłumaczenie dzieciom.Ja mieszkam 4o km od Legionowa i mentalność miejscowych jest taka ze jak masz psa(orginalne nazewnictwo to gadzina) i o niego dbasz to jesteś nienormalna. Jak masz większą ilość i różnorodność zwierzaków to już jesteś poj............. . Tacy tu są "dobrzy ludzie ".Najważniejsze to chyba wykastrować tą mędę właściciela i żonę też bo zrobią więcej dzieci z sadystyczną skazą genetyczną.Ciekawe czy ten śmieć nie miał powiązań z policyjną szkołą w Legionowie,a może sam jest policjantem bo takie traktowanie psów jest do pomyślenia tylko w tedy gdy ktoś nie boi się kary.Mam nadzieję ze szczeniaka też zabrano.Kasy nie mam ale róbcie bazarek dam towar. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Petycje o ich ukaranie trzeba wystosować i podpisy zbierać. Finansowo wspomogę, ale po wypłacie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beka Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Co za skur...syny. Pieny przykład dla dzieci. Mam nadzieje że dostana wyrok bez zawiasów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 wg właściciela psa otruła sąsiadka pewnie też wyjadała im te kaszę z masłem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
P78 Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Jestem :( z FB wlazłam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 [quote name='beka']Co za skur...syny. Pieny przykład dla dzieci. Mam nadzieje że dostana wyrok bez zawiasów.[/QUOTE]:mad::mad::mad:Wyrok bez zawiasów, normalny wjazd pod cele z "uczciwymi" przestępcami i dożywotnie utrzymanie suni (może dajcie jej imię) i szczeniaka oczywiście pełne koszty leczenia u trzymanie w hoteliku.A to kastrowanie o którym pisał mój mąż tym je......... śmieciom z Legionowa mogę robić jako wolontariuszka bez znieczulenia i tępymi nożyczkami.A za sekcje powinna zapłacić prokuratura z urzędu a sąd zasądzić zwrot z nawiązką bo niby czemu podatnik ma pokrywać koszty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 o matko ! :( mam takich samych sąsiadów..jednego szczeniaka udało mi sie uratować.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 Proszę napiszcie co z sunią bo chyba nie zasnę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 sunia jest u nas, ale cos dzis nie ma apetytu, martwimy sie o obie, bo szczeniak tez jakis kiepski ogolnie jest:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted March 24, 2011 Author Share Posted March 24, 2011 [FONT=Georgia][SIZE=3]i juz po sekcji, wyniki są szokujące:( Pozwolę sobie przekleić z komentarzy z albumu z FB: Katarzyna Purzycka: „robilam dzisiaj sekcje owczarka...przysiegam nigdy w zyciu czegos takiego nie widzialam, skory nie dalo sie zdjac ze szkieletu (bo miesni to tam prawie nie bylo) 65cm tasiemiec i glisty w przewodzie pokarmowym zjadaly go od srodka,wszystkie narzady wewnetrzne zniszczone,niedokrwistosc, ogromny skrzep w sercu doprowadzil do smierci (na jego szczescie juz chyba... pies byl odwodniony,ostatnie dni zycia lezał konajac,nie oddawal nawet moczu ani kalu bo nie mial sily sie podniesc. w zoladku byly kawalki plastiku,papieru,on jadl cokolwiek juz zeby przezyc,to ich rzekomą kasze z maslem zjadały robale a reszta rzeczy nie dala sie strawic to wszystko wnim bylo. nie do wiary ze tak mlody pies mial narzady wewnetrzne w takim stanie...”[/SIZE][/FONT] [FONT=Georgia][SIZE=3] i jeszcze komentarz Sebo Sobótki: „[/SIZE][/FONT][SIZE=3] [/SIZE][FONT=Georgia][SIZE=3]mhm, nie wiedziałem że to jego sekcja była robiona.. ale fakt, pies wyniszczony totalnie, zero mięśni, sam szkielet, w przełyku kupa piachu, w żołądku praktycznie wszystko, plastik, gazety, oprócz tego sok żołądkowy tak uszkodził śluzówkę, że były krwawienia - pies krótko mówiąc trawił własną krew, wysikać się nie miał już siły, a ostatnie dni życia konał nosem w piachu, o czym może świadczyć kupa piachu w tchawicy. Oprócz tego kilkadziesiąt nicieni w jelicie i jeden tasiemiec długości 65cm. Pies wyniszczony totalnie, odwodniony, bez wątpienia po prostu zagłodzony na śmierć.”[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MartynaP Posted March 24, 2011 Share Posted March 24, 2011 przyszłam z FB straszne to .....:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Jednak nie spałem.Piszę dopiero teraz bo wcześniej po prostu nie byłem w stanie.Po wynikach sekcji komentarz zbędny.:placz::placz::placz::placz:A sąsiadów tych śmieci należy starannie i obowiązkowo wyedukować:-x:-x:-x mogę pokryć koszty dojazdu pedagogów:diabloti::diabloti::diabloti:.Sam chętnie bym pojechał tylko nie wiem ile teraz dają za nielegalny ubój.Wzrok sąsiadom pewnie by się poprawił gdyby po tej posesji chodził jakiś klecha to dopiero byłby prestiż :onfire:.Porobić zdjęcia całej posesji i opublikować niech cały świat się dowie gdzie mieszkają wspaniali dobrzy i kochający "braci mniejszych" ludzie.A może sąsiadom opłacić okulistę trzeba.Nie starczy życia żeby suni i szczeniakowi zadość uczynić za gechennę którą przeszli:placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malvaaa Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 rodzina z 4 dzieci, to jakis koszmar! trzeba koniecznie kontrolowac zeby sobie nie sprawili kolejnych psow i tak 'dobrze' sie nimi opiekowali! krew zalewa czlowieka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Przydałaby się też jakaś specjalna edukacja dla tych dzieci, bo jakie wzory one wyniosą z tego domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksa. Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 [url]http://www.dogomania.pl/threads/197127-Szczeniaczek-On-ka.JU%C5%BB-W-NOWYM-KOCHAJ%C4%84CYM-DOMKU-[/url]!!! mialam podobny przypadek..szczeniak był w gorszym stanie sami zobaczcie..a jaki piękny wyrósł.:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 Cicho tu jakieś wieści co z sunią i szczeniakiem?Doba minęła może choć stabilizacja.Proszę piszcie cioteczki ta niepewność jest straszna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sambo_os1 Posted March 25, 2011 Share Posted March 25, 2011 cały czas się zastanawiam,po co takim bydlakom psy? chciał się dorobić na szczeniakach czy co? pewnie nie wiedział bydlak że psy się odrobacza no i karmi,gdzie on widział tą kaszę?chyba w stodole... dziecioroby-a ta baba bez serca niech dzieciakom w d...y pozagląda bo może też zaofsikowane....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lulka Posted March 25, 2011 Author Share Posted March 25, 2011 duża sunia ok, mała sunia lepiej, choć nadal ma wzdęty brzuszek, robale wychodzą i wychodzą, 4 dzień dostaje tablety i dopiero dziś wydaliła robale i to w takiej ilości, że ciężko to sobie wyobrazić!!! Nie ma za bardzo apetytu, ale może jutro będzie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 [quote name='Lulka']duża sunia ok, mała sunia lepiej, choć nadal ma wzdęty brzuszek, robale wychodzą i wychodzą, 4 dzień dostaje tablety i dopiero dziś wydaliła robale i to w takiej ilości, że ciężko to sobie wyobrazić!!! Nie ma za bardzo apetytu, ale może jutro będzie lepiej.[/QUOTE]Dzięki za wiadomości wspaniale dbacie o psiaczki:multi:.Te łajzy co niby ich psy były powinny iść do kurortu do szmaty Arktyki której temat zdominował dogo.Czy nazwaliście już sunie i malucha?Myślę jak zainteresować ONkowe Cioteczki ale na razie ........ arktyka jest na tapecie.:angryy::angryy::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bebcik Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 i tak miały w tym swoim nieszczęściu duzo szczęścia ze na was trafiły.. a komentować "włascicieli" nawet nie ma sensu.. popieram opinie paczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lamia2 Posted March 26, 2011 Share Posted March 26, 2011 Byłam z sunią na króciutkim spacerku, niestety chwieje się jeszcze na nogach. Jest bardzo spokojna i grzeczna, gdy na koniec spaceru spojrzała na mnie smutnymi oczami i podała łapę .... łzy same napłynęły mi do oczu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.