Agata Hanel Posted December 17, 2006 Share Posted December 17, 2006 [quote name='majafaja']???? i jak ???[/quote] Dom praktycznie jest tylko czekamy z transportem. Jak się uda Marla pojedzie przed świętami a jak nie to po Nowym Roku. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted December 18, 2006 Share Posted December 18, 2006 to super :multi: ja na dogo coraz rzadziej zaglądam (brak czasu) i nawet jeśli zaglądam, to się zwykle nie odzywam, ale śledzę wydarzenia u Marli (wiadomo) i cieszę się, że przebieg zdarzeń jest taki a nie inny :):):) trzymam kciuki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted December 27, 2006 Author Share Posted December 27, 2006 super :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 Dowiedziałam się właśnie że Marla pojedzie do nowego domu dopiero w lutym. Wszystko sie tak przeciąga, ponieważ dziewczyna która ma ją wziąć kończy właśnie pracę mgr i nawet nie mieszka u siebie w domu. Po tym czasie będzie w stanie poświęcić suce więcej czasu. Znam dziewczynę osobiście i jest zatwardziałym zwierzolubem, dlatego czekam na szczęśliwy finał. I jeszcze jedno. U mnie Marla zachowuje czystość już w 95%! Czasami jej się przydarzy wpadka ale to jest bardzo rzadko. Więc jakby nie było każdy pies potrzebuje swojego czasu na przyzwyczajenie do nowych warunków; trzeba tylko cierpliwości! Jeszcze nie lubi zostawać sama (z psami) jak wychodzę, ale do kojca wchodzi prawie chętnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted January 11, 2007 Author Share Posted January 11, 2007 to bardzo fajnie :) a jaka jest seli chodzi o kontakty z czlowiekiem? tak z charakteru? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted January 11, 2007 Share Posted January 11, 2007 [quote name='majafaja']to bardzo fajnie :) a jaka jest seli chodzi o kontakty z czlowiekiem? tak z charakteru?[/quote] W stosunku do mnie jest bardzo uległa. Wystarczy na nią krzywo spojrzeć to ona już zwiesza łeb. Do nieznajomych jest trochę nieśmiała, później jak się przyzwyczai to jest odważniejsza, ale nie narzuca swojej osoby. A na obcych daje znać głosem że ktoś idzie lub że ktoś stoi. Ale to jest tylko zaznaczenie głosem a nie obszczekiwanie. Wyraźnie słyszę w jej głosie że szczeka na kogoś. Potrafiła nawet w samochodzie zaszczekać że ktoś idzie ulicą, ale tylko sporadycznie. Ale co ciekawe szczeka na obcych tylko u mnie. Jak ją wziełam na świeta do domu mojej mamy to na spacerze nie zwracała uwagi na przechodniów, chyba że się dziwnie zachowywali lub czymś ją zainteresowali. Do dzieci jest neutralna. Mój chrześniak raz przypadkiem stracił równowagę jak ją obchodził i klapnął tylkiem na nią. Marla lekko zawyła i uciekła do mnie, bez żadnej negatywnej reakcji do dziecka. Jedno tylko co mnie u niej lekko denerwuje jest jej szczekanie na moją Rejkę. Nie widzę jakiegoś szczególnego sensu w jej zachowaniu. Po prostu jak Reja biega to ona za nią leci, chce ją wystopować i nieustannie drze przy tym mordkę. Reszta moich psów jest praktycznie nieszczekająca więc przy jej ujadaniu boję się trochę opinii sąsiadów. Dlatego też przy Marli nie mogę Rejce rzucać piłki bo po pierwsze przeszkadza Reji a po drugie słyszę ciągłe hauhau, hauhau, itd. Próbowałam wówczas skupić jej uwagę na sobie ale to jest silniejsze od niej. Teraz staram się ograniczać takie sytuacje gdzie Reja dużo biega przy Marli ale z oczywistych względów nie da się tego wyeliminować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted March 12, 2007 Share Posted March 12, 2007 :laola: Dzisiaj Marla wyruszyła w długą drogę do swojego docelowego domu. Jej nowa właścicielka była u mnie od wczoraj. Przypadły sobie od razu do gustu, szczególnie gdy zaczęła ją głaskać to Marla była w 7 niebie. Marla długo czekała ale jestem pewna że dom będzie wspaniały. Poprosimy wiec o przeniesienie wątku Marli. Z Łodzi przez Leszno, okolice Zielonej Góry aż do prawie Nowego Miasta Lubawskiego. Trasa niezła, ale morda zadowolona.:multi: :multi: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted March 12, 2007 Author Share Posted March 12, 2007 super !!! dziekujemy Agata ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted March 13, 2007 Share Posted March 13, 2007 Świetnie! A ja ostatnio się martwiłam, że coś cisza u Marli... Rzadko bywam na dogo i nigdy nie przeglądam wszystkich subskrybowanych wątków oprócz kilku najważniejszych i jakoś nie mogłam sobie przypomnieć, kiedy w tym wątku coś się działo. Bardzo dziękuję, Agata, że się nią zajęłaś, z czym ja niestety nie potrafiłam sobie jak na moje warunki poradzić. Cieszę się, że historia ma szczęśliwe zakończenie :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted March 13, 2007 Share Posted March 13, 2007 Tylko mi teraz czegoś brakuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majafaja Posted March 13, 2007 Author Share Posted March 13, 2007 [quote name='julia.zuzanna'] Bardzo dziękuję, Agata, że się nią zajęłaś, z czym ja niestety nie potrafiłam sobie jak na moje warunki poradzić. Cieszę się, że historia ma szczęśliwe zakończenie :):):)[/quote] ja także :) trzymaj sie Agata! i nie tesknij za bardzo za futrzakiem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julia.zuzanna Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 [quote name='Agata Hanel']Tylko mi teraz czegoś brakuje...[/QUOTE] hihi - mogę załatwić Ci Marlę 2 ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Hanel Posted March 16, 2007 Share Posted March 16, 2007 Zamiast Marli 2 mam Pokera- psiaka który błąkał się po mojej wsi, pogryzły go moje psy, a mam nadzieję że niedługo pojedzie do nowego domu. Gdzie??? W Łodzi oczywiscie:razz: Równowaga w przyrodzie musi być!:diabloti: Miałam wiadomości od nowej opiekunki Marli. Transport przeszła bezproblemowo, na spacerach bardzo się jej pilnuje i nic nie straciła ze swojej wesołości i szybkości:cool3: . Jedynym problemem jest jej chorobliwy lęk przed samotnością i opuszczeniem przez człowieka, tzn. w kojcu daje niezłe koncerty:evil_lol: . Ale wczoraj już przez pół dnia była spokojna, więc wszystko jest na jak najlepszej drodze. Chodzi na spacery do lasu, a druga suczka z którą przebywa, póki co jest zdezorientowana o co chodzi. Cedra jest bojaźliwa i nieśmiała mimo że jest posokowcem,ale jestem przekonana że Marla ją rozrusza. Nowa właścicielka Marli jest z niej w pełni zadowolona! I cieszę się nawet że trafiła ode mnie do kojca na wsi, bo gdyby ktoś wziął ją bezposrednio ze schroniska do miasta i nie daj boże do bloku, to ze względu na jej wycie/piszczenie/szczekanie długo by tam nie posiedziała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.