Jump to content
Dogomania

Cocker spanielki maja DOMY STALE;D


Cockermaniaczka

Recommended Posts

  • Replies 56
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Super! Choć szkoda że wczoraj nie napisałaś, bo wysłałam Pani jednej psice która się interesowała adopcją Maksia, lecz na szczęście lub nieszczęście zależy jak patrzeć Pani się zainteresowała Negro tym czarnym spanielem :) Dziś wysłałam jej numer telefonu do Państwa :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cockermaniaczka']Po szajbe jutro prawdopodobnie przyjedzie przyszly nowy Pancio:multi::loveu:
A milka niestety musi miec zabieg bo okazuje sie ze w uchu jednak ma cialo obce...
Dlatego tyle czasu nic nie pomagaly leki ehh:roll:[/QUOTE]

No to widzę, że poszukiwania transportu już nieaktualne :) - a dokąd ma jechać druga z moich wcześniejszych pasażerek?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A DS moze pokryc jakies koszty? Pociagiem moglabym przewiezc psinke nawet dzisiaj. Ale jadac specjalnie po nią, wiec bezplatnie nie dam rady. Tyle ze mam ulgowe bilety, wiec duzo taniej niz normalnie, i szybko - bo Sosnowiec -Warszawa to 2 i pol godziny. Wygodnie ekspresem, bez tloku.

Link to comment
Share on other sites

Mileczka za niecałą godzinę powinna już być z nową Pańcią !!
Tak mi się płakać zachciało jak na peronie nagle zaczęłamnie lizać po twarzy na pożegnanie :(
Teraz sobie siedze i płacze bo to super psica jest, taka kochana. Ale ciesze się że już ma nowych ludziów!!

Link to comment
Share on other sites

No, wyobrazam sobie, jak sie czulas. :) Sunia chyba pamietala, ze wsiadlas do pociagu, i przez pierwsze pol godziny probowala mnie wyprowadzic z przedzialu, zeby Was poszukac. Potem szczesliwie przyniesli poczestunek i herbatniczek odwrocil uwage od wszelkich problemow. Wciela herbatniczka, po czym zajela sie wtykaniem nosa w papierki w poszukiwaniu dalszych smakolykow. Bardzo mnie to ucieszylo, bo balam sie, ze bedziemy cala droge za Wami tesknic i probowac szukac. Mialam w rezerwie swoje herbatniki, uznalam je za lekarstwo na stres, wiec po troszku wydzielalam dla odwrocenia uwagi od tesknot i stresow. W przedziale byly wolne miejsca, wiec Mileczka miala wymoszczone kocykiem i podkladem miejsce przy oknie obok mnie - z opcja "kolanka". Przez ostatnia godzine podrozy byla juz calkiem spokojna, lezala z lebkiem na moich kolanach lub wtykala nos do torby w poszukiwaniu ciasteczek. Z pociagu wysiadla chetnie, chyba przypomniala sobie, ze trzeba poszukac swoich Panstwa i ciagnela mnie na dworcu rozgladajac sie dokola. Az spotkalysmy dwie przesympatyczne Panie z czarnym psim kumplem (swietny pomysl, zeby przywitac sunie z piesiem) i Mileczka od razu sie uspokoila, stala spokojnie, gdy my rozmawialysmy, i bez zalu zamienila mnie na nowe Panie.
Zadnych wpadek ze stresu nie bylo. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...