Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 13.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witamy cię Kasiu, 50km do pracy? Ty masz słabość do swojej pracy.:crazyeye: Goła pensja, zmiany na gorsze i tyle zachody zeby do niej dojechać:cool3:
Chba ze ta goła pensja, to taka PENSJA:-o:-o

Posted

[FONT=Calibri][SIZE=3]Hej Kasiu:)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Cofnęłam się żeby zobaczyć fotki :) jak zawsze śliczne!:loveu:[/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='madziasto4']
Jeju, 50km, to dobre 40 minut nie?
Autem dojezdzasz? Jak macie na gaz, to i tak pól biedy...
[/QUOTE]

właśnie że nie mamy na gaz...:shake:
chcemy zmienić auto i kupić jakiegoś diselka ale wciąż jeszcze zbieramy pieniażki...

[quote name='FREDZIU']
Witamy cię Kasiu, 50km do pracy? Ty masz słabość do swojej pracy.:crazyeye: Goła pensja, zmiany na gorsze i tyle zachody zeby do niej dojechać:cool3:
Chba ze ta goła pensja, to taka PENSJA:-o:-o
[/QUOTE]

wiesz, to nie słabość tylko konieczność - lepiej mieć nawet troche grosza w kieszeni niz siedzieć na bezrobotnym i nie mieć nic, a u nas naprawdę jest cieżko z dostaniem jakiejś ciekawej i dobrej pracy, ba nawet z cudem graniczy :shake:

[quote name='tigrunia']
Kasia chyba z kimś dojeżdża :roll:
[/QUOTE]

jeden miesiąc jeździłam sama ale nie opłacało mi sie to, za dużo pali nasze auto i benzyna też tania nie jest...
teraz dojeżdżam z jedną osobą (tylko Ona została i ja z dojeżdżających) ale to i tak wciaż wychodzi drogo, a teraz kiedy mamy gołe pensje to same nie wiemy jak to będzie...:shake:

[quote name='dysia-u']
przyjemne z pożytecznym :cool3:
[/QUOTE]

jak dojeżdżało nas więcej czyli całe auto to było to na pewno pożyteczne a teraz...:shake:


[quote name='AmiX']
[FONT=Calibri][SIZE=3]Hej Kasiu:)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Cofnęłam się żeby zobaczyć fotki :) jak zawsze śliczne!:loveu:[/SIZE][/FONT]
[/QUOTE]

dzieki Aniu :loveu:

[quote name='laurin']
cześć Kasiu:loveu::multi:
[/QUOTE]

cze Anuś :loveu:

Posted

[quote name='Pegaza']
Cze:loveu:
to zmiencie na gaz sie oplaca:cool1: jest tanszy niz dizel
a autem ile Ci zajmuje jazda do roboty?
[/QUOTE]

nie zmienimy na gaz bo:
- nie wiem jak długo będę jeszcze dojeżdżać do TEJ pracy więc nie wiemy, czy przerobienie instalacji nam się zwróci bo do jeżdżenia po samym mieście i okolicy to gaz nam niepotrzebny niestety...
- a druga sprawa jest taka, że przy gazie są częstsze przeglądy co równa sie kasie no i jak zauważyłam u znajomych co chwilę cos się psuje, cos nie tak idzie co chwilę cos z tym gazem mają i co rusz naprawiają tak więc mając dizelka co mało pali to nie wiem czy na to samo nie wyjdzie :cool1:

Posted

cześć Kasiu:lol:

My mamy autko na gaz i "odpukać w niemalowane" nic się z nim nie dzieje;)
przeglądy są normalnie, raz w roku, tylko że trochę droższe:cool1:
No i trzeba się pilnować kiedy tankować , bo kontrolki nie ma:evil_lol:

Posted

cze Ania :lol:

piszę co słyszałam, tak mówili Ci co mają...no ale mniejsza z tym ;)
my mamy benzyniaka i na razie muszę nim jeździć, oby już jak najkrócej...

Posted

Raz w roku mamy przeglad nic sie nam nie psuje...
to jest nasze drugie auto z gazem
M-a tez sie rozgladal za dizlem ale narazie to odlozymy..dzialke kupujemy..

no zawsze mozesz kupic auto z gazem juz zamontowanym:cool1:

kazdy ma swoje teorie ale my nie narzekamy jest ekonomiczniej jednak:cool1:

Posted

[quote name='Kasia']nie zmienimy na gaz bo:
- nie wiem jak długo będę jeszcze dojeżdżać do TEJ pracy więc nie wiemy, czy przerobienie instalacji nam się zwróci bo do jeżdżenia po samym mieście i okolicy to gaz nam niepotrzebny niestety...
- a druga sprawa jest taka, że przy gazie są częstsze przeglądy co równa sie kasie no i jak zauważyłam u znajomych co chwilę cos się psuje, cos nie tak idzie co chwilę cos z tym gazem mają i co rusz naprawiają tak więc mając dizelka co mało pali to nie wiem czy na to samo nie wyjdzie :cool1:[/QUOTE]
Ee, to chyba zalezy od konkretnego auta z gazem. Moj tata ma na gaz od paru lat i nic sie nie dzieje, ja tez mam na gaz i rowniez nic a nic sie nie dzieje.

Ja to w ogole farta mialam, bo jak kupowalam moj samochod, to on nie dosc ze juz mial nowiutką instalacje gazowa zalozoną, to jeszcze mam gaz rok na gwarancji :lol:
Facet stracil tylko na tym interesie, bo mu sie nie zdażyły zwrocic koszty instalacji gazu :lol:

[quote name='laurin']cześć Kasiu:lol:

My mamy autko na gaz i "odpukać w niemalowane" nic się z nim nie dzieje;)
przeglądy są normalnie, raz w roku, tylko że trochę droższe:cool1:
No i trzeba się pilnować kiedy tankować , bo kontrolki nie ma:evil_lol:[/QUOTE]
No cos Ty, nie piszczy Ci, kiedy sie gaz konczy?? Są przeciez kotrolki wskazujące ile gazu jest, no i piszczy jak sie konczy. Pierwszy raz, to o malo co zawalu nie dostalam, jak sie wydarlo toto :evil_lol:
No a poza tym ja wiem kiedy tankowac po ilosci przejechanych kilometrow :lol:

Posted

[CENTER][COLOR=Navy][I]Cześć Kasieńko:lol:[/I]
[I]My obecnie mamy dwa autka jedno jest z instalacja gazową a drugi to dizelek mój TZ woli zdecydowanie jeździć tym na gaz bo jeszcze nigdy nam sie nie zdażyło żeby coś zaszwankował, a z dizlem mieliśmy już ciekawe historie typu zapchała sie popma paliwowa i musieli nas holować albo gdy jest zimniej potrafi niezapalić odrazu.[/I]
[/COLOR] [/CENTER]

Posted

[quote name='Kasia_zg'][CENTER][COLOR=Navy][I]Cześć Kasieńko:lol:[/I]
[I]My obecnie mamy dwa autka jedno jest z instalacja gazową a drugi to dizelek mój TZ woli zdecydowanie jeździć tym na gaz bo jeszcze nigdy nam sie nie zdażyło żeby coś zaszwankował, a z dizlem mieliśmy już ciekawe historie typu zapchała sie popma paliwowa i musieli nas holować albo gdy jest zimniej potrafi niezapalić odrazu.[/I]
[/COLOR] [/CENTER]
[/QUOTE]


Ja tam wcześniej miałam benzyniaka a teraz "grzechotnika" czyli zwykłego dizelka i jestem o niebo bardziej z niego zadowolona niż z benzyniaka:loveu:

Posted

Ja mam benzyniaka, Łuki diesla i o niebo wole swojego benzyniaka :loveu: Idzie jak burza a Łukiego Asterka muli okropnie :shake: Bardzo lubię ten "pomruk" silnika w dieslu ale ja lubię energiczne samochody :loveu: Gazem jeździłam na "L" ale nie pamiętam jak to było ..
A czy gaz się psuje czy nie to zależy od instalacji ..

Posted

to teraz z troszkę innej beczki, nie autowej...;)

[CENTER][FONT="Comic Sans MS"][SIZE="3"][COLOR="DarkOrange"][B]UDANEGO HELLOWEEN![/B][/COLOR][/SIZE][/FONT][/CENTER]

[IMG]http://i698.photobucket.com/albums/vv345/fidlasty/tn_DSC_8236.jpg[/IMG]

[IMG]http://i698.photobucket.com/albums/vv345/fidlasty/tn_DSC_8240.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='madziasto4']
No cos Ty, nie piszczy Ci, kiedy sie gaz konczy?? Są przeciez kotrolki wskazujące ile gazu jest, no i piszczy jak sie konczy. Pierwszy raz, to o malo co zawalu nie dostalam, jak sie wydarlo toto :evil_lol:
No a poza tym ja wiem kiedy tankowac po ilosci przejechanych kilometrow :lol:[/QUOTE]

nie piszczy nic:lol: my niestety kontrolki nie mamy:shake:
Mąż jakoś to tam kontroluje:cool1:

Cześć Kasiu:multi: fajna dynia, my też robiliśmy:loveu: widać że małe dzieci mamy:loveu:

Posted

[quote name='laurin']
Cześć Kasiu:multi: fajna dynia, my też robiliśmy:loveu: widać że małe dzieci mamy:loveu:
[/QUOTE]

widziałam Waszą na nk :loveu:

D-E, bier ile wlezie :loveu: :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...