Agnie Koty Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 zapach, feromony...Właśnie, moja przyjaciółka pobierała ostatnio krew Łyżwińskiemu i musiałam się jej zapytać czy oszalała na jego punkcie. Ale nie, :evil_lol: . Wręcz przeciwnie, :evil_lol: Quote
loozerka Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Agnie- serio? Tzn. czy pobierala, bo co do braku szalenstwa jakos nie mam wątpliwosci :D A moze to ona podmienila te probki, by ojcostwo nie wyszło ;) Quote
Czoko Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Haniu - Choco powinna skierować do Figi petycję - dlaczego sie do siebie nie dopasowały z atrakcyjnością - w ten sposób stracimy 2 miesiące wspólnych spacerków. Quote
Figa Bez Maku Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Ewo.. Figa chyba na razie nie myśli dorastać...:cool3: a może jest młodsza niż zakładano? A Choco to chyba za chwilę ( 2 tygodnie?) będzie znów " do użytku":lol: więc spacerki jak najbardziej będą możliwe...Odczekamy:loveu: Quote
Agnie Koty Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 loozi, nie, to nie o te próbki chodziło, to była tylko prozaiczna morfologia.... Quote
Czoko Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']Ewo.. Figa chyba na razie nie myśli dorastać...:cool3: a może jest młodsza niż zakładano? A Choco to chyba za chwilę ( 2 tygodnie?) będzie znów " do użytku":lol: więc spacerki jak najbardziej będą możliwe...Odczekamy:loveu:[/quote] Minęły dopiero dwa dni ale zobaczymy ile to u niej potrwa - koleżanka mnie nastraszyła że u Fili zabawa trwała 4 tygodnie...Łudzę sie że będzie książkowo i 25 marca dołączymy. Quote
Figa Bez Maku Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 A bardzo musicie sie opędzać od natrętnych wielbicieli? :mad: No chociaż ( kra kra) to najgorzej będzie chyba w tej środkowej fazie:placz: Quote
loozerka Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 [quote name='Agnie Koty']loozi, nie, to nie o te próbki chodziło, to była tylko prozaiczna morfologia....[/QUOTE] a juz myslalam, ze otarlas sie o wlos o najbardziej gorace wydarzenia polityczne !! :D Quote
Agnie Koty Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 ci wielbiciele przeróżnej maści, rrrr. Łowcy posagów i lowelasi, :evil_lol: Quote
Puchatek Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 No ale za to "prawie miała w ręku" kawałek jednego z miłościwie nam panujących. To też coś :roflt:. Quote
Agnie Koty Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 cóż, przyrównała go do worka kartofli. Nie, to nie było wydarzenie jej życia. Quote
Figa Bez Maku Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 [quote name='Agnie Koty']ci wielbiciele przeróżnej maści, rrrr. Łowcy posagów i lowelasi, :evil_lol:[/QUOTE] Smiej się Agnie śmiej.... Kiwi też dorasta:mad: ....domek jest?:cool1: Co z tymi od" Figi"? Quote
Figa Bez Maku Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Szłam ,szłam i doszłam do wniosku ,że Fizia ma wiele z whippeta. w opisie rasy wszystko się zgadza z wyjątkiem drobiazgów w wyglądzie ( Fizia jest ładniejsza) TEMPERAMENT : Jest to najmilszy pies, jakiego można sobie wyobrazić, łagodny, oddany, lojalny. Czuje się całkowicie szczęśliwy w miejskim domu lub mieszkaniu, potrzeba mu jednak bardzo dużo ruchu. CHARAKTER I WYMOGI PIELĘGNACYJNE: Whippet to łagodny, lubiący dzieci, świetny pies domowy i wystawowy, a także wspaniały stróż. Łatwo się przystosowuje do domowego trybu życia, lecz jako wyśmienity biegacz potrzebuje bardzo dużo ruchu. Jego krótka sierść powinna być jedynie szczotkowana i wycierana, ze względu na delikatną szatę pies ten powinien być przez okrągły rok trzymany raczej w domu. Quote
Figa Bez Maku Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Jest to najmilszy pies, jakiego można sobie wyobrazić faktycznie :cool1: Quote
loozerka Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 [quote name='Figa Bez Maku']Jest to najmilszy pies, jakiego można sobie wyobrazić faktycznie :cool1:[/quote] Echh, niektorzy to mają dobrze..... Ja tylko ciagle słyszę- jaki złośliwy pies, jaki grożny itp, itd..:) A Whipety mi sie kiedys spodobały na jednej stronce, naprawde fajniutkie psiaki, wiec te konotacje to bardzo korzystne...:) Quote
Figa Bez Maku Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Ale loozerko... ja nie wiem CO inni ludzie myślą o Fizi ( fakt ,że najczęściej słyszę miłe rzeczy:razz: ). Ona MNIE wydaje się naprawdę przemiłym psiakiem. A Ganges .... według Ciebie przecież też jest cudowny nieprawdaż? Quote
loozerka Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 no niekoniecznie....ja go uwielbiam, nie zamienilabym go na żadnego innego psiaka, ale raczej jest to miłość ze świadomością wad wszelakich :) No, może nie wszelakich, bo sa dziedziny, w ktorych nei sprawia większych kłopotów, ale i te, gdzie sprawia- wystarczy...:) Oczywiscie ma i wiele zalet...:) Quote
Figa Bez Maku Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Nie mogłam się oprzeć... to jest whippetka [quote name='Koma']Koma ma niezliczone sesje balkonowe- specjalność mojego taty, on uwielbia siedzieć na balkonie i cykać jej fotki- raz lepsze, raz gorsze :) Komka sie opala [img]http://www.pupile.com/pup/images/img_koma9.6.jpg[/img] [img]http://www.pupile.com/pup/images/img_koma9.20.JPG[/img] Komka na tle "odświerzonego" balkonu (przez jakieś 2 tygodnie ocieplali nam blok) [img]http://www.pupile.com/pup/images/img_koma9.23.jpg[/img] To tylko nieliczne z "balkonowych fotek" :D[/QUOTE] Koma wybacz ,że "pożyczyłam zdjęcia Twojej suni ale podobieństwo widzę...ogromne. Quote
Agnie Koty Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Fiśka od razu miała zadatki na miłego i niekłopotliwego psa. Hola, to dlaczego ja ją Ci oddałam?:evil_lol: Tak, ja też widze podobieństwo do Komki... Quote
Jowita Poznań Posted March 11, 2007 Posted March 11, 2007 Ja tez widze i to baaardzo duze podobienstwo. a moze Fisia to wcale nie mieszaniec tylko rasowiec :razz: no coz zawsze wiedzialam ze w niej jest cos wyjatkowego- to pierwszy piesek jaki mnie zwabil do pomocy na dogo :evil_lol: Oj Fisia Fisia widzisz jaki z Ciebie skarb :cool3: Mimio iz pozerasz wrony! :evil_lol: :lol: Quote
Figa Bez Maku Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Fizia nie ma typowej charciej budowy ( jest masywniejsza) ale jest zdecydowanie w typie charta, ma też niewątpliwie charci charakter.... Jest takie powiedzenie " chart to nie pies to chart" i ..coś w tym jest.. Dlaczego się tak nad tym rozwodzę? Ano dlatego ,że każda rasa ma określony ( oczywiście są wyjątki) sposób wychowania, traktowania. Widzę wyraźnie ,że ostre komendy to nie dla Figi. Popełniłam błąd wydzierając sie jak zżerała wrony:oops: Próbuję sobie poradzić z tym inaczej i..odpukać ( oj żeby to nie był przypadek) są pierwsze efekty. Fizia znalażła wronę ( na oko smakowitą:eviltong: ) i... nie pożarła jej. Jak ktoś ciekaw to zrobiłam tak: przez parę tygodni Figa chodziłą w kagańcu i "fujałam" ją na wszystkie śmieci , wołałam i nagradzałam. Za KAŻDE przyjście na wołanie smakołyk. Jeśli fuj nie rusz ( spokojnym tonem, wręcz pieszczotliwym:angryy: ) nie działa wołam " chodź tu" . Zaczęła przychodzić nawet z psem wczepionym w jej ucho podczas zabawy:diabloti: Ojej żeby to się udało! Quote
Figa Bez Maku Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Acha i mamy dwa rodzaje wołąnia: gwizdanie i "Figa". co o znacza że ma znaleźć się w pobliżu ale niekoniecznie podbiec do mnie ( i to Fiśka rozumie) i "chodź tu" ma podejść DO MNIE ..po smakołyk:multi: Quote
loozerka Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Hania, powodzenia, trzymam kciuki, zeby znielubiła wrony... U nas niestety, wraz z cieplejszą pogodą i odkryciem połaci ziemi wrócił problem żarcia kup-ludzkich niestety. Po prostu jestem w takiej desperacji, ze będe łaziła po krzakach i tych lujkow stamtąd przeganiała z gołymi tyłkami. ale moja rada, pamietaj, ze nawet jak juz osiągniesz sukces, to nie zapominaj cały czas odświeżac nabytej umiejetnosci. Mi juz kilka razy zdarzyło sie popasc w rutynę- bo umie, bo przychodzi, bo nie żre i okazywało sie, że nie tak hop. pies bardzo łatwo zapomina, jesli za prawidłowe zachowanie nie jest nagradzany :) Quote
Figa Bez Maku Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Święte słowa loozerko ( a propos czy ostatnio odświeżałam komplement o Twojej genialności?:lol: ), święte słowa. Ja właśnie zaniedbałam przywoływanie do siebie, bo Fiśka zawsze sama się pilnowała i kręciła w pobliżu..no i jak trzeba było odwołać od : kałuży, wrony itp. to zobaczyłam problem.. teraz to nadrabiam:oops: ale co zjadła Fizia to jej....Jak ktoś wrażliwy niech dalej nie czyta Fiśka nawet zwymiotowała kiedyś wroni dziób...... Co do kup.. to kiedyś rozmawiałyśmy na ten temat tylko nie pamiętam :oops: czy byłaś przeciwna żwaczom czy dawałas bez efektów? Quote
Figa Bez Maku Posted March 12, 2007 Posted March 12, 2007 Jak się okazuje człowiek bardziej pracuje nad psem generalnie mniej posłusznym a grzecznemu odpuszcza i skutki zadziwiają...czemu mój supergrzeczny piesek nie przychodzi na wołąnie i nie reaguje na fujanie? A właściwie reaguje:mad: patrzy w którą stronę uciec i pożreć dar niebios :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.