Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Ja bym Sadzę zostawiła! 4 koty to wcale nie jest duzo. Co do mieszkania w moim tez dwa mieszkaja- a wychodza tylko na smyczach i puszorkach a jak sie ktos patrzy dziwnie- a niech sie patrzy- nauczylam sie ignorowac juz ludzkich glupoli bo moje kiciaki sa milsze i to one daja mi tyle przyjemnosci a nie reszta spoleczenstwa :) Wiec moj głos jest za Sadzą w domu! :D Quote
Agnie Koty Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 a kobietom w ciąży się nie odmawia! [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img77.imageshack.us/img77/3571/62200024tn3.jpg[/IMG][/URL] uszy ma tu jeszcze nasmarowane! sorry za kiepską jakośc ale z tego trupa tajk wychodzą. Jowita, to Ty jeszcze na forum? no właśnie, zastanawiały mnie te puszorki.... Quote
Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 a co- siedzie na forum bo sie nudze- chata wysprzatana nic do roboty nie ma- Amisia o dziwo chwilowo przestala sie bawic w ogrodnika. A puszorki polecam- moje kotki bardzo ładnie w nich chodza :) Jak bedziemy kiedys na spacerku to zdjecia porobie ;) Co do Sadzy to nie widze zdjecia- mi sie nie laduje. Chyba ze zle zrozumialam i zdjecia wcale byc nie mialo :evil_lol: Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Śliczny kotek, też bym ją zostawił. Chyba dzisiaj na spacerku widziałem tą starszą panią o której rozmawialiśmy. Dokarmia też psy w jakiejś fabryce wyglądającej na opuszczoną, na bałtyckiej. Quote
Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 sprawdzam zdjecie bo mi sie nie laduje- mam za dlugi adres w poscie- dziwne. chyba nie bede ogladac przez opere a przez explorera sprawdzałam- niestety nie widze zdjecia Sadzy :( Dlaczego Puchatek widzi Sadze w poscie Agnie a ja nie ? :( Quote
loozerka Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 zdjecie jest i widzę je przez operę, bo tylko tego uzywam :) A Sadzunia sliczne malenstwo jest, ile ona własciwie ma? Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Drakuś ,Ąmidalka i Sadza Żaden kot Fidze nie przeszkadza. Tylko mnie się Sadza nie pokazała a też pochwalić ją chciałam! Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 No i znowu post wcięło. Co ciekawe w napisanych przeze mnie jest a na wątku go nie ma więc cytuję: "[I]Śliczny kotek, też bym ją zostawił. Chyba dzisiaj na spacerku widziałem tą starszą panią o której rozmawialiśmy. Dokarmia też psy w jakiejś fabryce wyglądającej na opuszczoną, na bałtyckiej.[/I]" Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 No masz, jak odświeżałem to nic nie było, teraz jak powtórzyłem post to się pojawił i na dokładkę przed postem Jowity a był za i pojawiło się jeszcze kilka postów których jak pisałem nie było. Dziwnie czasem to forum działa. Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 A nie z kolejnością dobrze bo nie zauważyłem że jowitka machnęła dwa posty Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Ja oglądam przez Internet Explorera i zdjęcie jest OK Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Ale się działo przez weekend... No tak w skrócie to nie spodziewałam się ,że z Fiśki taka cicha woda.. Zebrało sie w naszym parku ok.7 psów i suk mniej lub bardziej zaprzyjaźnionych. Fizia podkradała im patyki i to jak wąż tak sprawnie. Nawet 2 psy pokłóciły się o patyk a Fizia po cichutku.. cap.... Najgorsze ,że zaczęła drażnić się z haszczakiem na smyczy. Haszczuś to osobna historia i trochę mnie irytująca:angryy: Jego pani za każde warknięcie strzelała go smyczą w kuper. Czy był sprowokowany czy nie. Podobno agresywny... no ja się nie dziwię.... W każdym razie Fiśka "złośliwie" odbierała mu patyki sprzed nosa. A jak chciał ją przywołać do porządku to dostał w kuper a Fizia.... nie uwierzycie ODKŁAPAŁA mu się z warkotem. Moja Fizia:crazyeye: słodycz i łagodność:crazyeye: Przegina i doigra się:shake: A poza tym to u mnie w parku kwitną stokrotki:cool1: Quote
Puchatek Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Po prostu sprytna sunia jak zobaczyła że haszczak jest ubezwłasnowolniony to zaczęła sobie pozwalać Quote
Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 ja podobnie jak i Hania w dalszym ciagu Sadzy nie widze. No trudno- moze to dlatego zebym sie nie zakochala :D Puchatku--> jak widzisz dziwnie działa bo np nie wszyscy widza zdjecia. Haniu--> no widzisz jaka spryciula z tej Fisi! :) Ja tak niepokornie poprosze o wiecej zdjec tej naszej gazeli :) Co do haszczaka to ma niestety debilna wlascicielke, bo nie sadze ze mu sie od tluczenia go po dupie poprawi. O ile bardziej nie zaszkodzi. A wiecie ze Amisia potrafi aportowac? Jestem w ciezkim szoku. Rzucilam jej papierek- bo uwielbia latac za czyms co szelesci a ta z papierkiem myk do mnie na lozko, to ja znowu jej rzucilam- ta znow w zeby i z powrotem i jak tak porzucalam jej z 15 razy to juz mi sie znudzilo i sobie poszlam. Ale mam kota... moze ona miala sie psem urodzic hihihi Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Jednakowoż Fizia w kradzieżach nie jest tak wyspecjalizowana jak pewien beagle. Ukradł Madzi ( no bo właściwie Figa nie byłą zainteresowana) piłkę. Cwaniaczek przed psem uciekał szybciej przed Magdą wolniej miarkując swój krok wedle jej możliwości. I tylko łypał czy za nim biega. W końcu dał się przkupic serkiem. Całe towarzystwo pękało ze śmiechu i sekundowało ..nie Madzi:diabloti: nie .....tylko.. nomen omen Kłopotowi.... Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Jednakowoż Fizia w kradzieżach nie jest tak wyspecjalizowana jak pewien beagle. Ukradł Madzi ( no bo właściwie Figa nie byłą zainteresowana) piłkę. Cwaniaczek przed psem uciekał szybciej przed Magdą wolniej miarkując swój krok wedle jej możliwości. I tylko łypał czy za nim biega. W końcu dał się jej przekupic serkiem. Całe towarzystwo pękało ze śmiechu i sekundowało ..nie Madzi:diabloti: nie .....tylko.. nomen omen Kłopotowi.... Quote
Agnie Koty Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 hm, ja wszystko widze i wszystkie Wasze posty czytam. Puchatku, tak, to ona! Pani Helena we wlasnej osobie. Jesioneczka buraczanolilaróż, berecik i dwie torby. W tej fabryce jest stara suka której nie dają jeść bo tam prawie nikogo nie ma.... A Helenie się serce ściska... Tak się ciesze że nie ma mrozów i śniegu bo pani Helena musi przekopywać się łopatką na łąkach żeby dotrzeć do kocich siedlisk. Zawsze w zimię Helena mówi mi, że się powiesi bo już nie daje rady a jej zawsze na to, że przynajmniej jej nogi odpoczną. I że ja tych kotów karmić nie będę dlatego ma żyć 100 lat a nawet dłużej. Co ciekawe, ponoć jej ta moja gadanina pomaga.:evil_lol: Sadza jest młodą kotką, zęby ma jak hollywoodzka gwiazda, białe i bez kamienia. Myślę że tak z 1.5 roku, góra 2 lata. A więc jeszcze kilkanaście lat będziemy się z nią męczyć.... Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 No sami widzicie co się dzieje... Jowitko ... to Amisia zdolniejsza w aportowaniu niż niejeden pies. No i na pewno bardziej chętna:evil_lol: Mądra kocinka, zresztą o jej mądrości świadczy fakt ,że okręciła sobie Was wokół pazurka Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Agnie czego masz 3? No bo masz 1 psa, 2 dzieci, 4 koty ....Brakuje mi 3? Quote
Agnie Koty Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Fiska to jak Arsene Lupin ,gentleman włamywacz, nawet podkrada z wdziękiem. Mowiłam, niedługo zacznie włamywać się do Pentagonu. Ta morda kochana! Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Jowitko nie myśl ,że nie usiłowałam rozmawiać z haszczakową.. Na szczęście to nie były jakieś ostre razy i może dzięki grubemu futru niebolesne:-( .. Pani twierdziła ,że on taki jest. I że TO JEDYNE CO GO USPOKAJA. No i ciągle na smyczy bo rzuca się na inne psy a inne psy na niego więc ona musi mieć sytuację pod kontrolą. No i na dodatek ta pani jest w ciąży. Jowitko.. chciałoby Ci się teraz szarpać na smyczy z dużym psem? Quote
Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Haniu, no jakbym miala w domu haszczaka to pewnie i bym sie szarpała :evil_lol: ale jestem za madra zeby do bloku brac takie bydlątko :diabloti: przeciez to musi sie wybiegac po dziesiat kilometrow- a tego juz nie dlalabym teraz rady dokonac :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Figa Bez Maku Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 Ja założyłabym kaganiec na haszcza paszczę i zrezygnowałabym ze smyczy od razu byłby spokojniejszy:diabloti: No i nie lałabym go co chwila Quote
loozerka Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 to dla tych, którzy Sadzy nie widza, moze z fotosika ja zobaczycie. NIe wiem, czemu, ale czasem tez niektorych zdjec nie widze, a z komentarzy mi wynika, ze tylko ja mam ten problem. [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images14.fotosik.pl/31/369cbd382cf2bca0.jpg[/IMG][/URL] Pani od haszczaka powinna po tyłku dostac!! Haszczaka całe zycie trzymac na smyczy, to on jak tykająca bomba zegarowa, sie dziwi, że psy zaczepia, jak w nim energia az kipi Quote
Jowita Poznań Posted January 15, 2007 Posted January 15, 2007 o Sadza jest jak moj Drakulek- moze ich wyswatamy, co prawda potomstwa z tego nie bedzie ale moze wielka milosc? :lol: :evil_lol: :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.