Jump to content
Dogomania

Figa W Afrykańskim Klimacie - JUZ SZCZESLIWA W SWOIM DOMKU!!!


Recommended Posts

Posted

Zdechłe wrony też pożera? To faktycznie trzeba ją chronić.. Gangster tylko probował je sobie wsmarowywać w sierść na łebku, podobnie jak zdechłe zuczki. Czasem to komicznie wyglada, gdy znajdzie juz marną, wielkości paznokcia, resztke jakiejs padliny i probuje się w tym cały unurać. Moze i on wielki nie jest, ale i tak proporcje zdecydowanie zaburzone :D. Czasem prawie z lupą muszę sprawdzać, w czym tym razem się upaskudził. Na szczęście te miniaturki w skali ludzkiego węchu nie wydają też zbyt dużego smrodu.

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Na szczęście Fizia jest osobą praktyczną i nie tarza się w tym co można pożreć:evil_lol:
Z jednej strony bazując na jej łakomstwie można ją wiele nauczyć , z drugiej strony chęć jedzenia "na zapas" jest przeszkodą w posłuszeństwie:shake:
Muszę wreszcie znależć jakiś sklep z gadżetami i zainteresować się klipsami skaczycymi czy jak to się tam zwie. Takie to coś co jak sie podniesie to podskakuje czy też straszy w inny sposób. Może to na nią podziała:mad:

Posted

Haniu- sa rózne rodzaje szczęścia, jak widzę :D
A o klipsach straszących słyszę pierwszy raz....
Trochę mnie pocieszasz tym, ze Fisia ma chociaz jakąs malutenką wadę :evil_lol:

Posted

No wiesz z tymi wadami to jest tak ,że zależy jaki kto ma próg wybaczania i CO jest dla kogoś problemem:lol:
Są ludzie tak tolerancyjni ,że wybaczaja psu demolowanie mieszkania i gryzienie..a są tacy którzy maja pretensje ,że pies chce zjeść cokolwiek chociaż raz na tydzień:placz:
Ja raczej nie oczekuję od Fizi ,że będzie startowała w zawodach na posłuszeńatwo itp. po prostu chciałabym żeby była w miarę grzecznym dość posłusznym psiakiem .Jednakże śmieciożerstwo to niestety ogromne zagrożenie... i to nawet nie zapleśniałym chlebem po którym będzie miała biegunkę ale trutki ,ktore podobno ludzie wyrzucają koło śmietników:mad:

Posted

o moja Amisia tez jest smieciozerna- a raczej by była bo ją nie wypuszczam.

Wyobrazcie sobie ze jakis czas temu zostawilam na blacie serek zolty w folijce ( Drakul by nie ruszyl- jest baaardzo wybredny) a zzarła nie dosc ze serek to jeszcze i folijke ;) małpiszon!

Pozera wszystko- a najlepsze i tak jest to co wlasnie je pani - czy to ryz czy makaron czy jogurt czy kawalek paroweczki. Raz wyobrazcie sobie ze kroilam cebule do jajecznicy a te nienazarte kocisko porwalo kawal i zjadło :-o

taka to własnie jest moja Amisia :evil_lol:

Posted

Ależ Jowito taki kot jak Amisia to praedziwy skarb:loveu:
Nie wybrzydza przy jedzenie?:crazyeye: Cudo:multi:
Przynajmniej nie będziesz musiała zwiedzać całej Polski w poszukiwaniu odpowiedniego odcienia wołowinki:diabloti: jak moja mama:evil_lol:

Posted

Podjadanie rzeczy niezwierzęcych to chyba standard, moje psisko uwielbia większość rzezy, ktora ja jem, do niedawna probował tez ściagac zarełko z blatów. Jego rekord to spozycie jednorazowe 300 gr masła ( zmiekczała się osełka na blacie ;) ). Wymiotował i miał biegunkę po tym biedak całą noc- a ja, ktora i tak miałam w planie niespanie, bo miałam pracowac- nie spałam, tylko biedaka ratowałam przed skutkami obzarstwa- biedaka no i dywany, podłogi itp, itd.
Ale dzieki uwielbianiu dla rzeczy, ktore my jemy, gangs nauczył się jeść praktycznie wszystkie owoce- uwielbia winogrona - w podrózy zadziwił poł przedziału, jak po zażartym obwąchiwaniu torby przez niego wyciagnęłam własnie torbę z nimi, z ktorej on wciagnał jakies 30 dkg na raz i piszczał o więcej, sliwki, gruszki, jabłka, nektarynki, brzoskwinie, większosc warzyw- kalafior, fasolę, bób, brokuły. Sie moja rodzina smieje, że wychowałam wegetarianina :D

Posted

O rany....ale w mądrych książkach piszą żeby nie dawać kapustnych i strączkowych? No i czy po fasolce można z nim siedzieć w jednym pokoju?:oops: :diabloti:
Jowito słyszałam o kocie który uwielbiał gotowane ......grzyby:crazyeye:
Jedno jest pewne koty są nieobliczalne:evil_lol: i psy ...też:eviltong:
A co do Fizi to ma już szeleczki ( Agnie slyszysz?) i nową długą smyczkę...jakaś hienka mogłaby korzystać z jej wyprawki od Ciebie... Tylko gdzie ta hienka?:-o
No i jeszcze Wam powiem ,że Fizia jakby odpuszczała trochę ze śmieciożerstwem. Nawet zdarzyło się ,że wypluła kawałek chleba:multi: :loveu: na moje "fuj"...Oj może zmądrzeje:lol:

Posted

No właśnie ostatnio nie mam dobrych warunków oświetleniowych..albo ciemno albo deszcz...a Fiśka rośnie jak na drożdżach to jest dziewucha jak sprężyna..skoczna, silna, szybka...bystrzacha,.
Wiecie dziewczyny zanudzam Was wiem ale NAPRAWDE nie nie mogę wyjść z podziwu ( i radości) ,że w sumie po takich przejściach Fizia jest NORMALNA ( co by to nie znaczyło).
W sobotę miałam wątpliwą przyjemność obserwować zachowanie psa ze schroniska..:shake: Duży wilczurowaty psiak na widok Fizi wpadł w popłoch, zaczął się szarpać na smyczy, wyć , rzucać z zębami.:placz: Dlatego jego Państwo czuli się w obowiązku wyjaśnić mi ,że mają go od tygodnia i wzięli ze schronu.
Nie mogli uwierzyć ,że Fizia też. Jakie to szczęście dla tamtego biedaka,że trafił na tak delikatnych, łagodnych i wyrozumiałych ludzi. Obserwowałam ich jeszcze jak pies rzuca się co chwila we wszystkie strony w panice a oni go delikatnie uspakajają.

Posted

Haniu, nie miewa po tych fasolkach i kalafiorkach żadnych sensacji...
Ale tak- te fasolki to szparagowe, wiec one chyba maja inny skład niz fasola ziarnowa. JA też nie daję mu dużo, tak troszkę na sprobowanie- a on to uwielbia. A kapustę? czy ja wiem? kiszoną ponoc wskazane jest dawac.
Gansgter ma dośc delikatny przewód pokarmowy i chyba jest troche alergikiem, w kazdym razie, jak zje cos, co mu nie sluzy- momentalnie o tym wiem.....;) Objawy są spektakularne

Posted

loozerko a Gangster to taki malutki piesek:evil_lol: Powąchałabyś kolosa molosa:crazyeye: :diabloti:
Fizia tez wykazuje zainteresowanie WSZYSTKIM co jest jadalne ( przynajmniej z jej punktu widzenia) :evil_lol: i dostaje prawie wszystko do spróbowania. Dlatego lubi asystować mi przy kucharzeniu:cool1:

Posted

JA jestem żaba, Madzia Mycha a Fiśka Mrówa. Uczucie mojego męża ( Fizia nadal na niego poszczekuje) wyraża się w kupowaniu ciekawostek: suszone penisy wołowe, skórka wołowa do żucia, świńskie ucho wewnętrzne, jelita krowie ( nie żwacze) ,psie ciasteczka itp.Kilka razy wyszedł z nią na wieczorny spacerek:crazyeye: . W każdym razie bardzo zgodnie leżą razem na podłodze ( a ja na kanapie ..cha cha jak myślicie jak taka sytuacja wygląda w oczach Fizi:diabloti: )

Posted

Haniu, poszczekuje? Tzn czasami tylko, czy jak? Dopytuje się, bo się zdziwiłam okrutnie wydawało mi się, że po takim czasie, to psiak juz się na dobre przyzwyczaja.
Ja ostatnio bylam w zoologicznym i widzialam zapakowane te penisy wołowe. Nawet się nad nimi zastanawialam, ale odstapilam, bo jakos nie mogłam zaakceptowac myśli, ze będe musiala je dawac psu swą własną reką
Glupia jestem, nie :D? Zupełnie irracjonalne i dla mnie samej niezrozumiałe opory :evil_lol:

Posted

Kultu owego ani w sensie pozytywnym, ani negatywnym chyba nie posiadam, chyba, ze mnie na stare lata cosik podświadomie się poprzestawialo. Mowiąc wprost to raczej dośc normalnie traktuje wszystkie :evil_lol: części ciała- no własnie- ludzkiego. Ale bycze i to suszki jakos tak mnie zniechęcają ;)

Posted

loozerko ja akurat odwrotnie....ludzkich suszek raczej nie wzięłabym do ręki..nie mówiąc o skarmianiu nimi psa:evil_lol:
W ogóle tyle teraz "wynalazków" ,że człek prosty się gubi czy to co warte:cool3:
Fizia poszczekuje na męża tylko w jednej jedynej sytuacji...kiedy ona jest w domu a mąż wraca z pracy lub np. ze sklepu.Kiedy on jest w domu ..a np. jak wychodziłyśmy to jeszcze go nie było i my wracamy to wita się normalnie bezgłośnie. Jak poszczekuje to zresztą też jest przyjazna. Myślę ,że to dlatego ,że targają nią sprzeczne emocje... może jeszcze trochę boi się facetów a jednocześnie cieszy się i ten szczek to ujście dla "nerwów"
Na dodatek mój mąż jest duży i masywny więc ją może ciut przytłacza?:evil_lol:
Generalnie Fizia trochę olewa Andrzeja ale to dlatego ,że on nie ma o psach pojęcia:oops: a nie słucha mądrzejszych:diabloti: . Np. mówi do Fiśki"siad" po czym od razu daje jej smakola pomimo ,że ona stoi i to pupą do niego odwrócona:crazyeye:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...