junoo Posted April 8, 2015 Author Share Posted April 8, 2015 Dziękujemy :D Schudło mu się, co? :) Taaak, i to 8 kg :D Mój chuderlaczek hihihi ............................................................................................................... 6 kwietnia Aron obchodził swoje 7 urodzinki :) 7 lat razem - najlepsze lata! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 I następnych wspólnych, zdrowych lat! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted April 9, 2015 Share Posted April 9, 2015 Kolejnych wspólnych 7lat i kolejnych, i kolejnych :D Aby zdrówko dopisywało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted April 12, 2015 Author Share Posted April 12, 2015 Aron wczoraj wieczorem zahipnotyzował mnie... zmuszając do porannego spaceru do lasu ;) hihihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta1624 Posted April 12, 2015 Share Posted April 12, 2015 Usunęło mi was z subskrypcji, ale już nadrabiam ;) Super fotki! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted April 15, 2015 Share Posted April 15, 2015 Nogę wysoko zadziera jak mój :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted May 17, 2015 Author Share Posted May 17, 2015 Dawno nie zaglądałam, a to wszystko przez problemy zdrowotne Arona... Echh zaczęło się wszystko od dziwnego zachowania, w którąś kwietniową sobotę, Aron był dziwnie pobudzony. Skakał po fotelach, biegał po mieszkaniu jak opętany. Jak przysiadał to drapał się po łopatce. Były momenty, że tylne łapki same mu się ruszały jak do drapania... Przejrzałam mu futro, ale niczego nie znalazłam. Podrapałam po łopatkach i pomyślałam, że może wlazł w pokrzywy, albo coś? W niedziele pies zmienił swoje zachowanie, już nie był pobudzony i szalony, ale był wystraszony i przyczajony. Skradał się po mieszkaniu, właził w dziwne ciasne miejsca. Chował się za toaletą, chował się pod biurkiem... A ja nie miałam pojęcia co mu jest. Kiedyś miał atak padaczki, pomyślałam, że może to dziwne zachowanie jest zapowiedzią kolejnego ataku? Czekałam i obserwowałam. W poniedziałek Aron był osowiały, nie chciał jeść, nie chciał nic. Leżał i popiskiwał. Wzięłam go na spacer, złapałam mocz do badania i pojechałam z nim do dr Janiszewskiego. Tam miał szereg badań. EKG, krew -morfologia i biochemia, mocz... Diagnoza - bakteryjne zapalenia pęcherza moczowego. No więc 14 dni na Enrofloksacynie, już po pierwszej dawce Aron wracał do siebie. W 13dniu brania antybiotyku Aron zaczął wymiotować jakoś przed 23 w nocy, zadzwoniłam do dr Janiszewskiego, podałam czopek przeciwwymiotny. Mimo to Aron regularnie co 2 godziny miał ataki wymiotów. Nie przespaliśmy nocy... Rano pojechaliśmy do dr Janiszewskiego. Znowu leki, znowu badanie. Prawdopodobnie odezwały się wrzody żołądka. Wymioty zatrzymaliśmy, więc po kilku dniach zaczęła się biegunka... Niestety znowu środek nocy, już nie nękałam dr Janiszewskiego tylko poszłam do całodobowej kliniki. Tam dostał antybiotyk i buskopan, noc przespaliśmy :) Ale rano zwymiotował... Myślę - czy to się nigdy nie skończy? Byłam już mocno zmęczona. Na uczelni zaczęły narastać zaległości, bo przecież nie zostawię chorego psiaka samego w domu, a jak on choruje to ja nie jestem w stanie skupić się na nauce... Na szczęście wymioty więcej się nie powtórzyły. Antybiotyk pociągnęliśmy jeszcze przez kolejne kilka dni i jak na razie jest dobrze. Mam nadzieję, że ten stan utrzyma się jak najdłużej, przynajmniej do końca sesji :) Wczoraj spędziłam sobie sobotni, leniwy wieczór przed TV :) Aron oczywiście towarzyszył ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 Zdrowia życzymy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted May 18, 2015 Share Posted May 18, 2015 O rety... To się porobiło... Dużo dużo zdrówka! Normalnie wygląda tu jak miś https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/11054303_818556731558812_7512118393687178547_n.jpg?oh=37ab9db0a54f2d6de9cda3e82b3d4a21&oe=560278A9&__gda__=1438801937_df9fc5682b401675189929352a0b5592Oby sie juz nie pogorszylo, powodzenia w sesji ;) przede mna tez ten okropny czas :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted May 21, 2015 Author Share Posted May 21, 2015 Oby życzenia się sprawdziły ;) Aron póki co trzyma się w zdrowiu i bardzo się cieszę, choć jeszcze reaguję paniką jak przełknie ślinę... Na odprężenie idziemy sobie na długie spacerki w takie oto ładne okolice <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.Agata. Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 To w rodzinnym mieście czy gdzieś w Lublinie?? My już sie rozglądamy za dobrą lokalizacją :D Dopiero przeczytałam i trzymam kciuki za Arona. Teraz zdrowie niech dopisuje :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted May 21, 2015 Share Posted May 21, 2015 Uwielbiam czas rzepakowy :D Cały świat nagle się robi bardziej kolorowy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted May 29, 2015 Author Share Posted May 29, 2015 Hahaha ;) Wczoraj kurier przyniósł paczkę z karmą dla Arona, a że Aron uwielbia otwierać paczki od razu wziął się do pracy! Najpierw poskrobał łapką, potem postanowił dorwać się do rogu pudła. Równocześnie ja otwierałam taśmowe zabezpieczania, żeby wyjąć (a właściwie uratować przed psimi zębami ;) ) worek z karmą. Jak pudło było puste Aron je zamordował trzepiąc głową i waląc pudłem o ściany, a potem rozerwał na kawałeczki. Miło było patrzeć ile sprawia mu to przyjemności i radości. Po lekach na tarczycę odzyskał dawny wigor i chęć do zabawy :D Podczas sprzątania znalazłam taki oto sympatyczny uśmiech i postanowiłam zachować go sobie na pamiątkę! Hahaha ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted May 30, 2015 Author Share Posted May 30, 2015 Szybki spacer przed burzą :) Achhh jak my w tym Lublinie mamy ładnie :cool: Szkoda tylko, że kleszczy miliony :-| Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maxishine. Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 Jak cichutko, żądam zdjęć :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted June 1, 2015 Share Posted June 1, 2015 U nas też cudownie, gorąco. Jak sobie radzisz z kleszczami? Bo chyba znaleźć w Aronowej sierści gościa to nie lada wyzwanie? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junoo Posted June 5, 2015 Author Share Posted June 5, 2015 Stosujemy krople i póki co nie jest źle ;) Witamy nowego odwiedzającego, wpadniemy z rewizytą jak znajdziemy troszkę więcej czasu :D Dzisiaj równie piękna pogoda, choć bardziej do życia ;) bo wieje rześki wiaterek znowu wybraliśmy się naszą ulubioną trasą na spacer i porobiliśmy fotki komórką ;) Pozdrawiamy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kala001 Posted June 6, 2015 Share Posted June 6, 2015 Strasznie podoba mi się Twój pies! Aron jest piękny i wygląda na meeega szczęśliwego :D Głaski dla pieska! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted June 7, 2015 Share Posted June 7, 2015 Świetnie razem wyglądacie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted December 10, 2015 Share Posted December 10, 2015 Czesc paskudy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
phase Posted December 22, 2015 Share Posted December 22, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.