Już nie Umierająca BOKSERKA z Radomska już nie szuka domu! MA DOM!!!!!!!!!!!!!

[Agniest]

[quote name='Danusia12']No, nareszcie coś z życia przydomowego :p
Mają sunie przy Waszym domu hektary do obiegnięcia....przydałoby się moim bestiom taki teren....eeeech. Musi im starczyć tylko południowe bieganie w lesie.
Rozfociłas się :evil_lol:[/quote]

Menrzuś, jakie hektary - niecały jeden :evil_lol: i to jeszcze podzielony - sunie biegają głównie na tzw. "podwórku właściwym", bo jest jeszcze sad, który jest ogrodzony i ogródek z grządkami - też zamykany, bo Beta gdy była młodsza lubiła bardzo kopać w grządkach :diabloti: i łąka... której właściwie nie używamy.

[quote name='Imbir1']oooooo, fotki, fotki, fotki:multi::multi::multi::multi::multi::multi:

śliczne dziewczyny:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: widzę, ze narazie mają zawieszenie broni:evil_lol::evil_lol::evil_lol::cool3::cool3::cool3:[/quote]

muszą jakoś razem funkcjonować pod jednym dachem :p zwykle jest około 2 tyg. spokoju, potem krwawa awantura, po której nastają zwykle dwa "ciche dni" (czyli sunie nie śpią razem, a jak przechodzą koło siebie to odwracają głowy w przeciwne strony) a potem jest znowu normalnie - na jakieś 2-3 tygodnie :evil_lol:

[Menrzuś]

[quote name='Agniest']Menrzuś, jakie hektary - niecały jeden :evil_lol: i to jeszcze podzielony - sunie biegają głównie na tzw. "podwórku właściwym", bo jest jeszcze sad, który jest ogrodzony i ogródek z grządkami - też zamykany, bo Beta gdy była młodsza lubiła bardzo kopać w grządkach :diabloti: i łąka... której właściwie nie używamy.

muszą jakoś razem funkcjonować pod jednym dachem :p zwykle jest około 2 tyg. spokoju, potem krwawa awantura, po której nastają zwykle dwa "ciche dni" (czyli sunie nie śpią razem, a jak przechodzą koło siebie to odwracają głowy w przeciwne strony) a potem jest znowu normalnie - na jakieś 2-3 tygodnie :evil_lol:[/quote]

No to udostępnij łąką psiakom. Moje na hasło "łąka" dostają drgawek z radości :lol: A propos kopania, to Sylwa ma 3 zastosowania użyteczne - jest szczekarko-koparko-kosiarka :evil_lol: ....z lasu przychodzi zawsze utytłana po biuściki :p

[szyszka.fr]

Agniest piekny macie dom, ogrod, brame ale najpiekniejsze sa dziewczyny:loveu: :loveu: :loveu:

[quote name='Agniest']
muszą jakoś razem funkcjonować pod jednym dachem :p zwykle jest około 2 tyg. spokoju, potem krwawa awantura, po której nastają zwykle dwa "ciche dni" (czyli sunie nie śpią razem, a jak przechodzą koło siebie to odwracają głowy w przeciwne strony) a potem jest znowu normalnie - na jakieś 2-3 tygodnie :evil_lol:[/quote]

Agniest Ty wlasciwie opisalas moje uklady z siostra:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
jak jeszcze mieszkalysmy razem:diabloti:

[rebellia]

[quote name='szyszka.fr']Agniest Ty wlasciwie opisalas moje uklady z siostra:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
jak jeszcze mieszkalysmy razem:diabloti:[/quote]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol:

[Menrzuś]

Tiaaaaa.....uświadczacie mnie w przekonaniu, że NAPRAWDĘ jesteście skomplikowane :evil_lol:

[Agniest]

[quote name='Danusia12']No to udostępnij łąką psiakom. Moje na hasło "łąka" dostają drgawek z radości :lol: A propos kopania, to Sylwa ma 3 zastosowania użyteczne - jest [B]szczekarko-koparko-kosiarka[/B] :evil_lol: ....z lasu przychodzi zawsze utytłana po biuściki :p[/quote]
:evil_lol: oj taka samobieżna kosiareczka by nam się przydała :evil_lol:

a co do łąki - ogrodzenie jej trochę kosztuje, więc odkładamy to cały czas na plan dalszy, a bez ogrodzenia psy nie mogą tam biegać, bo pewnie znowu szukałabym je przez 4 godz. :diabloti: :angryy:

swoją drogą, dziwna sprawa, ale gdy idziemy na spacer do lasu czy na łąki (trochę oddalone od domu), sunie potrafią się pilnować i nie uciekają, natomiast wypuszczone na łąkę tuż za ogrodzeniem zaraz uciekną :roll: (czasem same się "wypuszczają" :evil_lol: )

[Agniest]

[quote name='szyszka.fr']Agniest piekny macie dom, ogrod, brame ale najpiekniejsze sa dziewczyny:loveu: :loveu: :loveu:

Agniest Ty wlasciwie opisalas moje uklady z siostra:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
jak jeszcze mieszkalysmy razem:diabloti:[/quote]

ja też ciągle kłóciłam się z siostrą, ale teraz gdy mamy swoje rodziny, domy, własne życie, wszystko się zmieniło - na lepsze oczywiście ;)

[rebellia]

[quote name='Danusia12'][B]No, nareszcie[/B] coś z życia przydomowego [/quote]

Jak się rozochociłaś. :lol: :evil_lol:

[Menrzuś]

[quote name='Agniest']:evil_lol: oj taka samobieżna kosiareczka by nam się przydała :evil_lol:

a co do łąki - ogrodzenie jej trochę kosztuje, więc odkładamy to cały czas na plan dalszy, a bez ogrodzenia psy nie mogą tam biegać, bo pewnie znowu szukałabym je przez 4 godz. :diabloti: :angryy:

swoją drogą, dziwna sprawa, ale gdy idziemy na spacer do lasu czy na łąki (trochę oddalone od domu), sunie potrafią się pilnować i nie uciekają, natomiast wypuszczone na łąkę tuż za ogrodzeniem zaraz uciekną :roll: (czasem same się "wypuszczają" :evil_lol: )[/quote]

Szukam tymczasu dla Sylwy z dietą wegetariańską :razz:

Ostatnio coś nam się Argon zrobił skory do ucieczek...nagle ni stąd, ni zowąd, goni gdzieś, nie wiadomo gdzie i wraca po 10-15 minutach.Teraz jak widzę tylko podejrzane podnoszenie głowy i węszenie, to od razu idzie na smycz :p

[quote name='rebellia']Jak się rozochociłaś. :lol: :evil_lol:[/quote]

Jestem Menrzuś pod nikiem Danusi :evil_lol: :eviltong:

[rebellia]

Zaczynam się bać tych konspiracji ;)

[Agniest]

[quote name='rebellia']Zaczynam się bać tych konspiracji ;)[/quote]

Rebelio - Menrzusia nie trzeba się bać ;) ( no może czasami......:evil_lol: )

a tak ogólnie to co u ciebie ? bo u nas tylko deszcz, deszcz, deszcz.....

[Menrzuś]

[quote name='Agniest']Rebelio - Menrzusia nie trzeba się bać ;) ( no może czasami......:evil_lol: )

a tak ogólnie to co u ciebie ? bo u nas tylko deszcz, deszcz, deszcz.....[/quote]

Jakimi czasami? Jestem grzeczny jak Argonek :razz:

[Imbirka]

taaaa, Menrzuś i grzeczny:cool3::cool3::cool3::evil_lol: to się wyklucza przecież:evil_lol::diabloti:

Dzieńdoberek:multi::multi::multi::multi: przyszłam pomarudzić o nowe foteczki:p

[Agniest]

doberek wszystkim,

nowych fotek brak - ale znalazłam jeszcze jedną, której nie prezentowałam :) trochę pokraczny, ale słodki Żabulec:

[IMG]http://www.albumik.pl/albumy/mojebokserki/a/1437200352249.jpg[/IMG]
szybciutko do pańci biegnę :)

[Imbirka]

hehe, wygląda jak Sylwa:evil_lol::loveu:, ma ten sam styl biegania:diabloti:

[Agniest]

to fakt, czasami kojarzy mi się z Sylwą, ale jest jedna różnica - Żabcia jak na swój wiek ( około 8 lat ) ma super figurkę :diabloti:

[Imbirka]

:roflt::roflt::roflt:
masz w 100% rację, Żabulka to w porównaniu z Sylwą modelka:evil_lol::evil_lol::diabloti:

[rebellia]

[quote name='Agniest']Rebelio - Menrzusia nie trzeba się bać ;) ( no może czasami......:evil_lol: )

a tak ogólnie to co u ciebie ? bo u nas tylko deszcz, deszcz, deszcz.....[/quote]

U nas tak samo, ale za 1.5 tygodnia wyjeżdżam i mam nadzieję, że do tego czasu pogoda się poprawi. :evil_lol:

[Agniest]

a ja już jutro wyjeżdżam :) więc żegnam się z wami na 2 tygodnie :bye:

[Kate I Luka]

Miłego wypoczynku, słoneczka i spokoju :loveu: Do "zobaczenia" :hand::hand::hand::hand:

Gdzie wybyliście- pochwal się po powrocie :cool3:

[rebellia]

I oczywiście będziemy czekać na zdjęcia <hihihi>

[Imbirka]

[quote name='rebellia']I oczywiście będziemy czekać na zdjęcia <hihihi>[/quote]
..... i filmiki:p:evil_lol:

wypoczywajcie w wracajcie szybko:lol:

[Menrzuś]

Chyba już dosyć się naurlopowałaś, co? Wracaaaaaaaaj.... :razz:

[Agniest]

naurlopowałam się, wywczasowałam i wróciłam :multi: właściwie to wróciłam już w środę, ale nie miałam dostępu do netu :shake: więc dopiero dzisiaj mówię wszystkim DZIEŃ DOBRY :loveu:

a teraz zdradzę gdzie byliśmy (nie chciałam wcześniej nic mówić, żeby nie zapeszać) - otóż pojechaliśmy sobie nad ciepłe morze - do Chorwacji. Spędziliśmy tam 10 cudownych dni, codziennie wygrzewaliśmy tyłeczki na plaży :cool3: to nasza pierwsza taka wyprawa ( i do tego samochodem ) ale jesteśmy bardzo zadowoleni.

Tak wyglądała nasza plażą:
[IMG]http://www.albumik.pl/albumy/mojebokserki/a/1537790323755.jpg[/IMG]

a to ja z Dominikiem:
[IMG]http://www.albumik.pl/albumy/mojebokserki/a/1537800424333.jpg[/IMG]

a ponieważ były tam tylko plaże kamieniste - zamiast budowania zamków z piasku Dominik wymyślił sobie zajęcie: rzucanie kamyków do wody ;)
[IMG]http://www.albumik.pl/albumy/mojebokserki/a/1537825524615.jpg[/IMG]


Sunie bardzo dzielnie zniosły naszą nieobecność, mama mówiła, że nie pogryzły się, były bardzo grzeczne. A jaka była radość gdy wróciliśmy - nie da się tego opisać... przyznam, że ja też bardzo za nimi tęskniłam, właściwie non stop myślałam o suńkach.

Witam wszystkich raz jeszcze i pozdrawiam ;)

[Menrzuś]

No nareszcie.....myślałem już, że gdzieś zaginęłaś :razz:
Aleś ten wyjazd trzymała w tajemnicy :mad:....teraz za to czekamy na dłuuuuugą opowieść. Zdjęcia wyglądają zachęcająco, chociaż te kamyczki dla delikatnych stópek pewnie były wyzwaniem. Eeeeeeeech.....może następnym razem.....
Witam z powrotem :multi: