Jump to content
Dogomania

Znaleziona malutka kudłaczka - pomyślne zakończenie


Walercia

Recommended Posts

Jadąc ulicą Radońską w Grodzisku Mazowieckim zobaczyłam, że samochód na przeciwnym pasie hamuje, a przed nim kuli się coś mikrego, czworonożnego, i - jeszcze - żywego. Zatrzymałam się (w międzyczasie obok kolejne samochody omijały skuloną bidę) i podeszłam. Po rozmiarze myślałam, że kot - ale coś okazało się pieskiem wielkości kota. Jeszcze całym.

Dokładniej suńką. Miałam nadzieję, że właściciel zaraz wyłoni się zza rogu, ale nikogo... Postałam z nią, porozglądałam się, zadzwoniłam do trzech najbliższych domów - państwo nie kojarzą, nie widzieli nikogo z takim psem w najbliższej okolicy. W końcu załadowałam maleństwo do samochodu i zabrałam.

A oto i dziewczyna:
[URL="http://img406.imageshack.us/i/psiak1.jpg/"][IMG]http://img406.imageshack.us/img406/5945/psiak1.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Nie ma adresówki, żadnej obróżki.
Czysta (teraz, powiedzmy... względnie - przy znalezieniu wyglądała jak mop, którym wytarto ulicę), zadbana, w 100% domowa. Mam nadzieję, że przez dom poszukiwana, chociaż, oględnie mówiąc, niedopilnowana.

edit 27 grudnia:
Sunia wróciła do swojego domu.

Link to comment
Share on other sites

Drugiefoto (nie było łatwo, psinka się boi i kuli... w tej chwili zwinęła się w rogalik pod moim krzesłem i ignoruje przygotowane posłanie).
[URL=http://img828.imageshack.us/i/psiak2.jpg/][IMG]http://img828.imageshack.us/img828/5835/psiak2.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Plakaty dzisiaj rozwieszę (właśnie się drukują:cool3:) - nie jestem z Grodziska , więc nie mogłam zrobić tego bardziej ekspresowo. Tu jeszcze pytanie do dogomaniaków z Grodziska - nie wiecie, czy miasto ma jakąś sensowną lokalną stronę, gdzie można by psiutkę ogłosić?

Wagowo - drobinka, tyle co normalnie odkarmiony, nie zapasiony kot. Zdecydowanie młoda, dałabym jej ze dwa lata. Nigdy nie miała szczeniąt, blizny po sterylce nie widzę... ale w tych kłakach nic się nie zobaczy.

Przez cały wieczór i noc nie siknęła (problem w tym, że na wieczornym i porannym spacerku też nie). Może za bardzo zestresowana w nowym otoczeniu, niestety moje dwie suki kiepsko ją przyjmują.
Nie bardzo też chce jeść - ponieważ wygłodzona nie była, tym się nie załamuję. Suche: "a co ja mam z tym zrobić?". Gotowane raz i drugi chlapnęła, ale bez zapału. Natomiast suchy chleb, to i owszem, by się jadło. Najlepiej na łóżku pańci:evil_lol:. Bo dla psów są łóżka, jak już trochę przestała się kulić, to od razu mi to zakomunikowała.

Link to comment
Share on other sites

Już po akcji plakatowej. Pozostaje mieć nadzieję, że odezwie się poszukujący zguby dom, a nie straż miejska z pretensjami o ogłoszenia na słupach i przystanku. Obleciałam też okoliczne sklepiki i punkty usługowe, wciskając plakaciki do powieszenia, i dopytując, czy ktoś nie dopytywał, itd... Nikt.

Powitała mnie stęskniona i wskakująca na kolana suńka. Dalej smutna i wyraźnie tęskni, ale trochę się otwiera. Wie, do czego służy piłeczka, zostawiona sama w pokoju zaczyna dopominać się o człowieka.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, [B]catie[/B]
Zgłosiłam ją na stronę miasta. Na Straż Zwierząt trafiłam już wcześniej, dzwoniłam, ale tel milczy, chyba wyłączony... zgaduję, że w Wigilię mogą nie działać.

Powrzucałam ją też na różne strony typu gumtree, zaginionePsy itp, może ktoś będzie tam szukał.

Sama psica tymczasem zjadła trochę saszetkowego, wykupkała się na spacerze, teraz robi za obwarzanek na moim łóżku.

Link to comment
Share on other sites

I nic, żadnego odzewu (chyba, że głuchy telefon, który miałam dziś w nocy koło drugiej:roll:, ma związek z sunią).

Coś mi się zdaje, że niedługo będę musiała zmienić ogłoszenia na: "Oddam yorka" (no, prawie:evil_lol:), żeby ją wypchnąć od siebie...

Link to comment
Share on other sites

Właściciele odnalezieni. Ufff!

Wnioski: (poza "pilnować pieska", co właścicielom [B]mocno [/B]zaleciłam), mogę polecić "tradycyjne metody" ogłaszania. Suczka była ogłoszona na całkiem sporej liczbie stron - dom odnalazł się dzięki konwencjonalnej kartce na wystawie spożywczaka (podziękowania dla szefa sklepu przy stacji WKD)!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...