Jump to content
Dogomania

Forest: uczy mnie Bojaźliwość.


Korciaczki

Recommended Posts

Opowieść o Foreści. Bo może ktoś popatrzy sercem i dostrzeże w tej 'charakterystyce pośredniej' urok tego cudownego Kota.

18grudnia, schronisko w Katowicach, Milowicka1b

-Kim Oni są? - zapytał 'Kruk', patrząc na dwie postacie po drugiej stronie siatki: Kota i Ciemną Postać.
-To Forest i Bojaźliwość. - odpowiedział 'Jaskół', przypatrując się skulonemu Kotu i szybko, choć cicho mówiącej Postaci.
-Bojaźliwość?
-Nauczyciel Foresta. A samego Foresta znasz.
-Jaki nauczyciel?

Ich rozmowę zagłuszył nagły krzyk Bojaźliwości. Kruk i Jaskół skupili się na ich wymianie zdań.
-Przecież mówiłam ci, że Skrzywdzenie dotyka każdego Kota, który postanowił ufać Im! - ostro zareagowała Bojaźliwość.
-Chciałbym...- szepnął Forest, wpatrując się w kostkę brukową pod patykowymi łapami. - Chciałbym zaprzyjaźnić się z Nimi.
-Po co!? - wydusiła z siebie Bojaźliwość - Poświęciłam całe życie, by uczyć cię Nieufności. Obiecałeś mi, że będziesz wystrzegał się Ich, ludzi. A Ty, od tak, zdajesz się przełamywać barierę nieporozumienia z Nimi. - Bojaźliwość wtem przerwała na moment, widząc przerażenie, po czym odezwała się drżącym teraz głosem. - Forest...Ja przepraszam, przepraszam, że krzyczę. Ale tak bardzo się wystraszyłam, kiedy podszedłeś bliżej niż zawsze do Niego, bałam się, że cię skrzywdzi, przecież wiesz, że Oni...
Forest zmiejszył się w oczach: skulił, zwinął jak ślimak.
-Po prostu mnie zostaw, proszę, chcę stąd uciec...
Bojaźliwość zaniemówiła.

[IMG]http://static.zooomr.com/images/9397834_7a272b83eb.jpg[/IMG]


-Dlaczego Ona taka jest?
-Kiedyś, przed laty, widziała jak Skrzywdzenie dotyka innego Kota. To była ręka człowieka. Teraz, zapatrzona w przeszłość, nie chce by Foresta spotkało to samo. Nie wie, że tym samym, ucząc Foresta, powoduje, że staje się on taki jak ona: boi się ludzi. A wiesz, że takie Koty zostają w Poczekalni albo na zawsze, albo na długie lata.
-Nie rozmumiem, dlaczego On akceptuje jej obecność.
-Ona jest jak cień: podąża za nim. Spróbuj zostawić swój cień i odejść tam, o, tam. Forest tego nie potrafi.
-'Jak', to znaczy, że nie jest jego własnym cieniem, więc może ją zostawić i odejść tam. Forest musi naprawdę i silnie chcieć.
-Dobrze myślisz. Ale to nie takie proste.
-Wystraszmy ją, ucieknie i zostawi go.
-Nie możemy.
-Bo?
-Bojaźliwość jest cząstką jego osobowości, która przybrała formę Nauczyciela.
-I?
-Bojaźliwość to Forest. On słucha własnego głosu. Skrzywdzony niegdyś, teraz tego nie pamięta, pamięta to Bojaźliwość i przypomina mu o Tym.
Otoczyła ich cisza. Cisza przerwana inną rozmową.


-Podoba mi się twoja opowieść o zabawie w chowanego - odpowiedział Forest Nadzei, która rozświetliła go ciepłym, delikatnym światłem.
Zabawa w chowanego: Kot się chowa - za załoną, między książkami, w koszyku, a człowiek szuka - w szafie, pod łóżkiem, w kartonie.
-Forest...- Nadzieja popatrzyła na niego zmieszana, zbierając się w sobie by poruszyć osobliwy temat. - Słyszałam, jak rozmawiasz z Bojaźliwością.
-To mój Nauczyciel 'życia'. Uczy mnie wielu zachowań: jak uciekać przed Nimi, gdzie się chować, jak patrzeć. Jak przetrwać w Ich świecie jako niewidzialne, przeźroczyste dla nich stworzenie.
-A Ty istniejesz w świecie ludzi według tych lekcji.
-Myślisz, że ma rację?
-Nie, jeśli pisane jest Kotu Dobro. - Popatrzyła łagodnie na niego, czekając na jego odpowiedź.
-Nigdy nie poznałem, czym jest prawdziwe, radosne Dobro. Bojaźliwość nieustannie przypomina mi o kamieniach szybujących w moim kierunku w powietrzu. Powtarza, że życie usłane różami przez człowieka to fikcja. A to nie fikcja, prawda? Myślisz, że w przyszłości jest mi pisane Dobro?
-Forest...- szepnęła drżącym głosem - Zasługujesz na Dobro, a ono ma postać Odpowiedzialnego i Kochającego Człowieka, istoty, której uczyłeś się wystrzegać - przerwała, przyglądając się ciemnej poświacia rzucanej przez Bojaźliwość; ta wpatrywała się w nich pytająco, nie miała jednak odwagi zbliżyć się do światła Nadzei.
-Chciałbym poznać nieobojętnego człowieka i zaprzyjaźnić się, ale boję się, tak bardzo się boję...
-Obiecuję ci, Forest - odwróciła się teraz ku niemu, próbując zapomnieć o zimnym spojrzeniu Bojaźliwości. - Obiecuję ci różane życie w objęciach człowieka.


[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/8523/forestl.png[/IMG]


-Myślisz, że teraz, po tej rozmowie Forest przestanie przestanie uczyć się od Bojaźliwości i podejmie naukę zaufania do ludzi? - zapytał z nadzieję w głosie Kruk; ilekroć patrzył na Foresta przez siatkę, uśmiechał się.
-Popatrz na niego - nauczyć się od Nauczyciela wielu zachować: jego rytm przychylności dla ludzi jest teraz taki: nie nie tak nie nie nie; jest tylko jedno 'tak', które nieustannie skrywał przez Bojaźliwością. Ale, wiem to, On chciałby zaufać, zburzyć barierę nieporozumienia z człowiekiem, jednak by tak się stało - by rytm przychylności człowiekowi stanowił same 'tak', lub choć taką więkoszość, musi podjąć naukę zaufania. Lekcja mruczenia. Ot, lekcja mruczenia - w domu, wierzę w to, będzie wyzwaniem, ale osiągalnym, w Poczekalni nieosiągalnym. Nikt, mówię o ludziach, nie udzieli mu tych lekcji, ponieważ, jak powiedziałem, żaden człowiek nie zapewni domu uczniowi Bojaźliwości.
-Teraz ja powiem tak: patrzę na Dobrego Kota. I wierzę w spełnione Oczekiwanie. Wiem, że jest nieufny, czy nawet trochę dziki, ale jeśli się popatrzy sercem dostrzeże się w nim coś wyjątkowego. - Kruk spoglądał to na rozmówcę, to na Foresta: uśmiechał się. Po chwili dodał. -Forest...Takie Koty po prostu się kocha...

[IMG]http://static.zooomr.com/images/9229495_89626e83bf.jpg[/IMG]

Jak widać - czy wiosna czy zima - On w schronisku.
Katowice, Milowicka1b, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Imię: Forest. Wiek: jest młody. Zdrowie: wykastrowany, nic mu nie jest, nie choruje na Fev i Fiv na szczęście.
Szuka spokojnego i cierpliwego domu, który da czas.

Link to comment
Share on other sites

Może masz przyjaciela, a może jego ci właśnie brak.
Może masz już skrzydła, a może uskrzydlę cię właśnie ja.
Może patrzysz na mnie i myślisz, że nie warto, a może właśnie, że tak.
Może to, a może tamto.
Może 'nic', a może 'tak'

Nie mam nic. Poza imieniem.
Forest. Leśne stworzenie - powiedział ktoś.
Niczyje. Zagubione.
Jak trujący grzyb - omijane przez ludzi.
Jak paproć - niby zwyczajny Kot.
To nic.
Jestem tylko małym Kotem.
A Ty zabieganym człowiekiem, nie mającym czasu zatrzymać cię.
To nic.
Przyzwyczaiłem się do świąt w schronisku.

Mam na imię Forest. Nie wiem, ile mam - nie jestem stary, przeciwnie, bardzo młody. Jestem Tu...
Boję się. Tak bardzo się boję, że nieufność skreśla szansę na dom.
Chciałbym ufać. Ale nie potrafię wciąż.

Proszę cię, ocal mnie przez samotnością, naucz mnie kochać ludzi.
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

[IMG]http://static.zooomr.com/images/9434005_768318e5c4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nie, niestety nie, jest w schronisku.
Mamy chorą Nianię i Krzywego. Bardzo byśmy chciały, ale niestety ięcej nie możemy mieć kotów...

Forest tak bardzo chciałby do domu
[IMG]http://static.zooomr.com/images/9393403_82b9bb60d3.jpg[/IMG]

[IMG]http://static.zooomr.com/images/9329236_a24d8c7ea5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Drogi i Odpowiedzialny Człowieku:
Ależ nie, nie błądź wzrokiem po półkach. I tak mnie nie dostrzeżesz, ponieważ wcisnęłam się w kąt. Teraz przemykam, kiedy ty spoglądasz w górę. Cały czas nie widzialny, przeźroczysty.
Ależ nie, najlepiej i tak nawet nie próbuj, bo i tak wiem, że mnie nie wybierzesz.
Ależ nie, nie mów, że ci przykro – bo chciałbyś, ale się boisz. Że nie wiesz czy dasz radę z nieufnym i bojaźliwym kotem.
Ależ nie, nie przyjmuj się mną. Rozumiem, że wolisz innego kota, tego, który właśnie wskoczył ci na ręce i mruczy. Naprawdę rozumiem. On też czeka tak jak ja.
Nie, nie – ja jeszcze nie próbowałem mruczeć. Może kiedyś spróbuję. Tylko jak mam uczyć się sztuki mruczenia?
Boję się, więc muszę uciekać. Nie wiem, czy na pewno ludzie są dobrzy, więc muszę fukać czasem.
Nie mam czasu na mruczenie, nie mam komu mruczeć.
Tak, tak – wróć do domu z innym kotem. Ja poczekam. Jeszcze. Tak długo jak trzeba będzie. Nawet jeśli czekanie będzie długie.
Ja poczekam.
Idź…
…albo poczekaj, proszę – wróć
proszę, poczekaj, nie odchodź.
nie zostawiaj mnie, wróć, jestem tutaj
nie znikaj, nie odchodź...

Obiecuję, że pokocham i zaufam na tyle ile będę w stanie, ile będę potrafił.
Obiecuję postarać się nie zmarnować swojej szansy.
Tylko potrzebny jest czas. I chęci. I zrozumienie. I cierpliwość.
I te przytulne domowe cztery ściany, które dodadzą pewności siebie.
Czekam na człowieka, który powie "nie" słowom:
bo ty nigdy stąd nie wyjdziesz.
I powie: "Nie mów nie, i tak spróbuję. Dam Ci czas, szansę, dom."
Czekam na adwokata, który powie: opuszczasz schronisko
I jednocześnie powie, że jestem jego.
Szukam przyjaciela. Szukam ocalenia. Szukam szansy.
Szukam ucieczki do lepszego świata.

[IMG]http://static.zooomr.com/images/9397832_0dc3e000c0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie powiedzieli mi wprost: Ty tu zostaniesz na zawsze, ty nigdy stąd nie wyjdziesz. Tylko raz ktoś zażartował, że potrzebuję dobrego adwokata, który wybroni moich praw
Do szansy, domu, czasu, cierpliwości. Ale nigdy nikt, o wolontariuszach mówię – nie powiedział mi za pomocą wyartykułowanych dźwięków, tak bezpośrednio - że nie mam szans na wyjście ze schroniska. Ale czasem nie trzeba słów, by zrozumieć. Czasem słowa nie są potrzebne, są zbędne. Bo wiem, że - by kot opuścił schronisko musi przekonać Odwiedzającego, że tak – to mnie szukasz, to ja jestem tym dla ciebie. Ja tak nie robię. Nie potrafię. Boję się. I choć wolontariusze mówią, że przyjdzie i na mnie kiedyś czas, ja wiem swoje. Patrzę, rozumiem, przytakuję, oswajam się z myślą, że schronisko być może niedługo oficjalnie stanie się moim domem. Bo kto pokocha takiego kota? Kto da szansę? Kto da tyle czasu ile będę potrzebować? Patrzę na ludzi odwiedzających schronisko, a widzę ich często - i choć nie wypowiadają słów, gestami czy mimiką jasno mówią: nie czaruj się – i tak tu zostaniesz. Albo w ogólne mnie nie widzą, bowiem ja skutecznie wciągam na siebie niewidzialną pelerynę, znikam. Chowam się w kąt na najwyżej półce obserwuję, znikam. Znikam, bo boję się. Mówię otwarcie: nie wierzę w szansę dla siebie.

[IMG]http://img833.imageshack.us/img833/3453/forest1.png[/IMG]

Jeśli ktoś zapytałby się mnie, czy wydaje mi się, że jestem gotowy otworzyć się na ludzi, powiedziałbym, że nie wiem. Jeśli ktoś zapytałby się mnie, czy kiedyś będę przytulaśnym i rozmruczanym kotem, też powiedziałabym, że nie wiem. Jeśli jednak ktoś zapytałby się, czy chcę spróbować otworzyć się, przełamać i zamruczeć. powiedziałbym, że tak. Owszem, chcę spróbować. Chcę spróbować, ale potrzebuję szansy. I czasu. Od człowieka. Który powie „nie” słowom: zostaniesz tutaj na zawsze. Potrzebuję domu. By opanować sztukę mruczenia.

[IMG]http://img842.imageshack.us/img842/619/forest2.png[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[I]A ja tak bym domu chciał....[/I]

BasiuD, dzięki : ))

[B]Wszystkich uprzejmie uprasza się o głosy dla Katowickiego schroniska w akcji Tesco "Pomóżmy zwierzętom przetrwać zimę"[/B]
[B]Link kierujący do głosowania na Katowickie Niekochane, które za głosy będą naprawdę wdzięczne, jest tu:[/B]
[URL="http://www.tesco.pl/schroniska/index.php?glosujNa=694"][B]http://www.tesco.pl/schroniska/index.php?glosujNa=694[/B][/URL][B] (na liście: Katowice, ul. Milowicka 1)[/B]
[B]Jeśli nie głosowaliście jeszcze, albo nie wiecie na kogo oddać głos - Niekochane polecają się uwadze : )))[/B]
[B]Pozdrowienia serdeczne[/B] :)

Link to comment
Share on other sites

Wieści z wczoraj:

Forest został dziś pogłaskany. Udało się go w kąciku dopaść i wygłaskać. Początkowo panikował, ale potem nawet mu się spodobało i co niesamowite, słychać było niemal niesłyszalne mruczenie i czuć niemal niewyczuwalne drganie strun głosowych. Nawet w wielkich, przerażonych oczach na moment pojawiło się światło. Nie mniej, ta chwila przychylności człowiekowi należy do bardzo przez kilkanaście "a" żadkich, choć czasem zdarzają się takie oto przebłyski. Forest to tchórz jakich mało, taki sobie dzikawydzik : )) Ale wciąż jest szansa na oswojenie Foresta, potrzebny jednak do tego dom. Forest może jest płochliwy i nieufny, ale to taki trochę typ: "chciałbym, ale się boję...".

[URL="http://lh3.ggpht.com/_y4POfXu0sSo/TSnYr3WGHEI/AAAAAAAAF8I/Uofn8qezKBg/imgp3370.jpg"][IMG]http://lh3.ggpht.com/_y4POfXu0sSo/TSnYr3WGHEI/AAAAAAAAF8I/Uofn8qezKBg/s160/imgp3370.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Na pewno w domku przestałby być taki dzik.. Takie koty po przejściach ze schronu są bardzo wdzięczne jak trafią do domku..Coś o tym wiem bo też mam takiego..Teraz pieszczoch jakich mało, jak chcesz załapać kota, wystarczy połozyć się na kanapie i on już jest obok i się wdzięczy, a najbardziej lubi oczywiście uwalić się na Pańci..I mruży wtedy swoje wielkie zielone ślipka z radości Trzymam kciuki za FORESTA, żeby domek go zabrał jak najprędzej ..A w domku to ON już pokaże co potrafi... Jaki z niego słodziak i miaziak..

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

BasiuD, dzięki wielkie : ))

Śliczne zdjęcia autorstwa charm z miau:
[URL="https://lh3.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-rRPCg0I/AAAAAAAAIHs/HVVmLdt2DoY/imgp4901.jpg"][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-rRPCg0I/AAAAAAAAIHs/HVVmLdt2DoY/s288/imgp4901.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://lh3.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-2Kq3LFI/AAAAAAAAIJo/ot_SFnEVBcM/imgp4928.jpg"][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-2Kq3LFI/AAAAAAAAIJo/ot_SFnEVBcM/s288/imgp4928.jpg[/IMG][/URL]
[URL="https://lh4.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-xJGYo1I/AAAAAAAAIIw/_CbeyoUo3Ds/imgp4915.jpg"][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-xJGYo1I/AAAAAAAAIIw/_CbeyoUo3Ds/s288/imgp4915.jpg[/IMG][/URL] [URL="https://lh6.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-tSoRGoI/AAAAAAAAIIE/4qLUhF6Z6Fo/imgp4906.jpg"][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/_y4POfXu0sSo/TVf-tSoRGoI/AAAAAAAAIIE/4qLUhF6Z6Fo/s288/imgp4906.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...