Jump to content
Dogomania

BASSET+ JAMNIK = jak BRACIA SYJAMSCY, znalezieni razem w lesie - wrócili do domu.


Recommended Posts

Posted

[quote name='truskawa144']Słusznie ale mimo wszystko w jakimś sensie musisz z nimi pracować, poza tym oni pracują ze zwierzętami. W każdym razie dziel przez co najmniej 4 to co Ci mówią, zwłaszcza o zgonach itd, znani są z kombinowania ze statystyką, dziś pies jest, jutro znika itd. I uważaj co się dzieje wokół Ciebie bo lubią zrzucać winę za różne sprawy na wolontariuszy. Ogólnie uważaj na to całe towarzystwo:)

Była jakaś super ciotka od bassetów, pamiętam, że kiedyś nam pomagała przy jednym tylko mi uciekło kto to, kurcze. Wiem, że ktoś z Basset SOS [URL]http://www.basset-sos.pl/[/URL]

Isadora7 - Właśnie poniekąd szkoda, że jest namiar na schronisko bo jednak bardzo ograniczone godziny pracy itd. Ja mam tel. adopcyjny naszego schroniska i większość ludzi dzwoni pod wieczór i ja mam bardziej czas żeby pogadać niż pracownicy w godzinach pracy. Najlepiej jakby był namiar na kogoś kto poznał te psy i mógłby udzielać informacji o nich jak i o formalnościach schroniskowych itd.[/QUOTE]

A czy jest ktos na miejscu w Czestochowie kto bylby chetny podac swoje namiary do ogloszen? Mielibysmy wtedy wieksza kontrole nad tym co sie dzieje w sprawie ewentualnych deklaracji adopcji

  • Replies 210
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Po burzliwej naradzie Jamnicza Rodzina postanowiła dać obu „kolegom” dom tymczasowy. Przy czym większość personelu naszego „psiego cyrku” ma silne przeświadczenie , że zostaną u nas na stałe. Pozostaje kwetia transportu. Czy ktoś wybiera się z tamtych stron do Warszawy???

Posted

Magiraf czy to Ty dzwoniłaś do schronu w poniedziałek i Tobie wysłali zdjęcie?
Przed chwilką rozmawiałam z kierowniczką, dzwoniła właśnie tylko jedna Pani, nikt więcej. W poniedziałek i prosiła o zdjęcie. Jeśli się okaże że to któraś z Was to możemy połączyc działania, bo innych chętnych spoza dogo wygląda na to nie ma. Jeśli to nie Ty albo inna Cioteczka to czekamy do przyszłego tygodnia czy ktoś do schronu nie zadzwoni. W poniedziałek pojadę im zrobić zdjęcia, możemy ruszyć jak najbardziej z poszukiwaniem DT. Kierwoniczka bardzo chce żeby one poszły do adopcji razem, widac że znają się pewnie od małego, są nierozłączni.
Kontakt do ogłoszeń może byc do mnie, będę miała z psami kontakt, może będę je wyprowadzała, wszystkie informacje będę znała na bieżąco.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Po burzliwej naradzie Jamnicza Rodzina postanowiła dać obu „kolegom” dom tymczasowy. Przy czym większość personelu naszego „psiego cyrku” ma silne przeświadczenie , że zostaną u nas na stałe. Pozostaje kwetia transportu. Czy ktoś wybiera się z tamtych stron do Warszawy???[/QUOTE]
No pięknie :) Super!! Dziękujemy jamniczek Rodzinie , jesteście wspaniali!! Nie znam nikogo na ta chwile kto by jechał do Warszawy, ale zaraz będe działac.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Po burzliwej naradzie Jamnicza Rodzina postanowiła dać obu „kolegom” dom tymczasowy. Przy czym większość personelu naszego „psiego cyrku” ma silne przeświadczenie , że zostaną u nas na stałe. Pozostaje kwetia transportu. Czy ktoś wybiera się z tamtych stron do Warszawy???[/QUOTE]

[B]o rety kocham Ciebie. [/B]

[quote name='olalolaa']Magiraf czy to Ty dzwoniłaś do schronu w poniedziałek i Tobie wysłali zdjęcie?
Przed chwilką rozmawiałam z kierowniczką, dzwoniła właśnie tylko jedna Pani, nikt więcej. W poniedziałek i prosiła o zdjęcie. Jeśli się okaże że to któraś z Was to możemy połączyc działania, bo innych chętnych spoza dogo wygląda na to nie ma. Jeśli to nie Ty albo inna Cioteczka to czekamy do przyszłego tygodnia czy ktoś do schronu nie zadzwoni. W poniedziałek pojadę im zrobić zdjęcia, możemy ruszyć jak najbardziej z poszukiwaniem DT. Kierwoniczka bardzo chce żeby one poszły do adopcji razem, widac że znają się pewnie od małego, są nierozłączni.
Kontakt do ogłoszeń może byc do mnie, będę miała z psami kontakt, może będę je wyprowadzała, wszystkie informacje będę znała na bieżąco.[/QUOTE]

[SIZE=3][B]Weźcie sie błagam zbierzcie organizujcie transport. Jak potrzeba ja wyskrobie jakiś grosik może inni dołoża. Taka okazja może sie nie zdarzyć a chłopaki trafiliby super.

[/B][/SIZE] [B][SIZE=4][B]olalolaa[/B] działaj, proszę, pliiiiiiissss, błagam[/SIZE][/B]

serce mam w kawałkach jak na nich patrzę że mogą zostać rozdzieleni. Ja widze po swoich jakie jest darcie japy jak np biore tylko jedno do weta. A przeciez nie chowane od małego razem.

Posted

Zadzwoniłam znowu do kierowniczki hehe, wszystko już wie. Organizujemy transport!!! Psiaki mogłyby jechac po świetach, nie mają jesczez szczepień, i nie wieadomo czy im coś nie dolega, Wszystko do sprawdzenia jak będzie Pani wet.

Posted

Mam transport, facet wraca z Częstochowy do Wawy ale chyba w nocy z niedzieli na pon, bo wczesnie rano w pon musi byc w Warszawie.

edit: już z nim rozmawiałm, chętny przewieźć psy na pewno, bez problemu, Tylko jesli będzie jechał sam to psy lepiej żeby były w klatce, albo ktos musi z nim pojechac i wrócic jakoś.. Transport za darmo.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Po burzliwej naradzie Jamnicza Rodzina postanowiła dać obu „kolegom” dom tymczasowy. Przy czym większość personelu naszego „psiego cyrku” ma silne przeświadczenie , że zostaną u nas na stałe. Pozostaje kwetia transportu. Czy ktoś wybiera się z tamtych stron do Warszawy???[/QUOTE]

:)))))))))))))))))))))) Przecuuuudowne wiesci!!! Jestescie obledni!!! Kamien z serca, a nawet glaz jakis spadl mi wlasnie... ... ... Zaczynam rozpuszczac info w sprawie transportu!!!

Posted

[quote name='olalolaa']Mam transport, facet wraca z Częstochowy do Wawy ale chyba w nocy z niedzieli na pon, bo wczesnie rano w pon musi byc w Warszawie.[/QUOTE]

Jestes nieoceniona!!! :)

Posted

[quote name='olalolaa']Magiraf czy to Ty dzwoniłaś do schronu w poniedziałek i Tobie wysłali zdjęcie?
Przed chwilką rozmawiałam z kierowniczką, dzwoniła właśnie tylko jedna Pani, nikt więcej. W poniedziałek i prosiła o zdjęcie. Jeśli się okaże że to któraś z Was to możemy połączyc działania, bo innych chętnych spoza dogo wygląda na to nie ma. Jeśli to nie Ty albo inna Cioteczka to czekamy do przyszłego tygodnia czy ktoś do schronu nie zadzwoni. W poniedziałek pojadę im zrobić zdjęcia, możemy ruszyć jak najbardziej z poszukiwaniem DT. Kierwoniczka bardzo chce żeby one poszły do adopcji razem, widac że znają się pewnie od małego, są nierozłączni.
Kontakt do ogłoszeń może byc do mnie, będę miała z psami kontakt, może będę je wyprowadzała, wszystkie informacje będę znała na bieżąco.[/QUOTE]

Ja dzwonilam w sobote (18/12), i zdjecie mam ze schroniska, moze Pani kierowniczce pomylily sie dni, skoro mowi, ze tylko 1 osoba dzwonila

Posted

Może sie pomyliło.
Teraz tylko trzymać kciuki żeby to sie udało jakos zgrać, psy musiałyby byc wzięte bardzo wcześnie rano w poniedziałek, nie wiem czy w schronisku sie zgodzą na takie coś, ale miejmy nadzieje. No i żeby miały te szczepienia, bo jeśli nie to chyba nie moga zostać wydane tak bez. Szukajcie innej opcji na wypadek gdyby ta sie nie powiodła. I najlepiej jak byśmy pozyczyli klatke, facet będzie wracał za tydzień góra dwa więc przywiezie klatke z powrotem. Truskawa nie masz jakiegos kennelu albo coś takiego? Z fundacji maja, ale im to pewnie potrzebne.

Posted

Super :D Tą wcześniejszą wiadomość pisał TZ, włamał się na konto, on codziennie wchodził na allegro i patrzył na fotkę tęsknym wzrokiem. Propozycja na DT jak najbardziej aktualna, zobaczymy jak one się dogadają z naszymi jamnikami.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Super :D Tą wcześniejszą wiadomość pisał TZ, włamał się na konto, on codziennie wchodził na allegro i patrzył na fotkę tęsknym wzrokiem. Propozycja na DT jak najbardziej aktualna, zobaczymy jak one się dogadają z naszymi jamnikami.[/QUOTE]

A ile macie swoich psiaków? :) Mam nadzieje że nie będzie zgrzytów..
Musze wiedziec czy Wasz DT jest płatny i czy na jakis określony czas?

Posted

[quote name='olalolaa']Może sie pomyliło.
Teraz tylko trzymać kciuki żeby to sie udało jakos zgrać, psy musiałyby byc wzięte bardzo wcześnie rano w poniedziałek, nie wiem czy w schronisku sie zgodzą na takie coś, ale miejmy nadzieje. No i żeby miały te szczepienia, bo jeśli nie to chyba nie moga zostać wydane tak bez. Szukajcie innej opcji na wypadek gdyby ta sie nie powiodła. I najlepiej jak byśmy pozyczyli klatke, facet będzie wracał za tydzień góra dwa więc przywiezie klatke z powrotem. Truskawa nie masz jakiegos kennelu albo coś takiego? Z fundacji maja, ale im to pewnie potrzebne.[/QUOTE]

Spytalam i fundacja moze pozyczyc klatke, ale bedzie jej szybko potrzebowac, moznaby ja nadac z powrotem pociagiem.

Posted

Nasz DT jest bezpłatny, na czas nieokreślony czyli dotąd aż znajdą dobry domek. Cały czas mam nadzieję że właściciel jednak się odnajdzie :)
My mamy 6 psów i 5 kotów ale jak na zlocie odwiedziła nas Isadora i Junona z jamnikami to się dobrze dogadywały.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Nasz DT jest bezpłatny, na czas nieokreślony czyli dotąd aż znajdą dobry domek. Cały czas mam nadzieję że właściciel jednak się odnajdzie :)
My mamy 6 psów i 5 kotów ale jak na zlocie odwiedziła nas Isadora i Junona z jamnikami to się dobrze dogadywały.[/QUOTE]

A nawet moja Ruda miała amanta :evil_lol::evil_lol::evil_lol:. OD siebie dodam że do JamniczejRodziny oddałabym swoje jamniki oba rude i tymczasowiczkę merlaczkę

Posted

[quote name='kasia nero 1']w powiecie kłobuckim pod częstochową jest kółko łowieckie albo można wypytać w częstochowie czy któryś z myśliwych nie miał takiej parki,zazwyczaj w tych okolicach trzymają takie psy a jesli własciciel się nie znajdzie to może ktoś z nich adoptuje tą parkę[/QUOTE]

Może jednak nie wpychać tych psów w łapy tych "bohaterskich ,dumnych z zabijania zwierząt myśliwych ".
Nie każdy basset i jamnik musi być na ich poslugach a potem cierpieniem ,czy wlasnym życiem przyplacać ich "sukcesy w zabijaniu". Wiele tych psów na polowaniach jest bardzo eksploatowanych ,wycienczanych a często zostają tak ranne,że umierają w cierpieniach. Niech ten jamnik i basset trafią do normalnych ludzi i normalnych domów -a nie na poslugi i ganianie po 2-3 dni pod rząd na polowanich.
No i jamniki oraz bassety raczej zimą same by tak chyba nie odeszly sobie na dlugie spacery, chocby z tego względu ,że mają budowę nie bardzo takim wycieczkom sprzyjajacą /krotkie lapy ,dlugi kregoslup/i nie lubią mrozów ,o ile wiem.Przynajmniej jamniki nie ustawiane do polowań.
Prędzej ktos je wywiozl ,by pozbyć się.Jesli by zaginęly,to bylyby ogloszenia w miescie i okolicy.
Na szczęscie jest pomoc i ratunek dla tych psów i bardzo mnie to cieszy.

Posted

[quote name='JamniczaRodzina.']Nasz DT jest bezpłatny, na czas nieokreślony czyli dotąd aż znajdą dobry domek. Cały czas mam nadzieję że właściciel jednak się odnajdzie :)
My mamy 6 psów i 5 kotów ale jak na zlocie odwiedziła nas Isadora i Junona z jamnikami to się dobrze dogadywały.[/QUOTE]
Wspaniałe stadko :) Mam nadzieje że koty lubią, bo z tym może chyba byc najgorzej, z psami jakoś się porozumieją..
Czy dacie rade odesłac potem klatke jakos?
JamniczRodzina proszę o PW z numerem do Was, żebym mogła w razie co się kontaktować, będa święta i wiadomo że na dogo siedzieć nie będziemy ;)

Posted

[quote name='olalolaa'] Truskawa nie masz jakiegos kennelu albo coś takiego? Z fundacji maja, ale im to pewnie potrzebne.[/QUOTE]
Mam ale takiej wielkości, że potrzeba by TIRa żeby się zmieścił:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...