Jump to content
Dogomania

Basenji i my - African Elite FCI


Buszki

Recommended Posts

  • Replies 5.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Asiaczek']Mnie wyszło 20 "pewniaków" + ewent. osoby, o których nie wiem lub co do których nie mam wiedzy. Myslę, że do 30 osób bysmy doszli. Mało.

Pzdr.[/QUOTE]


Faktycznie mało :(.


[quote name='Asiaczek']wpływ na wybór sedziów...
mozliwośc wydawania biuletynu (trudno to idzie, ale zawsze jakoś)...
prawo głosu w jakich strategicznych decyzjach co do rasy...

Pewnie coś jeszcze...

Pzdr.[/QUOTE]



No,prestiż ;).

Link to comment
Share on other sites

Ja jak rozmawiam z ludźmi to jest całkiem sporo ludzi którzy czytali o basenji wiedzą co to za pies (i zaczepiają mnie z pytaniem czy to basenji i czy rzeczywiście nie szczekają).
Jest tylko jedno ale, tu wiele osób pyta o te tzw. po rodowodowych rodzicach bez papierowe bo cena odstrasza, jak sobie zestawią z byle jakim pseudo Yorkiem z allegro. Może to i lepiej bo połowa ludzi nie rozumie, że pies to nie zabawka, a potem idą wakacje i psa wywozi się do lasu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cienka']Ja jak rozmawiam z ludźmi to jest całkiem sporo ludzi którzy czytali o basenji wiedzą co to za pies (i zaczepiają mnie z pytaniem czy to basenji i czy rzeczywiście nie szczekają).
Jest tylko jedno ale, tu wiele osób pyta o te tzw. po rodowodowych rodzicach bez papierowe bo cena odstrasza, jak sobie zestawią z byle jakim pseudo Yorkiem z allegro. Może to i lepiej bo połowa ludzi nie rozumie, że pies to nie zabawka, a potem idą wakacje i psa wywozi się do lasu.[/QUOTE]
Zgadza się. Wiedza o baskach jest obecnie zdecydowanie obszerniejsza i w nas i w potencjalnych klientach. Jak do mnie dzwonią z pytanie o "tego szóstego z miotu" lub "bez papierów", to od razu odpowiadam, że u mnie takich nie ma i w PL takich szczeniąt się nie kupi, bo..... ich po prostu nie ma i nie będzie...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Zgadza się. Wiedza o baskach jest obecnie zdecydowanie obszerniejsza i w nas i w potencjalnych klientach. Jak do mnie dzwonią z pytanie o "tego szóstego z miotu" lub "bez papierów", to od razu odpowiadam, że u mnie takich nie ma i w PL takich szczeniąt się nie kupi, bo..... ich po prostu nie ma i nie będzie...

Pzdr.[/QUOTE]

[FONT=Tahoma][SIZE=3][FONT=Verdana][SIZE=2]I w tym momencie ludzie robią zdziwko wycinają karpika i odchodzą zmieszani:p. [/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]
[FONT=Tahoma][SIZE=3][FONT=Verdana][SIZE=2]Mnie czasem ktoś zapyta po co mi 2 skoro nie mam zamiaru ich rozmanżać jak by nie słyszeli, że mam rodzeństwo a nie parę.[/SIZE][/FONT][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Buszki']Faktycznie,niektórzy ludzie nie myślą.
Dzisiaj kolego syna mówi,że będzie miał grzywacza chińskiego,bo Jego mama jest w delegacji i tam jakiś pan wyrzucił pieska i Ona Go weźmie.Normalnie koszmar.[/QUOTE]

A przed wakacjami pojadą do lasu na wycieczkę i piesek się zgubi :crazyeye:
Dlatego uważam(choć pewnie zaraz zostanę przeklnięta przez miłośników kundelków), że wszystkie psy powinny być rasowe wtedy ludzie czuli by większą odpowiedzialność bo każdego właściciela można by było namierzyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cienka']A przed wakacjami pojadą do lasu na wycieczkę i piesek się zgubi :crazyeye:
Dlatego uważam(choć pewnie zaraz zostanę przeklnięta przez miłośników kundelków), że wszystkie psy powinny być rasowe wtedy ludzie czuli by większą odpowiedzialność bo każdego właściciela można by było namierzyć.[/QUOTE]

Też mam takie zdanie choć w Poznaniu poradzono sobie troszkę inaczej, u nas jest obowiązek chipowania wszystkich psów, i rasowych i kundelków i w ten sposób każdy piesek powinien być możliwy do zlokalizowania względem właścicieli. Są tylko jeszcze dwie kwestie do uregulowania bo to i tak nie jest zbyt pięknie: pierwsza: to ludzie z meldunkiem z innego miasta a jednak mieszkający ze swoim pupilem w Poznaniu już nie mają obowiązu chipowania :( i druga: trochę by się przydało nasilić kontrole bo Polakom zawsze chodzi po głowie kombinatorstwo i unikają obowiązków jak ognia :(
Może za jakiś czas uzdrowi to sytuację z maltretowanymi i zostawianymi na łaskę losu psiakami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bundustar']Też mam takie zdanie choć w Poznaniu poradzono sobie troszkę inaczej, u nas jest obowiązek chipowania wszystkich psów, i rasowych i kundelków i w ten sposób każdy piesek powinien być możliwy do zlokalizowania względem właścicieli. Są tylko jeszcze dwie kwestie do uregulowania bo to i tak nie jest zbyt pięknie: pierwsza: to ludzie z meldunkiem z innego miasta a jednak mieszkający ze swoim pupilem w Poznaniu już nie mają obowiązu chipowania :( i druga: trochę by się przydało nasilić kontrole bo Polakom zawsze chodzi po głowie kombinatorstwo i unikają obowiązków jak ognia :(
Może za jakiś czas uzdrowi to sytuację z maltretowanymi i zostawianymi na łaskę losu psiakami.[/QUOTE]

[FONT=Tahoma]Niby w miastach jest obowiązek czopowania, ale sporo osób to ignoruje bo trzeba za to zapłacić 9tylko jakaś tam pula jest darmowa przynajmniej w Gdańsku).[/FONT]
[FONT=Tahoma] Nie mówiąc o ościenny gminach tam takiego obowiązku z reguły nie ma. I opieka nad znalezionymi psami jest ograniczona. O przykład z własnego podwórka znajomej uciekła suka (nie czipowana bo za młoda) ktoś dał jej cynk, że jest u weterynarza który ma podpisaną umowę z gminą na przechowywanie znajd (przez 2 tygodnie potem może uśpić jak nie znajdzie właściciela albo nowego właściciela). Psa już nie odzyskała bo mino, że minęły tylko trzy dni pies był juz pod ziemią. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cienka'][FONT=Tahoma]Niby w miastach jest obowiązek czopowania, ale sporo osób to ignoruje bo trzeba za to zapłacić 9tylko jakaś tam pula jest darmowa przynajmniej w Gdańsku).[/FONT]
[FONT=Tahoma] Nie mówiąc o ościenny gminach tam takiego obowiązku z reguły nie ma. I opieka nad znalezionymi psami jest ograniczona. O przykład z własnego podwórka znajomej uciekła suka (nie czipowana bo za młoda) ktoś dał jej cynk, że jest u weterynarza który ma podpisaną umowę z gminą na przechowywanie znajd (przez 2 tygodnie potem może uśpić jak nie znajdzie właściciela albo nowego właściciela). Psa już nie odzyskała bo mino, że minęły tylko trzy dni pies był juz pod ziemią. [/FONT][/QUOTE]

KATASTROFA, a co on się tak spieszył!!!
Ja jednak z chipowaniem nie czekałam, tym bardziej, że mieszkam w mieście, prawie centrum i basenji lubią swoje tajne wycieczki więc z obawy przed utratą psiaków chipowanie było priorytetowe. Teraz jak jadę w głębokie lasy to i tak się martwię, bo mogą w jakieś sidła wpaść, sporo jest kłusujących a one sobie czasem za sarenkami pogalopują ;) bo to dobrzy partnerzy do biegania ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie myslę, że ma dzięki temu interes kase dostanie na 2 tyg utrzymania psa a jak sie go pozbedzie szybciej to ma dodatkowy grosz. Normalnie bym w to nie uwierzyła ale jak nawet sołtys z mojej wsi powiedział to samo o tym człowieku to cos jest na rzeczy, podobno gmina nie ma nic sobie do zarzucenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cienka']Tak sobie myslę, że ma dzięki temu interes kase dostanie na 2 tyg utrzymania psa a jak sie go pozbedzie szybciej to ma dodatkowy grosz. Normalnie bym w to nie uwierzyła ale jak nawet sołtys z mojej wsi powiedział to samo o tym człowieku to cos jest na rzeczy, podobno gmina nie ma nic sobie do zarzucenia.[/QUOTE]
Jakby kobitka skierowała sprawe do sądu, to wtedy i wet i gmina mieliby sobie duuuużo, oj duzo do zarzucenia...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cienka']Sprawa cieżka bo jak udowodni, że pies uciekł 3 a nie 14 dni temu.[/QUOTE]

Proste: świadkowie i może akurat jakieś zdjęcia z imprezy, uroczystości czy odwiedzin na których widać psiaka i jest data ;) trzeba troszkę pomyśleć czy można udowodnić, oczywiście jeśli będzie to potrzebne bo chyba wet musial zrobić jakiś dokumenty z przyjęcia psiaka a na nich data itd itd

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny,ale Wy tu nad strasznymi sprawami debatujecie.Normalnie horror z tą sunią.Ja mam nadzieję,że się uda tego wyrzuconego grzywka zabrać bo rodziny tego chłopca od nas będzie miał dobrze.Mają już haskiego(oną),która wyje godzinami jak wychodzą z domu(jest to "trochę" męczące ;) ) ale mimo to ją kochają i dbają o nią.

Link to comment
Share on other sites

Aż włos się jeży na głowie.
U nas jak budowali hale sportową, to likwidowali działki, no i kilka psów straciło dach nad głową. Niestety byli właściciele je porzucili i po osiedlu zaczęła krążyć wataha kilku zdziczałych psów. Kilka organizacji przerzucało na siebie odpowiedzialność i nikt się tym nie chciał zająć. Ale jak masz psa puszczonego 3 kroki od siebie, to SM zaraz mandat ci wlepi

Link to comment
Share on other sites

Taki proceder jak tu Cienka opisała jest bardzo popularny w Polsce :( Nie opłaca mu się trzymanie psa, bo pies je i zajmuje miejsce, więc od razu morbital (a czasami nawet i nie morbital tylko łopatą w łeb, bo przecież morbital kosztuje...), a kasa i tak wpadnie do kieszeni... W Krzyczkach czy innych umieralniach kontrola nie mogła się doliczyć setek psów... Schroniska mają podpisaną umowę nie tylko za wyłapanie, ale potem także za utrzymanie. Pies na ewidencji wisi kasa płynie, a psa od X czasu już nie ma na tym świecie... Ja osobiście poruszyła bym niebo i ziemię, żeby ukarać gnoja, ale dla mnie pies jest pełnoprawnym członkiem rodziny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Korenia']Taki proceder jak tu Cienka opisała jest bardzo popularny w Polsce :( Nie opłaca mu się trzymanie psa, bo pies je i zajmuje miejsce, więc od razu morbital (a czasami nawet i nie morbital tylko łopatą w łeb, bo przecież morbital kosztuje...), a kasa i tak wpadnie do kieszeni... W Krzyczkach czy innych umieralniach kontrola nie mogła się doliczyć setek psów... Schroniska mają podpisaną umowę nie tylko za wyłapanie, ale potem także za utrzymanie. Pies na ewidencji wisi kasa płynie, a psa od X czasu już nie ma na tym świecie... Ja osobiście poruszyła bym niebo i ziemię, żeby ukarać gnoja, ale dla mnie pies jest pełnoprawnym członkiem rodziny.[/QUOTE]
To coś okropnego, nie miałam pojęcia, że ludzie mogą tak postępować i że daje się ukryć taki proceder. Też bym zrobiła wszystko co możliwe ale prawda taka, że parę razy zobaczyłam na spacerkach jak "miłośnicy psów" potrafią je traktować, nawet swoje własne, paskudne to jest :(

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Calibri][SIZE=3]Ja bym też nie popuściła jak by mi zwierzola uśpiono, jednak jestem w stanie zrozumieć moją znajomą, że machnęła ręką nie będę się tu rozpisywać powiem tyle ma DUŻO ważniejsze teraz priorytety.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]Natomiast jeśli chodzi o układy które panują w mojej gminie to istna komuna:angryy:, zawsze jakimś dziwnym trafem przetargi wygrywają ludzie znajomi i rodzina pani wójt. W skutek czego jeździmy zdezelowanymi PKSami (prezes PKSu jest rodziną Pani Wójt)które notorycznie się spóźniają lub 2-3 pod rząd nie przyjeżdżają (czy pada śniek czy świeci słońce). Zamiast nowiuśkim taborem ZKMu. Podobno PKS były tańsze. Właśnie były z nowym rokiem ceny wzrosły o szok 25%. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Calibri][SIZE=3]I tak jest ze wszystkim to czego Pan wet ma się bać?[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...