agatek Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 skasowanee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jureja Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 Moja mama miała kiedys setera w mieszkaniu na trzecim piętrze. Nie był to najlepszy pomysł pies często uciekał,pewnego razu już nie wrócił:-( . Pies męczył się w mieszkaniu,nie wystarczało jemu także wybieganie się w parku(ale nie miał też zbyt wiele okazji ku temu). Myśle,że jeśli pies ma możliwość codziennego wybiegania się to może żyć w bloku i być szczęśliwym.Ale to juz zależy od tego ile czasu jesteś mu w stanie poświęcić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
moth Posted June 25, 2006 Share Posted June 25, 2006 Ja przez pól roku mieszkalam ze szczeniakiem irlanda (5-11 miesięcznym) w bloku w środku Warszawy. Nie bylo żadnych problemów. W bardzo bliskim sąsiedztwie mialam dwa parki, gdzie dwa razy dziennie wychodzilam z psem. Nie zawsze spuszczalam go ze smyczy, czasem chodzil tylko na automatycznej, ale za to odpowiednio dlugo. Raz lub dwa razy w tygodniu jeździlam w miejsce, w którym moglam psa puścić, aby sobie swobodnie pobiegal. Pies byl szczęśliwy i ja też. Obecnie mieszkamy na przedmieścicach Krakowa, w domu z ogrodem. Nie ma tu gdzie iść z psem, no chyba że ktoś lubi spacer po ulicach wśród domków jednorodzinnych. Nie mam niestety możliwości, aby codziennie jeździć z psem gdzieś dalej. Ale tak samo raz lub dwa razy w tygodniu jedziemy w miejsce, gdzie można swobodnie pobiegać i się wyszaleć. Na codzień zostaje nam ogródek i zabawy w aportowanie lub chowanego oraz polowania na kota sąsiadów. :lol: Sądząc po sylwetce i zachowaniu psa, ruchu mu nie brakuje. A szczerze mówiąc ja wolalam jak mieszkalyśmy w bloku, bo jednak codziennie się gdzieś wyszlo i spotkalo inne psy, czego brakuje mi w tym momencie. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mwijatak Posted June 26, 2006 Share Posted June 26, 2006 Ja mieszkam z dwoma irlandami w bloku i nie widzę żeby moje psy były nieszczęśliwe;) Demon już nie potrzebuje tyle ruchu, ale we wcześniejszych latach miał zagwarantowane min. dwa długie spacery a w weekendy działkę i latanie do woli:p Kaja jest w gorszej sytuacji, bo w tej chwili nie mam działki, ale i tak ma dwa długie spacery (jeden ok. godzinny, dugi - do zmęczenia psa) i w weekendy jakieś wyjazdy polanowo - łąkowe. Patrząc na jej figurę i zachowanie myslę, że nie narzeka na brak ruchu:cool3: Dodając do tego wieczne harce z kotem po mieszkaniu to już pełnia szczęścia:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted June 27, 2006 Share Posted June 27, 2006 od szczeniaka - bez problemu. Warunek duzo ruchu i aktywnych spacerow. Przeniesienie starszego psa z domku do bloku - raczej bez wiekszych szans. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatek Posted July 9, 2006 Author Share Posted July 9, 2006 skasowanee Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
darek Posted July 10, 2006 Share Posted July 10, 2006 Witam! Ja mam takiego jednego :) w mieszkaniu.Jak sie mieszka?Zwyczajnie.Pies zmeczony to pies szczęśliwy-nic dodac nic ujac.Nie ma znaczenia czy mieszkanie czy dom jedn. z psem musi sie wyjść na spacer,a zwłaszcza z takim,który kocha biegać.Nie ma z nim zadnych problemów w domu,jest grzeczniutki jak baranek,je,spi i bawi sie z nami,za to na spacerze...kwesti charakteru i wychowania,te dwa czynniki maja ogromny wpływ jak bedzie wygladało obcowanie z naszym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.