Jump to content
Dogomania

Ciężki przypadek, proszę o poradę


dropi

Recommended Posts

Jestem załamana, proszę radźcie co robić. Pierwsza ciąża suni, cesarka. Urodziło się sześć ślicznych maluchów, matka dostała mleka w trakcie cesarki, zaraz po maluchy zostały nakarmione. Suczka nie mogła do siebie dojść, jak się okazało, dostała depresji poporodowej a przynajmniej częściowo. Z tego co czytałam na ten temat to mój przypadek jest mieszany bo suka niby chce się zajmować małymi ale nie wie jak to robić. Na początku odsuwała się od maluchów nie chciała w ogóle się nimi zajmować trzeba było je zabrać :( Do karmienia sama się nie nadstawia tylko trzeba ją położyć i przekonać żeby tak została, z czasem się przyzwyczaiła i leży już spokojnie i karmi ale.. dwa dni było dobrze po czym na trzeci zaczęło brakować pokarmu, zaczełam podawać jej Mixol i bawarkę. Suka uspakajała się tylko w czasie karmienia w czasie którego drzemała i zaraz po też chwilę. Resztę czasu była niespokojna ciężko oddychała wręcz ziajała, rozkopywała kojec i nie mogła sobie znaleźć miejsca. Podjęłam kilka prób dawania jej ich do kojca na początku ucieczki z kojca, lekkie zainteresowanie, potem coraz większe ale w stosunku co do nich zachowuje się jak słoń w składzie porcelany, tragedia. Jak maluchy leżą to nie chce ich lizać, robi to tylko jak jej malca podsuwam pod nos i to nie zawsze chętnie. Dziś pół nocy spędziłam na przekonywaniu jej że jest wszystko ok. zabrałam ją z pokoju gdzie są małe, do swojego łóżka, mówiłam do niej miziałam tuliłam i udało się uspokoiła się, przestała dyszeć i zachowywać się nerwowo. Ale najgorsze jest to że maluchy przstały robić kupy tylko sikają. Wet mówi że to wina małej ilości pokarmu, przybierają na wadze no nie jakoś tam zawrotnie ale jednak, ale nie kupają :placz:
Acha suka od początku nie chce nic jeść wszystko co zje to praktycznie wmuszone, sucha karma którą jadła bardzo chętnie teraz wypluwa, więc ciągle coś modzę żeby chciała to zjeść dodaję miesko itd. coś zjada wczystko oczywiście z ręki ale powinna jeść więcej, wodę też praktycznie wmuszam. Z racji małego zainteresowania suki samam cześciowo stymulowałam maluchy do wypróżniania się, i robiły piękne kupy teraz nic, co prawda coraz więcej ona je liże i czasem czuję zapach jak by troszkę kupki poszło ale nic nie widać bo ona chetniej liże brzuszki ale dupki nie bardzo.
Co mogę jeszcze zrobić żeby pomóc w tej sytuacji? Mogę oczywiście zacząć dokarmiać szczeniaki sztucznie ale to krótkie pyski więc istnieje duże prawdopodobieństwo zachłyśnięcia. Ja mam załamkę, radźcie proszę, błagam. prawie nie śpię od paru dni więc i z moim myśleniem jest coraz gorzej, dlatego proszę piszcie bo ja już głupieję.

Link to comment
Share on other sites

Suka ma 2,5 roku oraz uprawnienia hodowlane, nie wiem dlaczego zakładasz że nie ma, może coś więcej odnośnie tematu? Przepraszam a może pomyliłam forum i to forum nie jest dla hodowców. Mam wypisać rodowód oraz tytuły i wkleić skany wszystkich dokumentów żeby ktoś się podzielił swoim doświadczeniem? ... ech mam ważniejsze sprawy na głowie.
Odnośnie tematu, właśnie skończyłyśmy karmić, mam wrażenie że jest więcej pokarmu, mleko wydostaje się przy lżejszym nacisku, może jednak coś z tego będzie. Czy ktoś wie jaką dawkę można stosować Mixolu dla suki? Na opakowaniu nie podali :( w necie też nie znalazłam.

Link to comment
Share on other sites

Czy suka po za "depresją" nie ma jakichś objawów niepokojących - np temperatura podniesiona? często suka, która po prostu, źle fizycznie się czuje (gorączka, początek tężyczki, pozostawienie czegoś w macicy) jest niespokojna i nie chce zajmować się szczeniakami.

Możesz spróbować po prostu zmusić sukę do karmienia - sukę kładzie się na boku, przytrzymuje i dostawia szczeniaki - po kilku przymusowych karmieniach część suk to akceptuje i bez większych problemów kilka razy na dobę udaje się maluch nakarmić, do lizania ich raczej jej nie zmusisz, jak ona nie chce to musisz ją zastąpić.

Jeśli problemem jeśli brak pokarmu u suki (lub mała ilość) to czasem pomaga żywienie wysokobiałkowe i kilkakrotne podanie niewielkich dawek oksytocyny.

Jak szczenięta słabo przybierają na mleku matki to niestety trzeba dokarmiać - nie mam doświadczenia z sztucznym karmieniem psów brachycefalicznych, ale jeśli boisz się je karmić butelką, można spróbować sondować - z tym, że to już musi Ci lekarz pokazać jak robić (niestety nie każdy potrafi).

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za konkretne odpowiedzi. Sprawa obecnie wygląda tak: Suka nadal nie zajmuje się małymi, na szczęście po kilku próbach siłowych, niestety musiałam ją przytrzymywać do karmienia, przwyczaiła się do tego i obecnie już nie ma z tym problemu. Walka o pokarm również wygrana, mixol plus bawarki i duża ilość wody zrobiły swoje, no i sunia zaczeła w końcu mieć apetyt bo na początku to nic nie chciała jeść. Depresja mineła a przynajmniej jej oznaki, przestała dyszeć, zachowywać się nerwowo i w końcu śpi i odpoczywa. Niestety nie pozwalam jej zajmować się szczeniakami, przejawia zainteresowanie nimi zagląda do nich ale nie nadaje się dpo tego. Jak daje jej małe to ona zlbo jest obojętna na nie albo chce mieć je pod sobą, niestety grozi to poduszeniem :(
Niestety pozostał problem kupek u szczeniąt, miały już lewatywki z mydełka które im pomogły, dwa potem już nie potrzebowały lewatywki ale reszta dalej nic. Wet każe masować i czekać a przynajmniej jeszcze narzie, mówi że nie można za bardzo pomagać i ingerować bo one same muszą ruszyć, masować i obserwować, i liczyć co kiedy i jak. Zstanawiam się nad olejem do pyszczka, ale wet kazał jeszcze czekać. Zobaczymy, może ktoś ma jakiś pomysł?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dropi']Zobaczymy, może ktoś ma jakiś pomysł?[/QUOTE]
Tu na forum, ktos kto odchowywała osierocone szczenieta próbował naparu z koperku (jak u ludzkich niemowląt) i to sie w miare sprawdzało.

A masowanie brzuszków i okolic odbytu wilgotną gabka nie daje żadnego efektu?

Link to comment
Share on other sites

Ciągle walczę z kupami :( Brzuszki masuję po każdym jedzonku, suka też trochę je liże, jak podsunę pod nos i będę trzymać to użyje jęzora. Troszkę ruszyło do przodu ale to nadal mało, chyba wypróbuję ten koperek, czy ktoś wie ile trzeba podać tego koperku? Tak na szczeniaka 800g?
Sodalis - dzięki za zainteresowanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...