Buszki Posted November 12, 2012 Posted November 12, 2012 A jak się ma Pinka? Lepiej trochę,bo nic nie piszesz... Quote
Cienka Posted November 12, 2012 Author Posted November 12, 2012 [quote name='Buszki']A jak się ma Pinka? Lepiej trochę,bo nic nie piszesz...[/QUOTE] Z Piną byliśmy jeszcze w sobotę u pani wet i dostaliśmy wyprowiantowanie w postaci zastrzyków i tabletek na weekend by nie musieć jechać na pogotowie weterynaryjne. Pina ma jeszcze wysypkę i jest dość wrażliwa na ból ale na szczęście już się nie trzepie. Chyba powoli wszystko wraca do normy. Quote
Asiaczek Posted November 12, 2012 Posted November 12, 2012 Ale mieliscie jazdę z Pinką, nie zazdroszczę... Dobrze, że powoli sunia wraca do zdrowia:) Pzdr. Quote
Cienka Posted November 12, 2012 Author Posted November 12, 2012 [quote name='Asiaczek']Ale mieliscie jazdę z Pinką, nie zazdroszczę... Dobrze, że powoli sunia wraca do zdrowia:) Pzdr.[/QUOTE] Powiem tak zdarzało mi się być codziennie u weta ale dwa razy dzienne nigdy wcześniej Quote
Buszki Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 Biedna Pinka,ale dobrze że już lepiej. Najgorsze,że nie wiadomo jak się zabezpieczyć przed tym świństwem :(. Quote
Cienka Posted November 13, 2012 Author Posted November 13, 2012 [quote name='Buszki']Biedna Pinka,ale dobrze że już lepiej. Najgorsze,że nie wiadomo jak się zabezpieczyć przed tym świństwem :(.[/QUOTE] Chyba tylko latać z odkurzaczem najgorsze to te małe są podobno, to odpowiednik czarnej wdowy w naszym klimacie. Nie są w stanie się rozwinąć do takich wielkich rozmiarów ze względu na warunki dlatego nie zabijają ale uczulenia powodują silne. Te duże pająki krzyżaki czy inne są nieszkodliwe. Quote
Buszki Posted November 13, 2012 Posted November 13, 2012 [quote name='Cienka']Chyba tylko latać z odkurzaczem najgorsze to te małe są podobno, to odpowiednik czarnej wdowy w naszym klimacie. Nie są w stanie się rozwinąć do takich wielkich rozmiarów ze względu na warunki dlatego nie zabijają ale uczulenia powodują silne. Te duże pająki krzyżaki czy inne są nieszkodliwe.[/QUOTE] No właśnie,małe zarazy.Nawet ich nie zauważamy... Quote
Cienka Posted November 14, 2012 Author Posted November 14, 2012 [quote name='A&L']A co tam się działo z Piną?[/QUOTE] Ugryzł ja pająk Quote
Cienka Posted November 20, 2012 Author Posted November 20, 2012 Bilans po cieczkowo, pazurowo, pająkowy: tylko 20 gram różnicy między Piną i Jogim. Pierwszy raz widzę by Pina z taki wytrzeszczem w oczach rzucała się na jedzenie (jedzenie nigdy wcześniej nie było sensem jej życia). Dawka sterydów jakie dostała robi swoje :( Quote
Buszki Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 Biedna Pinka,co się nacierpiała to Jej. No a co z pazurem ? Quote
Cienka Posted November 20, 2012 Author Posted November 20, 2012 Pazur odrasta na szczęście bez paprania sie, Jogi po domu i ogródku chodzi już bez opatrunku i skarpetki, tylko na dwór ubieramy skarpetkę i folię. Niestety pazur może być już zawsze krzywy ale może tak źle nie będzie. Gorzej Jogi wygląda niż się czuje, prawie jak głodzony pies, choć schudł jakieś 30 gram i waży około 11 kg. Pod skórą można policzyć mu kości kręgosłupa, ale apetyt ma normalny, normalnie się zachowuje (biega, szaleje, zaczepia), tylko nienormalnie nie wygląda. Quote
Buszki Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 Może więcej kalorii spala,bo się ochłodziło :). Quote
Cienka Posted November 20, 2012 Author Posted November 20, 2012 [quote name='Buszki']Może więcej kalorii spala,bo się ochłodziło :).[/QUOTE] On nosi znamiona po cieczkowe my jesteśmy po cieczce półtora tygodnia dopiero Quote
Buszki Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 To co się chłopaka czepiasz,ma prawo być chudy ;). Nadrobi zimą,jak mniej będzie się ruszał :). Quote
Cienka Posted November 20, 2012 Author Posted November 20, 2012 [quote name='Buszki']To co się chłopaka czepiasz,ma prawo być chudy ;). Nadrobi zimą,jak mniej będzie się ruszał :).[/QUOTE] Poddaje to w wątpliwość Jogi czy lato czy zima ma tyle samo energii, a ponieważ Pina ten czas spędza tylko i wyłącznie na kanapie reagując warczeniem na próby zaczepki zabawowej to my musimy bawić się z Jogim bo nie daje nam spokoju. Moje warczenie ani kły nie robią na nim wrażenia. Quote
Buszki Posted November 20, 2012 Posted November 20, 2012 [quote name='Cienka']Poddaje to w wątpliwość Jogi czy lato czy zima ma tyle samo energii, a ponieważ Pina ten czas spędza tylko i wyłącznie na kanapie reagując warczeniem na próby zaczepki zabawowej to my musimy bawić się z Jogim bo nie daje nam spokoju. Moje warczenie ani kły nie robią na nim wrażenia.[/QUOTE] Ja mam tak z Chichą,tylko ona zawsze chce się bawić,a reszta nie ;). Quote
Cienka Posted November 20, 2012 Author Posted November 20, 2012 Ja nawet staram się rozmawiać z Jogim po psiemu ale on udaje że nie rozumie, mojego szczerzenia zębów i warczenia. A tak przy tym drapie mnie łapą, że poświecę mu te pół godziny i się z nim pobawię choć zwyczajnie nie mam czasu. Bo inaczej to albo ucieknie do sąsiadów albo coś pogryzie albo odstrzeli inny numer byle by być zauważonym. Quote
Buszki Posted November 21, 2012 Posted November 21, 2012 Słuchaj,a może spróbuj w innym dialekcie te rozmowy prowadzić ;).Bo jak rozmawiasz po psiemu,to skąd ma rozumieć,to musi być kociopsi język :evil_lol:. Quote
Cienka Posted November 21, 2012 Author Posted November 21, 2012 [quote name='Buszki']Słuchaj,a może spróbuj w innym dialekcie te rozmowy prowadzić ;).Bo jak rozmawiasz po psiemu,to skąd ma rozumieć,to musi być kociopsi język :evil_lol:.[/QUOTE] Ja myślę, że on teraz to najlepiej by się czół u ciebie ;) Cicha do zabawy, małe baski do pilnowania dzień i noc. Jogi jest świetny w pełnieniu obowiązków ojca. Jak mieszkał u moni to pilnował małych podhalanów. Quote
Buszki Posted November 21, 2012 Posted November 21, 2012 [quote name='Cienka']Ja myślę, że on teraz to najlepiej by się czół u ciebie ;) Cicha do zabawy, małe baski do pilnowania dzień i noc. Jogi jest świetny w pełnieniu obowiązków ojca. Jak mieszkał u moni to pilnował małych podhalanów.[/QUOTE] A jako atrakcję miałby walkę z Szepsi i Buszi o przeżycie ;).Toż to dwie harpie,dobrze że Chicha została,bo próbuje zawsze załagodzić konflikty :). Quote
Cienka Posted November 21, 2012 Author Posted November 21, 2012 [quote name='Buszki']A jako atrakcję miałby walkę z Szepsi i Buszi o przeżycie ;).Toż to dwie harpie,dobrze że Chicha została,bo próbuje zawsze załagodzić konflikty :).[/QUOTE] Na Jogim warczące suki nie robią wrażenia ma tu taką jedną wredna na co dzień. Nie wiele sobie robi z jej zębów nawet czasem piszczy jak oberwie ale za chwile zaczepia znowu. Ma wysoki próg bólu :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.