Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ada-jeje']Pytanie tylko dlaczego sie nie odzywa :crazyeye: i nic nie pisze o psie :shake:[/QUOTE]
odpowiedź jest prosta,ma awarie neta w domku,dotąd pisała z pracy,zauważ że jej posty są zazwyczaj od godziny 10 do około 16,będzie wklejała fotki psa i pisała o nim także będziemy wiedzieć co u niego słychać,jeśli ktoś chce to może będzie możliwość żeby zrobić wizyte poadopcyjną i może to rozwieje wasze wątpliwości...

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Aleksandra Bytom']jeszcze co do kastracji to ja byłam jak najbardziej za tym ale nie na wszystko mam wpływ,o tym też można przeczytać na wątku,poza tym skąd wiesz czy ta adopcja jest zła? zadałaś sobie trochę trudu żeby dowiedzieć się czegoś o SylwiKuśpie? ona organizuje w raciborzu spotkania miłośników ttb,sama ma małego PIttka i miała rottka ale jej ktoś go otruł,jest wolontariuszką zaangażowaną w ratowanie rottków,pisze artykuły do gazet łamiąc stereotyp psa mordercy tak więc chyba nie najgorsza ta "cudowna" adopcja co? kastrowany pies będzie,ma iść na szkolenie,czego tu więcej chcieć co?[/QUOTE]

Ty chyba sobie żartujesz.Kastracja to PRIORYTET!I trzeba było na rzęsach stanąć a ją załatwić!
Dlaczego jesteś taka pewna,że to dobry dom?skąd wiesz,że go wykastrują,skąd wiesz,że zapiszą na szkolenie?przecież nawet z tym :cudownym panem który ma ogród" nie rozmawiałaś ojej przepraszam przecież ciocia się w psiaku "zakochała".....gdzie ten pies w końcu zamieszka? bo nagle zapadła cisza...i nikt nic nie wie
I jeszcze skoro Sylwia tak dobrze zna się na TTB czemu wcześniej nie rozważyła wszystkich za i przeciw adopcji samca do drugiego samca tylko jak pies już jedzie jest to nagle wielka obawa o drugiego psiaka i expresowe szukanie rozwiązania nie można było o tym wcześniej pomyśleć?
strasznego pecha ma ten pies

Posted

słuchaj ten pies miał właścicieli i nie byłam to ja,więc to oni decydowali czy psa wykastrują czy nie,a właściwie to czemu miałabym sie akurat Tobie tłumaczyć? czy byłaś tu na wątku choć raz wcześniej?? z tego co wiem to nie,to nie był dogomaniacki pies tylko prywatny i to właściciele decydowali o losie psa a nie ja czy dogomania i temat tłumaczenia się z czegokolwiek uważam za zakończony,nic na tym wątku nie było ukrywane,wręcz przeciwnie,dziewczyny wiedziały więcej niż obce osoby wiedzieć powinny stąd ta edycja postów i naprawdę nie wiem skąd ta troska o psa o którym nic nie wiesz z Twojej strony? ma dom i to napewno dobry a skąd to wiem? bo wiem więcej od ciebie i mam stały kontakt z Sylwią,na wątku z resztą jest jej numer jak już odczuwasz taką wielką potrzebe to do niej zadzwoń i sama o wszystko spytaj

Posted

Myślę , ze niepotrzebnie sieje się tutaj grozę zamiast poczekać spokojnie na Sylwię , która pisała iż neta ma w pracy .... pisała też o sobie ( nie ma to jak uważne czytanie postów :))
Sylwia jest osobą która współorganizowała w Raciborzu spotkania TTB i zajęła sie szerzeniem wiedzy o TTB w społeczności lokalnej , był artykuł w Nowinach . Na te spotkania byłam zaproszona także ale z pewnych względów niestety nie mogłam z takowych skorzystać , ale bywają na nich Chalimala i Figasia z Żor .
Myślę , ze lepiej uzbroić się w cierpliwość niż napisać coś czego potem można żałować .

Jesli będzie mi dane dojechać do Raciborza to możecie liczyć na foty , póki co nawet na wizytę u Czesia narazie nie mogę do innej dzielnicy w Rybniku pojechać z pewnych względów ...

Posted

no i Alicja ma racje, Sylwia nie jest dziewczyną z kosmosu,napisała tu troche o sobie,pisałam tu o tym i ja i uważam że to dobrze że miała przygotowane inne opcje jeśli się psy nie dogadają a zamiast mieć pretensje to może warto z nią pogadać bo może dzięki temu znalazł by domek choć jeden bullowaty bo może ma jakiś domek jeszcze w zanadrzu skoro Quatro jednak jest u Cioci a nie u tego sąsiada? jak pisała Alicja Sylwie dziewczyny znają więc z wizytami w raciborzu chyba by problemu nie było

Posted

Hohoho widze ze tu niezły dym :) Tak jak juz dziewczyny pisaly nie mam dostepu do internetu 24h na dobe a wiec jak moge to wejdę, Beato M nie znasz tematu wiec lepiej nie wnikaj juz w niego wiecej bo tylko nie potrzebnie trzeba sie denerwowac, Przed wyjazdem mozna było sie domyslec ze Quatro moze nie polubic mojego i juz wtedy było wyjscie awaryjne a jesli chodzi o adopcje to w Raciborzu znam dwie osoby chetne na Bullowatego jakiegos takze jak cos to podam namiary w sumie to trzy domki by sie znalazly a ze Quatro mieszka zaraz obok mnie u cioci ktora go zobaczyla to sie zakochala to chyba moim skromnym zdaniem dobrze, pies bedzie jezdził na szkolenia bo i ja jezdze z moim jak sie nadarzy okazja to zrobie zdjecia, narazie nikt na niego nie narzeka :) No ale jak ktos nie czytal całego tematu tylko wchodzi i nagle ma jakies ale to coz zrobic....

Posted

[quote name='Alicja']Myślę , ze niepotrzebnie sieje się tutaj grozę zamiast poczekać spokojnie na Sylwię , która pisała iż neta ma w pracy .... pisała też o sobie ( nie ma to jak uważne czytanie postów :))
Sylwia jest osobą która współorganizowała w Raciborzu spotkania TTB i zajęła sie szerzeniem wiedzy o TTB w społeczności lokalnej , był artykuł w Nowinach . Na te spotkania byłam zaproszona także ale z pewnych względów niestety nie mogłam z takowych skorzystać , ale bywają na nich Chalimala i Figasia z Żor .
Myślę , ze lepiej uzbroić się w cierpliwość niż napisać coś czego potem można żałować .

Jesli będzie mi dane dojechać do Raciborza to możecie liczyć na foty , póki co nawet na wizytę u Czesia narazie nie mogę do innej dzielnicy w Rybniku pojechać z pewnych względów ...[/QUOTE]

To prawda, mądry post ;)

Po ostatnich słowach Sylwii jestem spokojniejsza. Fakt, wszystko to dziwnie wyglądało, ta nagła zmiana planów, zmiana domku, itd... Wszystko to się odbywało poza forum, więc nie dziwcie się, że jesteśmy, czy byłyśmy troszkę poddenerwowane, bo chociaż to pies, który miał właściciela, to jego los nie był nam, obecnym tutaj od początku, obojętny i nadal nie jest ;)

Czekamy wobec tego spokojnie na wieści i zdjęcia :)

Posted

Quatro ma sie dobrze:) Wczoraj piszczał strasznie ale dzisiaj jest juz dobrze , taki był głodny że trzy miski zjadł he:) Jak tylko beda zdjecia to wkleje odrazu na forum, straszny z niego krzykacz :) Tak to wszystko odbywało sie na telefon takze ja byłam cały czas pod telefonem, domek ma naprawde fajny i kochany a wylizał dosłownie wszystkich :)

Posted

Faktycznie Sylwia uspokoila nas swoim wpisem, tym bardziej ze nie o wszystkim bylo napisane na watku, bo czesc rozmowy na temat organizacji adopcyjnej odbywala sie telefonicznie. Poczekamy na fotki szczesliwego psa. Pozdrawiamy Quatro wraz z jego nowa rodzinka. :lol:

Posted

pies pewnie jest oszołomiony nową sytuacją. uważajcie, bo gdy poczuje się pewniej, pewnie będzie próbował na co można sobie pozwolić. mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najlepiej :)

Posted

Sylwia on bardzo bardzo lubi się kąpać i siostra by go przed oddaniem wyplusiała gdyby nie to że on daje w wannie buziole i skacze a bała się że skoczy jej na brzuch,
dziewczyny moje kochane,same wiecie że ja dla Quatro chciałam jak najlepiej,załatwiane było telefonicznie bo nam się w ostatniej chwili transport posypał,Sylwia zmieniła zdanie i nie mogła go wziąść na stałe i trzeba było kombinować,nie było czasu na pisanie a żadna informacja w tamtej chwili nie była do końca pewna,o ile was rozumiem bo jesteście na wątku od początku i wiecie o psie praktycznie wszystko (nie zapominajmy że to dłuższa historia) o tyle Beata M wyprowadziła mnie trochę z równowagi,z szansy na tak dobry i świadomy domek trzeba korzystać bo druga może się nie zdarzyć,same wiecie najlepiej jak jest z adopcją bullowatych :)

Posted

[quote name='Aleksandra Bytom']Sylwia on bardzo bardzo lubi się kąpać i siostra by go przed oddaniem wyplusiała gdyby nie to że on daje w wannie buziole i skacze a bała się że skoczy jej na brzuch,
dziewczyny moje kochane,same wiecie że ja dla Quatro chciałam jak najlepiej,załatwiane było telefonicznie bo nam się w ostatniej chwili transport posypał,Sylwia zmieniła zdanie i nie mogła go wziąść na stałe i trzeba było kombinować,nie było czasu na pisanie a żadna informacja w tamtej chwili nie była do końca pewna,o ile was rozumiem bo jesteście na wątku od początku i wiecie o psie praktycznie wszystko (nie zapominajmy że to dłuższa historia) o tyle Beata M wyprowadziła mnie trochę z równowagi,z szansy na tak dobry i świadomy domek trzeba korzystać bo druga może się nie zdarzyć,same wiecie najlepiej jak jest z adopcją bullowatych :)[/QUOTE]

a czemuż to Aleksandro wyprowadziłam Cię z równowagi?Przecież byłaś tak pewna dobrego domku.Co Cię tak bardzo zdenerwowało? A może prawda boli,musi boleć.Tak często jesteśmy wszyscy zbulwersowani,poruszeni "wyrzuceniem" z domu psa bo rodzi się dziecko.Czemu w tym przypadku miałoby być inaczej?Dlaczego?bo to rodzina dogomaniaczki:lol:. Jeśli osoby związane z adopcjami nie będą sterylizować/kastrować zwierzaków to można sobie tą całą pomoc wsadzić do kieszeni.Zajęłaś się adopcją psa powinnaś dopilnować kastracji.Zajrzałam na ten wątek dzisiaj,zakładając go powinnaś wiedzieć,że to forum publiczne i każdy może wyrazić swoje zdanie również to krytyczne.Zaparz sobie torebeczkę melisy a najlepiej wrzuć dwie torebki i wrzuć na luz.Dla mnie EOT



Sylwio nie będę tu z Tobą polemizować na temat "awaryjnego" domku dla psa bo nie tak moim zdaniem powinna wyglądać adopcja .Na wątku nie było nic podane tylko jakieś niejasności.Mam tylko nadzieję,że dopilnujesz kastracji psiaka i zajmiesz się naprawą jego problemów behawioralnych.Powodzenia dla psiaka i mam nadzieję,że ten domek okaże się tym właściwym!

Posted

widzisz nawet nie wiesz że ciąża mojej siostry nei jest do końca powodem oddania psa tylko warunki jakie miał i to co się w tym domu z psem działo,nie wszystko musi być na wątku i nie muszę się tłumaczyć za siostre,ona jest dorosła i sama za siebie odpowiada a co do pewności że domek jest dobry to jestem tego pewna i twoje posty niczego nie zmienią,a psa z domu nikt nie wyrzucał dal niego było lepiej żeby tam nie mieszkał,domek znalazłam mu sama,ogłoszenia robiłam mu sama,i mam nadzieje że ty już faktycznie EOT :)
PS. Melisy nie lubie

Posted

[quote name='Beata M']a czemuż to Aleksandro wyprowadziłam Cię z równowagi?Przecież byłaś tak pewna dobrego domku.Co Cię tak bardzo zdenerwowało? A może prawda boli,musi boleć.Tak często jesteśmy wszyscy zbulwersowani,poruszeni "wyrzuceniem" z domu psa bo rodzi się dziecko.Czemu w tym przypadku miałoby być inaczej?Dlaczego?bo to rodzina dogomaniaczki:lol:. Jeśli osoby związane z adopcjami nie będą sterylizować/kastrować zwierzaków to można sobie tą całą pomoc wsadzić do kieszeni.Zajęłaś się adopcją psa powinnaś dopilnować kastracji.Zajrzałam na ten wątek dzisiaj,zakładając go powinnaś wiedzieć,że to forum publiczne i każdy może wyrazić swoje zdanie również to krytyczne.Zaparz sobie torebeczkę melisy a najlepiej wrzuć dwie torebki i wrzuć na luz.Dla mnie EOT



Sylwio nie będę tu z Tobą polemizować na temat "awaryjnego" domku dla psa bo nie tak moim zdaniem powinna wyglądać adopcja .Na wątku nie było nic podane tylko jakieś niejasności.Mam tylko nadzieję,że dopilnujesz kastracji psiaka i zajmiesz się naprawą jego problemów behawioralnych.Powodzenia dla psiaka i mam nadzieję,że ten domek okaże się tym właściwym![/QUOTE]

zamilcz kobieto bo od razu widać że nie znasz sytuacji, nie wiesz, jak aleksandra walczyła o dobro tego psa, nie wiesz jak musiała się publicznie "otworzyć" i wygrzebać brudy z własnego domu rodzinnego (a na pewno łatwo jej to nie przyszło) dla dobra tego psa!
praktycznie na nic wpływu nie miała, gdyż cała rodzina była terroryzowana przez jej brata, do którego pies należał (wybacz aleksandra. jedno twoje słowo a usunę ten post).aleksandra wykazała wielką odwagę, upubliczniając rodzinne problemy po to by ratować tego psa. nalezy jej się za to szacunek a nie atakowanie.

mam nadzieję, że to dobry dom i odpowiedzialny, że quatro będzie miał możliwość się wyciszyć i zaufać ludziom. w tej sytuacji nawet średni dom będzie o niebo lepszy niż to co miał ostatnio :(

Posted

[quote name='agnieszka32']Agaga21 - lepiej tego w słowa bym nie ubrała ;)

Post Beaty M jest poniżej wszelkiej krytyki :shake: - pojawiła się tutaj "nagle" i mam nadzieję, że równie nagle stąd zniknie :diabloti:[/QUOTE]
Tobie Agnieszko też bardzo dziękuje :)

Posted

dzięki agaga,wkurzam się właśnie z powodu o którym napisałaś,wyedytowałam posty które wy znacie bo nikt więcej ponad was nie powinien ich czytać a wchodzi tu potem "ktoś" bo nawet nie kojarze Beaty M z żadnego wątku i na mnie naskakuje nie znając sytuacji wogóle,to wy mnie wspierałyście i dzięki wam wiedziałam że to co robie ma sens,a może dzięki Sylwi jeszcze jakiś psiak znajdzie dom bo przecież idzie zima,astowe dupki kochane zmarzną :(

Posted

BeatoM. weszłaś na temat Quatro z ,,BUTAMI,, kompletnie nie znając tematu więc zamilcz

Sylwia , mam nadzieje ze i ja kiedyś do Was dotrę na spotkanko do Raciborza ;)

Posted

[quote name='agaga21']zamilcz kobieto bo od razu widać że nie znasz sytuacji, nie wiesz, jak aleksandra walczyła o dobro tego psa, nie wiesz jak musiała się publicznie "otworzyć" i wygrzebać brudy z własnego domu rodzinnego (a na pewno łatwo jej to nie przyszło) dla dobra tego psa!
praktycznie na nic wpływu nie miała, gdyż cała rodzina była terroryzowana przez jej brata, do którego pies należał (wybacz aleksandra. jedno twoje słowo a usunę ten post).aleksandra wykazała wielką odwagę, upubliczniając rodzinne problemy po to by ratować tego psa. nalezy jej się za to szacunek a nie atakowanie.



mam nadzieję, że to dobry dom i odpowiedzialny, że quatro będzie miał możliwość się wyciszyć i zaufać ludziom. w tej sytuacji nawet średni dom będzie o niebo lepszy niż to co miał ostatnio :([/QUOTE]

słuchaj kobieto nic takiego nie było na wątku napisane,z postów Aleksandry wynika,że pies był siostry która zaszła w ciążę nie oburzają Cię takie sytuacje???

[quote name='agnieszka32']Agaga21 - lepiej tego w słowa bym nie ubrała ;)

Post Beaty M jest poniżej wszelkiej krytyki :shake: - pojawiła się tutaj "nagle" i mam nadzieję, że równie nagle stąd zniknie :diabloti:[/QUOTE]

już się poplecznik pojawił,jak nie masz nic do powiedzenia po co zabierasz głos,mogę się pojawiać "nagle" gdzie mi się podoba to nie jest prywatne forum:diabloti:

[quote name='Alicja']BeatoM. weszłaś na temat Quatro z ,,BUTAMI,, kompletnie nie znając tematu więc zamilcz

Sylwia , mam nadzieje ze i ja kiedyś do Was dotrę na spotkanko do Raciborza ;)[/QUOTE]

mam milczeć bo ty mi każesz:lol::lol::lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...