Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

trudno mi dawac jakies rady bo nie znam psa. widac ze koles miał niezłą jazde. przeszedł wielki stres. prosze wczuc sie w jego stytuacje. poczuc jak zebiska szarpią za głowe.... brrrrr. jakies wskazówki ? na pewno nie dac sie zjesc psu. pies sie boi a zarazem wytresował sobie ludzi, ze jesli pokaze zeby to sie cofają. w 90% staram sie aby pies wyszedł pierwszy z incjatywą. zanudzam go swoją obecnoscią , tym ze robie cos w kojcu, ze niby naprawiam bude a on mi tylko przeszkadza . psiak troche zdziwiony odpuszcza, z czasem bokiem niby niechcący łapie z nim kontakt, ktrótko, raz drugi " posun sie buraku bo mi przeszkadzasz" , zadnego patrzenia na psa, itd itd. nie stosuje zadnych schematów bo kazdy pies jest inny. Psy po takich przejsciach potafią byc niebezpieczne dla otoczenia, boja sie i nie ma nigdy gwarancji ze pies bedzie adopcyjny

Posted

[quote name='Ania+Milva i Ulver']Misio duuużo lepiej. Sam domaga się już pieszczot i drapania pod mordką. Podchodzi i [B]wsadza mi głowę pod bluzkę:) [/B]
Ranki pięknie zarastają się-goi się szybciej niż u Mani.
Na razie jednak jeszcze na próbę założenia obroży chowa się, jeszcze trochę poczekam.
Odrobaczyłam go wczoraj- koszt 20zł.
Za hotel w sierpniu - 297zł.[/QUOTE]

eeee, to doczytałem ze nie bedzie tal zle. chłopak sie rozkreca. wie co dobre :-)

Posted

[quote name='jamor']trudno mi dawac jakies rady bo nie znam psa. widac ze koles miał niezłą jazde. przeszedł wielki stres. prosze wczuc sie w jego stytuacje. poczuc jak zebiska szarpią za głowe.... brrrrr. jakies wskazówki ? na pewno nie dac sie zjesc psu. pies sie boi a zarazem wytresował sobie ludzi, ze jesli pokaze zeby to sie cofają. w 90% staram sie aby pies wyszedł pierwszy z incjatywą. zanudzam go swoją obecnoscią , tym ze robie cos w kojcu, ze niby naprawiam bude a on mi tylko przeszkadza . psiak troche zdziwiony odpuszcza, z czasem bokiem niby niechcący łapie z nim kontakt, ktrótko, raz drugi " posun sie buraku bo mi przeszkadzasz" , zadnego patrzenia na psa, itd itd. nie stosuje zadnych schematów bo kazdy pies jest inny. Psy po takich przejsciach potafią byc niebezpieczne dla otoczenia, boja sie i nie ma nigdy gwarancji ze pies bedzie adopcyjny[/QUOTE]

Dzięki za odezwanie się na wątku. Dokładnie tak robię jak opisałeś wyżej-sama nie wymuszam kontaktu, chcę aby on to zrobił -no i robi. Nawet namolnie mnie ostatnio obwąchuje i łapą zaczepia. Jedyny problem dla mnie z tym założeniem obroży-myślę,że gdyby wychodził na wybieg -na co ma ochotę- to tez by szybciej się otworzył na wiele rzeczy. Jednak bez obrozy i przypiętej linki go nie wypuszczę, bo jak spanikuje to już go nie złapię. Na razie jednak każda próba z obrożą kończy się atakiem na mnie ostrzegawczym.
I zdaję sobie sprawe ,że pies może się otworzyc do pewnego momentu i koniec...

Posted

[quote name='ciapuś']Tak niestety bywa
jak pies jest już w miarę bezpieczny to na wątku robi się cisza[/QUOTE]

to dlatego, ze jest tyle psow w strasznej sytuacji, ze nie wiadomo, w co najpierw rece wlozyc

dotyczy to zarowno dzialan w realu, jak i wirtualnych oraz wplacania skladek na hotelik lub leczenie

nic na to nie poradzimy, trzeba robic, co sie da w tym oceanie psiego nieszczescia

Posted

[quote name='jamor']trudno mi dawac jakies rady bo nie znam psa. widac ze koles miał niezłą jazde. przeszedł wielki stres. prosze wczuc sie w jego stytuacje. poczuc jak zebiska szarpią za głowe.... brrrrr. jakies wskazówki ? na pewno nie dac sie zjesc psu. pies sie boi a zarazem wytresował sobie ludzi, ze jesli pokaze zeby to sie cofają. w 90% staram sie aby pies wyszedł pierwszy z incjatywą. zanudzam go swoją obecnoscią , tym ze robie cos w kojcu, ze niby naprawiam bude a on mi tylko przeszkadza . psiak troche zdziwiony odpuszcza, z czasem bokiem niby niechcący łapie z nim kontakt, ktrótko, raz drugi " posun sie buraku bo mi przeszkadzasz" , zadnego patrzenia na psa, itd itd. nie stosuje zadnych schematów bo kazdy pies jest inny. Psy po takich przejsciach potafią byc niebezpieczne dla otoczenia, boja sie i nie ma nigdy gwarancji ze pies bedzie adopcyjny[/QUOTE]

I :iloveyou: Jamor

Posted

Miśku ja też pamiętam. Jak nie będzie wyjścia to wyślemy Anovip na urlop do Brodnicy. Ona to nawet tygrysa ugłaska.
A bez żartów - Misio bądź grzeczny.

Posted

[quote name='jaga81']Miśku ja też pamiętam. Jak nie będzie wyjścia to wyślemy Anovip na urlop do Brodnicy. Ona to nawet tygrysa ugłaska.
A bez żartów - Misio bądź grzeczny.[/QUOTE]
A wiesz że to jest dobry pomysł
Anovip zaklinacz zwierząt :cool3:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...