Jump to content
Dogomania

Choco -nasza czekoladowa lisiczka (strona 96- skoki str. 55, 57


Recommended Posts

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Choco od dzisiaj zmienia tryb życia. Została pozbawiona ukochanego najdłuższego południowego spaceru z panem i musi czekać aż wrócą inni domownicy ze szkoły albo z pracy. Jej pan leży na wznak przez cały dzień i zwijąc się z bólu nawet nie jest w stanie odwrócić się na bok. Mimo że wczoraj trafił do szpitala został wypisany bo na dziś była przewidziana konsultacja neurochirurgiczna – jeszcze był w stanie przejść kilkanaście metrów. Trwa testowanie środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Może dzisiaj uda się porozumieć z lekarzem prowadzącym bo w niedzielę wszyscy znający Męża byli nieosiągalni.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nikt nie może ich odwiedzić w ciągu dnia bo mała rzuca się na ludzi i zawsze podczas wizyt musi być izolowana.[/SIZE][/FONT]

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na Ciebie Asiu zawsze mogę liczyć że mnie zauważysz.!10 lat temu Maż miał operację kręgosłupa podczas której został popełniony typowy błąd lekarski – zoperowano całkiem inne miejsce niż pierwotnie zostało zakwalifikowane do operacji a właściwe pozostawiono, obustronna dyskopatia pozostała, rehabilitacja już nic nie dają... cały czas słyszeliśmy że dopóki jest w stanie samodzielnie się poruszać i nie jeździ na wózku inwalidzkim nie mozna nic z tym zrobić - tam jest tyle nieprawidłowcyh zrostów i pozostałości pzy odnawiajacych sie stanach zapalnych... i toczymy wieloletnią walkę z bólem.[/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Właśnie odkryłam ze mam kolejny problem:[/SIZE][/FONT]
[COLOR=black][FONT=Verdana]kończy nam się worek Acany i zakończyła się jej produkcja i muszę coś wybrać - ze starej byłam bardzo zadowolona a przy wszelkich próbach wprowadzaniach zmian pojawiało się drapanie. Utuczyć małej nie udało nam się nigdy teraz ma znowu po ostatnim linieniu śliczne gęste błyszczące pofalowane futerko a niezbyt dobrze znosi wszelkie eksperymenty i wybredna była zawsze. czy ktoś z Was zna Acanę? Jeśli tak akie aktualnie są Wasze doświadczenia po pewnym okresie karmienia nowymi wersjami karmy Acana i jakim smaku ? [/FONT][/COLOR]

Posted

[CENTER][CENTER][COLOR=black][FONT=Verdana]Mam straszna tremę – idę popołudniu na tą konsultację neurochirurgiczną sama z dokumentami ale bez pacjenta i mam 5 minut na przedstawienie sytuacji... wiem z innego forum że tak wygląda wizyta... – krótka sucha i bardzo konkretna... znając moją przebojowość tzn. jej całkowity brak mogę nie zdążyć nic powiedzieć... w dodatku nie udało nam się porozumieć ani wczoraj ani dziś z lekarzem prowadzącym...[/FONT][/COLOR][/CENTER][/CENTER]

Posted

Dasz radę!
[IMG]http://img26.imageshack.us/img26/1244/kreska.jpg[/IMG]
Z Acaną też mam problem, testuję teraz różne karmy. Aktualnie moje suki jedzą Nutrę (Punia seniora, Saba lamb&rice, bo zwykłego akurat dostawca nie miał). Znajoma z suką alergiczką polecała karmy Profilum i w następnej kolejności je właśnie sprawdzimy. Na krakvecie mają teraz jakieś promocje Profilum.

Posted

[B]Czoko[/B] - z Acaną nic nie poradze, bo ja nie znam tej karmy.

A za wizytę u lekarza-specjalisty - trzymam kciuki. Nie daj się! Przecież lekarz musi Cię wysłuchać, od tego jest!
Nie wyrzucą Cię z gabinetu przecież!

Pzdr.

Posted

Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa i że Obydwie natychmiast zauważyłyście problem!!!
Druga Asia nawet napisała do mnie gdy właśnie byłam u lekarza... a wizyta - cóż bez zbadania pacjenta lekarz nie może niczego stwierdzić więc kiedyś czeka nas wspólna powtórka wizyty u specjalisty...

Posted

W nocy nareszcie udało się porozmawiać z prowadzącym leczenie neurologiem – zmieniamy leki. Kolejne przepisane później przez kogoś innego przynajmniej nie będą kolidowały z tym co Mąż zażywa i zaczną leczyć prawdopodobny stan zapalny.
Rano biegałam po aptekach, W pracy zaczynam być gościem a znowu nie wiadomo ile czasu mi zajmie jazda do szpitala nie wiadomo kiedy gdy Mąż da rade się podnieść z łóżka i zejść z I piętra do taksówki... mamy ograniczony termin na wizytę u tego lekarza bo za kilka dni wyjeżdża nie wiadomo na jak długo..... urlopu co chwilę brać nie mogę bo zaraz mi go zabraknie...
Asiu pytałaś od czego się zaczęły problemy – kiedyś gdy był znacznie młodszy podczas wakacji postawił rower na bagażnik samochodu i Mu chrupnęło w kręgosłupie...

Posted

Teraz w pracy zaczyna mi się największe szaleństwo i najważniejsza praca w tym sezonie, którą będzie trudno skończyć przed majówką... więc nawet będzie problem ze zwolnieniem się na kilka godzin żeby jechać do lekarza...

Posted

[quote name='Czoko']Teraz w pracy zaczyna mi się największe szaleństwo i najważniejsza praca w tym sezonie, którą będzie trudno skończyć przed majówką... więc nawet będzie problem ze zwolnieniem się na kilka godzin żeby jechać do lekarza...[/quote]
No tak, czyli nadal jesteś "pod górką"... A kiedy będziesz miała "z górki"? Oby juz niedługo...:lol:

Pzdr.

Posted

Wieczorem już zauważyłam drobną różnicę - Mąż zasnął leżąc na boku!!! niestety ujawniły sie negatywne skutki uboczne zażywania nowych leków... oprócz wszystkiego mam okazję zakosztować uroków pracy salowych.

Posted

Dzięki Asiu wiem że muszę!
Wierzę że kiedyś sie doczekam na kogoś maleńkiego mruczącego, którego zaakceptuje mała!
Właśnie odwiedziłam Cerbera i poznałam Mandalę ale nie widzę śladu nikogo czarnego i o niczym nie wiem...widać że minęły wieki od ostatniej wizyty u nich...

Posted

[COLOR=black]Mamy problem w głosowaniu bo albo mało osób uczestniczy albo wybierają to drugie schronisko i właśnie oni mają ogromną przewagę![/COLOR]

Posted

Kończą nam się leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Przewidujemy że zanosi się na przewlekłą chorobę więc chcieliśmy zwrócić się po pomoc do NFZ trudno cały czas leczyć się prywatnie... Chwilowo mamy taki efekt że oprócz nieudanej wizyty w szpitalu, do którego TZ dostał się karetką pogotowia jedynie tam widział go lekarz. Pozostali leczą telefonicznie... Próbowałam wezwać lekarza do domu co skończyło się odmową przyjścia z informacją że albo chory ma przyjść do przychodni albo ktoś z rodziny...czyli stracę kolejne kilka godzin... chcieliśmy żeby go nareszcie ktoś normalnie zbadał – może są potrzebne jakieś zastrzyki masaże czy cokolwiek może pielęgniarka środowiskowa.
[FONT=&quot]Zobaczę co będzie się działo popołudniu i w ogóle w ciagu dnia...ktoś nam powiedział że stany zapalne leczy się co najmniej 2 tygodnie... tylko czy ktokolwiek stwierdził iż jest to np. zapalenie korzonków...?[/FONT]

Posted

[quote name='Czoko']Kończą nam się leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Przewidujemy że zanosi się na przewlekłą chorobę więc chcieliśmy zwrócić się po pomoc do NFZ trudno cały czas leczyć się prywatnie... Chwilowo mamy taki efekt że oprócz nieudanej wizyty w szpitalu, do którego TZ dostał się karetką pogotowia jedynie tam widział go lekarz. Pozostali leczą telefonicznie... Próbowałam wezwać lekarza do domu co skończyło się odmową przyjścia z informacją że albo chory ma przyjść do przychodni albo ktoś z rodziny...czyli stracę kolejne kilka godzin... chcieliśmy żeby go nareszcie ktoś normalnie zbadał – może są potrzebne jakieś zastrzyki masaże czy cokolwiek może pielęgniarka środowiskowa.
[FONT=&quot]Zobaczę co będzie się działo popołudniu i w ogóle w ciagu dnia...ktoś nam powiedział że stany zapalne leczy się co najmniej 2 tygodnie... tylko czy ktokolwiek stwierdził iż jest to np. zapalenie korzonków...?[/FONT][/quote]
O, rany, czy te problemy to się kiedys u Was skończa? A jak z praca? Możesz się zwolnić na czas wizyty u lekarza...?

pzdr.

Posted

[COLOR=black]Przedwczoraj dużo obiecywała mama – 78 letnia staruszka lekarka, miała zamiar jeszcze tam dzwonić... ponieważ jest całkiem nieprzewidywalna a ja mam już teraz największe spiętrzenie prac temat sobie w tym dniu koło południa już odpuściłam...[/COLOR]
Wczoraj po drobnej dyskusji i pretensjami ze strony męża..(był świeżo po jakiejś telefonicznej kłótni z matką) była kolejna próba akcji załatwiania wizyty domowej... Ten kolejny lekarz był bardzo miły już podczas rozmowy z TZ. Też była odmową przyjścia do domu ale taka jest teraz procedura –zależy co dolega choremu dochodzi do przyjazdu lekarza do domu albo nie, często chory jeśli już samodzielnie może iść do WC ma przyjść do przychodni albo ktoś z rodziny Nie miałam innego wyjścia - tym razem zwolniłam się z pracy.
Przyniosłam recepty na leki inne i też mocniejsze, dziś ma zadzwonić pielęgniarka środowiskowa i zacznie robić zastrzyki. Mam skierowanie na zabiegi ale najpierw musi ustąpić stan zapalny... czekamy na termin wizyty u lekarza rehabilitacji wiec coś drgnęło.... Właśnie do tego lekarza rodzinnego miałam wyznaczony termin wizyty za tydzień...... W pracy straciłam w sumie już 5 godzin przez to „bywanie gościem.”...
Zaszokowała mnie kwota, która usłyszałam przy wykupywaniu leków z dwu recept...

Aktualnie czekam na informacje czy odezwała się pielęgniarka!!!

Z innej beczki – [B]czy moglibyście nam pomóc z głosowaniu na KRAKVET! Jest bardzo trudne [/B][COLOR=black][B]w tym miesiącu...[/B][/COLOR]

Posted

Ewuniu...jejku ...widze ,że u Ciebie to naprawdę worek z kłopotami ( delikatnie mówiąc ) się rozwiązał:crazyeye::shake:.... Jeśli o Męża chodzi to nie wiem ,czy w jego przypadku skuteczny okazałby się kręgarz? Moge zdobyć namiary na ponoc bardzo dobrego ( to ważne - działającego we współpracy z lekarzami)...ale nie wiem czy w tym przypadku można zastosowac takie działania?
Współczuję ..chorowanie nigdy nie było takie trudne i uciążliwe ( także dla rodziny pacjenta) ...
Życzę pomyślnej zmiany wiatrów....:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...