Jump to content
Dogomania

Choco -nasza czekoladowa lisiczka (strona 96- skoki str. 55, 57


Recommended Posts

Posted

Właśnie przyjechałam i muszę ogarnąć szaleństwo służbowo-prywatne - znowu siedzę w pracy do 18...
Nawet Krzyś wrócił zdrowy ze spływu kajakowego mimo przymrozków do minus 6 stopni i noclegów w namiocie.

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Jestem już, napewno jestem tylko strasznie zabiegana ale ukradkiem zaglądam i nie mogę spotkać nikogo znajomego.

Z nowości - przed majówką kupiłam 7 kolorowych "złotych rybek".
Chocula ma kolejny regres jeśli chodzi o ciągnięcie podczas chodzenia na smyczy.
Nareszcie zaczęła naprawdę linieć - wszędzie mam kłaczki!....
Koniec przerwy - wzywają mnie obowiązki służbowe.
Wszystkich pozdrawiam Ewa

Posted

hej! miło czytać, że u Was o.k.:)
i zwierzyniec się rozrasta;) co kot na to?:cool3:

moje też liniejąąąąą...

poproszem jakieś zdjęcia:cool3:

Posted

Hej dziewczyny

[URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images21.fotosik.pl/176/48e6a757689f60bd.jpg[/IMG][/URL]
sliczna i jaka szczesliwa nad wisła czekoladka :loveu:
Az miło patrzec jak juz sie czuje lepiej :multi: :multi: :multi: :multi:
Czoko co ja moge powiedziec przeczytałam na szybko twoje posty i jestem szczesliwa ze z mała juz jest dobrze.
Co do syna jestem ciekawa jakie szkoły wybrał, kilka lat temu tez przez to przechodziłam osobiscie :cool3: na szczescie to juz z głowy i etraz zostaje to najtrudniejsze matura- o ile do niej przezyje ;)
Spływ kajakowy zazdroszcze chociaz w takich warunkach to dosyc ekstremalnie miał :cool1:

Posted

W piątek byłam wybitnie zdegustowana: nie byłam z powodu wyjazdów, pogody i itp. na działce przez prawie trzy tygodnie i nawet nie wiedziałam jaki tam mam busz a zaplanowałam że po pracy pójdę na działkę, załatwię podłączenie prądu i wszystko skoszę. Guzik z pętelką - była podwójna burza, nawalnica.
Miałam darowaną pogodę przez pół dnia w sobotę - wszystko się udało!

Posted

[quote name='Asiaczek']Melduję się.

A co na rybki kocisko? Już nie wspomne o czekoladce...
Pzdr.[/quote]

Kocurek zachwycony! Najchętniej wszystkie zjadłby!

Folia na działce już przygotowana - z przeprowadzką rybek muszę zaczekać aż troszkę rośliny wodne pokryją lustro wody.
Żabki w folii nie było ani jednej, nie widzę zab nawet koło stawków w okolicy Królikarni ani skrzeku!

Teraz czeka mnie nadrabienie zaległości działkowych gdy kiedyś może zacznę wychodzić z pracy o normalnej porze!
Mąż planuje wyjazd w góry - myśli o zabraniu małej - jeśli tak czeka mnie poprawkowe malowanie WC (na próbce był zupełnie inny kolor niż w puszce - Krzyś nie zastanowił się czy będzie pasował kolor....)

Posted

Cieszymy się ,że Chocunia zdrowa.faktycznie dużo naraz problemów się znalazło na Twojej głowie:crazyeye: bo i Krzysiowe egzaminy i Chousiowe zdrowotne i malowanie, porządki i działka i zasuw w pracy...ho ho, ale wychodzisz obronną ręka a pogoda robi się fantastyczna:loveu:

Posted

Skoro mam galerię monologów nie pozostaje mi nic innego jak w wolnym czasie aktualizacja Bloga - tego ze strony www w podpisie.
Może tam prędzej ktoś się odezwie!

Posted

[quote name='Czoko']Skoro mam galerię monologów nie pozostaje mi nic innego jak w wolnym czasie aktualizacja Bloga - tego ze strony www w podpisie.
Może tam prędzej ktoś się odezwie![/quote]
[COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]Witaj Ewciu !!!:multi: [/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR][COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]:buzi:[/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR]
[COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]NIE MIAŁAM WCZORAJ INTERNETU NA WIECZÓR !:angryy:
W momencie, gdy chciałam już wysłać wiadomość, nagle trzask prask i po internecie...:angryy::mad::diabloti: :placz:
Nadmieniam, że była w tym czasie tak silna burza, że myślałam, że to już koniec świata...:shake: :shocked!::confused: [/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR][COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]:nerwy:
Byłam zła jak diabli...:diabloti::diabloti:
Niestety dzisiaj mi nie przywrócił komp tej sesji wczorajszej z moim postem...:shake::-(:placz: Wrrr...:angryy::angryy::angryy:
Nie zamartwiaj się Ewuniu brakiem odwiedzin...:shake:myślę, że w końcu wszystko się unormuje... ;):roll: Póki co, nie nadążam za tym wszystkim...:shake: :-(
P.S.
Dzisiaj dopiero otrzymałam wiadomość od Ciebie na PW...:crazyeye: Zaraz odpiszę... ;)
Pozdrawiam Cię Ewuniu serdecznie !!!:loveu: [/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR][COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]:calus:[/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR][COLOR=DarkOrchid][SIZE=4][FONT=Georgia][I][B]:hand:[/B][/I][/FONT][/SIZE][/COLOR]

Posted

Dziękuję bardzo! Jestem chociaż na momencik - szefowie mnie często odwiedzają i muszę kończyć przerwę!
Wczoraj też mi wszystko znikło.

Wszystko wskazuje na to że Księżniczka wyjedzie na kilka dni w góry ze swoim panem co wcale nie poprawi mojej sytuacji jeśli chodzi o dostęp do neta - młodszy pan będzie wieczorami w domu!

Posted

Ewuniu...czy Chocunia bardzo nie lubi deszczu? Bo Fiśka nie przepada:angryy: A dzisiaj właśnie na porannym spacerku znów zmokłyśmy:shake: A niektóre psy to ponoć szaleją -właśnie jak pada -z radości:crazyeye:

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']:shake: A niektóre psy to ponoć szaleją -właśnie jak pada -z radości:crazyeye:[/quote]

Właśnie opisałaś Chocunię! Największa pasja to pływanie, woda, deszcz...czego jej pani zupełnie nie podziela - ja muszę mieć cieeepłą wodę.

Jest paskudna pogoda - zmino, wieje i pada deszcz!
Księżniczka jako najbardziej wierna asystentka swojego pana bardzo wcześnie rano wyjechała w góry

Posted

Ha! To Choco pewnie żałuje:diabloti: chyba ,że w górach tez pada;)
Czego absolutnie nie życzę ani jej ani Twojemu mężowi!Ja ostatecznie mogę zmoknąć jak mam stuprocentowa pewność ,że potem się przebiorę i wytrę... a w warunkach wyjazdowych to czasem dość trudne.... na szczęście z uwagi na mój podeszły wiek ;) pod namiot już nie jeżdżę:lol:

Posted

[quote name='Figa Bez Maku'] na szczęście z uwagi na mój [B]podeszły wiek[/B] ;) pod namiot już nie jeżdżę:lol:[/quote]

[B][FONT=Georgia][COLOR=Purple]Myślę, że z uwagi na nasze spotkania na PM i znajomość osobistą nie będzie niczym złym jak Cię zdekamufluje i obnażę Twe "nieścisłości". "Podeszły" to nienajodpowiedniejsze określenie, ja bym powiedziała wprost, że już babcia zaawansowana emerytka jesteś :evil_lol:

A Chocunia ma fajnie, na takim wyjeździe poszaleje do woli...
[/COLOR][/FONT][/B]

Posted

[quote name='Imanca'][B][FONT=Georgia][COLOR=purple]A Chocunia ma fajnie, na takim wyjeździe poszaleje do woli...[/COLOR][/FONT][/B]
[/quote]

Wpadłam na chwileczkę - mam uzgodnienia w systemie i siedzę sama...

Jeszcze nie mam żadnych informacji na temat ich podróży - wyłączony telefon.
Jeśli chodzi o szaleństwa mam nadzieję że nie trafią na granicę Parku Narodowego (Korbielów! i Pilsko)...tylko znajdą sobie jakieś tereny do zabawy - o tym dopiero się dowiem gdy znajdą sobie jakąś kwaterę.

Posted

[quote name='Figa Bez Maku']Ha Imanco ....:oops: wszak każda niewiasta lat sobie odejmuje :cool3: , dodaje urody ,mnoży wielbicieli i dzieli.....( hm wybaczalna skleroza ) nie pamiętam co ....:shake: :diabloti:[/quote]

[B][FONT=Georgia][COLOR=Purple]Hmmm, tak do tego podchodzisz. Ja to się dziwię, że Ty się umiesz komputerem posługiwać, chodzisz na spacery i najbradziej skąd to małe dziecko masz... W Twoim PODESZłYM wieku (tuż przed 100) to już w zasadzie tylko leżeć i czekać na śmierć :diabloti:[/COLOR][/FONT][/B]

Posted

[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Moi turyści dojechali na miejsce popołudniu. 1,5 godziny mąż szukał kwatery, na której ktoś przyjmie psa – smarkata wtedy oczywiście się awanturowała. Nikt nie zna adresów – rzekomo nikt nic nie wynajmuje. Ostatecznie znaleźli coś w agroturystyce – zamieszkali w pokoju na drugim piętrze.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Później z otwartymi ustami słuchałam relacji męża gdy opowiadał że nasza dzika nieufna suczka po półgodzinnym oswajaniu chodzi za gospodynią krok w krok cała zachwycona i z podniesionym ogonem. Nie podoba jej się tylko labrador tych państwa – ale jemu zbyt się spodobał właściciel suczki mimo że cieczkę skończyła już dawno.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Labradorów jak pamiętacie boi się od dawna a szczególnie od momentu gdy we wrześniu podczas Zjazdu Retrieverów pod PKiN zaatakowaały ją labradory.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Trochę gorzej mała zachowywała się gdy w domu pojawili się inni domownicy – zaczęło się oszczekiwanie ale sami prosili męża żeby pozwolił na jej chodzenie po całym domu.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4] [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=4]Koniec mojej przerwy – czas wrócić do służbowych obowiązków.[/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][/SIZE]

Posted

witam i pozdrawiam,
widzę, że u Ciebie juz wszyscuy zdrowi co mnie bardzo cieszy.
U mnie duzo pracy no i weekend majowy cały wolny był:cool3: :cool3: :cool3: więc nadrabiam. Czeka mnie też urządzanie kuchni więc czytam o okapach itp.
Pozdrawiam i powoli można juz zaczać myśleć o weekendzie czerwcowym;) ;) ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...