Perfi Posted July 11, 2010 Posted July 11, 2010 wczoraj napisalam na dalmatynczykowym ale tam zdaje sie nikt nie zaglada: "dzis podczas spaceru z dzieckiem zostalam zaczepiona przez dzieciaki z kilkutygodniowym szczeniakiem dalmatynczyka amerykanskiego. nie za bardzo rozumialam o co im chodzi wiec zaprowadzili mnie do mamy jednego z nich. kobieta byla doslownie w rozpaczy, plakala jak bobr. z tego co zrozumialam na czas poszukiwania mieszkania dla siebie i dziecka mieszkania oddala psa na przechowanie do rodziny. tam niestety nie upilnowali suki i zaszla w ciaze. urodzila 8 szczeniat, 7 z nich znalazlo bardzo dobre domki jak pani mowila. teraz wynajmuje pokoj katem u kogos w mieszkaniu i wlasciciel zgodzil sie tylko na jednego psa. szczeniaczki po kryjomu przywozila i wydawala. wlasciciel sie wsciekl jak zobaczyl ze suka jest ze szczeniakiem i powiedzial ze pies ma zniknac natychmiast, albo ma sie z dzieckiem i psami wynosic. kobieta siedzi na lawce w parku i zaczepia ludzi zeby znalezc dom malej. ale zastrzegla ze dom ma byc dobry, byle komu jej nie odda. powiedziala ze woli spac z tym psiakiem na lawce w parku niz oddac ja do schroniska. ja jej pomoc nie moge, poniewaz moj maly synek ma alergie na psia siersc i nawet swojego psa mam u rodzicow, a finansowo zeby pomoc mnie nie stac. podaje numer tel do pani, gdyby ktos byl chetny na szczeniaka. z tego co zrozumialam te dalmatynczyki amerykanskie sa do kolana mniej wiecej, no ale wy tutaj wiecie pewnie lepiej [IMG]http://picsrv**********/images/smiles/new_msn-wink.gif[/IMG] pani mieszka w krakowie, nr 669 564 212. matka ma rodowod, ojciec nn, ale suczka wyglada jak czysty dalmat" Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.