Jump to content
Dogomania

WYSTAWOWy (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


Gazuś

Recommended Posts

Pebls, nie da się profesjonalnie ocenić psa widząc tylko fotki - wazny jest ruch, pies na żywo :lol:

Sierść wygląda na ładniutką, głowa drobna, ale w końcu jest jeszcze w trakcie rozwoju. Na tym dolnym zdjęciu pies brzydko ma ustawione łapy - one mają być równolegle ustawione, tak, żeby klata fajnie wyglądała :lol:

Aleb - Ale FILADELFIA Co? Mi chodzi o nazwę rodowodową - imię i przydomek hodowlany.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.5k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='aleb']Z jakiej wystawy to fotki? :)

Ładny pies ;)[/QUOTE]
Dziękuję, z Warszawa CACIB z ostatniego weekendu, gdzie jak napisałam wcześniej ukończyliśmy :grins: :grins: :grins: Championat Polski :)

Co do tej czekoladki. Kochaj ją i nie przejmuj się glową, jeśli uważasz, że nie powinna byc wystawiana, to ja wysterylizuj i po sprawie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BabyCakes']Dlatego, ze nie wygraliscie? :roll:[/quote]

Yyy, miły komentarz :roll:
Otóż, nie, nie dlatego, że nie wygraliśmy, śmiem nawet powiedzieć, że umiem przegrywać i cieszyć się ze zwycięstwa innych lepszych psów.

Akurat Doc nie zasługiwał na I lok i CWC - kwestia tego, że pies jest praktycznie ŁYSY....
Cytuje opis - "doskonała w gatunku szata" :roll:

Zrestzą, kto chce i kogo interesuje, to mogę wytłumaczyć na pw nie chcę tutaj mącić na forum.

Link to comment
Share on other sites

mnie osobiście główka tej labradorki nie podoba się- za długa kufa, pyszczek zwęża sie ku koncowi, nieco "za płynnie" :lol: przechodzący stop, powinien być bardziej wyraźny, no i proporcje między mozgoczaszką, a pyszczkiem są jeszcze nie za dobre. ogolnie delikatna główka. ale ma jeszcze czas, jest młodziutka, mojej suczce rozrosła się głowa w wieku 3,5 lat.
i poćwiczyć trzeba nad masą mięśniową, bo suczka chyba gruba nie jest (?)- no może z lekką nadwagą, ale trudno cokolwiek powiedzieć ze zdjęcia. i nie wiem, ale wydaje mi się o średniej kości. ;-)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Yyy, miły komentarz[/QUOTE]

Nie komentarz, a pytanie. Nie mam w zwyczaju owijac w bawelne.

Byc moze to jasne - wedlug Ciebie - oko przeszkadzalo sedziemu mniej niz inne wady u innych psow.

Mozesz napisac cos o wynikach tej wystawy?

A tak na marginesie, to co napisalas
[quote]umiem przegrywać i cieszyć się ze zwycięstwa innych lepszych psów[/quote]

(dla mnie ta wypowiedz sugeruje, ze przegralas z psami, ktore uwazasz za gorsze od Twojego - jezeli sie myle, to przepraszam) przypomina mi pewna sytuacje, gdy ktos okropnie pomstowal na psa, z ktorym przegral, a potem rowno wszystko odszczekal, gdy pies ten spodobal sie powazanemu przez te osobe sedziemu :evil_lol: Przeszedl metamorfoze :razz: :eviltong: czy jakos tak :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Hes, widzialas te suczke na zywo?
Jakie masz doswiadczenie z goldenami i labkami? - oprocz tego, ze masz goldeny.
Nie pytam Cie zaczepnie (wbrew pozorom :cool1: ), ale wypowiadasz sie jakbys wiele juz w zyciu widziala :cool3: nie tylko na zdjeciach, rzecz jasna :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BabyCakes']Nie komentarz, a pytanie. Nie mam w zwyczaju owijac w bawelne.

Byc moze to jasne - wedlug Ciebie - oko przeszkadzalo sedziemu mniej niz inne wady u innych psow.

Mozesz napisac cos o wynikach tej wystawy?

A tak na marginesie, to co napisalas


(dla mnie ta wypowiedz sugeruje, ze przegralas z psami, ktore uwazasz za gorsze od Twojego - jezeli sie myle, to przepraszam) przypomina mi pewna sytuacje, gdy ktos okropnie pomstowal na psa, z ktorym przegral, a potem rowno wszystko odszczekal, gdy pies ten spodobal sie powazanemu przez te osobe sedziemu :evil_lol: Przeszedl metamorfoze :razz: :eviltong: czy jakos tak :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:[/quote]

Wyniki niedługo dam,
co do "lepszych" - owszem, uważam, że Doc był lepszy od niektórych lokatowych 0- ja też nie będe owijać w bawełnę.... - Oczywiście, może to być kwestia tego, że jest mój i go kocham (:lol: ) ale raczje potrafie surowym okiem spojżeć na niego wśród innych.

Baby, nie tylko ja jestem zawiedzona sędziowaniem sędziego - jest to wiele osób, w tym tych, które - moim zdaniem - super się znają na rasie.

Wyrzucając juz ze skladki Doca - bo u mniego każdy może mnie posądzić o to, że dla mnie naj jest (:lol: ) To uważam, ze peis taki jak Ferreto Golden Top - w takiej stawce - nie powienien zejść bez lokaty. Co najciekawsze i Doc i Figo wygrywały z pieskiem I lokatowym...

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Baby, nie tylko ja jestem zawiedzona sędziowaniem sędziego - jest to wiele osób, w tym tych, które - moim zdaniem - super się znają na rasie.[/QUOTE]

Bywa i tak. Przynajmniej wiesz juz, do kogo nie jezdzic :cool1:

[quote]Co najciekawsze i Doc i Figo wygrywały z pieskiem I lokatowym...[/quote]

To akurat nie swiadczy o niczym oprocz tego, ze innym sedziom Wasze psy podobaly sie bardziej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gazuś']To uważam, ze peis taki jak Ferreto Golden Top - w takiej stawce - nie powienien zejść bez lokaty. Co najciekawsze i Doc i Figo wygrywały z pieskiem I lokatowym...[/QUOTE]
Czasami jest tak, że pies ma lepszy albo gorszy dzień. Gdyby z góry było zawsze wiadoko, że Azor wygra z Burkiem to po co Burek miałby jeździć na wystawy?

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, wiem, jak to może wyglądać, jak pisze to tutaj - byłybyście przy ringu goldenowym i wystawiały sowjego psa to na 99% miałybyście takie same zdanie co ja (No, chyba, że byście znały sędziego, to byście wygrały... :cool3: ).

Wiem, że pies może mieć lepszy czy gorszy dzień - ale to co się działo na goldenim ringu byłon troche....naciągane. Tak, że nie można tego było uznać za lepsze i gorsze dni psów.

A wiecie co ciekawe? NAJLEPSZE goldeny tej wystawy to były te wystawiane przez znajomego sędziego :cool3:

Mi właściwie jest tylko szkoda kasy wydanej na wystawe. Doc się dobrze bawił, bo wystawy uwielbia, dostal przepiękny opis... I tyle :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Niestety, na wystawach psów podobnie jak w codziennym życiu - na układy nie ma rady.
Kumoterstwo widać na każdym kroku i to zupełnie jawne, bez wstydu, żenady czy stwarzania jakichkolwiek pozorów. Ale nic dziwnego skoro dochodzi do sytauacji, kiedy sędziowie i pracownicy ZK są jednocześnie hodowcami i tworzą wesołe grono wzajemnej adoracji i wspólnych interesów.
Jedyna nadzieja na stosunkowo uczciwe sędziowanie jest wtedy, gdy sędziuje sędzia zagraniczny.
Jeżeli chodzi o wystawę w Gdyni to w poście Gazusia możnaby zmienić tylko nazwę miasta i post nadal byłby prawdziwy :-(
Nie twierdzę, że cały sędziowski światek jest skorumpowany i nieuczciwy bo byłabym niesprawiedliwa, ale niestety ... nie jest kolorowo :-(

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]ale niestety ... nie jest kolorowo[/QUOTE]

Hmmm, napisze tak: nie to, ze nie widze ukladow, ale staram sie nie przypisywac im cudzych wygranych. No i sa sedziowie, do ktorych sie nie zglaszam i zglaszac nie bede.

Natomiast czesto glosne komentarze odnosnie wygranej znanego hodowcy czy psa na wystawie (nie pisze o Was!) pochodza od osob, ktore sa na 2-3 wystawie w swoim zyciu, nie potrafia dobrze pokazac psa, pies jest nieprzygotowany albo marnie przygotowany, wystawiajacy nie ma pojecia o tym, co trzeba robic na ringu itp., a to jest konkurs [U]pieknosci[/U]. O nieznajomosci wzorca czy zupelnym braku umiejetnosci zinterpretowania go nie wspominajac :roll:
Jezeli ktos dlugo hoduje psy, to i sila rzeczy zna sporo sedziow, jezeli sam nie jest jednym z nich :razz:
I nie zapominajmy tez o tym, ze to zwykle hodowcy z doswiadczeniem maja dobre psy, bo wiedza gdzie je kupowac, moga kupic dobrego psa i prowadza selekcje - jezeli pies z jakiegos powodu nie nadaje sie na wystawy, to zmienia wlasciela.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BabyCakes']Jezeli ktos dlugo hoduje psy, to i sila rzeczy zna sporo sedziow, jezeli sam nie jest jednym z nich :razz:
I nie zapominajmy tez o tym, ze to zwykle hodowcy z doswiadczeniem maja dobre psy, bo wiedza gdzie je kupowac, moga kupic dobrego psa i prowadza selekcje - jezeli pies z jakiegos powodu nie nadaje sie na wystawy, to zmienia wlasciela.[/quote]

Zgadzam się, ale czasami naprawdę wygrywają takie "wyciory" ze pożal się Boże. I nie chodzi mi o stawkę, w której wystawiam swojego psa. Często jeżdzę na wystawy po prostu jako widz i brak obiektywizmu sędziów obserwuję na każdym kroku (nie tylko jeśli chodzi o goldeny). Można mi zarzucić, że nie znam się na rasie i te "wyciory" to idealne okazy w 100% zgodne ze wzorcem, ale chyba jednak tak nie jest, ponieważ komentarze ludzi zgromadzonych przy ringu (często tych bardziej doświadczonych) są zbieżne z moimi odczuciami.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, ja tutaj coś od siebie.
Z pełnym szacunkiem patrzę jak wygrywają super psy, super hodowców - bo im się NALEŻY.
Na każdej wystawie zdarzą się kontakciki, ale to co było w Gdyni było poprostu żenujące. Sędzia nie wiedział nawet jak wypisuje się oceny, (nie wiedział CO TO rozety - przemilczmy), o kulturze nie mówiąc...

Zresztą mogę opisać trochę szerzej jak wyglądało sędizowanie MOJEJ stawki.

Więc było 8 psów - podzielili je na dwie części.
Doca "wyłowił" i wziął jako pierwszego do opisu - zachwycał sę nim jak jakimś cudem, dał mu fajny opis, stwierdził, że na 100% jakaś lokata, tylko ejszcze musi porównać o lokaty, odesłała nas w kąt, przy lokatach i tam mieliśmy czekać. Dwa psy z mojej czwórki zeszły z ringu, jeden został, wtedy weszła kolejna 4.... I było "część" itp... No to sędzia BEZ PORÓWYWANIA Doca z tamtymi psami, i właściwie bez dokładnego oglądnięcia tych psów do mnie "No to Pani już dziękujemy".... :roll: Nie wiem, może Wy byście nie byli rozczarowani takim sędziowaniem, ale ja, skoro płace za wystawę, chcę być na niej chociaż PORÓWNANA z innymi psami, o to który jest lepszy, a nie zejść - bo znajomi sędziego.

Baby - przy tym, jestem pewna, nie "schrzaniłam" wystawiania Doca, bo wystawił się ślicznie - biegł bardzo ładnie, wystawiał się bez ringówki, nawet nie cofnął łapki, kiedy sędzia go oglądał, a wzorzec - zapewniam, znam :lol: Zresztą nawet dostaliśmy pochwałę za doskonałą prezentację i nie była to pierwsza wystawa, kiedy coś takiego usłyszałam (przeczytałam).

Aleb - Fotki mam, ale głównie seterkowe - no i obcykałam większość szczeniorów na wystawie :cool3: Foty Docenta mają dziewczyny od Goldasów :cool3:

Baby - jak już pisałam, nie mam pełnych wyników, jak bedę miała to dam, zresztą powinny być na liście, jak coś :lol:

Link to comment
Share on other sites

Samo życie :D... jak to się mówi w wojsku... PRZYRODA. No cóż, tak jest i nie zanosi się na to by coś się zmieniło. Dobrze, że jest gro sędziów, którzy się znają na sędziowanej rasie, są obiektywni a wystawianie u nich jest przyjemnością. Są sędziowie, do których się po prostu nie jeździ i to jest jedyna metoda na nich. Jak ludzie nie będą do danego sędzeigo zgłaszali to organizatorzy to w końcu zauważą i taki sędzia nie będzie zapraszany.

Ja jednak jestem przeciwniczką wrzucania tych wszystkich ludzi do jednego worka. Obserwuję mnóstwo sędziów, do których chce się jeździć, choć nie koniecznie się u nich wygrywa, bo wygrywa najładniejeszy pies czy suka.



Kto sędziował te Wasze Goldki?

Link to comment
Share on other sites

Gazus, moje uwagi na temat komentarzy osob, ktore nie bardzo wiedza o czym mowia nie dotyczyly Ciebie ani nikogo na tym forum, to sa luzne wnioski na podstawie obserwacji - a Ciebie nie dane mi bylo obserwowac :razz:

Dobrze, ze piszesz o swoich watpliwosciach i o tym, co Ci sie nie podobalo. Lekcje masz z tego taka, ze do tego pana juz nie pojedziesz.

Czy ten sedzia nazywa sie Bartoszewski? Jezeli tak, to o ile pamietam, byla swego czasu jakas grubsza afera zwiazana z jego zachowaniem na wystawie. Jezeli jestes na liscie goldeny na yahoo, to poczytaj sobie w archiwum.

Link to comment
Share on other sites

Tak, Witold Bartoszewski.
Owszem na liście jestem - myslę, że niedługo poczytamy o tym panu nowe tamaty :cool3: Była afera, po tym, jak traktował psa, jako wystawca, bodajże po wystawie w Grudządzu? W ogóle na wystawie wielu rzeczy się wysłuchałam o tym sędzim :roll:

Beluszka - oczywiście, są sędizowie i...sędziowie. Są tacy, który wybiorą najepszego psa, są tacy, którzy wybiorą psy z własnym przydomkiem i tacy, którzy wybierają psiaki w zaleznosci od zawartości portfela wystawcy...

Dla mnie też wystawcaz powinien mieć jakiś dystans do sowjego psa - na ringu. Ja nie uważam, że na tej wystawie Doc poweinien wygrać - prezentował się ładnie, wszytsko było ok, ale włos miał beznadziejny - i troche trudno mi zachować pełne zaufanie do sędziego, który z chwilopwej wystawowej WADY mojego psa zrobił niesamowitą zaletę (Doc włos, owszem, ma jeden z najlepszych, ale nie w trym okresie) :roll:

Link to comment
Share on other sites

To ja Wam w międzyczasie powiem co mnie najbardzie denerwuje na wystawach. Zdecydowanie bardziej od obskurnego kiblaw Dobrym Mieście (jednego na całą wystawę), złej organizacji, niektórych wyników, pogody, itd...
Ludzie!!! Ludzie, którzy przychodzą ze swoimi psami na wystawę i sami nie wiedzą po co przyszli. Ja rozumiem, że nie każdy jest wystawcą pełną gębą, ale... czy tak ciężko przyjść, poobserwować, zapytać. Najgorsi na ringu są ludzie, którzy nie wiedzą co na nim robią. Włażą na Ciebie ze swoim psem, bulwersują się gdy zwracasz uwagę, itd.
Kiedyś poprosiłam jednego Pana o odsunięcie się od ringu. Jego suka, która najwyraźniej "pachniała" stała 3/4 swego ciała na ringu, a ja za nic nie mogłam ustawić psa. Dostało mi się, że nie potrafię się bawić, jestem wredna i takie tam.
Ja mam czas na zabawę po wystawie, a nie w trakcie jej trwania, jak jadę w śnieżycy 300 km, nocuję w hotelu, tracę czas i pieniądze...
Nie uważam, że wystawy są tylko dla pięknych psow i zaznajomionych z ich zasadami wystawców. Ale uważam, że jak już się podejmuje decyzje o wystawianiu psa- decyzję świadomą i przemyślaną- na co wskazuje cały proces zgłoszenia: wysłanie zgłoszenia, zapłacenie, dojazd, itd. to można poświęcić te 15 minut, żeby zorientować się o co chodzi, co i jak?!
Nijak nie potrafię wytłumaczyć zachowania niektórych wystawców- hodowców, którzy specjalnie i natarczywie depczą cudze psy, zasłaniają je, dekoncentrują, itd. Często spotykam taką jedną sympatyczną Panią, której swego czasu nawet powiedziałam, że następnym razem to ja założę szpilki i ją podepczę, jeśli jeszcze raz stanie na mojego psa czy sukę. Co więcej kobita ta robi tak prawie zawsze, w różnych klasach- no cóż, jak się chce wygrywać ponad wszystko, niezależnie od sposobu...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...