Szira/Gosia Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']20 cm czegos i karabinczyk-ja tam lapke mam ze starej porwanej smyczy.no chiba ze trza miec nowe:roll: :eviltong:[/quote] Tylko że mój pies w przeciwieństwie do was nie nie niszczy smyczy:shake: od trzech lat mam tą samą:-( No nic może coś wymyślę
Ewa-Jo Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='Szira/Gosia']Ale ja nie mam łapki:mad: a nie wiem czy dostanę kasę na następny sprzęt dla mojego psa:shake: i tak ma już więcej "ubrań" niż ja:eviltong:[/quote] Łapke można zrobić Joshua ma zrobioną ,jeżeli chcesz i nie musisz mieć firmowej to powiedz moge ci zrobić identyczną no problem. Ayshe ten czarny to sam zaczął on się rzucił na Josha i wtedy bachor odpowiedział. w piątek atak na Pyrosa to było odreagowanie po stresie ale potem to już jego wybory. Wiem że Shado nie nauczył go atakowania ,sam to ma w sobie .Wygodnie było jednak jak tylko odpowiadał na atak -teraz atakuje niestety sam. Na szczęście nie gnoi słabszych atak jest na razie na dorosłego równego wielkościowo psa. dzisiaj mam zły dzien . Na Polu było towarzystwo Meggy z ambasady z rodkami babka podeszła z dzieciakiem ,który wziął patyk Josha -Josh wyjął dzieciakowi patyk z ręki nawet nie dotykając dzieciaka i facet podskoczył i po angielsku /potem okazało się ze świetnie mówi po polsku/ powiedział ze następnym razem to mózg sie rozpadnie nie wiadomo gdzie. dostałam amoku. do tego baba znowu się pchała do nas z tym bachorem/kumpela była z 3miesięcznym pudelkiem i wszyscy chcieli go głąskać/. No i awantura gotowa. Cały czas się gotuje i trzęsę w środku. Do tego ich rodezjany co chwila się awanturowały między sobą i gryzły.Nie umiem się opanować w takich sytuacjach. Zycie niestety nie jest bajką:placz:
Szira/Gosia Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='Ewa-Jo']Łapke można zrobić Joshua ma zrobioną ,jeżeli chcesz i nie musisz mieć firmowej to powiedz moge ci zrobić identyczną no problem. [/quote] Byłabym bardzo wdzięczna:loveu:
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 ewa-jo-ostatnio za duzo bylo tych min przerazonych bo morderca -shado podchodzi albo sieje terror,glonek tez przegial wczoraj-i ja wymiekam normalnie:angryy: .to nic osobistego ale szlag mnie trafia i jestem przeczulona.ale juz to napisalam w temacie shado i nie bede sie powtarzac.nie martw sie-musisz sie nauczyc kontrolowac sytuacje-nie masz wyjscia.josh slabszych gnoic nie bedzie-jest na to za stabilny.dla pocieszenia ci powiem ze shado byl agresywny do szczeniat i suk nie tylko samcow......teraz mam luz a i panow toleruje.5 miesiecy temu rzucal sie na wsio.bo i socjalizacji to on nie zaznal i szkolony nie byl.ale polapal sie ze ja tu rzadze.przepraszam cie tylko za to ze zacmilo mnie na 2 sek. i nie wrocilam go ja wycial do josha.jedno zacmienie.:cool1:
Alix Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']ja ci radze ty sie pofatyguj na indywidualne zajecia bo bedzie kiepsko a ja nie odpuszcze:diabloti:[/quote] no wlasnie mialam do Ciebie na priva uderzac czy mozemy sie jakos spotkac we wtorek lub inny dzien okolo 19:loveu: Ja po prostu zeszly tydzien mialam masakryczny po pracy bieglam z wywiesoznym jezorem do drugiej pracy albo do weta na bemowo.Ale ten tydzien juz mam popoludniami luzny wiec bardzo chetnie Cie podenerwuje moim brakiem koncentracji i niezdarnoscia:diabloti:
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 ostrzegam ze beda moje agresywne i niebezpieczne psy:angryy:
Ewa-Jo Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']ewa-jo-ostatnio za duzo bylo tych min przerazonych bo morderca -shado podchodzi albo sieje terror,glonek tez przegial wczoraj-i ja wymiekam normalnie:angryy: .to nic osobistego ale szlag mnie trafia i jestem przeczulona.ale juz to napisalam w temacie shado i nie bede sie powtarzac.nie martw sie-musisz sie nauczyc kontrolowac sytuacje-nie masz wyjscia.josh slabszych gnoic nie bedzie-jest na to za stabilny.dla pocieszenia ci powiem ze shado byl agresywny do szczeniat i suk nie tylko samcow......teraz mam luz a i panow toleruje.5 miesiecy temu rzucal sie na wsio.bo i socjalizacji to on nie zaznal i szkolony nie byl.ale polapal sie ze ja tu rzadze.przepraszam cie tylko za to ze zacmilo mnie na 2 sek. i nie wrocilam go ja wycial do josha.jedno zacmienie.:cool1:[/quote] Beata nie masz za co przepraszać .Do tego by doszło i tak Joshua dorasta i Shado zareagował na dorastającego psa w stadzie. Ja krzyczałam bo po prostu widok gryzących się psów wprowadza mnie w stan paniki ,głupieje. Sean jak dopadł psa /na szczęście udało mu się to tylko pare razy -ja miałam oczy naokoło głowy/ to łapał za kark starał się wgnieść w glebe i nie puszczał. Z dobermana zdejmowałam go około 15 minut kumpelki się śmiały właściciel dobermana stał i się patrzył ,jakis pijak przechodząc stwierdził ze doberman do uśpienia bo do dupy ,a ja po zdjęciu Sheana z psa stałam na uginających się nogach i przez 10 minut nie mogłam złapać oddechu -myślałam że się udusze.
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 nie no luz-to nieprzyjemne.a to durny wypadek bo shado sciagnal sobie kaganiec o kolczatke josha a nie chce mu sluzbowki zakladac bo moze przywalic psu [a najpewniej mi] i zrobic krzywde.a dziadek zebow nie ma i krzywdy nie zrobi:roll: :oops:
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 [quote name='Ewa-Jo']Beata my na wtorek na 9????[/quote]tak.oczywiscie.:p
Alix Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']wtorek-zdarzysz na 18sta?[/quote] Najwczesniej dam rade na 18:30, bo w domu po pracy jestem dopiero okolo 17:45:-(
monisieczka Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']nora[pracowala z nia marta-zdaje sie ze juz pancia nie bedzie myslala ze pies niewiele umie-raczej jej sie nie chce:roll: :lol: [/quote] Tak naprawde to zawsze mam pretensje do samej siebie, że nie umiem wymagać w odpowiedni sposób, nie umim w odpowiednim momencie pociagnąc za smycz, pochwalić, splunąc, ryknąć, ćwierknąć i cała reszta. Jak patrze w ślepia mojej małpy to widzę , że może dużo pokazać ale ma to w d... bo jest leń jak jej pańcia. Ale obiecuję, że bede pracować nad sobą.
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 monisieczka-kazdy pracuje nad soba....pracujac z psem.i nabywajac doswiadczenia zmienia sie razem z........psem:razz: :p
monisieczka Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']monisieczka-kazdy pracuje nad soba....pracujac z psem.i nabywajac doswiadczenia zmienia sie razem z........psem:razz: :p[/quote] dokładnie o to mi chodzi, moze jestem niepoprawną optymistką, ale jakoś nie straciłam nadziei na to , że coś do tego mojej pustej łepetyny w końcu trafi i norcia bedzie miala możliwość wykonywania poleceń :evil_lol:
asher Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']ostrzegam ze beda moje agresywne i niebezpieczne psy:angryy:[/quote]Ja mam wrażenie, że te twoje agresywne psy jakąś słabośc mają do mojej Sabiny ;) Bardzo spokojnie na nią reagują :) Ale też i Sabina z całej grupy je właśnie lubi najbardziej, z nimi pierwszymi nawiązała kontakt :) [B]Gosiu[/B], ja też się przeraziłam, jak przeczytałam o krótkiej smyczy, bo jestem pod kreską, ale uświadomiłam sobie, że mam przecież... smycz do kluczy :lol: Mam nadzieję, że się sprawdzi. [B]Ayshe,[/B] regulaminowo jak powinny wyglądać komendy na odległość w biegu, np. stój? Czy pies może po wydaniu komendy dac parę kroków (jeśli tak, to ile?), czy musi zatrzymac się jak wryty?
Alix Posted May 14, 2006 Posted May 14, 2006 [quote name='ayshe']okj.18.30.:roll:[/quote] to jestem we wtorek o 18:30. mam nadzieje ze tym razem dni mi sie nie pomyla:cool1:
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 asher-wryty:razz: :diabloti: .ale od razu nie wymagam "wrytosci"-bez szerzenia paniki;)
ayshe Posted May 14, 2006 Author Posted May 14, 2006 [quote name='Alix']to jestem we wtorek o 18:30. mam nadzieje ze tym razem dni mi sie nie pomyla:cool1:[/quote]jak beda ci sie chcialy pomylic to wysij mi smsa :lol: .dojade albo juz bede na polu:roll: :p
asher Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 [quote name='ayshe']asher-wryty:razz: :diabloti: .ale od razu nie wymagam "wrytosci"-bez szerzenia paniki;)[/quote]Ja od Sabiny JUŻ wymagam wrytości na komendę "stój". Głupka z siebie robię, bo zatrzymuję ją np. na pełnym luzi chodniku i zaczynam skakać i tańczyć dookoła psa :lol: Siad i waruj w ruchu nam lezy i kwiczy, ale dziś pood wieczór idziemy ćwiczyć ;) Kurcze, wiecie z czym mam problem ogromny? Z nieużywaniem komend optycznych - tylko słownych :roll: Chyba poproszę, żebyście mnie związali, albo co, bo nawet, jak ręce biorę do tyłu, to i tak mi automatycznie same lecą :roll: Się kurna uwarunkowałam :roll: Bo na zawodach można używać tylko jednej komendy, tak? A może można używać tylko optycznej, a słownej nie? :cool3:
ayshe Posted May 15, 2006 Author Posted May 15, 2006 uzywamy slownej-wylaczamy optyke.wiem,wiem ja tez musze sie pilnowac.to machanie jest jak odruch:roll:
ayshe Posted May 15, 2006 Author Posted May 15, 2006 JAKBY TU ZAJRZALA LIBRA TO CZEKAM NA NIA JUTRO O 19.:helo:
Ewa-Jo Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 [quote name='ayshe']JAKBY TU ZAJRZALA LIBRA TO CZEKAM NA NIA JUTRO O 19.:helo:[/quote] No to jak nic jak przyjdzie na 20 Argo to będą małe on-ki !!!!!!!! Wyśle Robertowi sms-a.
Ewa-Jo Posted May 15, 2006 Posted May 15, 2006 [quote name='asher']Ja od Sabiny JUŻ wymagam wrytości na komendę "stój". Głupka z siebie robię, bo zatrzymuję ją np. na pełnym luzi chodniku i zaczynam skakać i tańczyć dookoła psa :lol: Siad i waruj w ruchu nam lezy i kwiczy, ale dziś pood wieczór idziemy ćwiczyć ;) Kurcze, wiecie z czym mam problem ogromny? Z nieużywaniem komend optycznych - tylko słownych :roll: Chyba poproszę, żebyście mnie związali, albo co, bo nawet, jak ręce biorę do tyłu, to i tak mi automatycznie same lecą :roll: Się kurna uwarunkowałam :roll: Bo na zawodach można używać tylko jednej komendy, tak? A może można używać tylko optycznej, a słownej nie? :cool3:[/quote] Uff Asher tyle w tobie zapału i energi że od samego czytania już mnie nogi bolą:evil_lol::evil_lol::diabloti:
Recommended Posts