pysiunia133 Posted May 16, 2010 Share Posted May 16, 2010 Hej mam problem ponieważ wczoraj za stodołą u siebie w lesie znalazłam sunie sąsiada Psote ma już z 7 lat została strzelona z wiatrówki leżała już prawie nieżywa mrówki ją obeszły i ślimaki mam ją w budzie zamkniętą wczoraj jeszcze poszłam do sąsiadów (oni mają jeszcze 2 psy chodzą cały czas chude i nikt z ludzi na wsi ich nie lubi) i powiedzieli że przyjdą po nią mówiłam to o 13 no i zastawiłam Psote myślałam że wzieli ją ja jeszcze o 21 poszłam a ona tam leżała z mamą ją wzieliśmy i dzisiaj byłyśmy u weta od jakiś 2 lat ma takiego guza na sutkach wielkiego była bardzo głodna wet powiedział że można usunąć bo jest tylko na skórze nigdzie przyczepiony ale to kosztuje sąsiedzi nie wiedzą że u nas jest jak myślicie czy mogę do nich pójść i poprosić żeby się zrzekli jej i nam dali bo jak do nich trafi skończy tak że sąsiad da jej łopatą w głowe i będzie po niej on zabiajał jej szczeniaki a miała cały czas młode i byśmy zoperowali ją bez jego zgody ale wydamy pieniądze i psa nam zabiorą a sunia jest przesympatyczna i na dodatek mała nie jest dużym psem proszę pomóżcie co mogę w takiej sytuacji zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted May 16, 2010 Share Posted May 16, 2010 Pójść pogadać z sąsiadem, jak on tak "olewa" psy to nie powinien mieć nic przeciwko, ale negocjujcie z głową i nie pokazujcie, że wam zależy, bo wtedy będzie chciał pewnie kasę! Weźcie rachunek od weta za to co już zrobił, powiedzcie właścicielowi, że wet powiedział, że psa trzeba operować a jak nie to zgłosi to do TOZu. Powiedzcie, ze możecie zając się sunią, jak on nie chce, a jak chce zatrzymać sunię, to musi ZAPŁACIĆ za to co zapłaciliście wetowi. Pewnie będzie wolał oddać sunię niż zapłacić :D Tylko weźcie to na piśmie, żeby wam jutro suni nie zabrał i nie powiedział, że zmienił zdanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pysiunia133 Posted May 16, 2010 Author Share Posted May 16, 2010 no będę szła z mamą do niego i ma coś napisać żeby on podpisał :) ale żeby się zgodził bo sunia naprawdę się męczy a moja mama ma taki układ z wetem że będzie albo ratami płacić alebo będzie im pomagać w operacjach :) więc z kasą nie będzie problemu jeszcze jest u nas ale na szczęście nie jest ciężarna heh bo za każdym razem kiedy miała ciecze to zawsze szczeniaki miała dzięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pysiunia133 Posted May 16, 2010 Author Share Posted May 16, 2010 [IMG]http://img255.imageshack.us/img255/5489/fotanumer003.jpg[/IMG] [IMG]http://img261.imageshack.us/img261/3147/fotanumer004.jpg[/IMG] [IMG]http://img534.imageshack.us/img534/7084/fotanumer005.jpg[/IMG] [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/9850/fotanumer006.jpg[/IMG] Oto i ona widzicie guz :/ a te smutne oczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemi Posted May 17, 2010 Share Posted May 17, 2010 Pysiunia i co wynikło z rozmów z sąsiadem ?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pysiunia133 Posted May 22, 2010 Author Share Posted May 22, 2010 sorry że nie pisałam ale chwilowy brak internetu A nic nie wynikło nie poszłam do niego mój ojciec Psote wypuścił i ona poszła do nich a dalej nie wiem co z nią jest :/ ale koleżanka wczoraj pytała sąsiada co z psem to on mówi ze siedzi na podwórku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.