Itske Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 Tak podczytuję wątek, i doczytałam o kotce do adopcji w lubuskim, (gdzie to jest? ja geograficznie - wstyd i hańba), pamiętajcie, że do Warszawy oraz do Siedlec zawsze transport jest [B]za darmo[/B], a stamtąd może coś sie też uda zorganizować? Quote
olenka_f Posted March 1, 2012 Author Posted March 1, 2012 [quote name='Ilonajot']Olu, to chyba jednak jest Boni - ona jest pokazana w kojcu z Adzipem i Liskiem, to bylo krecone jeszcze w schronisku, przed spacerem.[/QUOTE] jak w kojcu to ona, ja szukałam na spacerze i nic nie wypatrzyłam Boni boi się , no i ze strachu mnie pogryzła dlatego nie poszła szkoda było na siłę psa wyciągać chyba chłopaki mimo wszystko nie pomagają jej tylko dziczeje razem z nimi Quote
Ilonajot Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 lubuskie to np Zielona Gora ;) wiec naprawde DALEKO!!! do domku poszly szczeniaczki labki oraz Mari :) Lisek i Riki zarezerwowane! Po Riki chyba przyjezdzaja jutro Panstwo az z Rumii, po Liska nie wiem kiedy ... Quote
olenka_f Posted March 1, 2012 Author Posted March 1, 2012 Lisek jedzie do Szwecji, pani przyjedzie promem a ja musze do portu go dostarczyć bo Pani będzie miała tylko 5 godzin od przybicia do odbicia :) aktywowałam ogłoszenie Quote
Ilonajot Posted March 1, 2012 Posted March 1, 2012 [quote name='olenka_f']Lisek jedzie do Szwecji, pani przyjedzie promem a ja musze do portu go dostarczyć bo Pani będzie miała tylko 5 godzin od przybicia do odbicia :) aktywowałam ogłoszenie[/QUOTE] hmmmm, do Szwecji??? to krezus! co do Foki to byl glos na amstaffowym, ze niepotrzebnie piszemy w tekscie, ze to mieszaniec amstaffa i ze jako uroczy kundelek by sie szybciej sprzedal ... i ze mu tylko szkodzimy. tzn ja szkodze, bo to ja napisalam ten tekst. zreszta taki sam jest na stronie schroniska. ale ja jestem zdania, ze trzeba nazywac rzeczy po imieniu, bo Foka JEST po prostu mieszancem amstaffa i jako taki musi isc do odpowiednich ludzi .......... co myslisz Olu? Quote
Secia Posted March 2, 2012 Posted March 2, 2012 [quote name='olenka_f']napisz kociewski jamnikoastek :)[/QUOTE] spadłam z krzesła :-) :-) :-) Quote
Itske Posted March 2, 2012 Posted March 2, 2012 Byłam dzisiaj w schronie, po 18 - to istotna informacja, zapytałam tak pro forma o Olę, i Ona tam była ( od rana !) i wcale nie wybierała się jeszcze do domu. Widujecie Ją na codzień, ja rzadko, zostala z niej połowa!!!! Niniejszym inicjuję akcję - dokarmiamy Olę! (Przestałam się martwić o schronowe psy, zaczęłam o Panią Kierowniczkę :-)) Pani! Dbaj o siebie! Akcja - dokarmiania Oli rusza! Wpłaty w naturze, (wsiowe jajeczka, domowy serniczek, rogaliczki itd. ) proszę składać bezpośrednio w biurze! Quote
olenka_f Posted March 2, 2012 Author Posted March 2, 2012 o fajnie, bardzo się ciesze z takiej akcji ile psów więcej na spacerek pójdzie :) Co gość to spacerek Quote
Itske Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 w Argentynie i USA (chyba) są takie idiotyczne wypożyczalnie psów, bierze się psa na weekend, i płaci grubą kasę, a u nas rozkręćmy akcje 1.- Idzie wiosna, czas zrzucić tłuszczyk, najskuteczniej w ruchu na świeżym powietrzu, płacisz 20 zł i możesz wziąć psa na godzinny spacer 2. Dziecko chce mieć psa, rodzina nie ma wrunków? Droga rodzino, przyjeżdzasz kiedy chcesz i bawisz się ze "swoim" pieskiem oraz kupujesz mu zabaweczki i smakołyczki a Ola siedzi i wcina rogaliczki :-) a jak tam plany rozbudowy schronu? Quote
Secia Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 ciocia Itske dobre :-) A ja nie mogę mieć teraz pieska, więc odwiedzam australijskie schrony wirtualnie a niedawno przejeżdżałam obok schronu RSPCA i widzę, że wolontariusze prowadzą pieski na spacer. Mają rundę wokół płotu, wzdłuż żywopłotu, śmiesznie ale na spacerze. Aby zostać wolontariuszem w Melbourne należy się ustawić w kolejkę i czekać. aplikowanie 2 razy do roku najpierw aplikacja z wyborem tego, co chesz w schronie robić (lista propozycji długa) potem spotkanie z komisją i jak masz szczęście to wchodzisz do gry i jesteś szczęśliwy bo bycie wolontariuszem w schronisku RSPCA to ogromny prestiż!!!! Koleżanka, której córa mieszka od wielu lat w Londynie, czekała na wolne miesce w wolontariusza w schronisku 1,5 roku!!! i tam wolontariusze tylko są od rozpieszczania psiaków i spacerów i to się nazywa najwyższy prestiż Quote
ŚWIAT Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 Dałam namiary Pani z lubuskiego chętnej na kota dogomaniaczce Taydze - ona jest z lubuskiego:) może cos dobrego z tego wyjdzie:) a ja mam kolejne pytanie o kotkę z Tablicy - Pan pyta o [B]Wenę[/B] "Witam. Prosiłbym o aktualne zdjęcia kotki, informację o tym, czy była ona wysterylizowana i czy oferta jest aktualna." Macie aktualniejsze zdjęcia Weny? Ja znalazłam tylko jedno na stronie i takie dałam do ogłoszenia Quote
Ilonajot Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 (edited) oj ŚWIAT, Wena to niestety dzikuska :( tu sie musi wypowiedziec Ola ... nasza Dredzia poszla dzis do domku :) PaNstwo przyjechali az ze Slupska. Akurat kilka dni temu zostala obcieta z dredow i wygladala jak nie ten pies!!! a wlasciwie dopiero okazalo sie, ze to piekny MLODY piesek. dzis pojechaly tez do domkow Dejzi, Ejs, Kubus, Reda i Kniaziu :) Edited March 4, 2012 by Ilonajot Quote
Buell Posted March 3, 2012 Posted March 3, 2012 [quote name='olenka_f']Lisek jedzie do Szwecji, pani przyjedzie promem a ja musze do portu go dostarczyć bo Pani będzie miała tylko 5 godzin od przybicia do odbicia :) aktywowałam ogłoszenie[/QUOTE] Jako że mieszkam nie daleko Nowego Portu - to zapraszam na kawe i ciasto [w ramach akcji dokarmiania] ;) tylko cuś napisz albo zadzwoń - cobym był w domu :) Quote
Ironiaaa Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 Jest jakas drobna szansa na wieksza ilosc zdjec Niedzwiadka? Czy Niedzwiadek to kundelek czy moze bardziej w typie ONka? To samo pytanie odnosnie Dido - jest szansa na wieksza ilosc zdjec? Quote
Ilonajot Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 [quote name='Ironiaaa']Jest jakas drobna szansa na wieksza ilosc zdjec Niedzwiadka? Czy Niedzwiadek to kundelek czy moze bardziej w typie ONka? To samo pytanie odnosnie Dido - jest szansa na wieksza ilosc zdjec?[/QUOTE] Niedzwiadek bardziej w typie onka. Musze napisac do wolontariuszek o zdjecia ;) bo sama nie zdolalam zrobic w sobote - bylo takie zamieszanie ... Poza tym nie ma raczej szans (na razie) na zrobienie mu zdjec NA ZEWNATRZ :( On naprawde jeszcze slabo chodzi. Jest cudownym pieskiem, bardzo pokrzywdzonym przez los. Wczoraj widzialam go po raz pierwszys na zywo. Po miesiacu w schronisku juz troche przytyl, ale nadal jest chudy, tylko tyle ze zebra nie wystaja. Za to ma zaniki miesni i nim to odbuduje ... Niedziwiadek musial byc porzadnie bity w przeszlosci - jest totalnie ulegly i na kazdy gest w jego strone najpierw sie cofa. Natomiast Dido jest zdecydowanie w typie onka, jest to mloda, przepiekna, bardzo zywiolowa i charakterna sunia :) Swietny charakter, zdominowala Aszliego, z ktorym jest w kocju, to typowa baba, ktora rzadzi ;) bardzo przyjazna i radosna! Poprosze o fotki, ale nie wiem, kiedy mozna na nie liczyc Quote
Ilonajot Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 [quote name='ŚWIAT']Szczeniak Tom wrzucony na Trójmiasto i Tablicę[/QUOTE] Pieknie dziekujemy :) dopiero co poszly jedne szczeniaczki do domku, a juz nastepne trafily do schronu .... Quote
Ilonajot Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 a tak ogolnie to naprawde duzy ruch w scrhonisku :) w sobote bylo bardzo wielu wolontariuszy, nie tylko mlodziez, ale tez niektore mamy ;) fajnie. Pieski wygrzewaja sie na sloneczku, bo pogoda piekna! co mi sie rzucilo w oczy, to pelne boksy :( naprawde sporo pieskow trafilo ostatnio i (jeszcze) nie poszlo do domkow ... no i obie kociarnie sa pelne kotow :( wiele z nich to koty chore i po wypadkach ... na stronie jest 14 kotow, a w schronisku jest dwa razy tyle :( bo po prostu wiele nie nadaje sie jeszcze do adopcji Quote
ŚWIAT Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 Czego te nieadopcyjne koty na razie najbardziej potrzebują?Wolontariuszy?Karmy? Leków?Sklecę jakieś ogłoszenie zbiorcze Quote
Ilonajot Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 Naprawde nie mam pojecia!!! to sa koty po zabiegach ... jeden mial amputowane oko, drugi uraz neurologiczny, trzeci skladana lapke w trzech miejscach i kuleje, w dodatku jest malutki i juz nie rosnie :( kilka jest dzikusow, ktore sa chore i poturbowane ... wiec sytuacja jest naprawde trudna. A ostatnio mamy jedna kocia wolontariuszke :) ktora przychodzi tylko do kotow i sie z nimi bawi Quote
ŚWIAT Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 Myślę że karma, szczególnie mokra, to się zawsze przyda. Szczególnie lepszej jakości, specjalistyczna. No i z jeszcze jeden- dwóch wolontariuszy dla kotów. Spróbuję coś napisać. Quote
ŚWIAT Posted March 4, 2012 Posted March 4, 2012 (edited) Takie coś skleciłam, jest na Trójmieście, Morusku i Tablicy [URL]http://ogloszenia.trojmiasto.pl/zwierzeta/sympatyczne-koty-prosza-o-pomoc-ogl4747383.html[/URL] Edited March 4, 2012 by ŚWIAT Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.