AgaiTheta Posted August 5, 2010 Author Posted August 5, 2010 Dlatego, że ataki nie są częste i wywołane ewidentnie stresem, leki mają zbyt wiele skutków ubocznych i tak zadecydowali lekarze wet. Mam inne, znacznie gorsze wieści. [B]Duszka nie słyszy... [/B] Już jakiś czas podejrzewaliśmy, Niebieska ostatnio mi zasugerowała, by to sprawdzić. No i sprawdziłam :( Quote
Panca Posted August 5, 2010 Posted August 5, 2010 Bosh....jakie to straszne:(((( czy ten koszmar nigdy sie nie skonczy???:((((((moja kolezanka dzwonila do Was do schroniska bo jest bardzo przejeta losem Duszy, obiecala namowic telewizje aby zrobic o niej reportaz bo jak wiadomo ludziom nalezy naglasniac takie historie gdyz zawsze po tym co zobacza pies znajduje dom latwiej niz poprzez ogloszenia lub dogo Quote
Lolalola Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 :placz::placz::placz:Rany Boskie ......to jest niekonczacy sie dramat tego psa:placz::placz: nie slyszy.........ciekawe czy od zawsze czy tez od tego okrutnego pobicia:placz::placz::placz: no co tu zagladam to jestem zalamana.....biedna,biedna psina!!!!Wspaniale,ze ma Was,ze ja kochacie i choc wiem,ze lepszy bylby ds to przy Was jej sie krzywda nie stanie.........normalnie to jest takas tragedia:( z reportazem dobry pomysl,ludzie nie maja czasem pojecia,nie siedza na dogo itp,a tak zobacza w telewizji i zal ich w sercu sciska i moze ktos pokocha te nasza biedna Dusze:placz: Quote
Panca Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 jest szansa na cudowny dom dla Duszy ..Basia bedzie miala w tej sprawie prawdopodobnie dzis telefon..nie moge nic powiedziec wiecej zeby nie zapeszac .... Quote
basia0607 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Dostałam telefon o którym pisze Panca. Domek bardzo fajny ale kompletnie zapsiony i zakociony, zastanawiam się czy psy pani nie będą atakowały Duszy gdy się zorientują, że coś z nią jest nie tak. Mam za to informację złą, która dzisiaj odbiła się na nas jak złe fatum. Dusza miała jeden atak z rana, drugi ok. godz. 14. Spała spokojnie pod biurkiem przy nogach p.kontrolera , gdy ją chwyciło. Drugi atak był silniejszy, straciła przytomność, po lekach zasnęła a myśmy klęczeli obok niej bo momentami traciła oddech(albo tak byłam spanikowana ).Od jutra ma być na luminalu. Quote
Lolalola Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Wiem,ze to nie moja decyzja,ale............uwazam,ze dla niej bedzie to kolejny WIELKIIIII stres,bo nowy dom i gdyby ten dom byl bez psiakow to bylaby szansa,ze bedzie ok,ale tak ona niedosc,ze bedzie sie musiala znow do czegos przyzwyczajac to jeszcze nie ukrywajmy,ale bedzie nowa w domu pelnym innych zwierzat,nie wiadomo jak bedzie z akceptacja.......moze sie zdarzyc atak i wtedy zwierzaki moga przestac ja tolerowac zupelnie..............ona na dodatek nie slyszy:( Nigdy bym nie sadzila,ze z biegiem czasu bedzie gorzej i gorzej:(mialo byc lepiej:( Wiem,ze to dla Was ciezkie,ale ja sadze,ze dopoki nie znajdzie sie naprawde TEN dom,ktory bedzie spelnial Super warunki to Dusza najlepiej bedzie miala u Was,kochacie ja i to jest najwazniejsze dla tego psa........... Uwazam ,ze tam bedzie tylko gorzej,te ataki mnie smiertelnie martwia:(:( nie wyobrazam sobie kolejnego powrotu z adopcji.........chyba bym sie zabila:( Quote
basia0607 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Kiedyś moim marzeniem była praca w schronisku, teraz twierdzę, że jest to ciężka eksploatująca psychikę harówa ! Oprócz Duszy mamy inne psy, Każdy to osobna historia, każdy chce milości, każdy wymaga opieki, każdy jest kochany a my .... ? nie możemy im tego wszystkim dać ! Schronisko to bardzo smutne miejsce. Quote
Alexandra29 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Boże to jakiś Koszmar nie kończący się dla tej wspaniałej sunieczki:-(((((. Aż się popłakałam! To że nie słyszy powoduje u niej większy stres bo bidula nie wie co się dzieje dookoła, pewnie to też przyczyna tych ataków. Martwią mnie one. Są coraz częstsze, jeśli traci oddech to jest bardzo żle i ja również uważam że oddanie jej do domku gdzie jest pełno psiaków to zły pomysł. Lepiej będzie jej u was! Dajecie jej dużo miłości i ona to czuje. Następna rozłąka, nie daj boże następny powrót to dla niej koniec. Nie przeżyje tego! Quote
Lolalola Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Wiem Basiu,ze jest Wam bardzooo ciezko......wiem,ze macie mase psow i kazdy chce byc kochany.............w sumie to juz nie wiem co napisac bo i po co zreszta,Dusia po prostu bardzo siedzi mi w sercu i juz............. Quote
Alexandra29 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 [B][URL="http://www.dogomania.../members/17264-basia0607"][B]basia0607[/B][/URL] wieżę Ci, ciężko pracować w takim miejscu gdzie każdy potrzebuje miłości i domku, a Ty nie możesz wszystkim tego dać! Ja jestem zbyt miękka i nie dałabym rady:-( [/B] Quote
Panca Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 tak myslalam ze natychmiast odezwie sie grono zwolennikow domu dla Duszy jako jedynego psa i ze bedzie protest zeby ja oddawac do domu gdzie jest wiele psow...ale nie wiem czy zdajecie sobie sprawe ze od 17 Dusza jest sama bo to schronisko a nie wspanialy dom i co bedzie jesli bedzie miala nocne ataki????nawet nikt o tym nie bedzie wiedzial:(dom zaproponowany przez moja znajoma jest w stalym kontakcie z weterenarzem i z racji obecnosci wielu czworonogow ktos jest zawsze w domu..czy to nie lepsze niz nawet najlepsze schronisko? obawiam sie ze Dusze moze tylko adoptowac ktos kto nie boi sie chorych i na dodatek gluchych zwierzat ( a ta pani na przyklad ma u siebie psa ktory ma tak zdeformowany pysk ze nikt by go nie adoptowal, 3 lapka oraz same pokraki, staruszki i brzydule z marna szansa na adopcje) kocha zwierzeta i na pewno Dusza mialaby u niej jak w raju moge podeslac linka do tego domu jeli ktos sobie zyczy decyzja i tak nalezy do Pan ze schroniska, ja tylk wyrazilam swe zdanie Quote
basia0607 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Mam doła spowodowanego Duszką oraz pewnymi infomacjami dotyczącymi poprzedniego kierownictwa tego schroniska. Dane na wieść o których zjeżyły nam się włosy na głowie. Więcej nie mogę nic powiedzieć bo nie wiem czy Aga jako kier. zechciała by to ujawnić. Powiem tylko, że doprowadzając do zmian w tym schronisku uratowaliśmy setki zwierząt ! Quote
Alexandra29 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 [URL="http://www.dogomania.../members/58556-Panca"][B]Panca[/B][/URL] nie wspomniał nikt że to taki domek:-) Jesli te psiaki są schorowane to nie powinno być zgrzytów. Jeśli byłyby całkowicie normalne mogłyby zle traktować duszyczkę bo jest chora, a wiadomo psy szybko wyczuwają który jest słaby, no ale w takiej sytuacji myślę ze nie będzie problemów. Możesz przesłać mi ten link, proszę! Zmieniam zdanie, masz rację, taka okazja się może nie powtórzyć, a jeśli pani wie o wszystkim to myślę że nie po to zdecydowała się na chorą sunię żeby ją zaraz oddać! Może akurat Duszyczkę uszczęśliwi Quote
Alexandra29 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 [URL="http://www.dogomania.pl/members/17264-basia0607"][B]basia0607[/B][/URL]no to ładnie, tak się nie robi! Jak już zaczełaś to powinnaś skończyć! Może cała polska powinna się własnie dowiedzieć co robili tym biedakom! Wszystko zawsze jest skrywane, prawda nie wychodzi na jaw, a takie bydlaki chodzą po tym świecie bezkarni. :angryy: Quote
Panca Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 o elblaskim schronie za czasow bylej kierowniczki wiem co nieco i ja...jednak nie bede pisac bo nie mam uprawnien @Aleksandro29 i wszyscy inni zainteresowani oto link do psiakow tej cudownej kobiety: [URL]http://smoczepole.pl/?page_id=14[/URL] Quote
basia0607 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Oglądalismy filmik ze Smoczego Pola, podziwiamy serce osoby, która przygarnia największe biedy i prawdopodobnie odwiedzimy te miejsce. Trudno powiedzieć kiedy pojedziemy , bo nie wiemy ile jeszcze potrwa u nas kontrola. Miałam dzisiaj wziąść Duszę do siebie na wekend ale doszłysmy do wniosku, że nie potrzebnie wywołam w niej stres i Dusza została w schronisku, ale jutro dziewczyny pracują. Dusza w schronisku jest kochana i bezpieczna ale co się dzieje tam jak nas nie ma ? Niby wszystko gra , wpadamy na kontrole, ale jak jest wie tylko sam Bóg. Quote
AgaiTheta Posted August 6, 2010 Author Posted August 6, 2010 Basiu nie dramatyzuj. Ja jutro będę od rana w schronisku. W niedzielę też będę, poza tym będą dziewczyny. Co do propozycji domu Duszki to oczywiście pojedziemy tam razem z Duszką i zobaczymy wszystko na miejscu. Duszyczka ma jeszcze jedną alternatywę domu, jest tam tylko jedna sunia, też po wielkich przejściach. Musimy oba domy sprawdzić osobiście. Obiecuję, że zaraz po kontroli wybierzemy się na wycieczkę. W tej chwili, już od 12 dni jesteśmy kontrolowani przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jak się domyślacie, to najpoważniejsza kontrola jaką możemy mieć. Nie jest ona wynikiem jakiejś skargi czy zemsty na nas, to kontrola, której celem jest ocena realizacji zadań gminy i PIW w zakresie przestrzegania praw zwierząt, w szczególności bezdomnych. Jesteśmy kontrolowani jako jedni z pierwszych, poddane kontroli będą jeszcze inne schroniska z całej Polski. Kontrolą objęto lata 2008, 2009 i pierwsze półrocze 2010 roku. I tu zaczyna się jazda.... Rok 2008 to rok kiedy schronisko prowadziło MPO i poprzednie układziki. Przed nami trzy lata zamykano drzwi, wyrzucano nas za bramę. Wczoraj jak zobaczyłam dane za 2008 rok to wybuchnęłam płaczem przy Inspektorze NIK, nie mogłam, po prostu nie mieści mi się w głowie taka bezduszność!!! Same dane za utylizacje zwłok mnie powaliły, w 2008 roku utylizowano 550 kg zwłok miesięcznie - chcecie to przeliczyć na sztuki? My w tej chwili utylizujemy 100 kg na 1,5 miesiąca. Wiem, że niektórym się włos jeży jak słyszy w ogóle słowo "utylizacja" ale takie są realia schronisk. W rok wywieziono ok 6 ton zwłok zwierząt, ile wywieziono przez poprzednie lata? Dziesiątki ton! O finansach nie wspomnę nawet, jaka była wyciągana kasa jak psy i ich niedola wypychały kabzy. Teraz na szczęście wszystko wyjdzie na jaw i teraz już nikt nie powie, że my wariatki jesteśmy, że wszystko było super, a my szukałyśmy sensacji tam gdzie jej nie było, najbardziej upierdliwa była Basia :D . Wiele nas to kosztuje, bo kontrola jest już 12 dzień, to jest stres no i dużo pracy, ale jeżeli uda się wyciągnąć na jaw to co się działo, to mogę jeszcze miesiąc siedzieć i dłubać, nie spać po nocach. Quote
basia0607 Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 Dobrze wiem ile nas to kosztuje. Nigdy nie zapomnę moich wedrówek od drzwi do drzwi urzędów z czarną teczką pełną dowodów łamania praw zwierząt w tym schronisku. Mam tylko satysfakcję , że każdy chciał tam zaglądnąć a ja odmawiałam mówiąc , że nie mam do nikogo zaufania tylko do prokuratora. Teraz tych ludzi spotykam często, klepią mnie po ramieniu , mówiąc "udało nam się " no cóż, ojców sukcesu jest wielu ! Quote
Lolalola Posted August 6, 2010 Posted August 6, 2010 kur.......mac!Zycze im smierci!!!!!!!!!!!!!!!!Tak wiem co pisze i najgorszymi najbardziej zlymi uczuciami palam do ludzi krzywdzacych zwierzeta!!!!!!!!!!!!!!!!!! dopiero teraz po przeczytaniu szczegolow na temat potencjalnego nowego domku Duszki zmieniam zdanie-skoro sa tam same nieszczescia a nie zdrowe psy!!!Wczesniej nikt tego nie opisal..................Mam nadzieje,ze bedzie dobrze,ta zla passa musi sie odwrocic............. Quote
Lolalola Posted August 7, 2010 Posted August 7, 2010 [COLOR=Red]Jak sie czuje Duszka??????????????bardzo sie o nia martwie:([/COLOR] Quote
AgaiTheta Posted August 8, 2010 Author Posted August 8, 2010 Zaraz jadę do schroniska to napiszę jak czuję się Duszka. Quote
Panca Posted August 8, 2010 Posted August 8, 2010 mam nadzieje ze atakow nie bylo...tez nieustannie o niej mysle Quote
AgaiTheta Posted August 8, 2010 Author Posted August 8, 2010 Nie było ataków, śpi sobie u mnie pod biurkiem. Popracuje troszkę i pobędę z nią. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.