joluka Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Drodzy Dogomaniacy! zadzwoniła do mnie dzisiaj Pani z Kielc - zobaczyła moje ogłoszenie na portalu "Owczarek w potrzebie" (ogłaszałam tam - i na dogo także - sunię ON, poszukującą domu) i myślała, że działam w organizacji zajmującej się owczarkami. Błaga o pomoc - przygarnęła z ogłoszenia suczkę owczarka niemieckiego (a raczej "owczarka niemieckiego"....), podobno roczną (?), która z jej opowieści sądząc miała co najmniej nieciekawe dzieciństwo. Psina była przywiązana do budy sznurem, facet (chyba spod Rzeszowa) ogłaszał się, że "odda", miał jeszcze dwa psy - sunia niewysterylizowana, więc nie wiadomo, czy już nie rodziła... Jest u kobiety od tygodnia - załatwia się pod siebie, jest przerażona - nie radzą sobie z nią i nie wiedzą, co robić. Na pierwszy rzut oka sądzę, że psica jest kompletnie nie zsocjalizowana i totalnie zestresowana - dom jest pewnie dla niej nowością i sytuacją przerażającą. Nie byli jeszcze u weta - kazałam iść natychmiast, palnęłam gadkę o sterylce, o cierpliwości i wyrozumiałości (tam jest jeszcze roczne dziecko!).... ale nie mam dużego doświadczenia z psami po adopcji i nie znam się kompletnie na owczarkach! Sprawdziłam w bazie behawiorystów, że nie ma niestety nikogo w Kielcach i okolicach...:placz: Postaram się poszukać może jakiegoś tresera...? Może ktoś z Was mógłby się skontaktować z tą Panią i udzielić jej choćby paru rad i jakiegoś wsparcia - mieliście pewnie nieraz do czynienia z trudną adaptacją psa w nowym miejscu... Proszę - boję się, że pies straci dom, jeśli nikt im nie pomoże! :shake: Kontakt do tej Pani - p. Andżelika tel. 790 380 029 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Korciaczki Posted February 24, 2010 Share Posted February 24, 2010 Zapisujemy sobie wątek, będziemy myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika22 Posted March 6, 2010 Share Posted March 6, 2010 Hej, zaprosze tu Eurane, bo to nasz kielecki psi psycholog. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eruane Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 Sunia po prostu jest niesocjalizowana. Twoje uwagi, Joluka, są jak najbardziej trafne. Problem w tym, że jeśli sunia była pozbawiona socjalizacji od wczesnego wieku szczenięcego i zna tylko łańcuch i towarzystwo ONków, to będzie ciężko ją przywrócić do normy, a może w ogóle nie będzie dało się jej do końca zmienić. Idealnym wyjściem byłoby, gdyby trafiła do domu z podwórkiem. Wtedy doszłaby do normy dużo łatwiej. W tej chwili otaczają ją bodźce, których totalnie nie zna i które ją przerażają. Możliwe, że zawsze była z psami, a teraz ich nie ma. Właściciele powinni zapoznać się z wiedzą o sygnałach uspokajających (CS), żeby móc komunikować z sunią, dodać jej pewności. Każdy ruch suni, przejście przez próg powinien być wyprzedzony zachętami i nagrodzony jedzonkiem wystarczająco dobrym, by była to ok motywacja. W zasadzie w takim wypadku nawet wyjście z domu powinno się organizować małymi krokami, a jeśli to blok, to problem. Jeśli sunia ma odwagę wyjść za kimś na zewnątrz to nie jest tak źle. Trzeba ją nagradzać. Sunia będzie się załatwiać w domu jeszcze jakiśczas przynajmnije, bo nigdy nie była uczona załatwiania się na dworze. Pomijam ,że może bać się załatwiać na obcym terenie. Trzeba ją traktować jak szczeniaka - wychodzić często, po każdym posiłku, po ruchu, bo zabawie - nie ma innego wyjścia. Można zorganizować jej klatkę kennelową (dużą) i niech tam sobie śpi. A po wyjściu spacerek. To zapobiegnie siusianiu w sytuacjach, gdy nie ma kontroli nad psem. Tych ludzi czeka ciężka praca, czego należało się niestety spodziewać. Chwała im za to, ze wydostali to biedne zwierzę z tej pseudohodowli. Z sunią należy pracować i dać jej czas. Trzeba cierpliwości i nie wpadania w panikę. Żadnego psa z takiego miejsca nie wychowało się w tydzień. Jeśli nie będzie zmian, dobrze byłoby poszukać jej domu z ogródkiem. Ale może jeszcze dojdzie do normy, przynajmniej częściowo. Nie wolno jej też puszczać luzem dość długo (można asekurować się linką), bo sunia w każdej chwili pod wpływem hałasu itd mozę wpaść w panikę i pognać przed siebie. Zajmuję się problemami psimi, ale mamy też dyplomową behawiorystkę wKielcach ,z którą mam przyjemność współpracować. Na priva podam nr. tel. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kika22 Posted March 9, 2010 Share Posted March 9, 2010 Eruane bardzo dziekuje,ze zajrzałas na watek ;-) Jak zwykle można na Ciebie liczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natalisko Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Wlasnie przerabiam podobna sunie u siebie.Jezeli problem dalej jest aktualny-chetnie pomoge telefonicznie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.