Claudia_Jazz Posted March 27, 2010 Author Share Posted March 27, 2010 Tak, nie lubisz mnie! No ale chociaż postaraj się mnie zrozumieć. Nie mam większego pojęcia o psach, a nikt mi nawet jakiś rad nie da :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
DomixX Posted March 27, 2010 Share Posted March 27, 2010 A co do tego zamieszania z Jazzem Wiesz co mój max jest bardzo nieznośny.JA tylko na spacery mogę wychodzić z nim na smyczy.Bo jak bym go spuściła to by mi uciekł a jak go wołam to pies dosłownie głuchnie i mnie olewa!.. Tylko u mnie jest jeszcze taki problem że on lubi sobie uciekać z podwórka..JA go wogóle nie rozumie po co on to robi przecież jest mu ze mną dobrze .I albo podkopuje przy czym niszczy ogródek albo przeskakuje płot..:shake::angryy: Nie raz mam go kompletnie dość! JA za nim latam a ten ma mnie kompletnie po środku.. Ale mimo wszystko nie moge sie na niego długo denerwować.Bo potem mi go szkoda i zaraz ide go wygłaskać I nie mam pojęcia jak moge go tego oduczyć robie wszystko no ale nic nie skutkuje! Nie mam go od szczeniaka i teraz nie umie go wychować! Ale mimo wszystko nie zamieniłabym go na innego psa! bo bez niego moje życie całkiem bysie zmieniło. I myśle że nie powinnaś tak złościć sie na psiaka!:razz: Każdy pies ma inny charakter.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted March 27, 2010 Share Posted March 27, 2010 [quote name='Claudia_Jazz']Tak, nie lubisz mnie! No ale chociaż postaraj się mnie zrozumieć. Nie mam większego pojęcia o psach, a nikt mi nawet jakiś rad nie da :([/QUOTE] Boże, jesteś niemożliwa!!! :shocked!: Przestań się nad sobą użalać i czytaj jak ktoś coś do Ciebie pisze! Czy przypadkiem nie wspomniałam przed paroma postami, że na terierkowie napisałam mega długi post z radami skierowanymi wsprost do Ciebie? A oprócz mnie jeszcze wiele innych osób również dawało Ci dużo rad! Doceń to dzieciaku i naprawdę zacznij z tym psem pracować. Chyba, że nadal wolisz pisać jaka to jesteś biedna z tym swoim 'okropnym psem' i nikt Cię nie rozumie, ojejejej. :lol::lol::lol: Z mojej strony koniec tematu. Kolejny przykład na to, że wiele dzieci NIE powinno mieć psów. Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 27, 2010 Author Share Posted March 27, 2010 [quote name='Domixx m&m']A co do tego zamieszania z Jazzem Wiesz co mój max jest bardzo nieznośny.JA tylko na spacery mogę wychodzić z nim na smyczy.Bo jak bym go spuściła to by mi uciekł a jak go wołam to pies dosłownie głuchnie i mnie olewa!.. Tylko u mnie jest jeszcze taki problem że on lubi sobie uciekać z podwórka..JA go wogóle nie rozumie po co on to robi przecież jest mu ze mną dobrze .I albo podkopuje przy czym niszczy ogródek albo przeskakuje płot..:shake::angryy: Nie raz mam go kompletnie dość! JA za nim latam a ten ma mnie kompletnie po środku.. Ale mimo wszystko nie moge sie na niego długo denerwować.Bo potem mi go szkoda i zaraz ide go wygłaskać I nie mam pojęcia jak moge go tego oduczyć robie wszystko no ale nic nie skutkuje! Nie mam go od szczeniaka i teraz nie umie go wychować! Ale mimo wszystko nie zamieniłabym go na innego psa! bo bez niego moje życie całkiem bysie zmieniło. I myśle że nie powinnaś tak złościć sie na psiaka!:razz: Każdy pies ma inny charakter..[/QUOTE] Heh! Jesteśmy tylko ludźmi i każdy popełnia błędy. No cóż... Niektóre psy najwidoczniej takie są! A nie wiem jakim cudem Jazz przeskoczył 0,5 metrowy murek! Jak ma motywację (kot) to potrafi wszystko! Na agiity będę najpierw puszczać kota. Jazz będzie miał 0 zrzutek, żadnej odmowy, rekordowy czas. Tylko strefy... Czegóż więcej chcieć! Bzikowa, ja już z tobą nie piszę, bo w ogóle mnie nie ogarniasz! Link to comment Share on other sites More sharing options...
DomixX Posted March 27, 2010 Share Posted March 27, 2010 HAa mój umie przeskoczyć o wiele wyższy.;/ A ja myśle że jazz jest mądrym psiakiem i szybko sie oduczy tych manier!.Gorzej z moim maksem;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 27, 2010 Author Share Posted March 27, 2010 Mądrym... Nie byłabym taka pewna. A może po prostu tej inteligencji nie okazuje podczas szkolenia :/ Link to comment Share on other sites More sharing options...
DomixX Posted March 27, 2010 Share Posted March 27, 2010 Ale ty musisz mieć po prostu dużo cierpliwości..A zobaczysz efekty po jakimś czasie..;) A nie mówić od razu że nie jest mądry bo każdy pies jest mądry tylko każdy ma inny charakter i jednemu potrzeba 2 dni żeby sie czegoś nauczył a drugiemu tydzień czy więcej...xD A czego ty go chcesz nauczyć..? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 27, 2010 Author Share Posted March 27, 2010 Na początek przywoływania, ale takiego niezawodnego. To najważniejsze! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelynkaa Posted March 27, 2010 Share Posted March 27, 2010 Przywoływania nie da się nauczyć w dwa dni ani w tydzień.....nam zajęło to prawie 6 miesięcy i po takim czasie zdjęlśmy linkę, a i tak komenda jest wykonywana na 89%.....nie oczekuj od swojego psa cudów... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 27, 2010 Author Share Posted March 27, 2010 Tak, tylko nie mam bladego pojęcia jak go tego nauczyć. Próbowałam różnych metod. Nawet wołanie "nagroda", które czasem działa, ale tylko w domu i nie zawsze. Jak był mniejszy, to działało. Przed chwilą ratowałam z mamą Jazzowi tyłek i to dosłownie. Miał spore zaparcie. Brat go musiał przynieść do domu, bo sam by nie przyszedł. Piszczał i to strasznie! Ale wystarczyło wsadzić go do wanny i cały tyłeczek dokładnie wyczyścić i poprzycinać. Dobrze, że mama znalazła tą ([url]http://yorkshireterrier.wczechowicz.pl/dlaczego-zaparcie/[/url]) stronę! Teraz dostał mleczka i zachowuje się zupełnie normalnie. , chociaż chyba go odbycik boli. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 28, 2010 Author Share Posted March 28, 2010 No więc! Jazzik od wczoraj wieczorem w ogóle qupy nie robił. Jak tak będzie cały dzień jutro dzwonimy do weta. Jeny! Co z nim jest, ja nie wiem! Ostatnio próbowałyśmy z koleżanką pogodzić nasze psy (ON. Jazz nienawidzi ONków). Gdyby nie to, że poplątały się w smyczach, byłoby spokojnie. Macie pomysły, co zrobić, by można było iść z oboma na raz na spacer? Jak je pogodzić? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dogha Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 Muszę poprzeć Bzikową, ze agility na smyczy nie ma sensu...Naucz psa, ze to jest fajne, jak ucieka to mu się raczej to nie podoba. Tak tylko go zniechęcisz. [SIZE=1][COLOR=White][SIZE=2][COLOR=Black][/COLOR][/SIZE] [/COLOR][/SIZE] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 28, 2010 Author Share Posted March 28, 2010 No właściwie to w ogóle na mnie nie zwraca uwagi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pieseczkowo Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 Wlej mu łyźkę stołowa oleju parafinowego do żarcia może pomoże,a po za tym co ty mu dałas ze nie mozę sie zalatwic? Link to comment Share on other sites More sharing options...
niunka04 Posted March 28, 2010 Share Posted March 28, 2010 hm też bym radziła olej parafinowy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 29, 2010 Author Share Posted March 29, 2010 No właśnie ja mu nic nie dawałam poza psim żarciem. Ale zjadł trochę jabłka i się wczoraj załatwił (co prawda miał rozwolnienie i troszkę za mało jak na jeden dzień...). Zawsze to Jazzik robił wielkiego klocka na środku bramki sąsiada :/ Wczoraj na spacerze coś w niego wstąpiło i odwróciłam jego uwagę od biegających małych dzieci. Aż mnie zatkało! Ale dostał serka i później gapił się jak w obrazek :D Co prawda ptaki też robią swoje! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka&Nemo Posted March 29, 2010 Share Posted March 29, 2010 A twój Jazz to gania za ptakami? Mój jak zobaczy jakiegos to odrazu się rwie :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted March 29, 2010 Author Share Posted March 29, 2010 Tak! I za kotami. Te to dopiero goni! Nic nie dociera! I dlatego pańce łapki bolą :( I główka od szczekania :( Twój też taki szczekliwy? Coś na klatce usłyszy to już szczekaa! No i dzisiaj warczał i szczekał na "mężczyzn w czerni" :D Chciał mnie bronić ("No tak! Pańcia jest przy tobie bezpieczna! Uspokój się już. Uspokój..."). On tak ma! Szkolenie obronne niepotrzebne! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted April 2, 2010 Author Share Posted April 2, 2010 Dobrze. Skoro nikt nie pisze to ja napiszę. Jazzik robi postępy w agility. Ładnie skacze i ślicznie mi wychodzi prowadzenie :D Oczywiście bez smyczy. Na szynkę :D Dzisiaj może zrobię filmik z treningu. A tak to muszę poćwiczyć jego kondycje, bo po 10-15 minutach skakania + trochę posłuszeństwa Jazzik wymięka! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tośka&Nemo Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 [quote name='Claudia_Jazz']Tak! I za kotami. Te to dopiero goni! Nic nie dociera! I dlatego pańce łapki bolą :( I główka od szczekania :( Twój też taki szczekliwy? Coś na klatce usłyszy to już szczekaa! No i dzisiaj warczał i szczekał na "mężczyzn w czerni" :D Chciał mnie bronić ("No tak! Pańcia jest przy tobie bezpieczna! Uspokój się już. Uspokój..."). On tak ma! Szkolenie obronne niepotrzebne![/QUOTE] Oj mój tez szczekający ( szczeka na wszystko i na wszystkich) Ale my juz mamy na to sposób na uporczywe szczekanie , doradził nam szkoleniowiec że jak pies szczeka to trzeba trzasąć dzwiami albo garnkami .... wtedy pies ucichnie ( przynajmniej mój tak robi) Spróbuj może pomoże :D :D Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted April 2, 2010 Author Share Posted April 2, 2010 Tylko na ulicy garnkami trzaskać raczej nie będę :D:D:D Spróbujemy, spróbujemy... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted April 2, 2010 Author Share Posted April 2, 2010 [url]http://www.dogomania.pl/threads/182994-Grafika-na-zamA-wienie-by-Claudia-Jazz?p=14410746#post14410746[/url] ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiki4 Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 Hejj :D Śliczny białasek :loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
Claudia_Jazz Posted April 2, 2010 Author Share Posted April 2, 2010 Hah! Jak posprzątam idę z Jazzem poskakać i pokażemy co umiemy :P Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bzikowa Posted April 2, 2010 Share Posted April 2, 2010 [quote name='Claudia_Jazz']10-15 minutach skakania + trochę posłuszeństwa Jazzik wymięka![/QUOTE] Miałam się tu nie odzywać ale muszę. 10-15 minut skakania, zwłaszcza dla psa początkującego to ZA DUŻO i wcale się nie dziwię, że 'wymięka'. :roll: Zwykle trening w klubie trwa powiedzmy godzinę ale uczestniczy w nim kilka psów, po drugie odchodzi czas na przestawianie przeszkód, odpoczynek itd. Jeden pies treningu jako takiego ma pewnie ok. 5-7 minut. Ważne jest to, że pomiędzy powtórkami ćwiczenia pies ma czas żeby chwilę odpocząć, napić się wody, poleżeć. Możesz robić z Jazzem tak, że robisz jedną sekwencję/ćwiczenie RAZ, potem dajesz mu chwilę czasu na odpoczynek, pobieganie swobodnie, potem znowu go nakręcasz, jedno przebiegnięcie i znowu przerwa. Zapewniam, że to bardziej efektywny sposób niż 10 minut biegania non stop. Zwlaszcza, że Twój pies jeszcze nie jest dobrze zmotywowany. Po prostu może wypalić się psychicznie a to ma być dla niego zawsze coś SUPER a nie 'to okropne skakanie do którego zmusza mnie pańcia nawet jak jestem zmęczony'. Pozdrawiam. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts