Jump to content
Dogomania

Potrzebna pomoc! musze nauczyć psy chodzić na smyczy! Inaczej zdziczeją!


Recommended Posts

Bardzo prosze o pomoc kogoś doswiadczonego w szkoleniu psów. Sytuacja jest taka: na terenie firmy zyja dwa duże psy. Są łagodne, ale moim zdaniem nigdy, niczego nie uczone, dlatego sprawiaja kłopoty i w związku z tym zostały zamknięte na dość dużym co prawda terenie, ale bez kontaktu z czlowiekiem.

Teraz powiem jakie sprawiaja kłopoty:
1. [B][SIZE=3]po pierwsze i wg mnie teraz najpilniejsze do rozwiązania to jest kompletna nieumiejętność chodzenia na smyczy.[/SIZE][/B] To znaczy one smyczy sie nie boją ale tak ciągną, że wyprowadzenie ich na spacer to katorga. A waża po około 50 i 80 kg. Dlatego siedza i kwitna w zamknięciu.

2. Poza tym uciekają jak tylko mogą, nie wracaja odwołane, założenie im smyczy, wejście do zagrody gdzie siedzą to sa wyczyny. Bardzo emocjonalnie reaguja na mijamych ludzi, nie wspomnę o innych psach, bo to jest horror.

Zdaje sobie sprawę , ze ich zamknięcie tylko potęguje te problemy. Ale ja nie mam na to wpływu. Mogę natomiast jechać do nich co sobota i wyprowadzić na spacer, no i spróbować czegoś nauczyć.

Tylko nie wiem jak.

Własnie od nich wróciłam i jestem załamana, ale poddawać sie nie zamierzam.
Wiekszy pies był prowadzony za obrożę, na poczatku to była walka, po 15-20 minutach szedł w miarę dobrze, bez wyrywania reki ze stawu . Dalekie to było od ideału, ale jakiś maleńki efekt był. Po drodze dostawał smakołyk i był chwalony.
Drugiemu psu tez zostosowaliśmy tę metode, ale bez reakcji. Do końca walka i ciągniecie. Ta sduka , bo to suka, była od wczesnego dzieciństwa uwiązana na łańcuchu do drzewa, około roku została włascicielowi zabrana.Myslę, ze nikt jej nigdy nie uczył.

Uff, radźcie co mam robić. Mogę pracować z tymi psami raz w tygodniu po ok.1,5 godz, czyli ok. 40 min z jednym.

Link to comment
Share on other sites

pieknie bedziesz miała wyrzeżbioną klatke pierosiową po takich spacerkach, siłownia nie potrzebna. musisz psa najpierw dobrze wybiegac, potem połaczyc na szkoleniu mechanike ze smakołykiem lub aportem. duzo zwrotów. łatwo sie pisze inaczej w praktyce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jamor']pieknie bedziesz miała wyrzeżbioną klatke pierosiową po takich spacerkach, siłownia nie potrzebna. musisz psa najpierw dobrze wybiegac, potem połaczyc na szkoleniu mechanike ze smakołykiem lub aportem. duzo zwrotów. łatwo sie pisze inaczej w praktyce[/QUOTE]

Psy siedza zamknięte czasami po miesiąc. One wariują jak pojawia się szansa wyjścia na świat. Jak maja być wybiegane? Jak ja ma je wybiegać na otwartym terenie jak one mnie nie słuchają? Napisałam wyraźnie: mogę sie widzić z nimi raz w tygodniu. Czy to ma w ogóle sens? Jakoś musze nad tym zapanować, bo inaczej nie dam rady.
Rada typu "połaczyc na szkoleniu mechanike ze smakołykiem lub aportem. duzo zwrotów" tylko mnie załamuje. A te psy potrzebuja pomocy.

Link to comment
Share on other sites

najlepiej, gdyby ktoś codziennie z nimi ćwiczył.
a może znajdziemy im hotelik, w którym ktoś będzie z nimi pracował?
wiem, że z tym wiążą się koszty, ale jakoś się zrzucimy, pozbieramy rzeczy na bazarki...

jeśli psy będę tkwiły w takiej sytuacji, baaardzo ciężko będzie je wyadoptować, a im dłużej tym trudniej będzie z nimi pracować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...