Amanita Posted March 1, 2006 Posted March 1, 2006 Jakieś pół godziny temu Azunia została nieszczęśliwą posiadaczką kagańca:cool3: A jaką walkę z nim stoczyła;) Pan w sklepie powiedział, że to potrwa i że najlepiej zakładać kaganiec, kiedy pies jest zmęczony, bo wtedy nie ma siły do walki. Pożyjemy, zobaczymy;) Dzisiaj na wieczorny spacerek zabieramy TŻ i będzie sesja zdjęciowa. Komu mogę przesłać później zdjęcia?;) Mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanie: czy pomiędzy szczepieniem przeciwko wściekliźnie a innymi szczepieniami musi zostać zachowana jakaś przerwa? Tak mi się coś kojarzy, że wet mojego psa coś takiego kiedyś mówił, ale nie jestem pewna. Za wszelkie wskazówki będę bardzo wdzięczna;) Pozdrawiamy gorąco! Quote
Amanita Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 No tak i o Azuni wszyscy zapomnieli:-( Aza robi postępy - dzisiaj sama zeszła po schodach z czwartego piętra:multi: Już z radością wychodzi z mieszkania i podczas spaceru cały czas merda swoją szczotunią. Myślę, że jest już gotowa na wizytę u weta;) A tak poza tym - to anioł, nie pies. Kiedy jest sama w domu, śpi, a kiedy wracam z pracy wita mnie śliczny, ziewający pyszczuś. Zaczęła już pomrukiwać. Szczekać - szczeka, ale tylko na dworze, kiedy nie spodoba jej się jakiś pies-wielbiciel;) Pozdrawiamy wszystkich gorąco - a tutaj specjalny buziak dla wszystkich od Azy:buzi: Quote
Małgośka z Boksą Posted March 2, 2006 Posted March 2, 2006 Nie zapomnieli, nie zapomnieli o Azuni......ja akurat pamiętam, chociażby z racji tego, ze jesteśmy umówione na wspólny psiarski spacerek. Wiesz to zobowiązuje.... Ściskam serdecznie i cieszę się, że psina wreszcie komuś zaufała....:loveu: :loveu: :loveu: Quote
marmar Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 [QUOTE]Mam jeszcze jedno bardzo ważne pytanie: czy pomiędzy szczepieniem przeciwko wściekliźnie a innymi szczepieniami musi zostać zachowana jakaś przerwa? Tak mi się coś kojarzy, że wet mojego psa coś takiego kiedyś mówił, ale nie jestem pewna. Za wszelkie wskazówki będę bardzo wdzięczna;-) Pozdrawiamy gorąco![/QUOTE] Szczoteczka to dorosły pies wiec moze przyjac te obie szczepionki razem(2 w 1).Chyba ze była szczepiona ,gdy wychodzila do domku z Azylu przeciwko wsciekliznie ,to nalezy zachowac odstep 14 dni.Przed szczepieniami powinna byc tez odrobaczona. Quote
marmar Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 Ciesze sie bardzo z tych postepow Szczoteczki,dzis mija dwa tygodnie jak jest u WAS. Damulka nasza w domku ,hura ,hura ,hura! Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted March 3, 2006 Posted March 3, 2006 Azunia jest zaszczepiona p.Wściekliźnie i ma wszczepiony chip(elektroniczna identyfikacja),a więc psine trzeba tylko zaszczepić przeciwko parwo,psi kaszel,nosówka itd...(pakiet szczepień w jednej;))No i oczywiście odrobaczyć. Quote
Amanita Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 Hello! Dzisiaj już wszystko w porządku - byłyśmy na spacerku i Azunia wygląda teraz jak zmokła kura:lol: A o wczorajszym dniu chciałabym raz na zawsze zapomnieć. Pisałam już wcześniej, że Aza trochę się boi mojego TŻ (w zasadzie boi się wszystkich innych, obcych ludzi). Kiedy mnie nie ma strasznie tęskni - widzę, że chciałaby iść ze mną. Wczoraj nie było mnie trochę dłużej - wiecie, jakieś niepotrzebne spotkanie, 116 papierków. W każdym razie Aza pokonała swój lęk i podeszła do mojego TŻ, kiedy ten wychodził z mieszkania. TŻ postanowił się jej podlizać i zabrał ją na spacer. Niesty, zapiął obrożę za luźno i kiedy tylko oddalili się od bloku, Aza myk i uwolniła się. Mój TŻ biegał za nią przez jakieś 2 godziny, ale ona przed nim uciekała. Kiedy przyszłam do domu i dowiedziałam się, co się stało, myślałam, że dostanę zawału. Biegaliśmy później przez godzinę po osiedlu jak wariaci, byłam nawet w azylu, miałam już najgorsze myśli... i wtedy ją zobaczyłam - mojego małego dzikuska jak siedzi na wielkim, otwartym polu za moim osiedlem. Zaczęłam biec w jej stronę, ale ona się przestraszyła i zaczęła uciekać. Ludzie, wierzcie mi, tak szybko jeszcze nigdy nie biegłam. Kiedy byłam bliżej, usiadłam na śniegu i zaczęłam do niej mówić. Poznała mnie i taka biedna, skulona wróciła do mnie. Boże, jak ją wyściskałam, jak wycałowałam. A ona jak się cieszyła. TŻ powiedział, że w najbliżsym czasie nie wybierze się z nią na spacer, bo to jest zbyt stresujące. A Aza, takie mam wrażenie, wie, że źle zrobiła i próbowała Pańcia czarować swoimi pięknymi oczami. Zaraz później ją wykąpaliśmy i uznała, że w ten sposób została ukarana;) Dzisiaj już mogę o tym myśleć, ale wczoraj wieczorem, kiedy zamykłam oczy, widziałam ją siedzącą na tym śniegu, jak się zrywa i ucieka... Boże, koszmar. Ale wczoraj wiedziałam, że nie wrócę do domu bez niej, choćbym miała biegać przez cały weekend - już nie potrafię sobie wyobrazić życia bez Azuni. Pozdrawiamy Was gorąco! Quote
enia Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 oj, oj, oj, aż gorąco mi się zrobiło jak zaczęłam to czytać, tyle piesiów ucieka i nie mogą ich złapać co najgorsze, a może Azuni szelki kupić ? :roll: takie z taśmy widziałam wszystkie rozmiary i jakie ładne kolorowe.... pozdrawiam uciekinierkę i jej Pańciów:loveu: Quote
Amanita Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 Jestem w 100% pewna, że ode mnie Aza nigdy nie ucieknie. Ona cały czas podczas spcaru sprawdza, czy na pewno jestem obok - patrzy na mnie, merda szczotusią i nawet wydaje mi się, że się do mnie uśmiecha;) Nie wyrywa się - kiedy widzi jakiegoś psa, warczy, po czym sprawdza, co ja na to?;) Także myślę, że bez szelek na razie się obejdzie. Ale to co wczoraj przeżyliśmy i ta świadomość, że ona jeszcze nie jest w stanie trafić do domu...:-( Chociaż powiem Wam, że Azunia prowadzi mnie ze spacerku do domu - już wie, która to klatka, wie, na której wycieraczce musi się zatrzymać - siada przed drzwiami i macha z radości szczotusią, jakby chciała mi powiedzieć: "Za tymi drzwiami jest moje łóżeczko i moja miska";) Tutaj problem polegał na tym, że wyszła na spcer z osobą, której do końca jeszcze nie ufa - aż się dziwię, że w ogóle chciała wyjść z moim TŻ. Relacje pomiędzy nimi są coraz lepsze - je mu z ręki, lubi jego mizianko. On też się stara jej pokazać, że ją kocha i wczoraj bardzo przeżył to, co się stało. W każdym razie dla Azuni jak na razie ja jestem na pierwszym miejscu i może z czasem przekona się, że Pańciu też bardzo ją kocha. Quote
marmar Posted March 4, 2006 Posted March 4, 2006 Zamarłam czytajac to,jestem szczesliwa z hapy endu. Azunia jeszcze potrzebuje czasu ,wszystko bedzie dobrze. Quote
Amanita Posted March 6, 2006 Posted March 6, 2006 Cześć Marmar! U nas wszystko w porządku. Azunia jest aniołkiem. Już wie, że spacerki z pańcią są super. I jak tylko się ubieram i wołam: "Azunia chodź na spacerek" , Aza wstaje i pozwala sobie zapiąć obróżkę:lol: Schodzi już sama po schodach, jeździ windą;) Jeszcze trochę się boi - np. ostatnio wystraszyła się naszego sąsiada, poza tym zauważyłam, że boi się jeść z miski, kiedy mój TŻ jest w pobliżu. Choćby nie wiem, jak była głodna, jedzenie w misce czeka, dopóki TŻ nie zniknie w innym pokoju. Nie wiem, dlaczego tak jest, tym bardziej, że z ręki mu je (?) A wczoraj to byłam nawet trochę zazdrosna, bo siedzielismy z TŻ w pokoju i Aza przybiegła... do niego. Położyła ma łapkę na kolana i rzuciła mu spojrzenie pt.: "No pańciu, mógłbyś mnie wreszcie pomiziać";) Jesteśmy strasznie szczęśliwi, ze mamy Azunię - nawet wczoraj TŻ wspominał, jak mówiłam mu o domku tymczasowym i z takim wyrzutem zapytał: "Umiałabyś ją teraz komuś oddać?" Aza jest naszą miłością i z radością rejestrujemy każdy jej najmniejszy postęp i już planujemy, ze jak tylko się ociepli, przyjdzie upragniona wiosna, będziemy ją zabierać na działkę do przyszłej teściowej, na działkę moich rodziców (ogromny teren do biegania;) ) Ach, Azunia jeszcze nie wie, jaki świat jest piękny. Cieszymy się, że to właśnie my bedziemy mogli go jej pokazać;) Pozdrawiamy goraco!:loveu: Quote
enia Posted March 6, 2006 Posted March 6, 2006 super że jesteście z Azunia szczęśliwi i ona Wami,:lol: ale proszę pamietaj o adresatce na obroży tyle piesiów na dogo zginęło i nie moga ich znaleźć, a tu wkrótce wycieczki na działkę...... ;) pozdrawiam Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted March 7, 2006 Posted March 7, 2006 [quote name='enia']super że jesteście z Azunia szczęśliwi i ona Wami,:lol: ale proszę pamietaj o adresatce na obroży tyle piesiów na dogo zginęło i nie moga ich znaleźć, a tu wkrótce wycieczki na działkę...... ;) pozdrawiam[/quote] Adresatka mądry pomysł:)Przypomnę iż psina ma wszczepiony chip:)więc jeśli trafi do azlu to po pierwsze jest tam znana a po drugie odczytają ją z ID i powiadomią właściciela:). Quote
Amanita Posted March 7, 2006 Posted March 7, 2006 Tak, Azunia będzie miała adresatkę, ale mam nadzieję, że Słoneczko już nigdy nas nawet na moment nie opuści. Wczoraj byłyśmy u weterynarza (jaka Azunia była grzeczna:loveu:) Została odrobaczona i za dwa tygodnie będzie szczepiona. Wszyscy się nią zachwycali (ale byłam dumna:cool3:), a weterynarz stwierdził nawet, że Azunia jest podobna do wilczarza irlandzkiego - to pewnie przez ten jej pyszczuś przesłodki:loveu: Wczoraj, kiedy wracałam z nią ze spaceru, zaczepił nas pewien pan, który akurat był na spacerku ze swoją sunią i zapytał mnie, czy Aza jest ze schroniska? Stwierdził, że widać to po jej zachowaniu, bo cały czas na mnie skacze, okazując tym swoją wdzięczność. Ach, jaka ona jest słodka, kochana... Tak mi smutno, kiedy wychodzę do pracy, a ona tak patrzy na mnie swoimi przecudnymi oczętami i po cichu sobie płacze... Staram się jej to później wynagradzać długimi spacerami, bo wiem, że to kocha najbardziej;) Buziaczki dla wszystkich! Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted March 8, 2006 Posted March 8, 2006 Pozdrowienia dla słoneczka Azuńki!! Quote
Amanita Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 Azunia dziękuję za pozdrowienia i pyta, kiedy wreszcie będzie to spotkanie dogomaniaków i obiecany wspólny spacer;) Jest coraz żywsza - to już nie jest to przerażone maleństwo;) Przychodzi i zaczepia pańcię i pańcia, domagając się mizianka:evil_lol: A rano, o 6.00 wita swoją pańcię przesłodkim piszczeniem, a kiedy pańcia ubiera buty, to Azunia ma ochotę eksplodować z radości:lol: Kochani, ona jest po prostu cudowna:loveu: Quote
marmar Posted March 9, 2006 Posted March 9, 2006 [QUOTE]AmanitaAzunia dziękuję za pozdrowienia i pyta, kiedy wreszcie będzie to spotkanie dogomaniaków i obiecany wspólny spacer;-) Jest coraz żywsza - to już nie jest to przerażone maleństwo;-) Przychodzi i zaczepia pańcię i pańcia, domagając się mizianka:evil_lol: A rano, o 6.00 wita swoją pańcię przesłodkim piszczeniem, a kiedy pańcia ubiera buty, to Azunia ma ochotę eksplodować z radości:lol: Kochani, ona jest po prostu cudowna:loveu:[/QUOTE] Całuski jescio prosze od marmarka,spacerek musi byc ,wiec trzeba dogadac sie. Jest cudowna,wspaniala ,inteligentna jak jej pancia i pancio,dzieki Wam Azunia wie ze zyje ! Quote
Amanita Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Hello! Fotki są, ale ja nie umiem ich załączyć:oops: Może mogłabym komuś przesłać?:cool3: Quote
anilla Posted March 11, 2006 Author Posted March 11, 2006 pomocy z fotkami- chcemy oglądac Azuńkę !!! Quote
marmar Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 amanitko moze jutro wspolny spacerek?moze admin sie dolaczy tez ? Quote
Amanita Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Jesteśmy z Azunią jak najbardziej za;) Marmar, napisz tylko o której i gdzie, a my na pewno się pojawimy;) Quote
marmar Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 [QUOTE]AmanitaJesteśmy z Azunią jak najbardziej za;-) Marmar, napisz tylko o której i gdzie, a my na pewno się pojawimy;-)[/QUOTE] na naszym terenie slynny wybieg dla psiaków to cegielnia,ale t moze byc dla Was za daleko dla Azuni,moze Wy macie jakis teren blizej? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.