Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[QUOTE]amstelBylyscie na spacerku?????
Niedziela u nas tez odpada .patrz wyzej zenska czesc sie sie doksztalca ;-)
Dziewczyny ja bardzo chetnie umowie sie na spacerek z Amstelkiem , ale musicie wziac pod uwage ze on raczej malo telerancyjny dla psow , chociaz dzisiaj po dlugim i wyczerpujacym spacerze zauwazylam ze to psiak musi na niego pierwszy warknac , no ale wtedy to nie da se w kasze nadmuchac....
i dlatego mam male obawy :oops: z pieskiem mojej tesciowe adaptuje sie od poczatku , i caly czas jest niezly zgrzyt.....
poprostu wymaga czasu , zanim nasz wyzelek zrozumie ze jest nasz i zaden inny pies nie bedzie mu wchodzil w droge , no ale to jest troszke pracy i poswiecenia :oops:[/QUOTE]
Nie byłysmy na spacerku.tzn ja co dzien(staram sie przynajmniej;) ) chodze ze swoja sunia o 15 do rogoznej,dzis tez byłam ,ale same z Betina i corcia.
Co do spacerku jutro,zawsze mozemy sie jescio umowic,ja bede szła jutro nie wiem czy amanitka da rade jutro.Musimy chyba ugadac sie juz od poniedzialku na konretny dzien,aby wszystkim pasowało.
Co do tolerancji Amstelkowa Pani musi zrozumiec ,ze to naturalne ,kofana moja sunia tez nie zyczy sobie ,aby inny pies dochodził do jej panci ,a juz nie mowie do dziecka.Nie reaguje agresja ,ale odsuwa jak moze,spacerek raczej bedzie zenski ,wiec kobiety beda miały jednego mezczyzne do obrony;) .Dziewczyny i faceci kto jutro idzie?Amstelkowi nie pasuje ,to zrozumiałe,ale w przyszłym tygodniu nie odpuscimy tego spacerku z Amstelkiem;)

  • Replies 421
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Azunia wita Amstelka na swoim wątku;) Czuje się teraz zobowiązana napisać do niego choć krótki list:eviltong: Spacerek był dzisiaj. Ciocia Marmar zaprowadziła nas w piękne miejsce:loveu:, ale niestety pogoda dziś nie dopisała i jak tylko dotarłyśmy na miejsce, na niebie pojawiły się chmury:mad: No ale Azulkowi i tak się podobało - poznała nową koleżankę - Zuzię i kolegę - niezmordowanego jamnika - Filipka;). Do Betinki chyba powoli się przekonuje, bo dzisiaj pokazała jej swoje ząbusie tylko raz i to chyba tylko dlatego, że była o Betinkę zazdrosna;) No jak pańcia może miziać inne pieski? (tego Azulka nie jest w stanie pojąć:eviltong:) Z Amstelkiem musimy się koniecznie spotkać - mam nadzieję, że podczas długiego weekendu zaświeci słońce;). Pańciu Amstelka - proszę się nie martwić - kiedy Amstelek zobaczy takie śliczne psie kobitki, zapomni, co to znaczy agresja:lol: Pozdrawiamy gorąco!

Posted

Amanitko to czesc pieknych miejsc;) ,Azulka regauje dosc emocjonalnie ale za chwilke sie wycofuje,patrzy i wycofuje sie za swoja pancie,jest juz stanowczo lepiej,cio do Betinki,szkoda ze pogoda nie dopisała ,gdyby tylko zobaczyła jak Betina z Zuzinka sie podgryzaja :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: ,tzn jak Zuzia "morduje" Betine ,szybciej by sie przekonała do kobitek.Tu namiastka ich zabawy:
[IMG]http://img530.imageshack.us/img530/5901/im001011jpgzuziaibeti3am.jpg[/IMG]
Amanitko foteczki kici prosze ma mego maila:[email protected]
Dziekuje bardzo,zaczekamy na lepsza pogode i spacerek musi sie udac

Posted

Adminku, cioci Marmar chyba się pańcie pomyliły;) U nas w porządku. Mijający tydzień był dla mnie koszmarny - musiałam przygotować program artystyczny na pożegnanie klas maturalnych i w związku z tym nie miałam na nic czasu. Azulka też niewiele z pańci miała. Biegłam na próbę, potem do domu, żeby wyjść z Azunią na spacerek, a później wracałam do pracy. Na szczęście dzisiaj jest już po wszystkim i mam zamiar spędzić długi weekend na rozpieszczaniu mojego maleństwa;) Co ze spacerkiem? Amstel? Bettinka? Kto się wybiera w majowy weekend na długi spacer?:cool3:

Posted

:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: CIOCIA MARMAR ZAKRĘCONA NA MAXA:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: .Chodziło o Amanitke ,a pisałam jak pisałam,prosze Amanitko o wybaczenie:modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla: :modla:

Posted

Wybralibysmy sie na spacerek,ale pogoda nie dopisuje,Beti z domku nie chce wyjsc,dzis dpoiero po 9 na pierwszy spacere ja uproszono ;),a teraz chrapie wraz se swym panciem ,koncert zarbisty

Posted

Ależ ciociu Marmar, oczywiście wybaczam;) Tak się składa, że ciocia Amanitka ma już daleko posuniętą sklerozę i jest zakręcona jak baranie rogi, więc wszystko rozumie:lol: Pogoda faktycznie daremna, więc nasze spacerki są też bardzo krótkie, ale za to godzinami leżymy z Azulką pod ciepłą kołderką, oglądamy filmy i moje maleństwo jest już wymiziane za wszystkie czasy:lol: Dzisiaj pojawiło się słoneczko, więc pójdziemy gdzieś dalej. Pozdrawiamy gorąco!

Posted

:-(:-(:-( Nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że kolega Azy znajdzie swoją pańcię, która pokaże mu, co to długie spacerki, mizianie, buziak w pyszczuś...

Posted

Tak sobie pomyślałam, że dawno nie było Azulinkowych zdjęć;)

To moje ulubione:
"Zobaczcie, jaka jestem śliczna;) A jaka słodka:loveu:"
[IMG]http://img238.imageshack.us/img238/5373/azaulubione4nz.jpg[/IMG]

"Kto chce najsłodszego buziaka pod słońcem? No kto?"
[IMG]http://img301.imageshack.us/img301/18/azabuziak8rr.jpg[/IMG]

A to dzisiejsze:
"Ale fajna dzisiaj pogoda:loveu: Poopalam się trochę na balkonie;)"
[IMG]http://img126.imageshack.us/img126/913/azasi281opala5ro.jpg[/IMG]

"Ooo, a takie mam śliczne ząbusie! Zaraz tą moją pańcię przegonię - chcę poleniuchować, a nie - pozować:eviltong:"
[IMG]http://img301.imageshack.us/img301/8362/z261busieazy9wh.jpg[/IMG]


Na razie tyle:cool3: Azulek odpoczywa - nie będę jej przeszkadzać:eviltong:

Posted

Amanitko poprawilas sie,fotki wstawilas,wiesz,ze ciotki i wujki uwielbiaja takie foteczki,ale wybaczamy wiem ze masz duzo pracy .
Azulka jest kochana,urocza i bardzo szczesliwa ,oby wszystkie psiaki mialy tak wspanialy domek

Posted

Tak, tak, staram się, żeby Azulka nie zaniedbywała swojej kariery modelki:evil_lol: A dzisiaj, niestety, znalazłam u Azy pierwszego kleszcza:-( Gdyby nie to, że intensywnie ją miziam, to w życiu bym tego paskudztwa nie znalazła - Azula ma taką bujną czuprynę. Kochani, co jest najlepsze przeciwko kleszczom? Co się naprawdę sprawdza? Muszę chronić moje maleństwo przed tym badziewiem:mad: Pamiętam, że zaraz na początku kupiłam jej takie krople przeciwko pchłom i są też chyba takie przeciwko kleszczom, ale chciałbym jednak wiedzieć, co Waszym zdaniem jest najlepsze. Z góry dziękuję i pozdrawiam!

Posted

[QUOTE]AmanitaTak, tak, staram się, żeby Azulka nie zaniedbywała swojej kariery modelki:evil_lol: A dzisiaj, niestety, znalazłam u Azy pierwszego kleszcza:-( Gdyby nie to, że intensywnie ją miziam, to w życiu bym tego paskudztwa nie znalazła - Azula ma taką bujną czuprynę. Kochani, co jest najlepsze przeciwko kleszczom? Co się naprawdę sprawdza? Muszę chronić moje maleństwo przed tym badziewiem:mad: Pamiętam, że zaraz na początku kupiłam jej takie krople przeciwko pchłom i są też chyba takie przeciwko kleszczom, ale chciałbym jednak wiedzieć, co Waszym zdaniem jest najlepsze. Z góry dziękuję i pozdrawiam![/QUOTE]
Kochana ja stosuje frontlain zabezpiecza ok 1.5 miesiaca przeciwko kleszczom i 3 miesiace przeciwko pchłom,jest jeszcze friprex (chyba dobrze napisala,ale to alfa i Zuzia pewnie mnie poprawi)doladnie tak samo zabezpiecza jak forntlain.

Posted

[QUOTE]lizkaBorys powiedział ze on chce tego najsłodszego buziaka :evil_lol: (i oczywiscie wiecej fotek!) :loveu:[/QUOTE]
te tam Lizka ,my tez chcemy fotki Boryska;) ,ale sie zrymowało :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Posted

Witajcie! Chyba wypadałoby naskrobać choć parę słów;) Azulinka ma się świetnie, aczkolwiek po długim weekendzie doznała szoku - "No jak to? To pańcia znowu bierze tą czarną wielką siatę i mnie opuszcza na dłużej?" A w długi weekend (bardzo długi, bo ponad tydzień - matury i te sprawy) były długie spacerki, mizianko i wyprawa na działkę do przyszłej teściowej. Wyprawa podobała się Azuli, ale sama działka już chyba nie:shake: Kiedy weszłyśmy i zamknęłam furtkę, Aza w tył zwrot i skoczyła na furtkę, jakby chciała uciec - tak myślę, że to skojarzyło jej się z zamykaniem w kojcu:-( Później trochę się uspokoiła, zaprzyjaźniła się nawet ze starszą panią jamniczką - Sarą, zjadła z pańcią mięsko z grilla. Ogon uniósł się i falował, dopiero po opuszczeniu działki. A ja myślałam, że słonko będzie miało frajdę - no cóż, Azul lubi większe przestrzenie, takie bez furtek. W ogóle już wspominałam cioci Marmar, że nie mogę wykorzenić z Azulka tego lęku - nadal w jakimś stopniu boi się własnego pańcia, który, gdyby tylko mógł, przyniósłby jej gwiazdkę z nieba. Łudzę się, że z czasem odzyska pewność siebie albo w zasadzie odbuduje ją od podstaw, bo nie wiem, czy kiedykolwiek pewność siebie miała:-( W tej chwili ćwiczymy podstawowe komendy - daj łapę i siad. Łapkę zaczyna podawać, ale wtedy, kiedy jej się podoba, z siadaniem już znacznie gorzej. Ale nie poddaję się - Azula to mądry psiak i nieraz nas jeszcze wszystkich zaskoczy:eviltong: Uczę ją też bycia samej dla siebie - tzn. Azulka wszędzie za mną chodzi - ja siedzę przy komputerze, ona leży obok, ja idę do kuchni, ona za mną, idę na balkon, Azul też na balkon. Więc teraz ją uczę, że możemy być razem w domu, ale każda z nas może zajmować się swoimi sprawami;) Każę jej położyć się na łóżku, daję zabawkę i mówię zostań, a sama idę poczytać posty na dogomanii;) I Azul zostaje, bawi się i na jakiś czas nie pilnuje pańci. Na koniec tylko napiszę znowu, że jestem bardzo, bardzo szczęśliwa i że bardzo, bardzo kocham tego mojego małego pieszczocha:loveu: (wiem, wiem, nic nowego, ale musiałam to napisać:eviltong:). Pozdrawiamy wszystkich gorąco!

Posted

Amanita Azulka pewnie potrzebuje jeszcze troche czasu, w koncu po przejściach jest biedactwo :-( z czasem wszystko sie na pewno unormuje.
Borys tez łazi za mna krok w krok - w kazdym razie musi miec mnie na oku podobnie jak Azulka takze doskonale wiem jak to jest :evil_lol:

Aaa, i chcemy fotki nowe! :multi:

Posted

Lizka, wiem, wiem, tylko czas coś tu może zdziałać. Aza jest u nas już 2,5 miesiąca, a wciąż słyszę od rodzinki, znajomych: "Jeju, jaki smutny pies":placz: Najszczęśliwsza jest, kiedy może być ze mną sama - nikt tego nawet nie widzi, jak ona się cieszy, kiedy wracam z pracy do domu, jak podskakuje, kiedy o szóstej rano wbiegamy na mokrą trawę, jak się do mnie uśmiecha słodki pyszczuś, kiedy zakopuje kupkę (fajny zwyczaj - naprawdę;) Zrobi, co trzeba, później zakopuje, caly czas szczerząc się do mnie:lol!:, a później się rozpędza i biegniemy tak parę metrów;)). No i właśnie chciałabym, żeby się bardziej otwarła i zawsze się cieszyła, żeby zrozumiała, że nikt już nigdy jej nie skrzywdzi. Jedyną osobą, do której się cieszy zaraz po mnie, jest moja siostra - Misia - pańcia Huga. Do pańcia podchodzi, ale z podkulonym ogonkiem, a przecież widuje go codziennie. Ale mam nadzieję, że za parę miesięcy przeczytam to, co tutaj napisałam i będę się z tego śmiała, że Azulek wreszcie się otworzy, będzie pewny siebie i cały czas uśmiechnięty.
Wklejam kilka zdjęć. Lizka, proszę, wklej Boryskowe zdjęcia - naprawdę nie muszą być artystyczne:eviltong:, niech i są poruszone, byleby były, tak żebyśmy mogli podziwiać pięknisia;)

Wczoraj wieczorem:
[I]"Dobra, dobra, ty sobie siedź na tej całej dogomanii, ale ja wszystko słyszę. Spróbuj się tylko zachwycać jakimś piesem, to będziemy inaczej rozmawiać"
[IMG]http://img221.imageshack.us/img221/6817/azagumoweucho3cy.jpg[/IMG]

[/I]Czy to wydra? Czy to pies?;)
[IMG]http://img424.imageshack.us/img424/2484/azawydra9sr.jpg[/IMG]

[I]"A kto to przylazł o tak późnej porze? Pańciu!!!"
[IMG]http://img258.imageshack.us/img258/98/pa324ciuwrci3224sa.jpg[/IMG]

[/I]Dzisiejsze:
[I]"Zagryzę cię ty zielona bestio!"
[IMG]http://img408.imageshack.us/img408/8338/azam281czypi322k2813xt.jpg[/IMG]

[/I]Pozdrawiamy!

Posted

Zapomniałam wczesniej napisac :oops:

Wiesz, ja mam wrazenie ze Borys tez jeszcze nie odkrył wszystkich kart.
Ale ja sie im nie dziwie, potrzebuja teraz troche ( a moze i nawet duzo) czasu zeby tak na prawde, w 100% bezgranicznie zaufac...
A tych ludzi ktorzy ich tak potraktowali to ja bym *%#$%#*^ :angryy: :mad:
Czasmi (zawsze :oops: ) załuje ze Borysowe szczescie nie było ze mna od samego początku :oops:

Posted

Dawno nas tutaj nie było:oops: Już się poprawiam;) U nas - bez większych zmian. Azulka nadal jest najgrzeczniejszym piesiem pod słońcem;) Kiedyś byłam przekonana, że poluje na koty, bo na jednym ze spacerków wyrywała się do takiego jednego maleństwa. Ostatnio byliśmy jednak u znajomych na grillu, na działce i była tam również ich kotek. I co? Azul patrzył na kotka, kotek - na Azulka i niewiele brakowało, a zostaliby przyjaciółmi;) Powiedziałabym nawet, że Azulek nie odróżnia kotów od psów:eviltong: Nadal jest taka wylękniona, nieśmiała, ale niektórzy twierdzą, że ma to po mnie;) Nie ma co - naprawdę trafił swój na swojego, bo pańcia też jest bardzo spokojna, cichutka, nieśmiała;) A wczoraj była burza i przerażony Azulek wskoczył nam na łóżko i przytulił się do pańcia:loveu: No, jednak wie, kto w domu jest najsilniejszy i kto obroni ją przed burzą;) Ciociu Lizko, ja z kolei żałuję, czego innego - tego, że nie znam przeszłości Azulka. Mam chyba obsesję na tym punkcie. Wiem, że mieszkała i pracowała na stacji benzynowej z innymi pieskami, ale ostatnio pytałam mojego kolegi, ktory ją tam widywał, czy była tam zawsze. Kolega twierdzi, że widywał ją tam od roku, a wcześniej na pewno jej tam nie było. Poza tym jest przekonany, że tam (na stacji benzynowej) psiaki nie są źle traktowane. I tutaj pojawia się moje pytanie: gdzie była mój Azulek? Jak trafił na stację? Kto zabił w niej pewność siebie? Kto ją tak skrzywdził?:-( Ale tego już chyba nigdy się nie dowiem:-( Na szczęście moja dziewczynka jest już ze mną i mam nadzieję, że ona czuje, że to już na zawsze. W sobotę byłyśmy w azylu - Azunia widziała się z ciocią Marmar, z wujkiem Adminkiem, wycałowała Lucky'ego, pożegnała Tobiaszka, który wyjeżdżał właśnie do nowego domku. Nawet skusiła się na ciasteczko i prezentowała wujkowi swój brzuszek:eviltong: Ale ciocia i wujek widzieli, jak przylgnęła do ziemi, kiedy wujek chciał ją na pożegnanie pomiziać:-( Czas, czas i tylko czas - na pewno wreszcie się przekona, że wielu ludzi ją kocha i że nie pozwolę na to, by ktokolwiek zrobił jej krzywdę. A tak poza tym - myślę, że jest szczęśliwa;) Często bawimy się razem - nie śmiejcie się, ale udaję psa (oczywiście w mieszkaniu) i razem gonimy piłkę:eviltong:, razem oglądamy TV, Aza pomaga mi nawet sprzątać - ostatnio wzięła ściereczką kuchenną i zaniosła ją do łazienki (chyba uznała, że najwyższy czas ją wyprać:lol:), razem chodzimy na imprezy (tzn. te działkowe oczywiście). Pańciu obiecał, że w sobotę zabierze nas do Wisły, jeśli będzie ładna pogoda (Panie, spraw, by nie lało). Myślałam też o wakacjach, ale w tym roku chyba jednak nigdzie nie pojedziemy. Tak myślę, że może w przyszłym roku w ramach podróży poślubnej:eviltong: uda nam się wyjechać nad morze - tak bym chciała, żeby Azulka zobaczyła plażę. Byliśmy w zeszłym roku i jak widziałam, jaką radochę mają psy i jak uciekają przed falami:evil_lol: - myślę, że Azulce też by się spodobało;) Dobra, już kończę, bo za chwilę zacznę robić plany na następne pięć lat i zanudzę wszystkich na śmierć. Pozdrawiamy gorąco! P.S. W najbliższym czasie wkleję jakieś zdjęcia;)

Posted

Azulki nikt już nie odwiedza, ale Azulka rozumie - tyle biedactw czeka na dom:-( Jedyne, co możemy zrobić do podnosić wątki i trzymać kciuki. Chciałam tylko zakomunikować, że wczoraj na spacerku po raz pierwszy Aza broniła się sama. Przybiegł do nas pan husky-molestant. Zaczepiał Azę, a ona nie miała ochoty się z nim bawić. Zawsze w takich chwilach skakała na mnie z prośbą: "Pańciu uratuj mnie!" A wczoraj, jak wyskoczyła ze swoimi ząbusiami na psa:crazyeye: Husky myk i już uciekał do swojej pańci:lol: Azulek najwyraźniej zaczyna być coraz pewniejszy siebie:multi: Pozdrawiamy gorąco!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...