lizka Posted May 20, 2006 Posted May 20, 2006 Azulka pogoniła sierściucha az miło - a co, wczesniej Pani broniła to teraz role sie musza dowrocic :razz: :lol: A do Azulki zaglądamy oczywiscie, tylko cos z weną na pisanie mam ostatnio kiepsko ;) Całusy od Borysa naturalnie :evil_lol: Quote
Amanita Posted May 21, 2006 Posted May 21, 2006 Fajnie, że przynajmniej ciocia Lizka i Borysek wpadają do nas na kawę i plotki:lol: Wiem, jak to z tą weną jest, bo też do Was zaglądam i nie wiem, co napisać (i pomyśleć, że kiedyś chciałam być pisarką:lol:). Do Wisły jednak nie pojechaliśmy, bo pogoda jest wybitnie niemajowa:angryy: Ale Azulkowi wystarczają osiedlowe łączki i chaszcze:lol: Chciałam jeszcze poinformować, że z Azula zrobiła się panna-obrażalska. Zaczyna się złościć, kiedy zostaje sama w domu. W piątek np. wychodziłam na egzamin maturalny i zostawiłam w przedpokoju swoją elegancką bluzkę. Kiedy po nią wróciłam, okazało się, że bluzka spoczywa w łapach Azulki. A kiedy ją założyłam, okazało się, że bluzka nosi ślady Azulinkowych ząbusi - dziura, na szczęście, na plecach:evil_lol: Azula myślała chyba, że jak zniszczy mi bluzkę, to nigdzie nie pójdę. A tutaj dwa zdjęcia;): [I]"Pańciu, zlituj się i schowaj ten aparat" [IMG]http://img159.imageshack.us/img159/1333/azanakocyku4ag.jpg[/IMG] "No nie, zajął moje łóżko i jeszcze pożera mojego żółwika:mad:" [IMG]http://img124.imageshack.us/img124/6551/azahugona322380ku9sl.jpg[/IMG] [/I]Pozdrawiamy gorąco! Quote
lizka Posted May 21, 2006 Posted May 21, 2006 Oj ta Azulka :lol: ale trzeba przyznac ze pomysł z bluzką był przedni ;) Na pierwszej fotce przesłodko wyszła :loveu: uwielbiam wszelkie zblizenia (zwłaszcza psich nosków) :oops: :cool3: Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted May 22, 2006 Posted May 22, 2006 Pozdrowienia dla Azulki i opiekunów.:) Niestety brak czasu powoduje spustoszenie w odpowiedziach na posty do Azuni.Ale to nie znaczy że ktoś o niej zapomniał:) Wszyscy pewnie wchodzą w biegu i z uśmieszkiem czytają posty o Azuli. Pozdrawiam. Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted May 25, 2006 Posted May 25, 2006 [IMG]http://img159.imageshack.us/img159/1333/azanakocyku4ag.jpg[/IMG] Ten stanowczy wzrok:) Quote
Amanita Posted May 25, 2006 Posted May 25, 2006 Tak, wujku, Azulka jest stanowcza, uparta i bardzo odważna, kiedy jest z pańcią w domku;) Dzisiaj byłyśmy w sklepie u cioci Alfy, to oczywiście chowała się za moimi nogami:razz: Ale na polku obszczekuje piesy, które ją molestują, więc myślę, że jeszcze będzie z niej kiedyś bestia:evil_lol: A dzisiaj Azunia zapoznała się ze szczoteczką do zębów i chyba jej się to spodobało;) A tak poza tym - u nas bez większych zmian;) Miłość wciąż kwitnie:loveu: (pańciu ostatnio ma nocną zmianę, więc Azul śpi ze mną;)). A dzisiaj chyba próbowała do mnie przemówić:lol: Kiedy wróciłam z pracy, z radości zaczęła wydawać z siebie takie odgłosy, że hej;) Najgorsze jest to, że za tydzień będę ją musiała zostawić z pańciem na całe trzy dni:placz: Ja nie wiem, jak ja to przeżyję:placz: Pańciu stwierdził, że sobie beze mnie świetnie poradzą, ale ja i tak będę usychać z tęsknoty:placz: Rozważałam opcję zabrania jej ze sobą, ale jako że jest to wycieczka klasowa (jadę z bandą postrzelonych nastolatków) stwierdziłam, że byłby to dla niej zbyt duży szok. Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!! Quote
lizka Posted May 27, 2006 Posted May 27, 2006 Co tam nowego u naszej kochanej Azulki? :loveu: Beda nowe foteczki??? :modla: A 3 dni miną raz dwa i Azulka nie zdąży jeszcze z tęsknoty uschnąć, ale ile potem bedzie radości jak Pańcia najukochańsza wroci! :multi: Quote
Amanita Posted June 2, 2006 Posted June 2, 2006 Oj, ale zaniedbałyśmy wątek:oops: Ciociu Lizko to chyba daltego, że ciocie i wujek od czasu do czasu Azula widują na żywo;) U nas - bez żadnych sensacji;) Azula jest grzeczna, śliczna, słodziutka:loveu: I powiem Ci, ciociu Lizko, że tak jak Borys miewa szczenięce zachowania:evil_lol: Zaczepia mnie na dworze jak mały szczeniak i później ucieka, a że jej nie puszczam bez smyczy, to latam za nią jak wariat:lol: No i w domu chce się bawić - przybiega do mnie, poliże w rękę i ucieka na łóżko ( a ja muszę wtedy udawać psa, który ją atakuje:evil_lol:). No nic cofnęłam się w rozwoju i tyle:evil_lol: Najlepsze określenie dla Azula to "ZAZDROŚNICA";) Nie mogę głaskać innych psów. Dzisiaj był u nas Hugo i jak tylko pańciu go głaskał, to Azul nagle pokonywał swój lęk i też się wpychał pańciowi pod rękę:lol: Aza nie lubi suchej karmy. Zanim się u mnie pojawiła, kupiłam paczkę i tak sobie leży w szafce. No i dzisiaj, jako że ciasteczka mi się skończyły, a chciałam poczęstować czymś Hugusia, to dałam mu tej karmy. I co? Oczywiście Aza też chciała;) Wcinali, aż im się uszy trzęsły;). A kiedy tylko Hugo sobie poszedł do domku i nasypałam Azie tej samej karmy do miski, podeszła, powąchała, spojrzała na mnie z takim wyrzutem i wyszła z kuchni;) Już stwierdziłam, że chyba powinnam mieć drugiego psa w domu:evil_lol: (oczywiście TŻ jest tym pomysłem "zachwycony";)). A teraz mój ostatni weekend z Azą przed wyjazdem. Mój TŻ nie może już słuchać wszystkich moich zaleceń, instrukcji, a ja to tak wszystko przeżywam, jakbym wyjeżdżała na rok do Chin:evil_lol: Bardzo się boję ją zostawić i będę bardzo, bardzo, ale to bardzo tęsknić:-( Ale z drugiej strony, myślę, że może ta moja nieobecność dobrze wpłynie na relacje pańciu-Aza. To w końcu pańciu będzie jej dawał teraz jeść, będzie z nią wychodził na spacerki i może Azula wreszcie zrozumie, że pańciu jest może i wielki, ma wielgachne łapy, ale jest całkiem fajnym facetem;) Zdjęcia jakieś będą - może jutro. Zresztą jutro muszę przysiąść i powklejać jeszcze zdjęcia szczeniaczka i nowego mieszkańca azylu. Azę można też zobaczyć na wątku Lucky'ego, który pojechał do Poznania (Azulka był pożegnać swojego przyjciela;)) Pozdrawiamy gorąco i życzymy wszystkim (i sobie;)) dużo słońca, błękitnego nieba i długaśnych spacerów, po których pada się od razu na łóżko;) Quote
Amanita Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 No i pańcia wróciła;) Azulek spędził z pańciem 2 noce i prawie 3 dni. Co to się wczoraj działo, jak przekroczyłam próg mieszkania...:lol: Azul zaprezentował taniec w stylu "wyginam śmiało ciało", ogon to myślałam, że jej od tego wymachiwania dosłowanie odpadnie:evil_lol: Dostałam milon całusów:loveu: Pańciu twierdzi, że było O.K., ale podczas mojej nieobecności Azulka była jednak trochę przygnębiona. Przywłaszczyła sobie mój szlafrok i na nim zasypiała. A teraz... pilnuje mnie, żebym jej nigdzie nie zniknęła:razz: A wczoraj, z racji, że tak rozpierała ją energia, uwolniłam ją na dworze od smyczy. Serce waliło mi tak mocno, że chyba całe Żory słyszały:evil_lol:, ale Azulka spisała się na medal. Biegała, szalała, goniła mnie i na każde zawołanie przybiegała do mnie ze wielkim uśmiechem na pyszczusiu:loveu: Dzisiaj rano też pozwoliłam jej chwilę pobiegać bez smyczy. Oddaliła się o jakieś 100 metrów, zrobiła kupkę i wróciła do mnie szczęśliwa. Oczywiście później musiałam jej uciekać (ona chyba myśli, że ja pies jestem:eviltong:) Czuję się teraz zobowiązana pokazać wszystkim, jak Azulek biega na wolności, więc dzisiaj wieczorem będą fotki;) Pozdrawiam wszystkich, którzy mam nadzieję, że choć nie piszą, do Azulka jednak zaglądają;) Quote
lizka Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 Ja to juz sie tych fotek doczekac nie mogę! :cool3: Quote
Amanita Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 Ciociu Lizko już są - świeże (jeszcze gorące:evil_lol:) zdjęcia Azula na wolności. Kiedy teraz patrzę na jej pierwsze fotki zrobione dzień po tym, jak zabrałam ją z azylu, nie chce mi się wierzyć, że to ten sam pies. [I]"Uwaga nadchodzę! My name is Aza. Aza Błyskawica:eviltong:" [IMG]http://img516.imageshack.us/img516/9035/azabiegnie3cq.jpg[/IMG] "Ja mam chyba za duży jęzor - lata mi na wszystkie strony" :lol: [IMG]http://img387.imageshack.us/img387/6685/azazj281zorem8rv.jpg[/IMG] "I zobaczcie, ja też już umiem przynosić mojej pańci badyle:eviltong:" [IMG]http://img383.imageshack.us/img383/7537/azazbadylem5pq.jpg[/IMG] [IMG]http://img243.imageshack.us/img243/7935/azazbadylem28zt.jpg[/IMG] [/I]Cóż, zdjęcia może nie najlepsze, ale co zrobić, kiedy modelka nagle zamienia się w błyskawicę:eviltong: Nie jestem w stanie nawet opisać, jak bardzo jestem szczęsliwa i dumna z mojej Azuli. Marzyłam po cichu o tej chwili, kiedy Azulka wbiegnie na zieloną łąkę zupełnie sama i zacznie mi przynosić badyle:loveu: Łapkę już podaje i na "siad" też już reaguje - teraz zaczynamy ćwiczyć komednę "leżeć";) Jaka ona jest mądra, a jaka kochana:loveu: Pozdrawiamy gorąco! Quote
lizka Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 I w końcu nadeszła TA chwila - Azulka na wolności! :multi: Mądra sucz, widać ze szybko sie uczy hmm...powiedziałabym ze w tempie błyskawicznym (albo raczej błyskawicy :cool3: ) I tereny do biegania pierwsza klasa :evil_lol: Ja Borysowego tez szkole - widac Żorskie psiaki mają inteligencję we krwi :eviltong: Quote
marmar Posted June 8, 2006 Posted June 8, 2006 :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: nie wierze własnym oczom:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted June 9, 2006 Posted June 9, 2006 :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye:Co z tą Azą się dzieje:)Dobrze że ją widze na fotkach :)bo inaczej bym jej nie rozpoznał w przyszłości:) Amanitko gratulacje!! Quote
Amanita Posted June 12, 2006 Posted June 12, 2006 Tak, tak, nie ten pies:evil_lol: Co nie zmienia faktu, że nadal boi się mężczyzn, w tym - własnego pańcia:-( Myślałam, że te ich wspólne trzy dni coś zmienią, ale Azula ani myśli w pańciu się zakochać:shake: Teraz żałuję, że nie poszliśmy do azylu po nią razem, ale wtedy chciałam jak najszybciej zabrać ją do siebie, a TŻ był w pracy. Ostatnio oglądałam jakiś program, w którym mówiono o tym, że to bardzo ważne, żeby cała rodzinka zabierała pieska ze schroniska. I jak tu teraz Azulowi wytłumaczyć, że gdyby nie pańciu, to nie mogłaby być z nami??? Łudzę się, że w końcu jej to przejdzie, bo z dnia na dzień staje się odważniejsza. Już się nie patrzy na mnie - jak trzeba to psiura obszczeka, pogoni. Ostatnio puściłam ją bez smyczy przy obcym psie i bawiła się z nim. Stwierdziłam jednak, że teraz koniec z rozpieszczaniem, bo Azul jest chorobliwie zazdrosny - wszystko się jej należy. Hugo nie może bawić się piłką, bo ona chce, nikt nie może głaskać innych piesków, bo to ona jest pępkiem świata:evil_lol: Rozbrykało się to moje maleństwo;) A wczoraj byłyśmy na działce mojego taty - ogromny teren, mały lasek, a Azulka zamiast hasać, wymościła sobie gniazdko w trawie i sobie leżała. Nie umie sama się bawić. Biega, kiedy jej uciekam albo czymś rzucam, ale sama nie chce się ode mnie oddalać. Kiedy idzie przodem i zorientuje się, że stoję w dużej odległości, biegnie do mnie z wielkim uśmiechem na pyszczusiu;) Także ciocie, wujku, może wspólny spacer i jakieś towarzystwo dla Azula?:cool3: Może w czwartek ktoś da radę? Ciociu Marmar?;) Bettinko?;) Quote
marmar Posted June 12, 2006 Posted June 12, 2006 tak,tak ja sie pisze na spacer,ciociu Amanitko prosze o wytłumaczenie teraz mojej mamusi aby nie piesciła sie ze swoja spanielka;) Quote
lizka Posted June 14, 2006 Posted June 14, 2006 I co tam słychac u naszej kochanej Azulki? :loveu: Są jakies nowe fotki??? :cool3: Quote
Amanita Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 U Azulki wszystko w najlepszym porządku. Trochę jej te upały nie służą i najchętniej ściągnęłaby to swoje futro, ale tak nago biegać po łąkach to jednak nie wypada:evil_lol: Wczoraj wykorzystałyśmy to, że przyszła teściowa wybyła nad morze i okupowałyśmy jej działkę. Pańciu grillował, a Azulka z pańcią wylegiwała się na trawce;) Jaka ona jest delikatna - chodziła ładnie między grządkami, niczego nie podeptała, wąchała kwiaty:loveu: Ona czasami zachowuje się jak mała księżniczka;) Zdjęć z tej wyprawy niestety nie ma, bo pańcia zapomniała zabrać aparatu:mad: Ale wkleję dwa zrobione w mieszkaniu;) Azulka boi się burzy. Przytula się wtedy do mnie mocno i próbuje ukryć pyszczuś. Zrobiłam jej ostatnio taką budkę z kołdry i tam Azulek przeczekał burzę;) Sama próbuje sobie radzić także w inny sposób (ostatnio modne były za naszym blokiem petardy:mad:) - np. taki: [I]"Ojej, ale tam coś ryczy. Muszę się schować" [/I](ale ze mnie wyrodna pańcia, żeby w takim momencie molestować ją jeszcze aparatem:diabloti:) [I][IMG]http://img410.imageshack.us/img410/904/azaburza4fu.jpg[/IMG] [/I]A tutaj Azunia obudzona znienacka;): [IMG]http://img398.imageshack.us/img398/4718/azaobudzona5ce.jpg[/IMG] Wkleiłam ostatnio zdjęcia Azuni na wątku: "Kim są jej rodzice?" Dziewczyny uznały, że ma sporo z teriera i chyba coś w tym jest;) Jaki tam z niej wilczarz irlandzki:evil_lol: To przecież taka moja kudłata, terierkowata:eviltong: dziewczynka;) I jeszcze się do czegoś przyznam: kocham ją z każdym dniem bardziej:loveu: Marzyłam o takiej przyjaciółce:loveu: Pozdrawiamy wszystkich gorąco!!! P.S. Ciociu Marmar, przepraszam, że ten spacerek nie wypalił, ale w takie upały nie zabieram Azula daleko. Dopiero po zachodzie słońca idziemy sobie pohasać;) Ale może wkrótce uda nam się spotkać;) Quote
lizka Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 Azulka jak zwykle boska i z każdą fotką coraz piękniejsza :loveu: A z teriera to rzeczywiście coś ma :razz: Borysowi upały tez nie służą - na długie spacery wychodzimy tylko wczesnym rankiem i wieczorem a w dzień to to tak na siku i sam do domu ciągnie :cool3: Ale jej się cudowny domek trafił, w ogóle na zdjęciach wygląda tak, jakby mieszkała u Was od zawsze :) :multi: Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Nie no to zdjęcie mnie rozbroiło:):cool3::cool3::cool3::cool3:[IMG]http://img398.imageshack.us/img398/4718/azaobudzona5ce.jpg[/IMG] Super z niej psina:) Pozdrawiam. Quote
Amanita Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Pańcia wypisała świadectwa, pożegnała swoje orły i teraz przez dwa miesiące będzie rozpieszczać Azula 24 godziny na dobę:cool3: Pogoda ostatnio nie sprzyja długim spacerom, więc wylegujemy się w łóżku, bądź na balkonie. O 5.20 mamy pobudkę i Aza uprawia z pańcią jogging dookoła osiedla;) Oczywiście pańcia sapie później jak stara lokomotywa, a Aza ma tyle energii, że chce, żeby ją jeszcze gonić:evil_lol: W przyszłym tygodniu wybieramy się do weta, bo Azula ma szpony jak czarownica i coś z tym trzeba zrobić. A tak poza tym - nareszcie spokój, nigdzie nie trzeba się spieszyć... Jest cudownie. Dzisiaj Azulka wystraszyła się petardy i szukała pomocy u... pańcia. Wtuliła się w niego i nie chciała się od niego odkleić;) Ach, tak czuję, że ona go wreszcie pokocha (byleby nie kochała go mocniej ode mnie:evil_lol:). Pozdrawiamy gorąco i obiecujemy w najbliższym czasie foteczki;) Quote
marmar Posted June 27, 2006 Posted June 27, 2006 Cicoiu Amanitko,my tez spacery dopiero ok 20-21 dłuzsze,upał dobija moje psiaki,nawet ToTko nie daje,rade,mala prosba ciociu sa 2 psiaki a aparatu brak mamy:oops: :oops: :oops: Quote
lizka Posted June 28, 2006 Posted June 28, 2006 Heheh, Azulka wie, ze nic tak lęku nie koi jak silne męskie ramiona w ktorych mozna sie schowac :evil_lol: A skoro Pańcia ma wakacje to sie o zdjecia dopominamy z Borysowym - nie wiem czemu ale uwielbiam oglądac Azulkę :oops: Quote
Amanita Posted July 2, 2006 Posted July 2, 2006 Witamy;) U nas wszystko w porządku. Właśnie wróciłyśmy z porannego spacerku i teraz taki wielki kudłaty kotlet leży padnięty tuż obok mnie:evil_lol: A to ostatnie fotki Azy: Aza w tzw. chińskiej wersji:lol:: [IMG]http://img222.imageshack.us/img222/9182/azachinka5ie.jpg[/IMG] A tutaj wyszło zdjęcie takie akurat do dowodu osobistego:evil_lol: [IMG]http://img213.imageshack.us/img213/9460/azadowd7hc.jpg[/IMG] Pozdrawiamy wszystkich gorąco! Quote
Azyl_Zory WebAdmin Posted July 2, 2006 Posted July 2, 2006 Super foty:):):):) Bardzo ładnie wyszła na tym drugim:) Pozdrawiam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.