malibo57 Posted May 31, 2010 Posted May 31, 2010 Wiadomości od Latte - niezbyt dobre. Przez pomyłkę wkleiłam na dzieci Zośki. Cytuję: "Dzień dobry!!Z wielka przyjemnością wzięłam od fundacji w październiku Pieska.Jest to Latte(Teraz już Lemon tzw.Barku Kawowego.Żyło nam sie razem wspaniale aż do pewnego czasu.Nie ukrywam mam wielki problem.Lemon gdy był mały był fantastycznym łagodnym szczeniakiem.Agresja rosła z nim wraz z wiekiem.Pomijam już fakt że ugryzł Pana Weterynarza przy ostatniej wizycie ostatnio zdarzyło mu sie ogryźć i mnie gdy chciałam przenieść go z mojego łózka na jego posłanie.Nie rozumiem tego zupełnie gdyż nigdy nie zaznał ode mnie żadnej agresji.Ale to nie jest największy problem jaki mamy.Od pewnego czasu gdy zostanie choć na chwile sam w domu wszystko demoluje i gryzie.Zniszczył mi wiele cennych rzeczy(ale to nie jest ważne uwielbiam go wiec mogę mu to wybaczyć.Ostatnio pogryzł stabilizator mojej współlokatorce i jego koszt są to 3tys które muszę oddać.Gryzie ściany i zdrapuje tapetę w mieszkaniu którym mieszkam.Gryzie meble,sofę,firanki i wszystko co jest w jego zasięgu.Sam potrafi otwierać sobie drzwi wchodzi do kuchni i wyciąga śmietnik z którego wszystko gryzie,wchodzi do pokoju moich współlokatorów i tez wszystko niszczy.Sytuacja ciągnie sie od kilku miesięcy i nie wiem co ma robić.Ostatecznością bedzię oddanie go do Pani Jagody do Sochaczewa.Wiec prosze o pomoc bo próbowałam chyba juz wszystkiego. jakas rade co mam zrobic bo jestem bardzo z nim zwiazana i nie chcialabym go oddac tymbardziej ze wiem jakim obciazeniem jest kolejny Pies u Panstwa.Pozdrawiam.Marlena M." Quote
luka1 Posted August 6, 2010 Author Posted August 6, 2010 Wczoraj Kawa odwiedziła "stare śmiecie". Bardzo wydoroślała, urosła ale nadal ma "kiełbie we łbie". Niestety, nie poznała mnie-albo nie chciała poznać. Dom też wydał jej się obcy. No cóż tak to jest z wdzięcznością Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.