hecia13 Posted January 14, 2010 Share Posted January 14, 2010 Mam psa boksera (wiek oceniany na ok. 4 lata) - został adoptowany z fundacji, jest niewidomy, trafił do nas w strasznym stanie (chudy i zapchlony). Jest wykastrowany. Od początku widac było, że ma problemy, trafił do nas z głową skrzywioną w lewo, ma chwiejny chód i obija się o meble. Jakieś 3 miesiące temu zachorował na zapalenie ucha, które zostało dość późno rozpoznane, został poddany dość intensywnemu leczeniu i doszedł do siebie. Niestety po jakimś czasie zaczął wykazywać objawy jak przy dyskopatii kregosłupa szyjnego: kłopoty z pochylaniem głowy, bał się usiąść, położyć, piszczał przy trzepaniu głową. Rentgen kręgosłupa szyjnego nic nie wykazał, dyskopatii nie ma, a jego wyraźnie boli, jest cały skręcony w prawo, nie chce chodzić po schodach. Pies jest pod opieka neurologa, wg. jego diagnozy ma uszkodzony układ przedsionkowy, móżdżek, ślepota też jest prawdopodobnie wynikiem nieleczonych zapaleń uszu. I teraz sprawa wyglada tak: pies dostał serię zastrzyków dexavenu i po nich czuje sie świetnie. Kiedy dexaven przestaje działać, pies wyraźnie cierpi. Wiem, że dexaven to lek mocno szkodliwy, ale inne leki mu nie pomagają. Pan doktor twierdzi, ze problem leży w rdzeniu kręgowym i nie bardzo można psu pomóc. A podawanie dexavenu też może się źle skończyć. Czy ktoś miał może taki przypadek z psem, a jeśli tak, to jak ułatwić mu życie, żeby go nie wykończyć dexavenem. Czy są jakieś środki przeciwbólowe, które by mu mogły pomóc? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.