Jump to content
Dogomania

Pies i rowerzysta


Samarodzina

Recommended Posts

Nasza suczka na spacerkach nie może powstrzymać się, aby nie pogonić, a co gorsza czasem nawet uszczypnąć rowerzystów. Spędza nam to sen z powiek, porady mile widziane. Dodam, że reagowała podobnie na samochody, przeszło jej, tym bardziej,że taka pogoń była zagrożeniem tylko dla niej, a co z biednymi miłosnikami 2 kółek? Może ktoś jakimś sposobem oduczył swego psiaka tak nieeleganckiego zachowania?
Bet.

Link to comment
Share on other sites

Suczka znajomej dogoniła kiedyś pędzącego motocyklistę, gdy go już prawie ściągnęła na ziemię facet się zatrzymał a suka została odwołana. Mój chcaił to samo zrobić z dwojgiem ludzi jadących quadem...
Gdy rowerzysta jedzie zbyt blisko też wzbudza zainteresowanie.
To jest popęd łowiecki. Najlepiej kontrolować sytuację i nie dopuścić do złapania delikwenta.

Link to comment
Share on other sites

Trzeba psa oduczyć takiego zachowania koniecznie!!
To niestety stanowi zagrożenie zarówno dla psa, jak i rowerzysty...
Więc tak, ja znam sposób taki:
Weź sunię na spacer gdzieś na otwartą przestrzeń. Poproś jakiegoś znajomego, żeby przyprowadził rower, ale tak żeby psiak nie widział.
Pobaw się z nią trochę.
Koniecznie wcześniej przyszykuj dużo smakołyków!
Po zabawie każ psu usiąść.Poproś drugą osobę, aby przyprowadziła rower, ale nie jechała nim, tak żeby sunia go widziała. Trzymaj ją żeby nie ruszyła w jego kierunku.
Puść ją, ale niech cały czas siedzi na miejsvu (zakładam, że sunia ma opanowaną komendę siad, zostań?).
Daj smakołyk jeśli będzie siedzieć.
Następnie poproś osobę, żeby na oczach psa poprowadził kawałeczek rower, ale na tyle mało, żeby suka nie pobiegła za nim.
Daj smakołyk jeśli siedzi.
Później niech osoba w siądzie na rower.
Daj smakołyk.
Osoba jedzie kawałek po woli- smakołyk jeśli siedzi.
Większy kawałek jedzie-smakołyk.
Jeszcze kawałek- już trochę szybciej.- smakołyk
Jeśli suka pobiegnie za rowerem skarć ją i zacznoj od początku trochę odwracając uwagę psa od roweru.
I tak stopniowo aż dojdziecie do etapu, kiedy rowerzysta najdjedzie z ukrycia i po woli przejedzie obok Was.
Jeśli jednak pomimo wielu prób pies z oporami ale biegnie, staraj się odwracać jej uwagę od pojazdu.
A jeśli bez zastanowienia leci na złamanie karku, to może idźcie na szkolenie? Na pewno tego typu szkolenia są organizowane...

Żuyczę powodzenia!!

Link to comment
Share on other sites

Ja myślę, że dużo zależy od instynktu psa. Oduczenie jednego może być banalnie proste a innego baaaardzo trudne, a może nigdy się nie udać. Rozumiem, że suczka Samarodzina (nie wiem czy odmieniać:oops: ) dość często przebywa w miejscach, gdzie pojawiają się rowerzyści, więc przytrzymywanie psa będzie konieczne. Ewentualnie barowanie czy inne odwracanie uwagi, ale to niekoniecznie pomoże.
Jasne, że można spróbować oswajania z rowerem, ale jeśli chęć pogoni jest silna, to obawiam się, że w momencie, gdy rowerzysta pojawi się nagle i w dodatku będzie jechał szybko cała nauka pójdzie w las:roll: .

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za wszystkie rady. Dodam że nasz pies to rhodesian, który instynkt pogoni ma bardzo duzy, licze jednak na to ,że ta rasa bardzo pięknie sie uczy i chce zrobic wiele dla swoich opiekunów. Chodzimy z ną celowo w uczęszcane miejsca, aby ja ponownie socjalizować ( niestety przebywała w schronisku). Pomysł z wyreżyserowaną sytuacja rowerową bardzo mi sie podoba i na pewno zastosuję w najbliższym czasie. O wynikach nie omieszkam Was poinformować. Dzieki. Bet.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo miło Pati,że jesteś także tutaj. Jak zawsze pomocna!Pozdrawiamy, na pewno wkrótce wszystko będzie dobrze, ale szkoda mi tych poszrpanych nogawek i wystraszonych starszych państwa, co dla kurażu pedałują.Mam nadzieje,że jak na wiosnę sami zaczniemy coroczne rowerowe wycieczki, tym razem z Samą u boku, będzie wolała nasze rowerki! Ona naprawde szybko sie uczy. Teraz bedzie troche bolało ją brzucho, matko! ale sie boimy, to juz za tydzień! Niepokoi mnie fakt zainteresowania ze strony samców na spacerkach, ona tez jakas melancholijna sie zrobiła, to chyba niemożliwe, aby znów zanosiło sie na cieczkę? Pozdrowienia Beata

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Samarodzina']Bardzo miło Pati,że jesteś także tutaj.
[/quote]
Czyt. "lomatko, wszedzie ta baba!":evil_lol:



[quote].Mam nadzieje,że jak na wiosnę sami zaczniemy coroczne rowerowe wycieczki, tym razem z Samą u boku, będzie wolała nasze rowerki! [/quote]
Na pewno tak!

Ja mialam przerazenie w oczach jak podczas ktoregos z kolei spacerku konnego nagle wyskoczylo kilka saren.....

I co zrobila Kenia?

Przybiegla do mnie w podskokach ,mowiac: "patrz, patrz jakie fajne sarenki" :lol: I nic, zero zainteresowania.
Po jaka cholere gonic jakies tam sarny, skoro mozna gonic pancie na koniu i jeszcze od czasu do czasu dotstac smakolyka :niewiem:

BTW kiedys sie pomylilam i chcac dac Parkanowi kostke cukru siegnelam nie do tej kieszeni co trzeba i podalam mu Froilika :lol: wyplul z obrzydzeniem, co chyba,o dziwo swiadczy dobrze o tych smakolykach.... :hmmmm:

[quote]bedzie troche bolało ją brzucho, matko! [/quote]
Czyli jednak decydujecie sie na sterylke teraz?
Ok.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...