suzi78 Posted January 10, 2006 Share Posted January 10, 2006 Witam , zwracam sie z ogromna prosbą o pomoc w sprawie mojego amstaffa a konkretnie jego tylnich łap. Dibo ma prawie 7 lat od 3 zaczęły się problemy, pomiędzy opuszkami i palcami robią mu się okropne rany pies praktycznie nie chodzi już na długie spacery które kocha ponad życie, skazany jest na krótkie sdpacery wokół bloku. Te rany ślimaczeją mu i są mocno zaognione a on dodatkowo cały czas je obrabia. Problem nasila się z nastaniem zimy gdy jest lód i ta nieszczęsna sól. Odwiedziliśmy już wielu weterynarzy i dostał całą serię zastrzyków co nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Rok temu weterynarz stwierdził że jest to alergiczne i dostał antybiotyk ENCORTON i maść do smarowania i tak przeżyliśmy ten roczek, ale piesek po tym antybiotyku (ze sterydami zdaje się) strasznie dużo je i przy skróceniu czasu spacerów boje się że obrośnie w tłuszczyk. Narazie wyglada ok. jest duży bysior tylko właśnie ta głowa cosik mu się zmniejszać zaczęła. Może ktos się z tym spotkał i ma jakiś sprawdzony lek? Prosimy o pomoc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted January 10, 2006 Share Posted January 10, 2006 suzi78, czy była badana zeskrobina (wymaz z ran)? Napisz skąd jesteś, może ktoś poleci Ci jakiegoś weta- dermatologa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hossa13 Posted January 10, 2006 Share Posted January 10, 2006 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=8102&highlight=lizanie+%B3ap"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=8102&highlight=lizanie+%B3ap[/URL] To jest link o tego typu problemach z łapami. Piszesz, że kiedy jest zima i sól na chodnikach, z łapami jest coraz gorzej. Zakładaj psu ochronne buty :lol: . Myślę, że przy odrobinie samozaparca można zrobić je samemu. Podobno świetne są szyte z brezentu: nie drą się i nie przemiękają. A wtedy może uda się też wrócić do dłuższych spacerów?... Z tego topiku o lizaniu łap wynika, że najczęściej problemy z tylnymi łapami wiążą się z problemami z uszami: pies drapie swędzące ucho i roznosi grzyby lub inne świństwo na łapy. A potem liże, liże i liże, a łapy robią się ochydne i, jak piszesz - "ślimaczeją". Bardzo ważne jest więc, żeby psu uniemożliwić lizanie. Nawet jeśli będzie się to wiązało z ciągłym noszeniem w domu kołnierza pooperacyjnego. Polecam też wizytę u dobrego psiego dermatologa - niech szuka przyczyny. Weterynarze interniści z reguły leczą tylko objawowo, a to - jak widać - nie zawsze pomaga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidka Posted January 10, 2006 Share Posted January 10, 2006 [quote name='suzi78']. Rok temu weterynarz stwierdził że jest to alergiczne i dostał antybiotyk ENCORTON i maść do smarowania i tak przeżyliśmy ten roczek, ale piesek po tym antybiotyku (ze sterydami zdaje się) strasznie dużo je i przy skróceniu czasu spacerów boje się że obrośnie w tłuszczyk. Narazie wyglada ok. jest duży bysior tylko właśnie ta głowa cosik mu się zmniejszać zaczęła. Może ktos się z tym spotkał i ma jakiś sprawdzony lek? Prosimy o pomoc!!![/quote] Enkorton to nie antybiotyk a steryd (dokładniej mówiąc PREDNISON - podstawowy lek z grupy kortykoidów) Wy go podawaliście przez cały rok?? Objawy, które opisujesz są typowe, więcej masz tu : [URL="http://www.skladak.jaw.pl/3c/enkorton.html"]http://www.skladak.jaw.pl/3c/enkorton.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
suzi78 Posted January 12, 2006 Author Share Posted January 12, 2006 no więc po konsultacjach z mamą ( luki w pamięci) okazało sie że nie miałm robionej zeskrobiny poniewaz weterynarz stwierdził zę nie da się pobrać wymazu ponieważ zmiany na łapach nie sa mokre tylko raczej złuszczające i suche. My mieszkamy w Łodzi może ktoś zna dobrego lekarza? a encorton dawałam mu jak łapy pomimo smarowania Flucinarem nie poprawiały się . No i po ćwiartce tabletki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 [quote name='suzi78'] weterynarz stwierdził zę nie da się pobrać wymazu ponieważ zmiany na łapach nie sa mokre tylko raczej złuszczające i suche.[/QUOTE] A to ciekawostka... :hmmmm: Mój Mały miał pobieraną zeskrobinę z suchej, łuszczącej się skóry i nie było z tym najmniejszych problemów... Koniecznie znajdź innego weta. :shake: Jak można tyle czasu "leczyć" psa na oko... :-o [QUOTE]My mieszkamy w Łodzi może ktoś zna dobrego lekarza?[/QUOTE] Zapytaj się użytkowników Nor(a) lub MateuszCCS, oni są z Łodzi, może kogoś polecą... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted January 12, 2006 Share Posted January 12, 2006 [quote name='suzi78']no więc po konsultacjach z mamą ( luki w pamięci) okazało sie że nie miałm robionej zeskrobiny poniewaz weterynarz stwierdził zę nie da się pobrać wymazu ponieważ zmiany na łapach nie sa mokre tylko raczej złuszczające i suche. My mieszkamy w Łodzi może ktoś zna dobrego lekarza? a encorton dawałam mu jak łapy pomimo smarowania Flucinarem nie poprawiały się . No i po ćwiartce tabletki.[/QUOTE] To weterynarz jakiś mało zorientowany i aż dziw, że nie widzi różnicy pomiędzy wymazem a zeskrobiną. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kati Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 Jak czytam opis problemu, to tak jakbym czytała o Raptusie. 2 lata temu miał dokładnie to samo. Rok temu zaczeło sie pojawiać, ale za kazdym razem szybko i bez problemów porazieliśmy sobie za pomocą Flucinaru. Jednak jak widać, nie kazdemu psu ta masć pomaga. :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted January 14, 2006 Share Posted January 14, 2006 [quote name='coztego'] Zapytaj się użytkowników Nor(a) lub MateuszCCS, oni są z Łodzi, może kogoś polecą... :roll:[/quote] Bardzo chetnie ... Najblizej w Warszawie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
suzi78 Posted January 15, 2006 Author Share Posted January 15, 2006 [quote name='Kati']Jak czytam opis problemu, to tak jakbym czytała o Raptusie. 2 lata temu miał dokładnie to samo. Rok temu zaczeło sie pojawiać, ale za kazdym razem szybko i bez problemów porazieliśmy sobie za pomocą Flucinaru. Jednak jak widać, nie kazdemu psu ta masć pomaga. :shake:[/quote] niestety troche sie po niej polepsza ale nie na długo. Chyba czeka nas wycieczka do Warszawy:painting: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MateuszCCS Posted January 15, 2006 Share Posted January 15, 2006 hehe :evil_lol: Polecam najpierw pobrac wymaz / zeskrobine (Lancet na starym rynku wysyla na badania do Animal Lab - zreszta tez w wawce) , zeby niepotrzebnie dodatkowo nie jezdzic. (na przynajmniej tydzien trzeba odstawic leki - zreszta wet powie co i jak) Potem masz juz wybor : dr Dembele (polecany m.in. tutaj), dr Milewska (my tam wyladowalismy z uszami) czy pewnie jeszcze z jeden czy dwoch dobrych dermatologow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.